X OBÓZ ZAKONNY POD WIEŻYCĄ
X edycja Obozu Zakonnego pod Wieżycą została połączona z – tradycyjnym już – ugoszczeniem na Bagiennych włościach coraz liczniejszej międzynarodowej grupy młodzieży z programu AFS Polska.
To również zapowiedź powrotu walk bohurtowych na większą skalę.
Wydarzenie miało charakter zamknięty, bez udziału widowni; skierowany do rekonstruktorów historycznych, lecz było organizowane m.in. z myślą o przygotowaniu do kolejnego, jubileuszowego turnieju rycerskiego, który – jeżeli otrzyma wsparcie finansowe i organizacyjne ze strony samorządów i sponsorów – odbędzie się w przyszłym roku.
Na początek Czytelnikom należy się wyjaśnienie pojęcia historycznego, które funkcjonuje do dzisiaj. „Bohurt” lub „behurt” (z niem. popis kawaleryjski) niekiedy przybierał postać tylko konnej parady rycerzy, ale często uzupełniano go o starcie na tępą broń. Zawodnicy walczyli indywidualnie, w parach lub w grupach. Używano kopii zaopatrzonych w tępe groty, stępione lub drewniane miecze, bądź maczugi. Tego typu walki rozgrywano od XIII do XVI w.
Współcześnie bohurt wiąże się z osobami należącymi do bractw rycerskich lub rycerskich klubów sportowych. Do bohurtu dopuszcza się wszelką, istniejącą w realiach historycznych danej epoki, broń pod warunkiem, że jest tępa, bezpieczna dla przeciwnika. Równie ważny jest sam sposób użycia broni oraz opancerzenie, które musi zagwarantować uczestnikowi bezpieczeństwo podczas walki.
Bractwo Rycerskie „Poczet Bagiennych z Wieżycy” co roku zaprasza uczniów z wymiany międzykulturowej AFS Polska na trening rycerski pod Wieżycą. Tym razem „na bagno” zawitała liczna międzynarodową grupa młodzieży: Merel Lernout z Belgii (goszczona przez Anetę oraz Ireneusza Mroczków, tzw. „rodzinę goszczącą”, ale i koordynatorów programu AFS Polska na całe województwo), Fuka Takayanagi z Japonii oraz Elena, Gabriel i Stefan z Włoch i Gwatemali. To już tradycja, bo Poczet Bagiennych z Wieżycy podejmuje gościnnie międzynarodową młodzież z programu AFS Polska podczas imprez zamkniętych (tylko dla rekonstruktorów historycznych) i otwartych – niepłatnych, przeznaczonych dla szerszej widowni nawet z innych województw.
Tym razem, w ramach X Obozu Zakonnego pod Wieżycą, młodzież z Belgii, Japonii, Gwatemali i Włoch miała okazję spróbować swoich sił w rzucie oszczepem czy strzelaniu z łuku. A sam obóz zakonny jest zapowiedzią powrotu walk bohurtowych na większą skalę.
Gospodarzem obiektu i organizatorem wydarzenia, które po tak entuzjastycznym przyjęciu przypieczętowanym frekwencją na pewno będzie miało swoją kontynuację, był Poczet Bagiennych z Wieżycy, zaś współorganizatorami – Joannici.
Tym samym lokalnym rekonstruktorom historycznym uda się zapewne skonsolidować środowisko wokół idei powrotu do organizacji obozów zakonnych – nie rozrzuconych w różnych miejscach Polski, ale przeprowadzanych stale i cyklicznie w jednym miejscu. Tak jak w zeszłym roku to właśnie Poczet Bagiennych z Wieżycy zapoczątkował sezon rekonstruktorski w Polsce, tak może również odbudować ideę obozów zakonnych i walk bohurtowych. A wiąże się to z przyciągnięciem na Powiśle Dąbrowskie osób z różnych regionów kraju i z kilku województw. W ostatnich latach na Powiśle bardzo chętnie przyjeżdża również międzynarodowa młodzież z wymiany międzykulturowej AFS.
Współorganizatorami wydarzenia byli Joannici, zaś trening przeprowadził i sędziował walkom niezawodny Janek Wawszczak, a pomagał mu Dawid Wiśniewski.
– Jesteśmy tutaj dzięki gościnności Wojtka Maniaka i możemy ten obóz zakonny przeprowadzić po tylu latach. Jest okazja, żeby obóz zakonny mógł być reaktywowany. Jesteśmy rekonstruktorami, którzy odtwarzają zakony rycerskie. Na tym obozie zakonnym mamy głównie rekonstruktorów, którzy odtwarzają Zakon Rycerzy św. Jana Chrzciciela (potocznie zwanych Szpitalnikami albo Joannitami), natomiast na wcześniejszych obozach zakonnych i, mam nadzieję, że również na przyszłych obozach zakonnych, będą także przedstawiciele Templariuszy, Zakonu Kawalerów Mieczowych – wszystkich osób, które odtwarzają rycerstwo zakonne. Mamy nadzieję, że będzie więcej takich obozów zakonnych. Sama idea reaktywacji obozu zakonnego była obecna przez lata, a w tym roku się udało i teraz – można powiedzieć – przecieramy szlaki. U Wojtka to jest dziesiąty obóz, natomiast wcześniejsze obozy zakonne były liczone po całej Polsce i taka dokładna numeracja może być ciężka do ustalenia. Tutaj, pod Wieżycą, u Wojtka dla nas to tak naprawdę jest pierwszy obóz zakonny, jeżeli chodzi o Szpitalników ze wschodu i południa. Zrzeszamy osoby z kilku grup niezależnych od siebie i tworzymy taki baliwat [jednostka administracyjno – terytorialna i organizacyjna w niektórych zakonach; pośrednia między przeoratem a komandorią – red.]; można to tak określić terminem historycznym: baliwat wchód, baliwat południe). – mówił prowadzący i sędzia treningów bohurtowych oraz współorganizator wydarzenia, Janek Wawszczak.
– Cieszymy się, że nasz obiekt służy również takim celom i po tylu latach powróciła idea walk bohurtowych na większą skalę właśnie u nas. Dołożymy starań, by było to kontynuowane. – zapewnił założyciel Pocztu Bagiennych z Wieżycy i organizator wydarzenia, Wojciech Maniak.
us