WODOCIĄGI W PROKURATURZE
Do prokuratury w Tarnowie trafiło kilka odrębnych zawiadomień dotyczących dąbrowskiego RPWiK, będących pokłosiem kumulacji konfliktu, który znalazł ujście w zdarzeniach z przełomu kwietnia i maja, szeroko relacjonowanych przez media.
Przypomnijmy, że konflikt, rozwijający się i nasilający przez co najmniej kilkanaście ostatnich miesięcy, eskalował po decyzji (uchwale) obecnej Rady Nadzorczej o wypowiedzeniu umowy dotychczasowemu prezesowi Zarządu wodociągów, z którą to decyzją nie godził się, od 13 lat zarządzający tą instytucją, Grzegorz Niedbała.
Niedbała nie zaakceptował uchwały przegłosowanej 28 kwietnia przez Radę Nadzorczą – tę samą, którą określał jako „kadłubową” i nieprawną m.in. z racji powołania mniejszej ilości członków, niż przewiduje statut spółki. O konflikcie zrobiło się głośno za sprawą szerokiego odzewu medialnego, z udziałem ogólnopolskich gazet i telewizji, zaś niedługo po tym kilka odrębnych zawiadomień dotyczących wodociągów trafiło do tarnowskiej prokuratury (zostały przekazane z prokuratury w Dąbrowie Tarnowskiej).
Do dąbrowskiej prokuratury trafiło pismo posła Wiesława Krajewskiego z prośbą [w trybie przepisów ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora] o sprawdzenie, czy działania burmistrza z 29 kwietnia nie wyczerpują znamion czynu zabronionego i czy nie naraziły na niebezpieczeństwo pracowników, klientów oraz mieszkańców Dąbrowy Tarnowskiej. Pismo posła Krajewskiego zostało przekazane do prokuratury w Tarnowie, by nie powstało podejrzenie stronniczości. Tarnowska prokuratura potraktowała je jak zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.
„(…) Zostałem poinformowany a jednocześnie poproszony o interwencję przez Prezesa RPWiK (…) Pana Grzegorza Niedbałę w sprawie działań Burmistrza Dąbrowy Tarnowskiej Krzysztofa Kaczmarskiego wobec Rejonowego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji […] w Dąbrowie Tarnowskiej poprzez sprowadzenie na teren Tego przedsiębiorstwa funkcjonariuszy Firmy Ochroniarskiej wyposażonych w ostrą broń.
W związku z powyższym, w trybie Art. 19 i 20 Ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora z dnia 9 maja 1996 r. wnoszę o podjęcie działań i sprawdzenie czy zaistniała sytuacja w dniu (…) 29 kwietnia 2020 r. od godzin porannych na terenie RPWiK (…) w Dąbrowie Tarnowskiej na ustne zlecenie Burmistrza Dąbrowy Tarnowskiej Pana Krzysztofa Kaczmarskiego usługi ochroniarskiej, nie wyczerpuje znamion czynu zabronionego i nie naraziła na niebezpieczeństwo osób tam pracujących a także klientów Przedsiębiorstwa i mieszkańców Dąbrowy Tarnowskiej. […]
Proszę o udzielenie informacji w trybie przepisów ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora”.
Pismo tej treści, podpisane przez posła Wiesława Krajewskiego, trafiło 29 kwietnia 2020 r. do Prokuratury Rejonowej w Dąbrowie Tarnowskiej, skąd zostało przekazane do tarnowskiej prokuratury.
– Takie pismo trzeba zakwalifikować jako zawiadomienie o przestępstwie – wyjaśnia prokurator Mieczysław Sienicki z Prokuratury Okręgowej w Tarnowie. I to pismo trafiło do Prokuratury Rejonowej w Tarnowie.
Do tarnowskiej prokuratury trafiły jeszcze co najmniej dwie przeciwstawne sprawy związane z przejęciem spółki: jedna z zawiadomienia byłego prezesa RPWiK, Grzegorza Niedbały, a druga – obecnego p.o. prezesa tejże spółki, Jacka Sarata.
W prokuraturze rejonowej są zarejestrowane dwie odrębne sprawy – jedna, de facto, przeciw burmistrzowi z zawiadomienia byłego prezesa RPWiK, Grzegorza Niedbały, a drugą złożył Pan Jacek Sarat, obecny p.o. prezesa. Są dwa odrębne postępowania, bo są sprzeczne role procesowe i te dwa postępowania są prowadzone w Prokuraturze Rejonowej w Tarnowie. Odnośnie pana burmistrza sprawa dotyczy przekroczenia przez niego uprawnień w zakresie tego zdarzenia związanego z przejęciem spółki, a zawiadomienie Pana Sarata dotyczy ukrywania i niszczenia dokumentacji, a także i przekroczenia uprawnień, niedopełnienia obowiązków, wyrządzenia znacznej szkody majątkowej na mieniu tej spółki. Ale na chwilę obecną trudno coś więcej powiedzieć, bo prokuratura poprosiła policję o zebranie odpowiedniej dokumentacji w postaci tych uchwał, na które się powołują strony, o odwołaniu poprzedniego prezesa, powołaniu nowego, kwestii Rady Nadzorczej… (wszystkich dokumentów z przejęcia), a także o rozpytanie osób, które tam były na miejscu w trakcie tego zdarzenia i mogą coś więcej powiedzieć. Na razie też nie wszczęto żadnego postępowania. Prowadzone są czynności sprawdzające pod kątem ustalenia, czy zachodzą przesłanki do wszczęcia postępowania przygotowawczego, a więc czy mamy tu do czynienia z uzasadnionym podejrzeniem popełnienia przestępstwa – tłumaczy prokurator Mieczysław Sienicki z Prokuratury Okręgowej w Tarnowie.
Do Prokuratury Regionalnej w Krakowie trafiło zaś (ściślej rzecz ujmując – zostało przekazane) zawiadomienie posła Wiesława Krajewskiego dotyczące pomawiania jego osoby na portalu społecznościowym (facebooku), którego miał się dopuścić burmistrz. Na swoim oficjalnym profilu poseł Krajewski odpisał włodarzowi Dąbrowy, że treści, które publikuje Kaczmarski, naruszają jego dobre imię i zażądał usunięcia wpisu. W przeciwnym wypadku groził podjęciem kroków prawnych, wyznaczając termin usunięcia, jego zdaniem nieprawdziwych i szkalujących, twierdzeń. Burmistrz wpisu nie usunął.
– Co do zasady oba postępowania zostały skierowane poza prokuraturę dąbrowską i zostały skierowane do Prokuratury Rejonowej w Tarnowie te zawiadomienia; z wyjątkiem jednego. Pan poseł [Wiesław Krajewski] też wniósł, że jego osobę pomówiono na portalu społecznościowym [oficjalnym profilu burmistrza Krzysztofa Kaczmarskiego na Facebooku] o różne rzeczy i to zawiadomienie zostało przekazane do Krakowa. [Chodzi o] publikowanie na portalu społecznościowym treści pomawiających Pana posła, których miał się dopuścić burmistrz. To doniesienie zostało przekazane do Prokuratury Rejonowej w Krakowie, aby wyłączyć jednostki tarnowskie, by nie było wątpliwości co do zachowania bezstronności ze strony prokuratury; zachowania pełnego obiektywizmu – wyjaśniał prokurator Mieczysław Sienicki z tarnowskiej prokuratury.
W ostatnim czasie również do e-Kuriera Dąbrowskiego dotarło pismo posła Wiesława Krajewskiego, w którym czytamy m. in.:
Informacje zawarte w przytoczonym przez Redakcję poście Burmistrza Kaczmarskiego o rzekomym moim wtargnięciu do siedziby RPWiK, sforsowaniu ochrony, nielegalnym przebywaniu w budynku w bliżej nieokreślonym celu pomimo interwencji Policji i „porządkowaniu i zabezpieczaniu dokumentów” w godzinach nocnych, stanowi pomówienie godzące w moje dobra osobiste i w całości nie polega na prawdzie.
W dniu 29 kwietnia 2020 r. w godzinach porannych na prośbę Prezesa RPWiK w Dąbrowie Tarnowskiej Pana Grzegorza Niedbały, podjąłem interwencję poselską w związku z bezprecedensową sytuacją, w której Burmistrz Dąbrowy Tarnowskiej Pan Krzysztof Kaczmarski przybył na teren Wodociągów w eskorcie czterech funkcjonariuszy prywatnej firmy ochroniarskiej uzbrojonych w ostrą broń, domagając się opuszczenia terenu RPWiK przez Prezesa Grzegorza Niedbałę w związku z Jego odwołaniem przez Radę Nadzorczą. Ta informacja związana z obecnością uzbrojonych w ostrą broń funkcjonariuszy skłoniła mnie do natychmiastowej reakcji i niezwłocznie jak tylko mogłem, udałem się do Wodociągów aby zorientować się skąd te nadzwyczajne środki siłowego rozwiązania. Czynności, które w tym dniu tam wykonywałem były zgodne z przysługującymi mi uprawnieniami wynikającymi z ustawy z dnia 9 maja 1996 r. o wykonywaniu mandatu posła i senatora.
W dalszej części pisma poseł Wiesław Krajewski relacjonuje wydarzenia, których był świadkiem i uczestnikiem. Ze względu na wątpliwości, związane z brzmieniem jednego z akapitów relacja ta zostanie opublikowana w całości po otrzymaniu przez nas potwierdzenia, że jest tekstem skończonym i nie wymagającym uzupełnień.
Przypomnijmy: konflikt przeniósł się również na forum mediów społecznościowych, na oficjalne profile osób publicznych. Kontrowersyjny wpis zamieścił burmistrz Dąbrowy Tarnowskiej, Krzysztof Kaczmarski. Na tę notatkę zareagował poseł Wiesław Krajewski i radny Dariusz Lizak, żądając od burmistrza usunięcia wpisu i powiadamiając, że narusza dobre imię parlamentarzysty i radnego.
O całej sprawie pisaliśmy tu
http://www.kurierdabrowski.pl/wojna-o-wodociagi
i tu.
http://www.kurierdabrowski.pl/wodociagi-zgody-nie-bedzie
Konflikt relacjonowała również w kontekście facebookowych wpisów m. in. „Gazeta Wyborcza” w publikacji z soboty 30 kwietnia pt. „Odwołany prezes wodociągów w Dąbrowie Tarnowskiej od doby okupuje siedzibę spółki”.
us