„Symfonia jedności” w Dąbrowie Tarnowskiej
– „Kościół może być tylko księżycem, który sam nie świeci, a odbija światło Chrystusa” – tą, i wieloma innymi cennymi uwagami, z teologii kardynała Kurta Kocha nt. ekumenizmu i roli kościoła we współczesnym społeczeństwie, podzielił się ks. dr hab. Robert Biel podczas promocji książki w Dąbrowie Tarnowskiej.
„Symfonia jedności”, to już druga publikacja ks. Biela prezentowana na rodzimej powiślańskiej ziemi, ale pierwszy raz uroczyste spotkanie zorganizowały wspólnie dąbrowska biblioteka i DDK.
„Symfonia jedności” to druga książka ks. dr hab. Roberta Biela, rodaka z Radgoszczy, której promocja odbyła się w Dąbrowie Tarnowskiej. Pierwsza, wydana w zeszłym roku („Mój święty szef”) promowana była w Miejskiej Bibliotece Publicznej. Tym razem uroczyste spotkanie z okazji wydania kolejnej książki („Symfonia jedności”) zorganizowali wspólnie: biblioteka i Dąbrowski Dom Kultury. Promocja odbyła się w sali kinowej, i jak przystało na tak znaczący tytuł – opatrzona była pięknymi akcentami muzycznymi.
Ks. dr hab. Robert Biel urodził się w Radgoszczy; jest absolwentem LO im. T. Kościuszki w Dąbrowie Tarnowskiej. W Innsbrucku uzyskał stopień doktora teologii, a na KUL – u – habilitację. Jest autorem ponad stu publikacji, w tym kilkunastu książek i kilkudziesięciu artykułów (ponad dwudziestu w językach obcych). Jego publikacje ukazały się dotąd w ośmiu krajach.
Spotkanie z ks. Bielem poprowadzili niezawodnie dyrektor MBP Jadwiga Kusior i dyrektor DDK Paweł Chojnowski. Na widowni, oprócz rzeszy mieszkańców, zasiadły również najważniejsze osoby dla autora książki – rodzice Kornelia i Marian Biel, przyjaciele (również z lat szkolnych), liczni księża. Nie zabrakło także samorządowców, radnych i dyrektorów jednostek gminnych i powiatowych, przedstawicieli stowarzyszeń, związków i organizacji.
Promocję publikacji ubarwił pokaz zdjęć autora ze Szwajcarii (m.in. mszy świętej odprawionej na wysokości 2700. m.) oraz występy młodych artystów związanych z DDK (Maksymiliana Mola i Katarzyny Reczek, Joanny Marek, Aleksandry Wąż, Patrycji Fido) i zaprzyjaźnionego z księdzem duetu: Jakuba i Jana Kiełbasy, którzy zaprezentowali swoje umiejętności już podczas zeszłorocznego spotkania. Warto również dodać, że wśród wyświetlanych slajdów pojawiły się zdjęcia krakowskich tramwajów z reklamą książki „Mój święty szef”.
Na scenie pojawił się też Jerzy Hanusz, nauczyciel z liceum księdza, który odczytał list kardynała Kurta Kocha.
Książka ks. dr hab. Roberta Biela, to wywiad z kardynałem Kurtem Kochem – przewodniczącym Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan. Publikacja ukazała się najpierw w języku polskim. Z książki można czerpać wiedzę na temat kościoła i jego misji ekumenicznej, oraz sytuacji i miejsca we współczesnym społeczeństwie.
– Czuję się onieśmielony, bo patrząc z góry mam wrażenie, jakby to była Suma w Radgoszczy – żartował bohater spotkania obserwując wypełnioną salę kinową. Dodał również, że wolałby, by bohaterem spotkania był sam kardynał, i posłużył się Jego słowami: – Czasami są takie sytuacje, jakby trzeba było grać na pianinie przed Mozartem.
Ks. dr hab. Robert Biel, pisząc pracę habilitacyjną poświęconą teologii kardynała Kocha, mógł skorzystać tylko z jednej książki wydanej w języku polskim. Pozostałe pozycje były publikowane w innych językach. Sam kardynał zaś jest autorem ok. 70. książek i kilkuset artykułów.
Ks. Biel, po napisaniu obszernej pracy habilitacyjnej przeznaczonej dla bardzo wprawionych czytelników, chciał przybliżyć postać kardynała, oraz główne założenia jego teologii i spojrzenie na kościół, szerszej rzeszy czytelników. Stąd pomysł, by przeprowadzić z Kurtem Kochem wywiad.
O kardynale ks. Biel powiedział: „skromny, otwarty człowiek” o wielkim potencjale intelektualnym. Gdy Koch dowiedział się, że powstanie o Nim książka, miał powiedzieć do autora: – „O mnie? Przecież ja nie jestem godzien”.
– Ja świadomie w tej książce nie użyłem słowa „Eminencja”. Tam nie było przestrzeni, by „Eminencjo” do Niego mówić. (…) Siadł naprzeciwko mnie i po prostu mówił książkę. – opowiadał ks. Biel.
Kardynał Kurt Koch chciał zostać księdzem już od wczesnej młodości, gdy zafascynował się wiarą i oddaniem znajomego proboszcza. – Najpierw chciał być św. Mikołajem, potem muzykiem, a potem już wiedział, że zostanie księdzem. Żałuje, że nie był nigdy proboszczem. Kardynał jest odpowiedzialny za ekumenizm, czyli troskę kościoła, by chrześcijaństwo się pojednało. – mówił autor książki.
– „Jeżeli ekumenizm będzie uprawiany przez rzemieślników czy wyrobników, będzie przeciętny, jeżeli przez wirtuozów – stanie się symfonią”. Te słowa przytoczone przez ks. dr hab. Roberta Biela odzwierciedlają doskonale istotę książki: co zrobić, by ekumenizm stał się „symfonią jedności”, by wszystkie „odłamy” chrześcijaństwa zagrały jednym głosem we wspólnej symfonii, i jaka jest w tym rola kościoła.
Podczas prezentacji swojej książki ksiądz zaznaczył najważniejsze obszary, których publikacja dotyka, podkreślając jednocześnie, że kardynał głosi „odważne tezy”. Słyszymy więc, że, zdaniem kardynała, reformacja była porażką, a sukces nastąpi wtedy, gdy kościół się pojedna. W wywiadzie Kurt Koch nie unika też poruszania tematów problemów kościoła, np. kwestii sekt, które postrzega jako „in – sekty na ranach kościoła”. Mówiąc tak obrazowo i metaforycznie chce przekazać, że tam, gdzie kościół jest osłabiony, pole do popisu mają sekty, które pomnażają swoje szeregi.
Słyszymy więc o „prywatyzacji religii” w dzisiejszych czasach. Mamy dziś do czynienia z prywatyzacją religii. „Niektórzy próbują swój własny pępek uczynić ołtarzem głównym swojej prywatnej religii”. Niektórzy nie są w stanie odróżnić pasty Colgate od Golgoty. Dzisiaj trzeba mieć szczęście, by przyjść na świat jako samochód, bo bardziej troszczymy się o rzeczy, niż o człowieka. Dowiadujemy się też o „odwracaniu cudu w Kanie Galilejskiej”. Z wina chrześcijaństwa robi się wodę, „rozcieńcza” to. Tu ks. Biel przyznał, że robią tak również księża, mówiąc o „kolegach w habitach, którzy ciągle występują w telewizji”.
Kardynał Koch wytyka również zbytnią instytucjonalizację kościoła, w której zaburza się proporcje między strukturami a misją, duchem kościoła. Przyrównuje więc kościół do butelki wina, gdzie tak samo ważne jest wino, jak i naczynie do jego przechowywania. Taka równowaga powinna panować między instytucjami i strukturami, a duchem, istotą kościoła. Horrorem dla kardynała są puste struktury, pozbawione ducha.
Jednym z ważniejszych przesłań książki może być m.in. koncepcja „kościoła lunarnego” – która doskonale obrazuje miejsce, jakie kościół powinien przyjąć we współczesnej rzeczywistości. „Kościół może być tylko księżycem, który sam nie świeci, a odbija światło Chrystusa”. Rola kościoła to pokorna rola akuszerki. My nie jesteśmy tacy ważni, że bez nas Pan Bóg sobie nie poradzi. Jesteśmy jak akuszerka, która pomaga rodzić się wierze. Nie bez przyczyny Uczniowie nie uczestniczyli w Zmartwychwstaniu. Uczniowie przyszli do grobu Jezusa, ale zmartwychwstanie już się dokonało. Chrystus poradził sobie sam. „My jako kościół musimy mieć na uwadze, że sługami bezużytecznymi jesteśmy”.
To piękne podsumowanie promowanej książki i wypowiedzenie prawdy na temat kościoła przez ważną w hierarchii, acz skromną osobę kardynała Kurta Kocha, jest jednym z ważniejszych akcentów publikacji ks. dr hab. Roberta Biela.
Promocja książki zbiegła się z imieninami ks. Roberta Biela, który z rąk burmistrza odebrał kwiaty i kronikę miasta i gminy Dąbrowa Tarnowska, wydaną niedawno przez MBP.
– My czujemy, że ksiądz jest nasz. Już dziś drzwi dla księdza są szeroko otwarte. – powiedział burmistrz Krzysztof Kaczmarski, zapraszając – z wyprzedzeniem – do promocji kolejnych publikacji w Dąbrowie Tarnowskiej.
Wszyscy zgromadzeni odśpiewali Solenizantowi „Życzymy, życzymy…”
Po zakończeniu uroczystej promocji, można było nabyć książkę „Symfonia jedności” ks. dr hab. Roberta Biela i uzyskać autograf oraz porozmawiać z autorem.
Ula Skórka