Dzisiaj:
Środa, 18 grudnia 2024 roku
Bogusław, Gracjan, Gracjana, Laurencja, Wilibald, Wszemir

STYPENDIA „CORDARE” ROZDANE

5 września 2019 | Brak komentarzy

W tej pięknej Sali Lustrzanej lustra odbijają pragnienia, marzenia i potrzeby młodych ludzi i naszą gotowość do pomagania – powiedział ks. dr hab. Robert Biel, prezes fundacji „Coradare”, która uhonorowała kolejnych trzydziestu zdolnych stypendystów; w tym jednego z dalekiej Syberii.

Uroczystą galę wręczenia stypendiów uświetniło to wyjątkowe miejsce – pierwszy raz fundacja zorganizowała spotkanie w Tarnowie.

Nowe miejsce organizacji uroczystej gali wręczenia stypendiów koresponduje z poszerzeniem grona odbiorców szlachetnej pomocy, bo co prawda fundacja non profit obejmowała swoją działalnością pierwotnie Powiśle Dąbrowskie i powoli także powiat tarnowski, wśród tegorocznych stypendystów znaleźli się zdolni młodzi ludzie z mazowieckiego i śląskiego. Ponadto od trzech lat (we wrześniu 2019 r. odbyło się czwarte takie spotkanie) liczba stypendystów systematycznie wzrasta.

A jak mówi prezes fundacji, zapytania o możliwość przyznania stypendiów, napływają już z całej Polski, zaś uhonorowany nim został student z miasta Chita na Syberii, stolicy nowo utworzonego Kraju Zabajkalskiego; ośrodka naukowego (może się poszczycić kilkoma uczelniami; w tym Uniwersytetem Zabajkalskim i Akademią Medyczną) położonego ok. 7736  km od Tarnowa. Gdyby chcieć tam dotrzeć pociągiem, zajęłoby to… 4 dni i 20 godzin!

O stypendium chciał się ubiegać nawet młody człowiek ze Szwajcarii… Nic dziwnego, że fundacja non profit opierająca się na poświęceniu zdolności, umiejętności, zaangażowania i prywatnego czasu, bez opłacania struktur i pracy swoich członków, uzyskuje taki społeczny rezonans i docierają do niej zapytania z całej Polski.

Katarzyna Łapa, Sylwia Podosek, Natalia Mazur, Kamil Smoła, Małgorzata Gondek, Joanna Wajda, Adam Sypek, Szymon Bieś, Wiktoria Lazar, Kamil Kubek… – wśród  trzydziestu wyjątkowych, i tak samo wyjątkowo zdolnych, młodych ludzi odnajdziemy nazwiska wcześniejszych stypendystów fundacji „Cordare”, którzy z roku na rok potwierdzają, że warto było zainwestować w nich i postawić na ich rozwój. Tak więc fundacja towarzyszy niektórym z nich od paru lat i wkracza z nimi w dorosłość (niektórzy stypendyści studiują, ukończyli licencjat), ale i oni byli, gdy fundacja stawiała pierwsze kroki na szlachetnym polu dobroczynności.

Choć „Cordare” ceni sobie indywidualizm uhonorowanej młodzieży – o czym mówił gospodarz tego miejsca, prezydent Tarnowa Roman Ciepiela, który dwie dekady temu sam powoływał fundację – młodych ludzi łączą wspólne szlachetne cechy: wybitne zdolności poparte pracowitością, wysoka kultura osobista i zamiłowanie do dobroczynności. Każdy ze stypendystów uprawia jakąś formę wolontariatu: od działania na rzecz środowisk lokalnych i szkolnego wolontariatu do udzielania się w „Szlachetnej Paczce”, Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy i „Caritasie” oraz PCK. Część z tych młodych ludzi to  czynni krwiodawcy, a niektórzy nawet – zadeklarowani dawcy szpiku, zarejestrowani w Krajowym Banku Dawców Szpiku! Działają w katolickich stowarzyszeniach i organizacjach, należą do chórów parafialnych bądź szkolnych, są lektorami albo ministrantami, biorą udział w Regionalnych Konkursach Poświęconych Wartościom Głoszonym przez Jana Pawła II „Bądź Wielkim” i zajmują w nich czołowe miejsca. Ale są również finalistami olimpiad przedmiotowych, konkursów i zawodów; często na szczeblu wojewódzkim lub ogólnokrajowym; zdarzają się także stypendyści prezesa rady ministrów, jak Marcin Kawa, niezwykle i wszechstronnie uzdolniony student wydziału lekarskiego Collegium Medicum UJ (ma za sobą maturę międzynarodową z bardzo dobrymi wynikami) oraz Wiktoria Lewandowska, trzykrotna zdobywczyni stypendium prezesa rady ministrów, która uzyskała najwyższą średnią ocen w całej szkole!

Zdarzają się wśród nich multilingwiści jak Joanna Wajda, która intensywnie uczy się języka angielskiego, rosyjskiego i japońskiego; jest świetną humanistką, interesuje się literaturą, marzy o wydaniu książki oraz tomiku poezji, w przyszłości chce zostać dziennikarką bądź bibliotekarką. Uzdolnienia językowe i literackie ma większość stypendystów Cordare. Języków obcych na wysokim poziomie uczą się często finaliści olimpiad matematycznych, uzdolnieni matematycznie czy przyrodniczo; niektórzy uzyskują wysokie certyfikaty językowe (Wiktoria Brzychczy może pochwalić się zdanym egzaminem międzynarodowym DELF A1 z języka francuskiego; ma też niebieski pas karate i jest morsem, a Karol Kubek – znakomity szachista – uzyskał Goethe Zertifikat A2 z języka niemieckiego).

Tak sprawny rozwój intelektualny i zdolności w wielu dziedzinach stypendyści zawdzięczają umiłowaniu literatury i czytelnictwa. Niezależnie od reprezentowanych uzdolnień (humaniści, ekonomiści, zainteresowani kierunkami matematycznymi czy przyrodniczymi) większość stypendystów pasjami czyta książki, a duża część z nich należy do dyskusyjnych klubów książki, wygrywa konkursy czytelnicze. Mają niekiedy podobne zainteresowania – część młodych ludzi pobierających stypendia studiuje medycynę, ratownictwo medyczne, pielęgniarstwo, fizjoterapię czy kierunki około medyczne, prawo i administrację, ekonomię, finanse i rachunkowość, informatykę, elektrotechnikę, systemy sterowania i radiotechnikę. Studiują na UJ lub Collegium Medicum UJ, na Uniwersytetach: Ekonomicznym bądź Rolniczym w Krakowie, Uniwersytecie Rzeszowskim itp., a pochodzą z Radgoszczy, Dąbrowy Tarnowskiej (Powiśla Dąbrowskiego), Tarnowa i powiatu tarnowskiego, powiatu nowosądeckiego, jasielskiego, cieszyńskiego, Starego Sącza, Żdżar, Częstochowy a nawet Żyrardowa (Województwo Mazowieckie). Jeden ze stypendystów, Vladislav Weber pochodzi zaś aż z… Kraju Zabajkalskiego na Syberii. Studiuje systemy sterowania i radiotechnikę. Chodzi codziennie na uniwersytet oddalony 2 kilometry od miejsca jego zamieszkania. Ma polskie korzenie.

Stypendyści „Cordare” – zarówno uczniowie jak i studenci – zachowują równowagę między potrzebami ciała i ducha. Uprawiają sport z zamiłowania, biorą udział w zawodach, uzyskując wysokie lokaty, należą do klubów sportowych (piłka nożna – Przemysław Błocho i Bartosz Kaczocha). Uprawiają sport dla przyjemności (biegi, tenis stołowy, piłka ręczna…) lub wyczynowo (Wiktoria Brzychczy, oprócz stopnia DELF A1 z języka francuskiego ma niebieski pas karate i jest… morsem; wschodnie sztuki walki trenuje również Daniel Wybraniec).

W ulubionych wędrówkach górskich łączą zaś doznania duchowo – estetyczne z wysiłkiem fizycznym. Nie stronią również od wyzwań  intelektualnych (Kamil Kubek jest niedościgniony w grze w szachy, która rozwija koncentrację i logiczne myślenie, a oprócz tego przyznano mu również drugie stypendium – za osiągnięcia naukowe). Poprzez uczestnictwo w szkolnych konkursach debatanckich (i zdobywanie liczących się miejsc) uczą się kultury słowa i merytorycznych wystąpień publicznych, argumentacji i kulturalnej prezentacji swoich poglądów (drugie miejsce w Szkolnym Turnieju Debatanckim zajęła Martyna Mędala).  Udział w samorządzie szkolnym – częsty u stypendystów „Cordare – i redagowanie gazetek szkolnych (tradycyjnych lub internetowych) zapewnia im nabywanie kompetencji społecznych, uczy odpowiedzialności i uczestnictwa w życiu lokalnej społeczności.

Zdolni i pilni uczniowie znajdują jeszcze czas na rozwijanie swoich pasji: muzykę, taniec, aktorstwo, malarstwo, fotografię, grafikę komputerową a nade wszystko – czytanie. Stypendia fundacji „Cordare” wspierają i budują te pasje, kompetencje i zdolności młodych ludzi, pomagając im w przyszłości spełniać marzenia i realizować się na różnych polach społeczno – zawodowych.

W roku szkolnym i akademickim 2019/2020, podczas wrześniowego spotkania, fundacja „Cordare”  rozdała stypendia trzynastu studentom i siedemnastu uczniom.Wśród wyróżnionych znaleźli się:

STUDENCI – Katarzyna Łapa, Sylwia Podosek, Anna Buczek, Natalia Mazur, Kamil Smoła, Martyna Bek, Tomasz Janczura, Małgorzata Gondek, Marcin Kawa, Agnieszka Kijak, Wiktoria Lewandowska, Julia Winiarska, Vladislav Weber.

UCZNIOWIE – Daniel Wybraniec, Joanna Wajda, Adam Sypek, Justyna Sołtys, Przemysław Błocho, Oliwia Zielińska, Szymon Bieś, Wiktoria Lazar, Bartosz Kaczocha, Milena Motyka, Wiktoria Wąż, Gabriela Ryś, Martyna Mędala, Wiktoria Brzychczy, Agata Forgiel, Joanna Foszcz, Kamil Kubek.

W przerwie między wręczaniem stypendiów studentom i uczniom piękny koncert zagrali Monika Zębaty (gitara klasyczna) i Bogdan Kołodziejczyk (wiolonczela), którzy zaprezentowali utwory klasyczne ale i argentyńskie rytmy. W otoczeniu luster nowej głębi nabrały takie utwory jak „Łabędź” Camille Seint-Saens, „Valseuse” Didier Lockwood, „Milonga” Jorge Cardoso czy „Tango en skai” Roland Dyens.

– Jesteśmy po raz pierwszy w Tarnowie; to dla nas też szczególne wyróżnienie. Przed trzema laty skrzyknęliśmy się z grupą przyjaciół, żeby pomagać. Nazwa fundacji „Cordare” wywodzi się od łacińskiego słowa „misericordia” (współczucie). „Miser”, „cor” (serce) i „dare” (dawać). Jako fundacja chcemy to serce dawać innym. Staramy się pomagać głównie młodym ludziom z Małopolski, ale zapytania o stypendia mamy też z innych regionów. Tego roku wśród stypendystów mamy też jedną osobę z Kraju Zabajkalskiego, z Syberii w Rosji. Musimy starać się o pozyskiwanie różnych środków. Zorganizowaliśmy trzy bale charytatywne, akcje charytatywne – głównie w Szwajcarii. Do tradycji w Szwajcarii należy coroczny skromny posiłek, za który w darze płaci się, jakby się jadło w najlepszej restauracji. Tego roku mamy trzydziestu stypendystów – tym razem głównie młodych ludzi. Za dużo mieliśmy zapytań od młodych, więc tym razem nie ma wśród stypendystów instytucji. W poprzednich latach wyróżniliśmy również instytucje (…).

Znajdujemy się w pięknej Sali Lustrzanej, a lustra mają to do siebie, że odbijają obraz, który się przed nimi jawi. Niektórzy uważają, że lustra to atrybut narcyzów, ale te lustra będą miały inną funkcję: odbijają pragnienia, marzenia i potrzeby młodych ludzi i naszą gotowość do pomagania – mówił prezes fundacji Cordare, ks. dr hab. Robert Biel.

– Chciałbym powitać w tej pięknej Sali Lustrzanej, gdzie dzieją się rzeczy niezwykłe, a dzielenie się dobrem jest rzeczą niezwykłą. Wartością jest to, co jest w tych młodych ludziach. Dwadzieścia lat temu też tworzyłem fundacje, która przyznawała stypendia młodym ludziom. Jednym ze stypendystów był Krystian Tkaczewski – obecnie wybitny polski wirtuoz fortepianu, ceniony na scenie międzynarodowej [tarnowianin, który koncertował w 30 krajach na 5 kontynentach, a wszędzie został entuzjastycznie przyjęty – red.]. Podziękował mi po latach. Powiedział, że to stypendium otwarło mu okno na świat. Krystian Tkaczewski jest u nas częstym gościem. Odwdzięcza się za tamto wsparcie i często gości na Sali Lustrzanej. (…) Trzeba bardzo ostrożnie szlifować diamenty, żeby tego surowego piękna nie zniszczyć. Pomagajmy, ale pozwalajmy się rozwijać indywidualnie. Cieszę się, że mogli państwo rozdać stypendia tutaj, w Tarnowie – podsumował prezydent Tarnowa, Roman Ciepiela.

– Jestem blisko fundacji od pierwszych dni. Stypendia były już rozdawane w wielu pięknych miejscach: kino, synagoga, Cristal Park w Dąbrowie Tarnowskiej, a teraz Sala Lustrzana w Tarnowie. Gratuluję wszystkim, a przede wszystkim księdzu prezesowi i stypendystom – bohaterom tego dnia. To naprawdę ogromny wysiłek, bo tych stypendiów było tym razem aż trzydzieści. Życzę równie pięknej pracy na przyszłość – powiedział burmistrz Dąbrowy Tarnowskiej, Krzysztof Kaczmarski.

us

fot. ks. Zbigniew Wielgosz  (Tarnowski Gość Niedzielny)


Skomentuj (komentując akceptujesz regulamin)