„Strzelcy” i biegacze uczcili załogę Halifaxa
W oryginalny i ciekawy sposób Związek Strzelecki „Strzelec” JS 2083 uczcił bohaterską załogę Halifaxa JP – 276 A, zachęcając dąbrowian do aktywności fizycznej i ruchu na świeżym powietrzu.
Razem z Run Team Dąbrowa Tarnowska i urzędem miejskim zorganizowali niedzielny bieg z przeszkodami CIABAKA 2016; nie tylko dla zawodowych biegaczy. Młodzi uczestnicy zawodów uczcili w ten sposób pamięć pilotów alianckiej załogi, którzy – nie bacząc na realne niebezpieczeństwo – pospieszyli z pomocą walczącej Warszawie, poświęcając swoje młode życie.
Bieg z przeszkodami CIABAKA 2016 był kolejnym, oryginalnym i bardzo efektownym sposobem uczczenia pamięci załogi bombowca Halifax, który został zestrzelony i rozbił się na granicy Dąbrowy Tarnowskiej, lecąc z pomocą powstańcom warszawskim. Wcześniej tradycyjnie odbył się apel pod pomnikiem załogi kapitana Arnolda Blynna na dąbrowskim cmentarzu. Pierwszy raz (ale być może wejdzie to na stałe do kalendarza dąbrowskich imprez) również młodzi ludzie, w bardzo aktywny i prozdrowotny sposób dołączyli się do obchodów tych patriotycznych rocznic. To równocześnie świetny sposób na rodzinne i sportowe spędzenie wakacyjnej niedzieli. Impreza została przygotowana w ten sposób, by mogli w niej wziąć udział zarówno zawodowi biegacze, jak i amatorzy sportu na świeżym powietrzu. Na terenie dąbrowskiego parafialnego ośrodka sportu znalazły się też rodziny z małymi dziećmi, które uznały tę imprezę za dobry sposób spędzenia wspólnie niedzieli. A było na co popatrzeć, gdyż zawody były bardzo wyrównane, a każdy uczestnik włożył dużo wysiłku, by osiągnąć najlepszy czas i zaliczyć wszystkie konkurencje.
Przeszkód (o różnym stopniu trudności) było aż 18, a piękne położenie Parafialnego Ośrodka Sportu i Rekreacji oraz terenów przylegających stworzyło naturalny entourage do tego typu imprezy i współgrało z zawodami. Były m.in. bieg krótkiego odcinka w workach, bieg z oponami; czołganie się pod sznurami, siatką, oponami, samochodem; przekroczenie koryta rzeki; dłuższy odcinek biegu; zjazd z mokrej zjeżdżalni (oblewanej na bieżąco przez strażaków) do wykopanej niecki napełnionej wodą; slalom biegiem po terenie kortu oraz przeskok przez podpaloną belkę. Uczestnicy czołgali się (również w błocie, nawadnianym sukcesywnie przez strażaków), biegali, skakali, taplali się w błocie i wodzie, przekraczali koryto rzeki, pokonywali rów.
Każdy starał się zwyciężyć, ale najważniejsza była świetna zabawa, której doświadczyli biegacze. Dlatego każdy, kto wziął udział w tych zawodach, zmierzył się z własnymi słabościami i ograniczeniami i spędził aktywnie niedzielę, czuł się wygrany. Każdy również otrzymał dyplom uczestnika. Nikt za to nie uniknął zmoczenia, ubrudzenia i ubłocenia – ale właśnie również w tym kryła się istota zabawy – by wśród trudów i zmagań zawodów, móc się również poczuć jak dziecko; przekroczyć bariery.
W pierwszych tego typu zawodach wzięli udział w większości zawodowi biegacze; nie zabrakło również biegaczek. Ale impreza – obok wdzięcznego połączenia świętowania patriotycznej rocznicy z aktywnością sportową i rodzinnym spędzaniem wolnego czasu – miała również na celu „rozruszanie” Dąbrowy. Być może w ten sposób uda się zachęcić dąbrowian do biegania i ruchu na świeżym powietrzu.
Niewątpliwie jest to znakomity pomysł i świetna inicjatywa jednocząca środowisko lokalne. Widać było również ogromny wysiłek organizatorów w profesjonalnym przygotowaniu wydarzenia, zabezpieczeniu i zapewnieniu uczestnikom świetnej zabawy oraz bardzo dobrą współpracę ze strażą pożarną. Strażacy nawadniali sukcesywnie te odcinki trasy, które powinny być mokre i oblewali samych biegaczy kończących zawody.
Organizatorzy również przed zawodami oczyszczali rów między cmentarzem a ośrodkiem sportu, którego przebiegnięcie należało do licznych konkurencji. Przy okazji imprezy zostały więc podjęte działania ekologiczne i oczyszczony teren po którym biegali zawodnicy. To również duży plus imprezy.
Zawody zostały podzielone na trzy etapy. Przebiegnięcie pierwszego – najdłuższego i najcięższego – zajęło ok. 15 minut dla wprawnych biegaczy. Najpierw zawodnicy zostali podzieleni na 4 – osobowe grupy i przebiegli 1, 5 km z przeszkodami, potem 1 km (łatwiejszej trasy), by na końcu – na najłatwiejszym odcinku 500. metrów – zmierzyły się ze sobą tylko dwie najlepsze osoby.
Biegaczy z poszczególnych grup odróżniały różne kolory szarf, a nazwiska zawodników zostały wyłonione losowo. Po zakończeniu zawodów udekorowano zwycięzców.
Wśród kobiet pierwsze miejsce zdobyła Karolina Schab, drugie zajęła Ola Zaborek, a na trzecim miejscu uplasowała się Ania Pałka. Z męskich, liczniejszych zespołów pierwszy do mety dobiegł Mateusz Hamielec, za nim przybiegł Dawid Rogowski, a trzecie miejsce zajął Jakub Wenc.
Po zawodach można było skosztować kiełbasy upieczonej nad ogniskiem.
Organizatorami zawodów byli: Związek Strzelecki „Strzelec” Józefa Piłsudskiego JS 2083 im. Mariana Kukiela w Dąbrowie Tarnowskie, Run Team Dąbrowa Tarnowska oraz urząd miejski.
Organizatorzy na razie nieśmiało zapowiadają, że impreza może mieć swoją kontynuację. Dobrze by było, gdyby na stałe zagościła w dąbrowskim kalendarzu imprez, aktywizowała i łączyła mieszkańców.
us
fot. Witold Suchan, Joszko Suchan, Joanna Mendys