Rodzina z Kazachstanu szuka miejsca do życia
Dramatyczny apel rodziny z Kazachstanu wywołał poruszenie na Powiślu Dąbrowskim. Kruczyninowie, rodzina o polskich korzeniach, marzą o przeprowadzce do naszej ojczyzny, gdyż w obecnym miejscu zamieszkania czują się represjonowani.
Jest szansa, że miejsce do spokojnego życia znajdą w Dąbrowie Tarnowskiej. 36-letnia Helena Kruczynin mieszka z mężem i dwoma synami (9 i 11 lat) w północnej części Kazachstanu.
Kobieta pisze, że boi się o przyszłość rodziny. Przyczyna strachu leży w prześladowaniach ze strony miejscowych muzułmanów. Z powodu licznych aktów przemocy, Witalij Kruczynin musiał porzucić studia. Rodzina ma też problemy z dostępem do podstawowych rzeczy, jak pitna woda. Stąd marzenie o Polsce.
– Ja pracuję jako fryzjerka, a mój mąż Witalij może podjąć każdą fizyczną pracę. Na przykład kierowcy, spawacza czy sprzedawcy. Jestem przekonana, że przygarniając nas, Polska zyska uczciwych, pracowitych i wdzięcznych ludzi – pisze Helena Kruczynin.
List opisujący ciężką sytuację rodziny najpierw trafił do dąbrowskiego starostwa.
– Przekazaliśmy pismo do wszystkich gmin w powiecie, gdyż to one mają możliwości, żeby pomóc tym ludziom – tłumaczy Tadeusz Kwiatkowski, starosta dąbrowski.
źródło: Gazeta Krakowska