Rezolucja i dyscyplinowanie radnych…
Szybko i bez niespodzianek – tak przebiegała powołana zaledwie po 10 dniach od poprzedniej – sesja rady miejskiej. 12. punktów i niespełna dwie godziny obrad to chyba, jak dotąd, najszybciej przeprowadzona sesja. Do tego kilka podjętych uchwał i rezolucja rady miejskiej w sprawie wniosku Telewizji „Trwam” o przyznanie koncesji na multipleksie cyfrowym.
Porządek obrad kolejnej sesji rady miasta co prawda nie wskazywał na jej (ewentualny) burzliwy przebieg, ale zachowanie radnych mogło prowadzić do gwałtownych reakcji.
Zapraszamy do obejrzenia materiałów filmowych i pełnej relacji z sesji:
Jeszcze przed rozpoczęciem obrad, w taki właśnie sposób, zareagował przewodniczący Władysław Knutelski, który – aby móc rozpocząć sesję – najpierw musiał… dyscyplinować niektórych radnych, wyraźnie bardziej zainteresowanych rozmowami we własnym gronie, niż rozpoczynającymi się obradami. Zdenerwowany i wzburzony przewodniczący upomniał radnych: – Może zrobimy dyskusje i nie będziemy prowadzić tej sesji! Proszę zrozumieć drugiego tak samo! Potem było już jednak spokojniej. Co prawda nie wszyscy radni wzięli sobie do serca słowa Knutelskiego, ale mimo kolejnych upomnień przewodniczącego, obrady przebiegały płynnie.
Pierwsza głos zabrała Barbara Trzpit. Przypomniała o wniosku z poprzedniej sesji rady miejskiej dotyczącym rezolucji w sprawie umieszczenia Telewizji „Trwam” na multipleksie cyfrowym. Radna zawnioskowała o przyjęcie tego punktu do porządku obrad. Odczytała również rezolucję i poinformowała, że dotychczas tylko na terenie miasta udało się zebrać ok. 2000 podpisów poparcia dla Telewizji „Trwam”. (W całej Polsce zebrano już prawie 2 miliony podpisów w tej sprawie). Radna przypomniała o potrzebie pluralizmu mediów. Rada miejska w Dąbrowie Tarnowskiej zwraca się z prośbą o pozytywne rozpatrzenie wniosku Telewizji „Trwam” o przyznanie jej koncesji na multipleksie cyfrowym. (…) Odbiorcami Telewizji „Trwam” są często osoby starsze i chore, dla których to nieraz jedyny kontakt ze społeczeństwem – czytała Barbara Trzpit.
Za rezolucją głosowało 10. radnych, 1 był przeciw, reszta wstrzymała się od głosu. Przewodniczący obiecał nadać odpowiedni bieg uchwalonej rezolucji.
Radni jednogłośnie przyjęli porządek obrad. Ponieważ od poprzedniej sesji minęło niewiele ponad tydzień, sprawozdanie burmistrza z działalności międzysesyjnej było krótkie i zwięzłe (nie trwało nawet 20. minut). Stanisław Początek, przy okazji informacji o szkoleniach dla urzędników, nie omieszkał odgryźć się radnemu Józefowi Lizakowi, który, na poprzedniej sesji, skrytykował umiejętności dąbrowskich urzędników „uhonorowanych” za „wybitne” dokonania nieuchronną perspektywą specjalnych szkoleń. – To zasługa pana radnego Lizaka, który powiedział na poprzedniej sesji, że urzędników trzeba szkolić – stwierdził Stanisław Początek, co wywołało rozbawienie na sali.
W swoim sprawozdaniu Początek nawiązał również do trudnej sytuacji na rynku pracy w gminie i powiecie dąbrowskim. – Brakuje środków z Powiatowego Urzędu Pracy na aktywizację bezrobotnych. Jesteśmy tym bardzo zaniepokojeni. Praca staje się coraz droższa. Jeżeli urząd pracy chce zrefundować 500 zł, to tą kwotą nie zachęci nikogo. Jest też coraz mniej stażystów. Spodziewane są na początku maja dodatkowe pieniądze i mam nadzieję, że nasza gmina z tego skorzysta.
Burmistrz przypomniał ponownie (taki fakt odnotował już kilka dni wcześniej, na poprzedniej sesji), że cena za odprowadzanie ścieków w Dąbrowie Tarnowskiej nie ulegnie zmianie. Od 1 maja nastąpi natomiast podwyżka dla gospodarstw odprowadzających ścieki do oczyszczalni w Nieczajnie Górnej. 40 groszy podwyżki to wynik koniecznego doposażenia oczyszczalni oraz nieodzownych inwestycji. Mimo to odprowadzanie ścieków w tej miejscowości jest nadal tańsze, niż w Dąbrowie Tarnowskiej. Już wkrótce za to wzrosną ceny za tę samą usługę w gminie Żabno i Olesno. Tę podwyżkę nazwano „ujednoliceniem cen”, gdyż poza Dąbrową do Rejonowego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji należy również gmina Żabno i Olesno (a tam, dotychczas, ceny tych usług były niższe i mogą takie pozostać, ale tylko w przypadku, gdy samorządy lokalne zdecydują o dopłatach z budżetów gmin).
Punkt 6 – „podjęcie uchwał w sprawie (…)” rozpoczął się od problemu z liczeniem… radnych. Na rozpoczęciu obrad było bowiem 20 radnych. Potem jednak ubył jeden, ale na jego miejsce przybyło dwóch. Dlatego ostatnia sesja rady miejskiej przyniosła radnym, oprócz ingerencji Knutelskiego w ich prywatne rozmowy, również niespodziewane (i jak się okazało – nie takie łatwe) „zagadki matematyczne”.
Oprócz problemów z dyscyplinowaniem, a potem liczeniem radnych doszedł jeszcze jeden, ostatnio bardzo uciążliwy kłopot z liczeniem głosów, na co Kurier Dąbrowski zwracał uwagę już kilkakrotnie. Tym razem e- Kuriera poparł też jeden z opozycyjnych radnych, który tak oto podsumował matematyczne wysiłki kolegów: – Trzeba rachmistrza zatrudnić!
Po tej uszczypliwej uwadze liczenie głosów przebiegało znacznie sprawniej. Niemal hurtem i bez większych zastrzeżeń przegłosowano kolejno uchwały w sprawie:
1) zmian Wieloletniej Prognozy Finansowej Gminy Dąbrowa Tarnowska na lata 2012 – 2021,
2) zmian uchwały budżetowej Gminy Dąbrowa Tarnowska na 2012 r.,
3) wyrażenia zgody na wyodrębnienie w budżecie Gminy Dąbrowa Tarnowska na 2013 r. środków funduszu sołeckiego,
4) udzielenia pomocy finansowej dla Powiatu Dąbrowskiego,
5) zmiany uchwały Nr XIV/160/11 Rady Miejskiej z dnia 14 grudnia 2011 r. w sprawie przyjęcia „Gminnego Programu Profilaktyki Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Gminie Dąbrowa Tarnowska na 2012 r.”,
6) w sprawie wysokości i zasad wypłacania diet sołtysom i przewodniczącym rad osiedlowych w Gminie Dąbrowa Tarnowska,
7) nadania Statutu Dąbrowskiego Domu Kultury w Dąbrowie Tarnowskiej,
-) zmiany Statutu Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Dąbrowie Tarnowskiej,
9) zawarcia porozumienia pomiędzy Gminą Lisia Góra a Gminą Dąbrowa Tarnowska w zakresie powierzenia przez Gminę Dąbrowa Tarnowska Gminie Lisia Góra realizacji zadania publicznego – prowadzenia Środowiskowego Domu Samopomocy dla osób z zaburzeniami psychicznymi,
10)wyznaczenia podmiotu właściwego do realizacji zadania organu administracji publicznej z zakresu wspierania rodziny i systemu pieczy zastępczej,
11)przyjęcia programu opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobiegania bezdomności zwierząt na terenie Gminy Dąbrowa Tarnowska,
12) wstępnej lokalizacji nowych przystanków komunikacyjnych przy drodze powiatowej nr 1321 K Dąbrowa Tarnowska – Sutków we wsi Gruszów Wielki,
13)wyrażenia zgody na nabycie nieruchomości – działki Nr 471/12 położonej w Dąbrowie Tarnowskiej, obręb Ruda,
14)wyrażenia zgody na nabycie nieruchomości – działki Nr 471/14 położonej w Dąbrowie Tarnowskiej, obręb Ruda,
15) wyrażenia zgody na nabycie nieruchomości – działki Nr 472/9 położonej w Dąbrowie Tarnowskiej, obręb Ruda,
16)wyrażenia zgody na nabycie nieruchomości – działki Nr 472/11 położonej w Dąbrowie Tarnowskiej, obręb Ruda,
17) wyrażenia zgody na nabycie nieruchomości – działki Nr 475/3 położonej w Dąbrowie Tarnowskiej, obręb Ruda,
18) wyrażenia zgody na nabycie nieruchomości – działki Nr 323 położonej w Sutkowie,
19) wyrażenia zgody na obciążenie nieruchomości mienia komunalnego ograniczonym prawem rzeczowym
(zapis oryginalny)
Dyskusje wzbudził jedynie podpunkt 11. dotyczący „przyjęcia programu opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobiegania bezdomności zwierząt na terenie gminy Dąbrowa Tarnowska”. Legislacja wymusza na samorządach przeznaczenie na ten cel dodatkowych pieniędzy z budżetów gmin (a te, z roku na rok, kurczą się coraz bardziej w stosunku do rosnących potrzeb).
– Teraz będzie to finansowane z budżetu gminy. To jest około 40 tys zł. – powiedział Stanisław Początek i wyliczył, że pieniądze te będą wydawane m.in. na: umowy ze schroniskami, karmę dla zwierząt, zabiegi weterynaryjne, chwytanie bezdomnych psów. – My w tej chwili nie mamy w budżecie takich pieniędzy, ale w pewnym momencie będziemy musieli to zapisać – przypominał burmistrz.
Radny Tadeusz Gubernat rozpoczął dyskusję na temat tej uchwały i przekonywał, że: – jeżeli znajdzie się duży, groźny pies, to żeby urzędnicy jeździli i próbowali poszukiwać właściciela.
Z pomysłem Gubernata nie zgodził się Knutelski: – Takich psów jest pełno na ulicach i trzeba by było cały czas jeździć i te psy chwytać.
– To co? Mamy teraz po wsi jeździć i głosić, że zginął pies? – ironizował Stanisław Początek i przestrzegał: – To jest bardzo trudna kwestia. Wróćmy do tego, co mówi ustawa. Zwierzę powinno być za ogrodzeniem, na łańcuchu lub w kojcu. Żebyśmy tych wniosków nie przedobrzyli.
Do dyskusji próbował się włączyć radny Kazimierz Pinas, który w obecności komendanta policji, chciał zaproponować, by to właśnie policja pomagała łapać bezpańskie psy. Jego wypowiedź została jednak przerwana gromkimi salwami śmiechu radnych i zgromadzonych na sesji przedstawicieli różnych instytucji miejskich.
Podczas, i po dyskusji, zamkniętej jednomyślnym głosowaniem za uchwałą (21 głosów za) przewodniczący próbował kilkakrotnie przywoływać radnych do porządku i przerywać ich rozmowy. Chyba pierwszy raz Knutelski, dotychczas skuteczny w dyscyplinowaniu kolegów z rady, nie mógł sobie poradzić z „nadaktywnymi” radnymi. Jedna z radnych, obserwując rozwój sytuacji, zawnioskowała o przerwę w obradach.
– Pani radna, na wszystko przyjdzie czas – skarcił koleżankę Knutelski.
Przewodniczący zarządził przerwę dopiero po sprawozdaniu z działalności rady miejskiej za 2011 r., w którym poinformował, że w ubiegłym roku odbyło się 11 sesji (3 nadzwyczajne), podjęto 143 uchwały (w tym ponad 40 stanowiących prawo miejscowe), radni zgłosili natomiast 158 zapytań i wniosków.
Burmistrz Dąbrowy Tarnowskiej krytycznie odniósł się do wniosku jednego z mieszkańców o potrzebie powstania tablicy pamiątkowej honorującej osoby, które przyczyniły się do ochrony zabytkowej synagogi. – Sukces ma wielu ojców, a porażka zawsze jest sierotą. Chcę przypomnieć, że Gmina Wyznaniowa Żydowska oddała ten majątek skarbowi państwa (…) Plany były dobre, jednak zabrakło pieniędzy na ich realizację. Wniosek nie jest do rady miejskiej, ani do burmistrza, ale Gminy Wyznaniowej Żydowskiej. (…) Jeżeli miałaby być taka tablica to: „obiekt został zrealizowany w latach takich i takich, za takiej rady miejskiej” itd. Nie ma potrzeby stawiania następnych pomników.
Józefa Taraska, która rzadko uaktywnia się podczas obrad, podziękowała burmistrzowi za rozwój kultury w gminie (w tym również za ratunek zabytkowej synagogi).
W „wolnych wnioskach” radny Jacek Ryczek zwrócił uwagę, że na przejazdach kolejowych w Dąbrowie Tarnowskiej często stoją radiowozy, a policjanci wręczają mandaty kierowcom, którzy nie reagują na znak „stop”. Kierowcy są więc nagminnie karani wysokimi mandatami, mimo że pociąg przez Dąbrowę nie przejeżdża już od kilkunastu lat a – jak dodał Knutelski – nie wiadomo nawet, czy w miejscu przejazdu są jeszcze tory.
– Są cztery przejazdy w Dąbrowie, są tam znaki „stop”. Policja to egzekwuje, a od lat nie jeździ tam pociąg. Czy tak musi być? – dopytywał Ryczek i stwierdził: – To jest ewidentna łapanka!
– To jest temat, który zraził niejednego – przyznał Władysław Knutelski. Natomiast wiceburmistrz rozpoczął rozważania, w swoim stylu, na temat hipotetycznego przejazdu pociągu („pociągu – widmo”???, bo raczej nie ma realnych szans na reanimację kolei w Dąbrowie Tarnowskiej, choć takie pomysły już się pojawiały). Dopóki likwidacja fizyczna linii kolejowej nie nastąpi, obowiązują przepisy. Jakbyśmy założyli hipotetycznie, że ten pociąg jeszcze kiedyś przejedzie… – dywagował Minorczyk.
Na koniec przewodniczący rady miejskiej życzył radnym i wszystkim gościom wesołych świąt. Do życzeń dołączył się również burmistrz i zastępca.
Ula Skórka