Rada miasta: skarga byłego wiceburmistrza
Pierwszą, po wakacyjnej przerwie, radę miejską zdominowało przyjęcie uchwały w sprawie przygotowania szkół i przedszkoli do nowego roku szkolnego. Radni pozytywnie ocenili te przygotowania, nie wnosząc większych zastrzeżeń.
Zaskoczeniem natomiast było pismo Marka Minorczyka, byłego wiceburmistrza, który zaskarżył dwie uchwały rady (w tym jedną już nieaktualną) i tym samym rozpoczął swoją aktywność po dłuższym okresie milczenia od czasu wyborów.
W sprawozdaniu międzysesyjnym burmistrz przyznał, że program „Mieszkanie plus” raczej nie będzie wdrażany w Dąbrowie Tarnowskiej z racji realiów ekonomicznych. W zamian za to mają pojawić się mieszkania socjalne. Krzysztof Kaczmarski rozmawiał już w tej sprawie z prezesem Banku Gospodarstwa Krajowego (więcej na ten temat w wywiadzie z burmistrzem).
– Odbyłem spotkanie ze Stanisławem Świętkiem w sprawie poprawy funkcjonowania naszej przychodni – poinformował burmistrz.
Burmistrz wizytował również remontowane ulice w gminie.
Krzysztof Kaczmarski przyznał, że gmina boryka się ze sporymi problemami z rozstrzyganiem przetargów na rozmaite inwestycje. I nie jest to kwestia pojedynczego unieważnienia. Na podobną „ścianę” samorząd natrafił przy przetargu dotyczącym zmiany ogrzewania w bloku nr 3 na os. Kościuszki. W tym przypadku będzie to o tyle kłopotliwe, że pierwszy przetarg zakończył się porażką, a pieniądze na ten cel mogą być wykorzystane tylko do końca listopada, gdyż inaczej przepadną.
– Mamy duże problemy z rozstrzyganiem przetargów. Wykonawcy mają wysokie ceny, albo się na przetargach nie pojawiają. Pierwszy przetarg na zmianę ogrzewania w bloku nr 3 na os. Kościuszki nie udało się rozstrzygnąć. Przeprojektowaliśmy te plany na instalację centralnego ogrzewania z podłączeniem do kotłowni bloku nr 2 przy os. Kościuszki. Musimy – mówiąc kolokwialnie – stanąć na głowie i te 200 tys. zł do końca listopada wykorzystać, bo jeżeli nie, to kwotę będziemy musieli zwrócić. Z uwagi na to, że pierwszy przetarg musieliśmy unieważnić, straciliśmy niestety miesiąc czasu – wyjaśnił burmistrz.
Wyjątkowo aktywni okazali się niemal wszyscy radni miejscy, którzy zadawali po kilka pytań, lub składali interpelacje. Z racji przewodniego tematu sesji, rozpoczęcia niedawno nowego roku szkolnego i wdrażanej reformy oświatowej, większość radnych (zwłaszcza reprezentujących społeczności wiejskie) zabiegało o dobudowę nowych sal lekcyjnych w istniejących placówkach i poprawę komfortu nauki dla dzieci. Powtarzającym się tematem była również dobudowa oświetlenia ulicznego w miejscach, w których – zdaniem radnych – jest go za mało.
Kazimiera Wąż wnioskowała o zabezpieczenie w budżecie pieniędzy na zaprojektowanie i dobudowę dwóch sal lekcyjnych dla klas 7 – 8, poprawę szatni i węzła sanitarnego w szkole w Nieczajnie Górnej. Prosiła również, by w ten sam sposób zagwarantować pieniądze na wykonanie projektu i budowę jednej sali przedszkolnej. Radna widzi również potrzebę wyrównania powierzchni placu zabaw i wyposażenia go w nowe urządzenia dla poprawy komfortu i bezpieczeństwa dzieci. Wnioskowała także o doświetlenie sołectwa w Nieczajnie Górnej i pytała o perspektywę powstania centrum kulturalno – społecznego w tej miejscowości.
Bogdan Pawelec pytał o budowę ścieżki rowerowej w Nieczajnie Dolnej oraz drogi gminnej. Wnioskował, by zabezpieczyć pieniądze na te inwestycje w budżecie gminy. Radny w imieniu mieszkańców wystąpił również o renowację figury sakralnej św. Jana Nepomucena w Nieczajnie Dolnej. Zapewniał, że obiekt ten powinien być wpisany do rejestru zabytków. Pawelec wnioskował również o doświetlenie dróg i ścieżki rowerowej.
Andrzej Buśko pytał, co z remontem chodnika przy ul. Jagiellońskiej 4 i poprawą schodów w tym miejscu. Z racji interwencji pogotowia ratunkowego, radny dopytywał również o chodnik „na ścianie szczytowej Kościuszki 5 do drogi pożarowej”. Radny poruszył także sprawę wniosku części mieszkańców, którzy chcieliby zamknięcia przejazdu dla samochodów przy Kościuszki 6; dzielącego część osiedlową od handlowej. Andrzej Buśko tłumaczył, że chodzi o nagminne podrzucanie śmieci do kontenera osiedlowego przez podjeżdżające samochody, co utrudnia utrzymanie porządku w tym miejscu. Radny poruszył również sprawę pilotażowego programu zamykanych wiat śmietnikowych, które rozwiązałyby tego typu problemy. Buśko chciał się dowiedzieć, na jakim etapie jest ten projekt i czy rzeczywiście można liczyć na jego wdrożenie.
Bernadetta Mrówka pytała o możliwość powstania przejścia dla pieszych na odcinku drogi wojewódzkiej w Morzychnie. Przejście służyłoby przede wszystkim dzieciom, które na tej drodze są narażone na niebezpieczeństwo ze strony kierowców nieprzestrzegających ograniczenia prędkości.
Również radna Józefa Taraska składała wnioski i zadawała pytania, ale niestety nie można jej było usłyszeć.
Józef Pinas wnioskował, kolejny już raz, o oczyszczenie zamulonego koryta rzeki Breń na granicy miejscowości Brnik i Żelazówka.
Danuta Gabiga pytała o doświetlenie ulicy Zagumnie w miejscach, gdzie brakuje lamp ulicznych.
Krzysztof Wilk poruszył sprawę przygotowania szkół do nowego roku szkolnego w kontekście przekazania osobie prywatnej placówki w Lipinach. Radny pytał o przepisy, które wskazują, że gmina pokrywa koszt remontów nawet w tego typu szkole, gdy inwestycja przekracza określoną kwotę.
Stanisław Król dopytywał o możliwość poprawy drogi w Brniku przed zimą. Uprzedzał, że jeżeli nie zabezpieczy się w ten sposób nawierzchni, latem droga będzie wymagać gruntownego remontu.
Barbara Gawle pytał o projektowanie ulic Broniewskiego – Popiełuszki – Batalionów. Wnioskowała, by zabezpieczyć na ten cel pieniądze w budżecie gminy.
Ze strony Andrzeja Gizy padły trudne dla samorządu pytania o stan prac przy budowie obwodnicy. O termin finalizacji tej inwestycji dopytują coraz częściej zaniepokojeni Czytelnicy e-Kuriera, a burmistrz wypowiadał się już na ten temat w naszym wywiadzie.
Radny zapytał również o rozmowy z przedsiębiorcami zainteresowanymi ewentualnym inwestowaniem w strefie. Czy jest szansa, by strefa w najbliższym czasie ruszyła. Burmistrz był o to również pytany w naszym wywiadzie.
Andrzej Giza przekonywał, by rada uchwaliła wsparcie finansowe dla samorządów – ofiar ostatnich klęsk żywiołowych, które dotknęły kilka regionów Polski. Radny dowodził, że Dąbrowa również odebrała wsparcie innych samorządów, gdy przez gminę przetoczyła się tragiczna powódź, która zniszczyła dobytek mieszkańców i mienie gminne.
Bogusława Serwicka poinformowała o kontroli Sanepidu w smęgorzowskim przedszkolu, która wykazała, że w budynku pojawił się grzyb, co stawia pod znakiem zapytania funkcjonowanie tej placówki, jeżeli problem nie zostanie usunięty. Radna wnioskowała o dobudowę sali lekcyjnej w szkole w tej samej miejscowości. Bogusława Serwicka zwróciła również uwagę na – jej zdaniem – nonszalancką odpowiedź zarządu dróg w sprawie ustawienia lustra na niebezpiecznej drodze o złej widoczności. Radna tłumaczyła, że będzie wnioskować o ponowne sprawdzenie tej drogi, gdyż nie wie, czy odpowiedź była sporządzona w oparciu o weryfikację stanu faktycznego na miejscu.
Marcin Grabka pytał o budowę drogi na Polesie, która miała być finansowana ze środków powodziowych. Po interpelacjach i zapytaniach radnych przewodniczący Komisji ds. Oświaty, Kultury i Wychowania Jerzy Żelawski przedstawił pozytywną ocenę przygotowania przedszkoli i szkół z terenu gminy Dąbrowa Tarnowska do roku szkolnego 2017/2018. Jerzy Żelawski przedstawił drobiazgowy raport dotyczący placówek oświatowych, nad którymi pieczę sprawuje gmina, a wśród nich czterech przedszkoli (nr 1 i 2 w Dąbrowie Tarnowskiej oraz w Smęgorzowie i Nieczajnie Górnej) i sześciu szkół podstawowych (nr 1, 2 i 3 w Dąbrowie Tarnowskiej oraz w Nieczajnie Górnej, Smęgorzowie i Gruszowie Wielkim).
Przy Przedszkolu nr 1 będzie realizowany program wczesnego wspomagania rozwoju dzieci ze środków otrzymanych z MEN (2 godziny tygodniowo dla każdego dziecka). Przy Przedszkolu nr 2 powstały dwie grupy integracyjne dla dzieci niepełnosprawnych. W nowym roku szkolnym do Przedszkola nr 1 uczęszcza łącznie 210 dzieci, do Przedszkola nr 2 – 146, Przedszkole w Smęgorzowie przyjęło 37 maluchów, a przedszkole w Nieczajnie Górnej – 30. Wszystkie placówki tego typu w gminie przyjęły łącznie 423. dzieci.
Do szkół podstawowych, nad którymi kontrolę sprawuje gmina, zapisano łącznie 1637 dzieci, a uwzględniając klasy „0” – 1680. Do Szkoły Podstawowej nr 1 poszło 381 uczniów, Szkoła Podstawowa nr 2 przyjęła aż 650 dzieci, a nowo utworzona „Trójka” – 209. Do podstawówki w Nieczajnie Górnej uczęszcza 119 dzieci, do Smęgorzowa – 107, do Gruszowa Wielkiego – aż 171 (zaś do klasy „0” w tej szkole zapisano 43. uczniów). W szkołach podstawowych (łącznie z klasą „0”, gdzie pracuje dwóch pedagogów) znalazło zatrudnienie 191. nauczycieli. SP nr 1 ma 47. nauczycieli, „Dwójka” – 46., a „Trójka” – 33. W Nieczajnie Górnej zatrudniono 19. nauczycieli, w Smęgorzowie – 17., a w Gruszowie Wielkim – 27. W Przedszkolu nr 1 znalazło zatrudnienie 14. pedagogów, w Przedszkolu nr 2 – 17., Smęgorzów przyjął ośmiu, a Nieczajna Górna – sześciu. Jerzy Żelawski wymienił również szczegółowo wszystkie remonty wykonane w placówkach oświatowych w gminie (łącznie z ich kosztami).
Dzieci z Szarwarku, Lipin, Laskówki Chorąskiej, Brnika i Żelazówki będą dojeżdżać do dąbrowskiej „Trójki” autobusem szkolnym. Zaś prywatni przewoźnicy będą dowozić 50. uczniów z Nieczajny Dolnej i Górnej do Szkoły Podstawowej nr 2. Do podstawówki w Gruszowie Wielkim będzie dojeżdżać 82. uczniów ze Smęgorzowa i Sutkowa. Na trasie z Morzychny do wszystkich szkół podstawowych i przedszkoli zorganizowany będzie przewóz z opieką dla 41. dzieci. Zaś uczniowie niepełnosprawni będą dowożeni do: Specjalnego Ośrodka Szkolno – Wychowawczego w Tarnowie, Niepublicznej Szkoły Branżowej (specjalnej) I stopnia, Przedszkola specjalnego „Kolorowy Zakątek”, Niepublicznej Szkoły Specjalnej Przysposabiającej do Pracy, Ośrodka Rewalidacyjno – Wychowawczego w Sutkowie, Ośrodka Rewalidacyjno – Wychowawczego w Pniu i Dulczy, szkoły przysposabiającej do pracy w Kupieninie; a dzieci – do Przedszkola specjalnego w Kupieninie. Budżet gminy pokrywa w całości koszty wszystkich przewozów.
Do 15 września trwał nabór wniosków o stypendia szkolne. Stypendia przyznawane są na zakup podręczników i pomocy szkolnych. Również uczniowie niepełnosprawni otrzymali dofinansowanie do podręczników w ramach „Wyprawki szkolnej” (wnioskowana kwota to: 1. 455 zł). Uczniowie klas I – VII szkół podstawowych otrzymają bezpłatne podręczniki z MEN, a od wojewody – dotację na zakup podręczników do języka angielskiego i materiałów do ćwiczeń. Zaś za przygotowanie podręczników dla klas I – III odpowiadają dyrektorzy szkół i dyrektor Centrum Usług Wspólnych. Zakupy pokryła dotacja od wojewody.
Dodatkowo w szkołach podstawowych i żłobku realizowane będą projekty, na które gmina uzyskała fundusze. W Szkole Podstawowej nr 2 przeprowadzony zostanie projekt „Bezpieczna +”, a w dąbrowskiej „Jedynce” oraz podstawówkach w Smęgorzowie i Gruszowie Wielkim – projekt „Szkoła na lepsze jutro”. Dąbrowski żłobek zostanie zaś objęty projektem „Maluch + 2017”.
Opinia Komisji ds. Kultury, Oświaty i Wychowania została przychylnie przyjęta przez radnych. Uchwała w tej sprawie przeszła większością głosów. Rada doszła do wniosku, że szkoły i przedszkola zostały dobrze przygotowane do nowego roku szkolnego.
Radni ograniczyli się jedynie do wnioskowania o dobudowę sal w placówkach swoich okręgów, zwłaszcza szkołach wiejskich, które mają gorszą bazę lokalową.
– Dobudowa czy rozbudowa placówki powinna być poprzedzona racjonalną oceną. W każdej szkole wyposażono co najmniej jedną pracownię dla klas siódmych. Taka racjonalna ocena musi się odbyć w każdej szkole – tłumaczył Jerzy Żelawski.
Radni podjęli również uchwały w sprawie:
– przekształcenia dotychczasowej sześcioletniej Publicznej Szkoły Podstawowej Nr 1 im. Jana Pawła II w Dąbrowie Tarnowskiej w ośmioletnią Publiczną Szkołę Podstawową Nr 1 im. Jana Pawła II w Dąbrowie Tarnowskiej,
– przekształcenia dotychczasowej sześcioletniej Publicznej Szkoły Podstawowej Nr 2 im. Mikołaja Kopernika w Dąbrowie Tarnowskiej w ośmioletnią Publiczną Szkołę Podstawową Nr 2 im. Mikołaja Kopernika w Dąbrowie Tarnowskiej,
– przekształcenia dotychczasowej sześcioletniej Publicznej Szkoły Podstawowej im. Błogosławionego Ks. Jerzego Popiełuszki w Nieczajnie Górnej w ośmioletnią Publiczną Szkołę Podstawową im. Błogosławionego Ks. Jerzego Popiełuszki w Nieczajnie Górnej,
– przekształcenia dotychczasowej sześcioletniej Publicznej Szkoły Podstawowej im. Kornela Makuszyńskiego w Smęgorzowie w ośmioletnią Publiczną Szkołę Podstawową im. Kornela Makuszyńskiego w Smęgorzowie,
– przekształcenia Zespołu Szkoły Podstawowej i Gimnazjum w Gruszowie Wielkim w ośmioletnią Publiczną Szkołę Podstawową im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Gruszowie Wielkim.
Wszystkie te uchwały są związane z wdrożeniem reformy oświatowej i wygaszaniem gimnazjów. Rada przegłosowała również zmiany w Wieloletniej Prognozie Finansowej Gminy Dąbrowa Tarnowska na lata 2017 – 2023 oraz zmianę uchwały budżetowej, zwłaszcza w zakresie zwiększenia wydatków w zawiązku z modernizacją drogi dojazdowej do pól w Gruszowie Wielkim, przebudową drogi w Nieczajnie Górnej oraz realizacją bieżących remontów. Zwiększenie wydatków związane jest również konserwacją oświetlenia drogowego i rosnącymi opłatami za energię. W związku z Ustawą Prawo oświatowe wzrosły także dotacje podmiotowe dla szkół podstawowych prowadzonych przez osoby fizyczne.
Radni podjęli również szereg ustaw majątkowych.
Na wniosek mieszkańców Laskówki Chorąskiej Doraźna Komisja ds. Nazewnictwa Ulic i Placów w Gminie Dąbrowa Tarnowska zawnioskowała o nadanie nazw ulic w tej miejscowości. Nazwy są zgodne z ustaleniami mieszkańców sołectwa, przedstawionymi i zaaprobowanymi podczas zebrania wiejskiego, które odbyło się w marcu b.r. W tej sprawie również została podjęta stosowna uchwała. Do rady miejskiej wpłynęły również pisma, w tym wnioski o nazwanie ulic, które trafiły do rozpatrzenia przez ww. komisję.
Jedna z rodzin wnioskowała o przyznanie mieszkania socjalnego w Szkole Podstawowej w Lipinach. Rada miejska prześle jednak decyzję odmowną, gdyż rodzin oczekujących na podobne lokum jest sporo, a lokali socjalnych nadal mało.
Powiat Chojnicki zwrócił się do gminy z prośbą o wsparcie finansowe na usuwanie skutków klęsk żywiołowych. Samorząd dąbrowski rozważy taką dotację, gdyż radni (m.in. Andrzej Giza) przypomnieli, że kiedyś również Dąbrowa Tarnowska korzystała z podobnej pomocy od innych samorządów.
– Gmina Radgoszcz, mniejsza i biedniejsza od nas, dała niedawno 10 tys. zł na pomoc. To jest symbol, że wspieramy się jako gminy – mówił Andrzej Giza.
Komenda Powiatowa Policji w Dąbrowie Tarnowskiej zaś wystąpiła do gminy o 30 tys. zł dofinansowania na zakup środków transportu. Pismo trafi pod obrady właściwej komisji branżowej.
Ale prawdziwym zaskoczeniem było pismo poprzedniego wiceburmistrza Marka Minorczyka. Marek Minorczyk wezwał radę miejską do usunięcia naruszenia prawa w związku z uchwałą w sprawie wyboru metody ustalenia opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi oraz ustalenia wysokości tej opłaty.
Rada miejską na skargę z 22 sierpnia odpowiedziała (w obu przypadkach – uchwały nr XII/149/15 z 28 października w sprawie zmiany uchwały nr V/35/15 z 27 lutego 2015 oraz uchwały nr XXIX/401/17 z 29 maja 2017) odmownie, uzasadniając że nie doszło do żadnego naruszenia prawa. W konkluzji uzasadnienia odrzucenia żądań Marka Minorczyka napisano m.in.: Reasumując należy stwierdzić, że uchwała objęta wezwaniem do usunięcia naruszenia prawa jest zgodna z obowiązującym prawem.
Gminny radca prawny powołał się w ww. uzasadnieniu, pod którym widniało nazwisko burmistrza Dąbrowy, m.in. na wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego w podobnej sprawie, ale i na obowiązujące przepisy prawa, którymi kierowała się rada podczas przyjmowania uchwał.
Uchwały rady miejskiej nie mogą bowiem stać w sprzeczności z ustawami. I jak się wydaje, w tym przypadku takiej sprzeczności nie ma:
W kwestii zarzutu nieprawidłowego zróżnicowania stawek za opłaty w zależności od ilości osób zamieszkujących daną nieruchomość wypada w pierwszej kolejności przytoczyć art. 6j ust. 1 ucpg zgodnie z którym w przypadku nieruchomości, o której mowa w art. 6c ust. 1, opłata za gospodarowanie odpadami komunalnymi stanowi iloczyn:
1) liczby mieszkańców zamieszkujących daną nieruchomość, lub
2) ilości zużytej wody z danej nieruchomości, lub
3) powierzchni lokalu mieszkalnego
– oraz stawki opłaty ustalonej na podstawie art. 6k ust. 1.
(…) pozwalają na uprawnione przyjęcie, że kryteria: powierzchni lokalu mieszkalnego czy też liczby mieszkańców zamieszkujących nieruchomość są kryteriami ustawowymi, za pomocą których rada gminy może różnicować stawkę opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi. Gdyby natomiast przyjąć za skarżącym, że wysokość opłat stanowić może wyłącznie wynik prostego pomnożenia uchwalonej stawki opłaty przez parametr (w tym wypadku ilość osób zamieszkujących nieruchomość), to wspomniany ustęp 2a byłby zbędny, to znaczy nie byłoby w istocie możliwości jego zastosowania, i to niezależnie od tego, który spośród parametrów, wymienionych w art. 6j ust. 1 pkt 1 – 3 lub ust. 2 zostałby wybrany w uchwale rady gminy.
Rada miejska jest zatem uprawniona do wyboru metody ustalania opłaty na podstawie art. 6j ust. 2 ustawy z dnia 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (…) przy jednoczesnym zróżnicowaniu stawek opłaty z uwagi na liczbę mieszkańców zamieszkujących daną nieruchomość. Oznacza to, że organ będzie mógł zróżnicować stawkę opłat zgodnie z kryteriami wskazanymi w art. 6j ust. 2a ustawy , zarówno w przypadku wyboru metody określonej w art. 6j ust. 1, jak i w art. 6j ust. 2. (por. m.in. Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego w Rzeszowie z dnia 9 lipca 2015 r., I SA/Rz 499/15). – czytamy w obu uzasadnieniach odmowy uwzględnienia wezwania do usunięcia naruszenia prawa.
Rada odrzuciła w całości wezwanie Marka Minorczyka do usunięcia naruszenia prawa, gdyż ich zdaniem nie było żadnego naruszenia, tylko działanie zgodnie z prawem właśnie.
Podczas odpowiedzi na pytania radnych wyszło również na jaw, na co wskazywał także wywiad udzielony e – Kurierowi, że rewitalizacja centrum miasta, z racji ograniczenia dotacji zewnętrznych, będzie prawdopodobnie nierealna.
– Tam jest 500% alokacji – czyli pięć razy więcej niż pieniędzy, jest wniosków na rewitalizację. Marszałek przesunął rozpatrzenie wniosków na listopad – poinformował Witold Reczek.
Radni nie mogą na razie liczyć na dodatkowe doświetlenie sołectw lub dróg gminnych, gdyż samorząd może nie udźwignąć większych rachunków bez straty dla budżetu lub uciekania się – jak w innych gminach – do wyłączania oświetlenia po określonej godzinie.
– Mamy punktów oświetlenia bardzo dużo i rachunek za to milion zł i brakło już pieniędzy. Żebyśmy tak nie przeholowali jak w ościennych gminach, że wyłączają oświetlenie o godz. dziesiątej, bo nie mają już za co zapłacić rachunku. – tłumaczył Krzysztof Kaczmarski.
Burmistrz uspokajał również radnych w sprawie obwodnicy, podobnie jak robił to w naszym wywiadzie.
– Jestem w kontakcie z Tomaszem Pałasińskim (dyrektorem krakowskiego oddziału GDDKiA – red.) i z dyrekcją naszą. Osób na budowie jest mniej, nie dzieje się wiele na odcinkach między obiektami mostowymi, ale to tylko pozór, bo prace są skupione w ziemi. Czekają na odpowiedź w sprawie zmiany technologii budowy i na decyzję w sprawie skrzyżowania z ul. Grunwaldzką. Opóźnienie czasowe jest bardzo niewielkie i zapewniają, że zmieszczą się w deklarowanym przedziale czasowym – wyjaśniał burmistrz.
– Rząd zapowiedział duże zmiany w funkcjonowaniu stref ekonomicznych. Krótkie ulgi podatkowe mają być przedłużone do dwudziestu lat i więcej. Mają być zwolnienia z podatków dla innych przedsiębiorców. Mamy cały czas te same problemy: nie mamy infrastruktury, mamy problemy z siecią energetyczną i nie mamy własności terenów. Żeby dostać dofinansowanie do budowy drogi, trzeba tam postawić jakiś budynek – taki jest warunek. Trzeba wyważyć, ile my musimy dołożyć do budynku, żeby dostać dofinansowanie do drogi, i czy to jest warte?
Mam odczucie takie, że dopóki nie będzie naszej własności w strefie, to każda rozmowa z przedsiębiorcą jest skazana na niepowodzenie. Jest półroczny czas zakupu działki. Nikt nie chce tyle czekać! Jesteśmy zawiadowcą strefy, a nie mamy tam własności… Jest to beznadziejne! Beznadziejne… Będę zabiegał o zakup chociaż dwóch hektarów na tym terenie, żebyśmy byli właścicielami i mieli co zaoferować przedsiębiorcom – przekonywał Krzysztof Kaczmarski, odpowiadając radnym.
us
fot. UM w DT