Dzisiaj:
Piątek, 22 listopada 2024 roku
Cecylia, Marek, Maur, Wszemiła

PRZEMARSZ REKONSTRUKTORÓW HISTORYCZNYCH

9 lutego 2022 | komentarze 2

Z uroczego Opatowca nad Wisłą przez Kraśniów (z postojem przy źródełku św. Świerada), dalej mostem przez rzekę Młyńską, Chwalibogowice oraz Senisławice, mijając po drodze rzeczkę o słowiańskiej nazwie Dobrula, malowniczym wąwozem do Starego Korczyna.

Tym razem taką malowniczą trasę przemierzyli rekonstruktorzy historyczni.

Przemarsz grup rekonstruktorskich w strojach historycznych wzorem średniowiecznych pątników z nawiedzeniem miejsc kultu religijnego (kościoła w Opatowcu, Starym Korczynie, źródełka pierwszego polskiego świętego) nie byłby możliwy bez przychylności i zaangażowania burmistrza miasta i gminy Opatowiec, Sławomira Kowalczyka, dyrektor Gminnej Biblioteki Publicznej w Opatowcu, Beaty Adamczyk oraz skutecznej i przyjaznej współpracy gmin w ramach LGD „Perły Ponidzia”. Lokalna Grupa Działania „Perły Ponidzia” zrzesza przedstawicieli sektora publicznego, gospodarczego i społecznego z terenu ośmiu gmin: Skalbierz, Bejsce, Bolesław, Czarnocin, Gręboszów, Mędrzechów, Olesno i Opatowiec.

Lokalna Grupa Działania „Perły Ponidzia” zlokalizowana jest na terenie dwóch województw, świętokrzyskiego i małopolskiego, w powiatach kazimierskim i dąbrowskim. Łączy nas nie tylko Wisła” najlepiej oddaje charakter współpracy partnerskich gmin skupionych w obszarze (…) LGD – czytamy w opracowaniu wydanym na stulecie odzyskania przez Polskę Niepodległości („Gmina Opatowiec dla Ciebie, Polsko”) Ad perpetuam rei memoriam przez Stowarzyszenie Na Rzecz Rozwoju Gminy Opatowiec.

W ramach współpracy na różnych polach wójta Olesna z burmistrzem Opatowca, Witold Morawiec polecił Sławomirowi Kowalczykowi Poczet Bagiennych z Wieżycy jako aktywną grupę,  której działalnością społeczną może poszczycić się gmina Olesno. Do pierwszego spotkania przedstawicieli Bagiennych z burmistrzem doszło dwa lata temu, ale wówczas organizacji pielgrzymiego przemarszu rekonstruktorów historycznych przeszkodził początek pandemii i całkowite obostrzenia wykluczające organizację jakichkolwiek imprez (oraz zamknięcie urzędów miast i gmin).

Tym razem przedstawiciele Pocztu Bagiennych z Wieżycy zostali ugoszczeni i przychylnie przyjęci przez Sławomira Kowalczyka, burmistrza najmniejszego miasta w Polsce – Opatowca. Otrzymali również pięknie wydane opracowanie „Gmina Opatowiec dla Ciebie, Polsko” wspaniale opisujące początki osadnictwa  oraz czasy współczesne i upamiętniające najważniejsze wydarzenia historyczne w dziejach Polski, które stały się udziałem i odcisnęły swoje piętno również na Ziemi Opatowieckiej.

Burmistrz Opatowca, Sławomir Kowalczyk podziela pasję historyczną grupy rekonstrukcyjnej Poczet Bagiennych z Wieżycy i rozumie potrzebę upamiętnienia dziejów lokalnej Ojczyzny na tle szerszych dziejów Polski.

Przeszłość to niezbędny fundament do budowania przyszłości – świadomej swoich korzeni i swojej tradycji. To baza każdej wspólnoty, zarówno tej narodowej jak i lokalnej. Poznawanie i odkrywanie kart przeszłości jest niezmiernie ważne, buduje bowiem tożsamość narodową i tworzy więź społeczną. Pozwala być dumnym z pięknych kart naszej historii.

Sam Józef Piłsudski – tak bliski Ziemi Opatowieckiej, naznaczonej śladami walk jego żołnierzy mówił: „Naród, który traci pamięć przestaje być Narodem – staje się jedynie zbiorem ludzi czasowo zajmujących dane terytorium”.

Wszak „historia jest nauczycielką życia”, musimy jednać chcieć i umieć się z niej uczyć. Historia, to jest ten bagaż doświadczeń, który właściwie podjęty, daje możliwość należytej oceny świata, wartości oraz relacji dobra i zła.

Na kartach tej książki staraliśmy się wydobyć z mroków dziejowych i ocalić od zapomnienia rozmaite wydarzenia związane z tą Ziemią – od czasów najdawniejszych do współczesności. Na wydarzenia historyczne, ważne dla całego Narodu, patrzymy tutaj z perspektywy naszej niewielkiej gminy, małej Ojczyzny – Ziemi Opatowieckiej. W niej, jak w soczewce skupiają się narodowe dzieje, przemawiające do nas losami jej mieszkańców. Chcemy przypomnieć, choćby w zarysie, ich dzieje indywidualne i zbiorowe. Wszystko to jest dla nas bezcenne, bowiem poszerza wiedzę o tej Ziemi i o losach naszych Ojców, Dziadków i Pradziadków, a co za tym idzie, także o nas samych, bo przecież „My z nich wszyscy”…

[…] Bezcenne fotografie – z wczoraj, sprzed pół wieku a nawet sprzed stu lat – rozmaite ślady wydobyte na światło dzienne pracą naukowców i archeologów, odnalezione dokumenty, fragmenty wspomnień tutejszych mieszkańców oraz sporządzone na tej podstawie opracowania, dają świadectwo bogatych dziejów tej Ziemi oraz losów jej mieszkańców.

[…] Skoncentrowaliśmy się na „walce” o pamięć  zbiorową, skupiając uwagę na upamiętnianiu dziejów Ziemi Opatowieckiej – zarówno tych najdawniejszych, jak i tych bliższych.

[…] Współczesność raz po raz przenika się z historią. Zwróćmy uwagę, jak bardzo My – Polacy i My – Mieszkańcy Ziemi Opatowieckiej jesteśmy wrośnięci w nasze dzieje – pisze, we wstępie do szczegółowego opracowania na temat gminy Opatowiec, burmistrz, Sławomir Kowalczyk.

Przemarsz rekonstruktorów historycznych z Opatowca do Starego Korczyna nie byłby również możliwy bez zaangażowania i poświęcenia wolnego czasu, poza obowiązkami zawodowymi, dyrektor Gminnej Biblioteki Publicznej w Opatowcu, Beaty Adamczyk oraz wspaniałego przewodnika, z zamiłowania pszczelarza i znawcę dziejów tej małej Ojczyzny, Jana Charzewskiego.
Jan Charzewski barwnie opowiadał o dziejach Opatowca na tle historii Polski, zabytkach, zasłużonych mieszkańcach Ziemi Opatowieckiej i postaciach, których z Opatowcem i okolicami związały piękne, niekiedy burzliwe losy osady, a później miasta.

Niestety, z przyczyn niezależnych, nie udało nam się tym razem zwiedzić świątyni w Opatowcu ale ks. proboszcz Grzegorz Szlenk, bardzo przychylny pielgrzymującej grupie rekonstruktorów historycznych, wyraził nadzieję, że takie wydarzenie wkrótce się powtórzy, co pokrywa się z planami organizatora przemarszu – Wojciecha Maniaka.

Opatowiec leży na Ponidziu, na wysokim lewym brzegu Wisły, naprzeciw ujścia Dunajca (współcześnie na malowniczym terenie Koszycko – Opatowieckiego Obszaru Chronionego, który jest nie lada atrakcją dla miłośników przyrody). Historycznie natomiast położenie Opatowca w najbliższej okolicy spławnych rzek (w pobliżu przeprawy przez Wisłę) i na trakcie z Krakowa do Sandomierza (szlak ze Śląska na Ruś Kijowską) zapewnił miejscowości rozwój i rozkwit.

Dzięki archeologom z Uniwersytetu Jagiellońskiego, którzy prowadzili przez kilka lat badania w gminie Opatowiec, wiemy, że na terenie dzisiejszych Rzemienowic istniała duża osada, której ślady zachowały się do czasów współczesnych. Pierwsze wzmianki o Opatowcu pochodzą z XI w. W 1085 r. żona Władysława Hermana, księżna Judyta, nadała wieś opactwu benedyktynów z Tyńca, zaś w 1271 r. książę Bolesław Wstydliwy nadał osadzie prawa miejskie na prośbę opata Modliboga. 12 lat później opat tyniecki założył w Opatowcu klasztor Dominikanów.

W 1341 r. król Kazimierz Wielki nadał miastu prawo do jarmarku, co jeszcze bardziej przyspieszyło jego rozkwit i rozwój handlu. Kazimierz Jagiellończyk rozszerzył swobody miejskie, a w 1470 r. nadał miejscowości drugi jarmark. Dzięki szybkiemu rozwojowi Opatowca gościli tam niegdyś królowie i zagraniczne poselstwa. Za panowania króla Kazimierza Jagiellończyka w Opatowcu odbył się zjazd szlachty małopolskiej w celu ogłoszenia pospolitego ruszenia, w cieniu zagrożenia wojną z Maciejem węgierskim. Także w Opatowcu, w tym samym roku, król przyjął nie tylko posłów weneckich, ale także i wysłanników szacha perskiego w sprawie wojny z Turkami. Z Ziemi Opatowieckiej miał się wywodzić pierwszy polski święty Andrzej Świerad. Tu od prawieków bije jego źródełko, przy którym święty eremita znów ma swoją pustelnię – powstałą w roku 2018 kapliczkę. Miejsce to było również jednym z celów pielgrzymiego przemarszu rekonstruktorów historycznych.

Już w 1283 r. w Opatowcu stał pierwszy kościół. Po jego zniszczeniu rolę kościoła parafialnego przejęła świątynia Ojców Dominikanów. Kościół wznosi się na lessowej skale, z której rozciąga się malowniczy widok na błonia. Dzisiejszy kształt świątynia otrzymała po przebudowie w połowie XVII w., zaś wystrój jest barokowy. Na przestrzeni wieków zmieniał się także status Opatowca; między osadą a miastem.
1 stycznia 2019 r. zapisał się w historii Opatowca jako data wyjątkowa – odzyskanie praw miejskich, utraconych na mocy ukazu carskiego po upadku Powstania Styczniowego. Obecnie Opatowiec jest najmniejszym miastem w Polsce, ale ze względu na malowniczość terenu gminy, Koszycko – Opatowiecki Obszar Chronionego Krajobrazu, zabytki sakralne i gościnność władz, przedstawicieli gminy, ludzi kultury oraz mieszkańców (zaciekawionych przemarszem przybyszów rekonstruujących wieki średnie) jest miejscem wartym odwiedzenia. Na uwagę zasługują przepiękne bulwary Wiślane, jako jedna z atrakcji turystycznych gminy Opatowiec.

Ostatnim punktem pielgrzymiej wyprawy rekonstruktorów historycznych był kościół pw. św. Mikołaja w Starym Korczynie, stojący na niewielkim wzgórzu, ufundowany przez króla Kazimierza Wielkiego, przebudowany w XVII i XIX w. oraz po rozległych zniszczeniach w czasie I Wojny Światowej. Najstarszą, XIV – wieczną część świątyni, stanowi zbudowane z kamiennych ciosów prezbiterium. Na zewnętrznej, południowej ścianie tego gotyckiego kościoła widnieje wieżyczka z otworami strzelniczymi.

Proboszcz parafii ks. Marek Małęcz, który otworzył kościół specjalnie dla pielgrzymującej grupy rekonstrukcyjnej, pobłogosławił przybyszów i opowiedział o zabytkowej świątyni.

Organizatorem przemarszu był tradycyjnie Wojciech Maniak z Pocztu Bagiennych z Wieżycy, który opracował malowniczą trasę z Opatowca do Starego Korczyna brzegiem Wisły, na przełaj polami, po miedzach, polnych drogach, przez piękny wąwóz prowadzący do Starego Korczyna.
Poza Bagiennymi tę około 10 – kilometrową trasę przeszli rekonstruktorzy historyczni odtwarzający Joannitów i  Braci Dobrzyńskich oraz Drużyna Najemna Rujewit; łącznie 15 osób z Oleśnicy, Tarnowa, Mielca, Bochni i Krakowa.

Burmistrzowi miasta i gminy Opatowiec, Sławomirowi Kowalczykowi dziękujemy za otwartość, przychylne przyjęcie i gościnność oraz za poczęstunek. Dyrektor Gminnej Biblioteki Publicznej Beacie Adamczyk dziękujemy za poświęcony czas i zorganizowanie zwiedzania miasta. Janowi Charzewskiemu dziękujemy za doskonale spełnioną rolę przewodnika po dawnych dziejach osady aż po dzień dzisiejszy oraz gościnność.

us

fot. Beata Adamczyk, Aneta Mroczka, Paweł Krasny, Grzegorz Jasek, PBzW

 


Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Internautów. Administrator portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin - zawiadom nas o tym (elstertv@gmail.com).

Komentarze

  1. 10 lutego 2022 o 07:19
    spacerowicz :
    Ale bagienni chyba nie na sucho szli. Teraz po odpoczynku to chyba na Warszawę!
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +6 (w sumie : 12)
  2. 12 lutego 2022 o 04:37
    Misiek :
    Na sucho to kazdy glupi potrafi
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +3 (w sumie : 7)

Skomentuj (komentując akceptujesz regulamin)