Przegłosowano budżet na sesji miejskiej

Przygotowany przez poprzednią ekipę, a opiniowany i uchwalony przez nową radę, budżet gminy na 2015 r. można uznać za dobry i tak ocenili go radni. Po ponownym apelu przewodniczącego Jacka Sarata, by uszanować pracę poprzedników i w perspektywie braku możliwości realnego wpływu na kształt budżetu przed marcem, radni przegłosowali nową uchwałę budżetową i Wieloletnią Prognozę Finansową.

Zastrzeżeń do budżetu nie miały poszczególne komisje i ich przewodniczący, ani – co ważne – Regionalna Izba Obrachunkowa.

Jak już pisaliśmy – realne zmiany, wg założonych przez siebie koncepcji programowych, rada będzie mogła wprowadzić w marcu. A obietnice wyborcze, zwłaszcza w zakresie rozdziału środków, realizować w pełni w pierwszym, skonstruowanym przez siebie od podstaw, budżecie na 2016 r. Póki co jednak sam budżet ma dość mocne podstawy merytoryczne i nie zwiększa zanadto zadłużenia gminy. Ponadto zawarto w nim wiele istotnych inwestycji, które – przy dobrym gospodarowaniu – nowa ekipa, która uchwałę przyjęła i tym samym zaaprobowała taki kształt budżetu, będzie mogła zrealizować.

Przypomnijmy też, że podczas wspólnego posiedzenia poszczególne komisje zaaprobowały wstępnie tę uchwałę (nie było w niej również nic, co mogłoby budzić kontrowersje, zwłaszcza że zadłużenie jest na bezpiecznym poziomie), co wskazywało, że przyjęcie budżetu i prognozy finansowej było tylko formalnością. Obrady przebiegły więc bez dyskusji i sprzeciwów wobec uchwał budżetowych i tych, związanych z długoletnim planem finansowym dla gminy.

W swoim sprawozdaniu, z bardzo krótkiego okresu między sesjami, burmistrz powiedział:
– Czas był świąteczny. Brałem udział w spotkaniach w naszych jednostkach (nie będę ich już szczegółowo wyliczał).

Krzysztof Kaczmarski potwierdził też, zapowiadaną już wcześniej, potrzebę szybkiej budowy placu targowego w nowym miejscu. Najlepszą lokalizacją wydaje się Plac Matejki (więcej na ten temat w sprawozdaniu z sesji pt. „Nowa ekipa chce spełniać wyborcze obietnice”).

W punkcie dotyczącym „zapytań i interpelacji radnych” ponownie uaktywnili się niemal wszyscy radni (niektórzy, jak najmłodszy w radzie – Marcin Grabka, zabierali głos nawet kilka razy).

Pytała, tradycyjnie, Józefa Taraska. Głos zabrali również: Jacek Świątek, Władysław Knutelski, Bernadetta Mrówka, Andrzej Giza, Jerzy Żelawski, Stanisław Król, Barbara Gawle oraz Bogusława Serwicka.

Duża część wniosków dotyczyła modernizacji dróg w różnych częściach miasta i gminy. Większość radnych dobrze przygotowała się do składania wniosków, co pozwoliło uniknąć widocznych wpadek. Nowi radni nabierają odwagi i coraz częściej zadają pytania. Po wypowiedziach i stylu składania wniosków można zauważyć, że przygotowują się do tego wcześniej i powoli opuszcza ich stres związany z pełnieniem nowej, odpowiedzialnej funkcji.

Na uwagę zasługiwało zapytanie Bogusławy Serwickiej, która konsekwentnie nie odpuszcza sprawy niebezpiecznego przejścia dla pieszych w Smęgorzowie. Potwierdza tym samym, że w nowej radzie miejskiej są jeszcze idealiści, którym wydaje się, że GDDKiA nie jest odporna na argumenty dąbrowskich radnych. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, jeżeli nie dla bezpieczeństwa mieszkańców Smęgorzowa (zwłaszcza uczniów), to przynajmniej dla świętego spokoju, powinna zamontować wreszcie żółte światło nad przejściem. Widać, że radna nie odpuści tak łatwo. Trudno się zresztą temu dziwić, gdyż chodzi o bezpieczeństwo mieszkańców. Niestety, jedyny realny wpływ na decyzje GDDKiA można wywrzeć blokując przejście na drodze krajowej. Przypomnijmy, że pisma, w tej i podobnych sprawach, trafiały już do tej instytucji, odnosząc znany i spodziewany skutek.

Najważniejszą częścią obrad było podjęcie uchwał budżetowych na 2015 r., i dotyczących „Wieloletniej Prognozy Finansowej gminy Dąbrowa Tarnowska na lata 2015 – 2022” (i to te uchwały zdominowały obrady).

Przegłosowano również zmiany w uchwałach dotyczących budżetu na mijający rok i prognozy finansowej na lata 2014 – 2022. Omówienie projektów uchwał na komisjach pozwoliło uniknąć zbędnej dyskusji na sesji i wpłynęło znacznie na skrócenie czasu obrad (więcej na temat samego budżetu w relacji z poprzednich wspólnych komisji).

Regionalna Izba Obrachunkowa pozytywnie oceniła uchwałę budżetową gminy Dąbrowa Tarnowska na 2015 r. i „Długoterminową Prognozę Finansową na lata 2015 – 2022”.

W sprawie nowego budżetu głos zabrał burmistrz Krzysztof Kaczmarski, który zaznaczył, że – gdy tylko pojawią się takie możliwości – będzie wnosił poprawki do projektu. Wymienił także potrzeby mieszkańców, które będzie chciał zrealizować na początku.

– Będę wnosił propozycję pewnych zmian do budżetu w trakcie roku budżetowego. Jakie na dziś widziałbym potrzeby? – burmistrz przedstawił swoją koncepcję zmian budżetowych, które będzie chciał wprowadzać.

Do najważniejszych inwestycji, możliwych do zrealizowania (a przynajmniej zapoczątkowania realizacji) w ramach poprawek do nowego budżetu, należą:

– Budowa ulicy Ogrodowej (Kaczmarski zaznaczył, że postępowanie przygotowawcze trzeba zacząć od nowa)

– Kompleksowy program termomodernizacji obiektów użyteczności publicznej (m.in. hali sportowej, budynku urzędu miejskiego, szkoły w Gruszowie, przedszkola w Nieczajnie itd.). Wprowadzenie takiego programu pozwoliłoby docieplić te budynki przy zachowaniu oszczędności.

– Wprowadzenie projektu „rozproszonych źródeł energii” (budowa kotłowni). To odpowiedź na zagrożenie wzrostem cen ogrzewania po odłączeniu obiektów od MPEC.

– Znalezienie odpowiedniej lokalizacji i wykonanie projektu żłobka, który ma powstać w Dąbrowie Tarnowskiej

– Korzystne dla sołectw zmiany w funduszu sołeckim (– W przyszłym roku powinniśmy pójść w stronę budżetu zadaniowego, bo zgłaszanie wszystkiego przez wszystkich może grozić chaosem. – zapowiedział Krzysztof Kaczmarski)

– Zmiany finansowania klubów sportowych (– Będą mogli uczestniczyć w konkursach organizowanych przez gminę i ubiegać się o fundusze. – zapowiedział burmistrz, który zaproponował utworzenie Rady Sportu)

– Zabezpieczenie lokali socjalnych (budowa nowych lub zaadoptowanie mieszkań w budynkach już istniejących. Burmistrz rozważa zakup od starostwa dawnego hotelu pielęgniarek)

– Definitywne zakończenie działalności wygaszonego wysypiska śmieci (obiekt od ponad roku nie może być już używany; nie wolno tam zwozić odpadów. Jeżeli plany się powiodą, uda się jednocześnie zlikwidować coś, co fizycznie istnieje, ale praktycznie jest fikcją. Dzięki temu uniknie się również pokusy stanowisk dla osób obsługujących, w jakiś sposób, ten zamknięty obiekt)

– Przystąpienie do programu „niskiej emisji” (przewiduje się dopłaty do kotłowni)

– Rozważania na temat Specjalnej Strefy Ekonomicznej w gminie Dąbrowa Tarnowska (pojawiają się liczne problemy z tą inwestycją, m.in. nieuregulowanie własności działek; być może zaistnieje potrzeba posłużenia się specustawą dla wywłaszczenia gruntów; ewentualna zmiana drogi dojazdowej; rozważyć należy również zasadność inwestowania w tym miejscu, czy same koszty przygotowania nie przewyższą znacznie ewentualnych korzyści, zwłaszcza że potencjalni inwestorzy nie wykazują specjalnego zainteresowania strefą. Nie zanosi się też, by w najbliższym czasie sytuacja miała ulec zmianie. Widać natomiast, że burmistrz zabiega o realizację tej obietnicy przedwyborczej. Już teraz jednak wiadomo, że przyczynienie się do tworzenia nowych miejsc pracy, będzie z pewnością największym i najtrudniejszym wyzwaniem stojącym przed nowym włodarzem. – Jest dużo dylematów, bo można wydać pieniądze, ale trzeba zadać pytanie, co będzie jutro. (…) Dużo jest dylematów, a czasu na działanie wiele nie ma. Potrzebowałbym takiego wsparcia Państwa, pomocy, czy ta obrana droga jest dobra. Inwestor nie trafia do naszej strefy. Nie wiem, czy będziemy w stanie wykupić te kolejne 17 hektarów od osób prywatnych. Jeżeli nie, to działanie nie na swoim może nie mieć większego sensu. – mówił Krzysztof Kaczmarski, który coraz bardziej wdraża się do swoich nowych obowiązków i rozumie odpowiedzialność, przed którą stanął. Z pewnością zdaje sobie również sprawę, że niektóre obietnice będzie bardzo trudno zrealizować.).

Andrzej Buśko złożył propozycję wdrożenia uchwały ustalającej procedury tworzenia budżetu. Zdaniem radnego dotychczasowe procedury są zbyt ogólnikowe. Poza tym budżet, w takim kształcie, jak dotychczas „pozostawia decyzje [co do podziału środków – red.] małemu gronu osób (…) – grupie interesów, partii, administracji”.

– Trzeba włączyć w to obywateli. – apelował Andrzej Buśko. – Taki budżet byłby akceptowany przez mieszkańców i mieszkańcy by się z nim utożsamiali.

Budżet na 2016 r., który od podstaw stworzy nowa rada miejska, ma być oparty właśnie na takiej uchwale. Dzięki temu nowej ekipie ma być łatwiej włączyć obywateli do współdecydowania o losach miasta i gminy, więc de facto również i swoich.

Na zakończenie sesji radni i zgromadzeni goście łamali się opłatkiem i składali sobie noworoczne życzenia.

Ula Skórka

fot. UM w D.T.