Powiat: budżet na nowy rok
„Psy szczekają, a karawana jedzie dalej” – tym przysłowiem można by podsumować ostatnią sesję w powiecie przed nowym rokiem. Mimo iż starosta Tadeusz Kwiatkowski ma wielu przeciwników, jeszcze raz potwierdził swoją stabilną i umacniającą się sytuację polityczną.
Będący kością niezgody skład Komisji Rewizyjnej uda się, mimo obojętności opozycji, pomyślnie skompletować, a budżet na 2015 r. zyskał aprobatę rady.
Jak widać, oprócz tematu szpitala, który z pewnością może mieć wpływ na spadek notowań Kwiatkowskiego, same narzekania na starostę na forach internetowych nie przekładają się, nijak, na jego rzeczywiste poparcie, któremu zaszkodzić mogą prawdopodobnie tylko złe ruchy związane z dąbrowskim ZOZ-em. Kwiatkowski politycznie wzmocnił się jeszcze bardziej po reelekcji, gdyż te wybory zmieniły w wielu miejscach polską scenę polityczną na poziomie samorządowym i niewielu starostów utrzymało swoje stanowiska. A on, mimo krytyki przeciwników politycznych, umacnianej wpisami w internecie i „wygrażaniem” wyborami, pozostał nie do ruszenia.
Nie oznacza to jednak, że powiatowa opozycja osłabiła się. Wręcz przeciwnie – PiS (w powiecie) wygrał pod względem liczby uzyskanych mandatów. Chociaż nie zdołał, z sukcesem, utworzyć koalicji, gdyż Kopii i Misiaszkowi zawsze bliżej było do dotychczasowych koalicjantów (pod tym względem ich ruch nie był dla nikogo żadnym zaskoczeniem), to jednak Prawo i Sprawiedliwość z liderem (i opozycja ogólnie) nie da za wygraną. Te cztery lata nie będą więc w powiecie czasem politycznie łatwym.
Na ostatniej przed nowym rokiem, a trzeciej z kolei, sesji ślubowanie złożył Andrzej Kita z Niezależnych, który w radzie zastąpił obecnego burmistrza Krzysztofa Kaczmarskiego. Radny podziękował zgromadzonym za życzliwe przyjęcie.
– Serdecznie dziękuję za miłe powitanie i przyjęcie do grona radnych. – powiedział radny elekt.
W sprawozdaniu międzysesyjnym starosta poinformował m.in., że wyczerpała się już procedura konkursowa na obsadzenie stanowiska zastępcy dyrektora dąbrowskiego ZOZ ds. medycznych. Nie udało się wyłonić kandydata w drodze konkursu; zgłosiła się tylko jedna osoba. Teraz dyrektor Łukasz Węgrzyn ma prawo do wyboru swojego kandydata, którego jednak ma zaaprobować komisja konkursowa.
Tadeusz Kwiatkowski przedstawił również propozycje delegatów Zarządu Powiatu do poszczególnych Zgromadzeń, Stowarzyszeń i Komisji. Na końcu propozycje te znalazły aprobatę rady wyrażoną w uchwałach.
W punkcie „zapytania i interpelacje radnych” istotną kwestię poruszył Wiesław Krajewski, który dopytywał o wyniki szpitalnego audytu, o którym, do sesji, wiadomo było tylko tyle, ile można było „wyciągnąć” od władz w oficjalnych komunikatach. Nieoficjalnie zaś wiele doniesień docierało do wystraszonej załogi szpitala. Trudno się jednak dziwić nienajlepszej atmosferze w dąbrowskim ZOZ – ie, gdyż dotychczas wypowiedzenia otrzymało 34 osoby i, wg założeń audytu, to prawdopodobnie nie koniec redukcji (więcej na ten temat napiszemy w oddzielnym artykule). Redukcje mogą objąć nawet trzy razy tyle pracowników (z zaznaczeniem, że chodzi również o przesunięcia wewnątrzszpitalne i „pomostówki”).
– (…) Sprawa szpitala. Próbowałem na komisji zapytać w sprawie audytu, ale niestety bez skutku. – mówił Wiesław Krajewski, do którego docierają niepokojące wieści ze szpitala (m.in. o redukcji zatrudnienia, nieuzgodnionych zmianach regulaminowych oraz obsadzeniu nocnych dyżurów na oddziałach tylko jedną pielęgniarką, co może stwarzać zagrożenie dla pacjentów).
– Audyt zlecony firmie ze Szczecina prawdopodobnie za 40 tys. zł. ze środków powiatowych. (…) Na nocnej zmianie tylko jedna pielęgniarka, następne zwolnienia (…). Prosiłbym o rozwianie wątpliwości, czy ten audyt zawiera jakieś wytyczne? Tym bardziej, że za chwilę będziemy uchwalać budżet. – dopytywał radny Krajewski.
Nie otrzymał jednak konkretnej odpowiedzi, tylko wymijające ogólniki i zapewnienia, że powiat dba o szpital.
– Otrzymacie na dyskietkach program naprawczy. Jest przygotowany materiał i na następnych komisjach będziemy to dyskutować, po zapoznaniu się Państwa z tymi materiałami. Program naprawczy przygotowany jest przez firmę specjalizującą się w tym temacie. Albo chcemy wyprowadzać szpital na prostą, żeby go oddłużać, albo nie chcemy go ratować. Nie chciałbym z niego wyciągać pojedynczych tematów. Jeżeli byłaby taka potrzeba możemy zaprosić tę firmę na spotkanie. My też mieliśmy do tego materiału wiele zastrzeżeń. Niektóre firma uwzględniła, niektóre nie. Po zapoznaniu wrócilibyśmy do tego tematu. – proponował Tadeusz Kwiatkowski.
– Mnie niepokoi ta sytuacja, że są zwolnienia i zmiany regulaminowe – że na dyżurze w nocy jest tylko jedna pielęgniarka. – dopytywał dalej radny, nieusatysfakcjonowany wymijającą odpowiedzią Tadeusza Kwiatkowskiego.
Najbardziej niepokoi jednak fakt, że – jak poinformowano na sesji – nie znaleziono na razie możliwości prawnej, by ustalenia audytu przeforsować w formie uchwały, która trafiłaby pod obrady rady. Oznacza to, że ustalenia mogą, teoretycznie, przejść bez większego odzewu (a więc bez takiej możliwości weta i nagłośnienia sytuacji, jakie stwarzają regularne uchwały na sesji rady powiatu). To zresztą kolejny bardzo słaby punkt w polityce informacyjnej powiatu. Dużym plusem natomiast jest to, że audyt radni otrzymali na dyskietkach i nie jest to materiał poufny, lecz dostępny dla tych, którzy będą decydować o losach szpitala i pracowników.
– My jako zarząd zapoznaliśmy się z tym. Radca nie widzi formy prawnej. W jakiej formie prawnej ma to być przyjęte. Czy tylko i wyłącznie zapoznanie się i przyjęcie do informacji? Radca nie widzi możliwości przyjęcia tego w formie uchwały. – usłyszeliśmy na sesji.
Po odpowiedzi na zapytania i interpelacje radnych przyszła kolej na przegłosowanie uchwał, a wśród nich zwłaszcza tych najważniejszych – związanych z budżetem na 2015 r. i Wieloletnią Prognozą Finansową.
Dodać należy, że uchwały budżetowe (wszystkie) zyskały aprobatę rady, co umacnia także pośrednio pozycję starosty. Po pozytywnych opiniach RIO i poszczególnych stałych komisji, przegłosowanie tych uchwał było tylko formalnością. Taką samą formalnością było odczytanie poszczególnych opinii, m.in. Regionalnej Izby Obrachunkowej w sprawie:
– „zaopiniowania projektu uchwały budżetowej Powiatu Dąbrowskiego na rok 2015”,
– „opinii o możliwości sfinansowania deficytu przedstawionego w projekcie uchwały budżetowej Powiatu Dąbrowskiego na 2015 rok”,
– „opinii do projektu uchwały w sprawie Wieloletniej Prognozy Finansowej Powiatu Dąbrowskiego”.
Przewodniczący przedstawili stanowiska poszczególnych komisji w sprawie budżetu. Odczytano również stanowisko Zarządu Powiatu. To samo dotyczyło „Wieloletniej Prognozy Finansowej Powiatu Dąbrowskiego na lata 2015 – 2025”. Przeszły również zmiany w budżecie i wieloletniej prognozie.
Warto nadmienić, że po stronie dochodów w nowym budżecie zapisano ponad 47 milionów zł., zaś po stronie wydatków – niewiele ponad 48 milionów zł. Powiat nie jest nadmiernie zadłużony; poziom zadłużenia jest bardzo niski. Mniej niż milion zł. deficytu uda się pokryć bez trudu z zaciągniętych kredytów. Pod warunkiem, że dochody powiatu nie będą przeszacowane.
W nowym budżecie po stronie dochodów wpisano przychód ze sprzedaży sławetnego hotelu dla pielęgniarek, którego jedną kondygnację, w poprzedniej kadencji, chciał zakupić burmistrz Stanisław Początek. Z powodu niekorzystnych warunków dyktowanych przez powiat, do sprzedaży nie doszło, a budynek niszczeje. Czy tym razem znajdzie nabywcę – to w dużej mierze zależy od powiatu. Taka okazja być może nadarzy się (więcej na ten temat w relacji z obrad rady miejskiej).
W ostatnim budżecie ubiegłej kadencji również zaplanowano sprzedaż tego hotelu. Nic z tego nie wyszło.
O budynku, w kontekście uchwały budżetowej, przypomniał Wiesław Krajewski.
– Kolejna fikcja, jak co roku, po stronie dochodów. Co tym razem Zarząd sprzedaje, a nie będzie sprzedane? A szpital? – radny odniósł się do planowanych inwestycji w ZOZ – ie – Czy to jest zgodne z projektem naprawczym firmy ze Szczecina? Czy to jest pełny koszt modernizacji kotłowni, traktu porodowego i informatyzacji i komputeryzacji szpitala?
– Szukamy nabywcy na hotel. Chcemy go sprzedać za rozsądne pieniądze. Jeżeli się nie uda sprzedać, to będziemy szukać dalej. – mówił starosta. – Jeżeli pojawią się środki unijne (ponad 4 miliony zł. – red.), to przypadną szpitalowi. Ale szpital będzie musiał mieć udział własny. Co roku robimy coś w szpitalu i to nie jest nic nowego. Musimy dbać o majątek powiatu. To działania, które wskazała dyrekcja. Trakt porodowy będzie kosztował ok. 600 tys. zł. Trzeba to dostosować do potrzeb i wymogów, jakie takie obiekty powinny spełniać. Jeżeli przetargi pokażą większe kwoty, wtedy będziemy się zastanawiać, co robić.
Te działania, jak przekonywał starosta, mają polepszyć standard usług szpitalnych, a później przynieść oszczędności. Powiat nie może bezpośrednio pokrywać zadłużenia oddziałów, może natomiast inwestować w szpital, co każdego roku uwzględnia w budżecie.
Po przyjęciu budżetu i Długotrwałej Prognozy Finansowej starosta podziękował za przegłosowane uchwały.
– Staramy się go zrealizować może nawet w lepszej formie, niż jest przyjęty. Zawsze staramy się, by te najważniejsze inwestycje znalazły dofinansowanie. – zapewniał Tadeusz Kwiatkowski.
Za podjęcie uchwał budżetowych podziękowała również przewodnicząca Barbara Pobiegło.
Wiesław Krajewski upomniał się także o szkoły; by dodatkowa subwencja w wysokości ok. 19 tys. zł., która została uwzględniona w poprawkach do budżetu, trafiła do tych placówek (do podziału). Kwiatkowski tłumaczył jednak, że dodatkowe pieniądze przekazano w ostatniej chwili, a muszą być wydane do końca roku. Na jedną placówkę przypadłaby więc niewielka kwota do wydania w jeden dzień. Pieniądze zostaną wydane na zakup dowodów rejestracyjnych.
– Mamy cały 2015 r. na dofinansowanie oświaty. Powiat dba o placówki oświatowe. Myślę, że Zarząd zrekompensuje tę dzisiejszą stratę. – mówiła Barbara Pobiegło.
Wiesław Krajewski zabrał również głos w sprawie uchwały dotyczącej „wysokości i zasad wypłacania diet przysługujących radnemu Rady Powiatu Dąbrowskiego w Dąbrowie Tarnowskiej”. To nic innego, jak podniesienie diet radnych, przede wszystkim tych „funkcyjnych” (zwłaszcza będących przewodniczącymi stałych komisji i wiceprzewodniczącymi rady; Barbara Pobiegło nie otrzyma podwyżki). Krajewski tłumaczył, że należałoby zachować odpowiednie proporcje.
Wiesławowi Krajewskiemu nie udało się jednak dotrzeć do informacji, którzy radni wnioskowali o podniesienie diet. Z uwagi na wysokość diet w radzie powiatu, i dysproporcje np. w stosunku do tego, co otrzymują radni miejscy (ok. 600 zł.; przewodniczący i wiceprzewodniczące rady więcej od zwykłych radnych, ale nadal mniej od powiatowych), radni, którzy wnioskowali o podjęcie tej uchwały, mogą się narazić na krytykę opinii publicznej. Nie dziwi więc „problem” z identyfikacją tych, którzy wnioskowali o podwyżki.
– Próbowaliśmy dotrzeć na komisji do autorów tego projektu. Jakaś „enigma” zapanowała wokół tej tajemniczej grupy radnych (oprócz Pani przewodniczącej) [Barbara Pobiegło, jak już pisałam, nie otrzyma podwyżki – red.]. Nie bardzo rozumiem takie dysproporcje – od 7% aż do 25 % – Krajewski mówił o jego zdaniem, niestosownym, zróżnicowaniu podwyższonych diet. W skutek tego podziału wiceprzewodniczący otrzymaliby nie 1271 zł., jak dotychczas, ale 1589 zł. diety miesięcznie. Przewodniczący komisji stałych otrzymaliby zaś 22 % więcej od dotychczasowego uposażenia.
– Jeżeli już musicie podwyższać diety, może by zachować jakiś smak tych podwyżek, zachować jakieś zasady i proporcje. Dlaczego dyskredytujemy się wzajemnie? Czy tylko przynależność polityczna i partyjna decyduje o tym, że jedni dostają dobre pieniądze, drudzy gorsze? – dociekał Krajewski.
– Zarząd przygotował tę uchwałę. Myśmy wykonali jako Zarząd, to co radni wnioskowali. – tłumaczył się starosta. – To jest od czterech lat pierwsza zmiana wysokości diet. Jeśli chodzi o członków Zarządu – dostają najmniejszą kwotę, jak i zwykli radni. Projekt jest to wola radnych. To nie są wysokie podwyżki w skali miesiąca.
– Od samego początku istnienia powiatu obowiązuje zasada gradacji obowiązków. Ja proponuję, jeżeli jest zapotrzebowanie jakiejś grupy radnych na podwyżki, zastosować do tego jakiś klucz. Nagle podwyżka dla dwóch Panów przewodniczących (Urbanika i Misiaszka – red.). I tak byli w tej gradacji sensownie ustawieni. Zastosować jeden klucz; algorytm podwyżek. Można zrobić pięć minut przerwy i się dogadać, bo uważam, że to jest niesmaczne – tłumaczył Krajewski.
Tadeusz Kwiatkowski również zawnioskował o chwilę przerwy, by przedyskutować progi wzrostu diety radnych. Uchwałę po korekcie przegłosowano, a wejdzie w życie od 1 stycznia 2015 r. Wyniki ustaleń radnych były jednak odczytane w taki sposób (i w dodatku nie w kwotach, ale procentach od uposażeń), że trudno było ustalić, ile radni tak naprawdę otrzymają po podwyżkach diet.
Z informacji uzyskanych po sesji od wicestarosty, wynika że:
Z pierwszej grupy radnych (przewodnicząca i członkowie Zarządu), ci drudzy dostaną 5 % podwyżki (dieta będzie wynosić zatem ok. 1853 zł.). Wiceprzewodniczący rady i poszczególni przewodniczący komisji otrzymają ok. 1400 zł., a zwykli radni – ok. 1300 zł.
Podjęto również uchwałę w sprawie zmian w Statucie Powiatu Dąbrowskiego.
Radni, bez sprzeciwu, poparli uchwały w sprawie delegowania przedstawicieli powiatu do:
Zgromadzenia Ogólnego Związku Powiatów Polskich (starosta Tadeusz Kwiatkowski)
Stowarzyszenia Samorządów Powiatu Dąbrowskiego (wicestarosta Marek Kopia)
Stowarzyszenia Gmin i Powiatów Małopolski (starosta Tadeusz Kwiatkowski)
Tarnowskiej Organizacji Turystycznej (wicestarosta Marek Kopia)
Komisji Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego (radni: Marian Szajor i Paweł Drożdż).
Do nowej Rady Społecznej przy Zespole Opieki Zdrowotnej w Dąbrowie Tarnowskiej wybrano:
1) Przewodniczącego – starostę Tadeusza Kwiatkowskiego,
2) Członków:
Mariana Łączyńskiego – przedstawiciela Wojewody Małopolskiego,
Andrzeja Gorzkowicza – przedstawiciela Rady Powiatu Dąbrowskiego,
Krzysztofa Kaczmarskiego – przedstawiciela Rady Powiatu Dąbrowskiego,
Marka Lupę – przedstawiciela Rady Powiatu Dąbrowskiego,
Bolesława Łączyńskiego – przedstawiciela Rady Powiatu Dąbrowskiego,
Witolda Morawica – przedstawiciela Rady Powiatu Dąbrowskiego,
Marka Kopię – przedstawiciela Rady Powiatu Dąbrowskiego,
Wiesława Krajewskiego – przedstawiciela Rady Powiatu Dąbrowskiego,
Pawła Drożdża – przedstawiciela Rady Powiatu Dąbrowskiego,
Andrzeja Urbanika – przedstawiciela Rady Powiatu Dąbrowskiego.
Pierwsze obrady nowej rady społecznej ZOZ, podczas których zapewne poruszony zostanie temat audytu, odbędą się prawdopodobnie 21 stycznia 2015 r.
Do rady wpłynęły również dwie skargi na Zarząd Drogowy. Dzięki temu komórka ta (i jej dyrektor) jest chyba najbardziej oskarżaną (już chyba o wszystko) instytucją w powiecie. Jedna skarga wpłynęła od mieszkanki gminy Olesno (w sprawie wycinki drzewa), druga zaś – od mieszkańca Lubasza – dotyczyła usytuowania przystanków autobusowych w tej miejscowości. Obie rozpatrzy Komisja Rewizyjna po jej ukonstytuowaniu. A że komisja ta, (po impasie, który ujawnił się na poprzedniej sesji) powstanie – jest już prawie pewne. I tutaj Tadeusz Kwiatkowski pokazał swoją zręczność polityczną.
Skoro nie da się zebrać wymaganej liczby „ochotników” do tejże komisji, można zmienić statut powiatu. Dotychczas w komisji rewizyjnej obradować miało PRZYNAJMNIEJ czterech radnych. Po zmianie statutu obradować będzie DO czterech radnych. Zmiana przysłówka „przynajmniej” na przyimek „do” może zdziałać cuda. Dzięki temu komisja powstanie.
Prawdopodobnie Tadeusz Kwiatkowski wziął sobie do serca słowa Wiesława Krajewskiego, który w rozmowie z mediami powiedział:
Jeżeli są tak silni w obecnym składzie koalicji, to niech sobie porządkują sprawy sami. Oni są w większości – niech teraz znajdą wyjście z tej sytuacji.
I tak też zrobili – koalicja znalazła wyjście z tej sytuacji.
Ula Skórka