Poczwórne szczęście z Małca
Urodziły się 24 października 2011 r. w Centrum Matki Polki w Łodzi i ważyły tylko od 760 do 960 gramów. Sebastian, Piotr, Rafał i Bartosz – czworaczki z Małca w Gminie Radgoszcz. To małe–wielkie szczęścia Joanny i Dariusza Fijałów.
Sebastian, Piotr, Rafał i Bartosz – bez zająknięcia wymienia imiona swoich synów Dariusz Fijał – szczęśliwy tata czworaczków z Małca. Mężczyzna opowie nam o swoich pociechach i ich mamie, która obecnie przebywa w Łodzi, aby móc opiekować się wcześniakami.
Dla rodziny Fijałów 24 października 2011 r. to szczęśliwa data. Wtedy, na początku siódmego miesiąca ciąży, na świat przyszły czworaczki. Poczwórne szczęście z Małca. Sebastian, Piotr i Rafał ważyli po 960 gram, a najmniejszy, ale najsilniejszy – Bartosz, zaledwie 760 gram. Ich mama, 26-letnia Joanna czuje się dobrze. Także czworaczki, pod czujną opieką lekarzy, przybierają na wadze i rozwijają się prawidłowo. Do rodzinnego domu Fijałów w Małcu przyjadą jednak prawdopodobnie dopiero w styczniu. A na razie e–Kurier Dąbrowski prezentuje zdjęcia uroczych maluchów (w ostatnim z zamieszczonych niżej filmików).
Fijałowie nie spodziewali się takiego nadmiaru szczęścia na raz.
Joanna i Dariusz o tym, że będą mieli bliźniaki dowiedzieli się podczas rutynowego badania USG. Następne badanie wykazało jednak, że obok dwójki dzieci jest jeszcze… dwoje kolejnych. Zamiast bliźniaków – czworaczki. Na początku było wielkie szczęście, ale potem do radości dołączyła też obawa o zdrowie i ciąże 26 – letniej Joanny. Małżeństwo jednak do końca wierzyło, że wszystko dobrze się skończy. I rzeczywiście tak się stało!
Czworaczki to wielkie szczęście, ale i obawa przed podołaniem takiemu wyzwaniu. Nie codziennie w końcu szczęśliwych rodziców los obdarza czteroma dziećmi na raz. Na razie Joanna i Dariusz mogą liczyć wyłącznie na pomoc swojej rodziny. Wydatki na dzieci już teraz są bardzo duże, a to dopiero początek. Poczwórne komplety wyprawek, mnóstwo pampersów, ubranka, kosmetyki dla dzieci. Już wkrótce trzeba będzie kupić również łóżeczka i wózki.
Joanna i Dariusz Fijałowie od zawsze planowali dużą rodzinę, ale nie wiedzieli, że to marzenie tak szybko się spełni. Dariusz liczy jednak, że w przyszłości do gromadki chłopców dołączą też dziewczynki. Najlepiej bliźniaczki.
Dariusz Fijał z utęsknieniem czeka na powrót żony z synami. W weekendy jeździ do Łodzi, by zobaczyć swoje pociechy.
Już teraz wiadomo, że dla Fijałów z Małca 2012 rok zapowiada się szczęśliwie. Będzie dużo radości, ale i nie mniej wyzwań, które postawiło przed nimi życie. Młode małżeństwo na pewno im podoła.
Joannie i Dariuszowi życzymy wiele radości ze swoich pociech i dużo siły w opiece nad nimi. Mamy nadzieję, że w styczniu pokażemy szczęśliwą rodzinę w komplecie.
Ula Skórka
P.S.
Z ostatniej chwili! W czwartek z Dariuszem Fijałem skontaktowała się urzędniczka z miejscowego Urzędu Gminy i poinformowała, że rodzina będzie miała zapewnioną bezpłatną pomoc w postaci opiekunki do dzieci. Być może pierwsze z czworaczków pojawi się w domu już po świętach. My postaramy się jeszcze przed świętami sprawdzić, na jaką pomoc ze strony różnych instytucji będą mogły liczyć czworaczki.