PIJANY WJECHAŁ W RADIOWÓZ
Policjanci dąbrowskiej drogówki ścigali kierowcę audi, który popełnił wykroczenie w ruchu drogowym a na sygnały do zatrzymania nie zareagował.
Pirat drogowy staranował radiowóz policyjnej blokady. Kierowca przewoził 11-letnie dziecko i miał 1,3 promila alkoholu w organizmie. Grozi mu teraz kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
We wtorek około godz.16.00. policjanci z Dąbrowy Tarnowskiej pełniąc służbę w Szczucinie zauważyli kierującego audi A3, który zatrzymał się w miejscu niedozwolonym. Polecili kierowcy zjechanie z drogi na pobliski parking. Ten nie dostosował się jednak do wydanego polecenia i gwałtowanie ruszył z miejsca. Policjanci ruszyli w pościg za uciekinierem jadąc na sygnałach uprzywilejowania i poformowali dyżurnego o sytuacji i trasie przejazdu. Kierowca audi nie reagował na sygnały do zatrzymania, stwarzał zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego, ryzykownie wyprzedzał inne pojazdy a prędkość z jaką się poruszał na poszczególnych odcinkach dróg osiągała blisko 140 km.
Tymczasem funkcjonariusze Komisariatu Policji w Szczucinie w celu udzielenia pomocy policjantom ruchu drogowego skierowali się na trasę pościgu do miejscowości Wola Szczucińska, gdzie zatrzymali radiowóz. Zanim jednak zdążyli wysiąść i rozstawić blokadę nadjechał uciekinier, który z impetem wjechał w policyjną skodę.
W wyniku zderzenia 34-letni kierowca audi oraz dwóch funkcjonariuszy doznali obrażeń ciała i zostali przewiezieni do szpitala. W audi był także 11-letni pasażer, ale nie doznał obrażeń i został przekazany matce.
Po zaopatrzeniu medycznym policjanci i kierowca audi opuścili szpital – doznali jedynie niegroźnych potłuczeń.
34-letni mieszkaniec gminy Szczucin miał 1,3 promila alkoholu w organizmie. Po wytrzeźwieniu usłyszy zarzut niezatrzymania się do kontroli drogowej, kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności i utrata prawa jazdy nawet na 15 lat. Po zebraniu dodatkowych materiałów usłyszy także zarzut spowodowania kolizji bądź wypadku.