Orlęta i Strzelcy na targach MSPO w Kielcach
Strzelcy z Jednostki Strzeleckiej 2083 im. gen. Mariana Kukiela w Dąbrowie Tarnowskiej oraz Orlęta z Niepublicznej Niepłatnej Szkoły Podstawowej w Żelazówce uczestniczyli w XXV Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego w Kielcach.
Do uczestnictwa w tej międzynarodowej imprezie Strzelców i Orląt przyczynił się Burmistrz Dąbrowy Tarnowskiej Krzysztof Kaczmarski, który pomógł w zabezpieczeniu wyjazdu na targi.
W tegorocznych jubileuszowych targach MSPO uczestniczyło ponad 650 wystawców przemysłu zbrojeniowego z całego świata od Europy przez Koreę Południową, Japonię po Stany Zjednoczone. W tej szkoleniowej wyprawie uczestniczyli dowódcy strzelca dąbrowskiego chor. Robert Wężowicz, jego zastępca sierż. Krzysztof Stalmach, dowódca Orląt chor. Roman Głowacki, 16 Strzelców i Orlęta z Żelazówki: Nikola Bartosz, Gabriela Pikul, Dominik Sołtys i Kamil Kiwior.
Zwiedziliśmy prawie wszystkie pawilony, szczególną uwagę zwracając na najnowsze osiągnięcia techniki wojskowej. Dominik Sołtys, jak przestało na dowódcę Drużyny Orląt, przedstawiał orlęta zainteresowanym wojskowym i producentom uzbrojenia. Miał przy tym doskonałą okazję popisania się znajomością języka angielskiego. Często nasi rozmówcy, wyrażając zainteresowanie, porównywali organizację orląt do amerykańskich kadetów lub europejskich skautów. Amerykańscy żołnierze i ich dowódca z radością przyjęli zaproszenie do wspólnego zdjęcia z naszą młodzieżą. Szczególnie miłe przyjęcie spotkało strzelców i orlęta podczas zwiedzania salonu Zakładów Mechanicznych w Tarnowie. Po serdecznym przywitaniu z prezesem Henrykiem Łabędziem dostąpiliśmy zaszczytu oprowadzenia nas po pawilonie przez samego prezesa tarnowskiej firmy. Mogliśmy zobaczyć tam cały asortyment najnowocześniejszych karabinów maszynowych i wyborowych, min. BOR 7.62 Mm, AlEX 8.6mm, TOR 12.7mm, UKAM -2000P. Przy stanowisku broni snajperskiej najnowsze karabiny przedstawił nam młody konstruktor. Karabiny wyborowe: ALEX, BOR i wielokalibrowy TOR nie ustępują podobnym na świecie, jak również karabin maszynowy UKM- 2000P. Broń strzelecka z ZM SA w Tarnowie znajduje się w podstawowym uzbrojeniu Wojsk Operacyjnych, Specjalnych oraz Wojsk Obrony Terytorialnej. Może stać się kluczową dla obrony terytorialnej, która walczyć będzie na pierwszej linii obrony w przypadku konfliktu zbrojnego.
Następnie prezes tarnowskich Zakładów Mechanicznych przedstawił nam wiele modeli broni wsparcia ogniowego, takich jak: RGP-40, M-81, LM-60D, LM-60K, ZSMU A3, ZSMU A5. Wymieniony sprzęt bojowy charakteryzuje się światową konstrukcją, a moździerz UM-60DK potwierdził swoją wartość w warunkach wojennych w Afganistanie i w Iraku. Te nowej generacji lekkie moździerze dalekosiężne i komandoskie wykorzystywane są już dziś w Wojskach Lądowych i będą produkowane dla plutonów wsparcia w Wojskach Obrony Terytorialnej. Moździerze produkowane w tarnowskich zakładach dla pododdziałów zmechanizowanych, piechoty górskiej, powietrznodesantowych i specjalnych wykazują się wyjątkową wytrzymałością. Ich bezkonkurencyjność polega na zdolności nieprzerwanego zmasowanego ostrzału i szybkości celowania.
Kolejnym działem wystawy prezentowanym przez tarnowskiego potentata zbrojeniowego były systemy przeciwlotnicze. Z zainteresowaniem obejrzeliśmy działa przeciwlotnicze: ZUR-23-2 AFRICA, ZUR-23-2KG, ZU-23-2MR. Na zewnątrz salonów wystawienniczych zaprezentowano systemy kontenerowe produkowane w Tarnowie. Atrakcją była strzelnica kontenerowa, do której ustawiały się długie kolejki amatorów sprawdzenia umiejętności strzeleckich. Trzeba przyznać, że prezentacja Zakładów Mechanicznych w Tarnowie była jedną z najokazalszych i cieszyła się dużym zainteresowaniem. Szczególną uwagę podczas zwiedzania, ze względu na ograniczenie czasowe, poświęciliśmy produktom z Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Mogliśmy zapoznać się z takimi osiągnięciami jak: czołg PT-91 TWARDY, moździerze samobieżne, hałbice KRAB, KRYL,RAK, ROSOMAK najnowszy wóz bojowy BORSUK, BWP 1, a także wojskowe Stary i Jelcze oraz polski system informacyjny JAŚMIN drony i inne. Orlęta Dominik Sołtys oraz Kamil Kiwior dzięki życzliwości amerykańskich żołnierzy mogli zasiąść za sterami najpopularniejszego wielozadaniowego śmigłowca BLACK HAWK. Ten wiropłat wojskowy produkowany w 85 wersjach przez firmę Sikorsky, m.in. w Mielcu wykorzystywany jest w 36 państwach. Służy on nie tylko na polu walki do zadań taktycznych, a także do zaopatrywania i dowozu uzupełnień, do ewakuacji oraz rozpoznawania i wsparcia dowodzenia.
Na stoisku Wyższej Szkoły Oficerskiej Lotnictwa w Dęblinie mogliśmy porozmawiać o Szkole Orląt, a Kamil Kiwior dokonał posadowienia maszyny samolotu na symulatorze pokładowym. Wśród wielu prezentowanych osiągnięć techniki wojskowej dotknęliśmy rakiety amerykańskiej PATRIOT, której wartość jednostkową wycenia się na minimum pięć milionów dolarów. Należy podkreślić miłe przyjęcie ze strony organizatorów MON, ciekawe wykłady, możliwość wymiany poglądów i otrzymane pamiątki. Była to pouczająca lekcja wychowania obywatelskiego i historii.
NNSP w Żelazówce