Odeszła Wisława Szymborska
Wczoraj wieczorem w wieku 88 lat zmarła Wisława Szymborska – jedna z najbardziej cenionych poetek, laureatka literackiej Nagrody Nobla z 1996 roku. Słowa żalu oraz wspomnienia płyną od polityków, znawców literatury, przyjaciół noblistki oraz zwykłych ludzi z Polski i zza granicy.
– Zgasło wielkie światło polskiej poezji – mówił Stefan Chwin.
– Umarła spokojnie, we śnie – powiedział sekretarz noblistki Michał Rusinek.
Premier Donald Tusk wspominając Szymborską stwierdził, że była ona „uważnym świadkiem naszych codziennych zmagań w XX wieku„. – Umiała o nich mówić takim językiem, który – jeśli chciało się słuchać – otwierał nas ku sobie, z prostego powodu, bo sięgał do naszych najgłębszych ludzkich uczuć – stwierdził.
– „Nic dwa razy się nie zdarza„, a skoro tak, to każda chwila i każda myśl są wyjątkowe, bo już nigdy się nie powtórzą. Jej wiersze miały charakter listu – tak to odbierałem – po który każdy może sięgnąć i odnaleźć własne myśli – mówił Tusk podkreślając, że noblistka nigdy „nie czekała na honory”.
Minister kultury i dziedzictwa narodowego Bogdan Zdrojewski wspominając poetkę podkreślił, że fenomenalnie łączyła w sobie dwie skrajności. – Z jednej strony – aktywność zawodową: bycie poetką, człowiekiem świata kultury, z drugiej – lapidarność, skrótowość, powściągliwość. Miała w sobie szczerość, autentyczność i zakodowany sprzeciw wobec tzw. celebryctwa. To był człowiek, o którym się mówi: chodząca skromność – mówił Zdrojewski.
źródło: onet.pl
„Nienawiść” – Hanna Banaszak do słów Wisławy Szymborskiej: