Nie tylko Szczucin bez azbestu
12 lipca doszło do podpisania wyczekiwanej przez Szczucin umowy na usuwanie azbestu. Dla gminy to nie tylko bardzo ważna chwila, niezaprzeczalny sukces, ale również ogromne wyzwanie. Będzie bowiem liderem programu na Małopolskę, w którym oprócz Szczucina weźmie udział aż 40 gmin.
Na ten moment czekał cały samorząd gminy Szczucin na czele z „ojcem” tego sukcesu – burmistrzem Janem Sipiorom. 12 lipca doszło do uroczystego podpisania umowy między Ministerstwem Rozwoju Regionalnego a Gminą Szczucin jako instytucją realizującą Szwajcarsko – Polski Program Współpracy pn. „Demontaż i bezpieczne składowanie wyrobów zawierających azbest z obszaru województwa małopolskiego”.
Tak ważne dla samorządu podpisy złożono w reprezentacyjnym budynku Muzeum Drogownictwa w Szczucinie. Umowa to zwieńczenie starań Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, gminy Szczucin oraz gmin – partnerów uczestniczących w projekcie.
W trakcie spotkania, podczas posiedzenia Komitetu Sterującego, wybrano przedstawicieli Prezydium (pięć gmin – partnerów). Wskazano, co oczywiste, burmistrza Szczucina Jana Sipiora, ale do tego grona trafił również burmistrz Dąbrowy Stanisław Początek (zgodę za nieobecnego wyraził zastępca Marek Minorczyk. Być może burmistrz dowie się z mediów, że zyskał kolejną funkcję), Kazimierz Fudala (Stowarzyszenie Gmin i Powiatów Małopolski), Jan Pająk (wójt gminy Drwinia) oraz Antoni Karlak (wójt gminy Jabłonka).
Partnerem projektu została Małopolska Agencja Energii i Środowiska, która do koordynacji programu wytypowała swoich pracowników: Tomasza Lisa, Katarzynę Kucharską, Joannę Pasek i Piotra Stańczuka.
Co zyska Szczucin i pozostałe gminy dzięki Szwajcarsko – Polskiemu Programowi Współpracy? Czteroletni program, który wystartuje jeszcze w lipcu, umożliwi demontaż i składowanie odpadów azbestowych oraz zabezpieczenie aż 30 tys. ton materiałów budowlanych z elementami azbestowymi. Projekt obejmie 40 gmin (40 samorządów i jeden partner – administrator) i ok. 6 tysięcy obiektów – zarówno budynków prywatnych jak i komunalnych. W przypadku budynków będących własnością tzw. „osób fizycznych” będzie to pierwsze tak duże przedsięwzięcie. Pierwszy raz również udało się zagwarantować w projekcie duże wsparcie finansowe dla osób w trudnej sytuacji materialnej lub życiowej.
– W żadnym projekcie dotychczas nie było dofinansowania do nowych dachów. To jest ewenement na skalę krajową – podkreślił, podczas spotkania, burmistrz Jan Sipior.
W praktyce będzie to oznaczać, że osoby znajdujące się w trudnej sytuacji życiowej (ubóstwo, wielodzietność, choroba, wypadek losowy, klęska żywiołowa) otrzymają za darmo materiały, a zapłacą tylko za wykonanie dachu. 10 % tej inwestycji pokryją mieszkańcy gmin, pozostałe 90 % zostanie sfinansowane z programu.
Ok. 85 % tego przedsięwzięcia pokryją fundusze ze Szwajcarsko – Polskiego Programu Współpracy, pozostała część będzie pochodzić od gmin – beneficjentów. Całość projektu opiewa na ok. 50 mln zł., co oznacza, że rocznie do Szczucina (jako lidera programu) trafi 12,5 mln zł na usuwanie rakotwórczego azbestu. Udział szwajcarskich funduszy to ok. 42,5 mln zł. Szczucin dołoży do tego tylko 200 tys. zł.
Poprawa zdrowia mieszkańców gmin (azbest jest rakotwórczy), wymiar ekologiczny i estetyczny, to nieprzeliczalne na pieniądze efekty projektu. Dla samego Szczucina to także ogromny prestiż, gdyż gmina została liderem programu na Małopolskę. To również nie mniejsza odpowiedzialność, gdyż program zakończy się w grudniu 2016 r., a do tego czasu należy zrealizować wszystkie jego założenia i wytyczne oraz rozliczyć fundusze. To, wbrew pozorom, niewiele czasu na tak duże przedsięwzięcie, ale Szczucin prawdopodobnie poradzi sobie z tym programem, bo samorząd już wcześniej udowodnił, że potrafi wytrwale dążyć do celu dystansując konkurencję. Gmina bowiem przedstawiła najlepszy z 12 projektów dotyczących usuwania azbestu i 70 innych programów z wykorzystaniem funduszy zewnętrznych.
Ula Skórka
