Dzisiaj:
Poniedziałek, 25 listopada 2024 roku
Dobrosław, Emilia, Emma, Flora, Franciszek, Gerard, Gerarda, Gerhard, Jan, Mina, Pęcisław, Protazy

Na sesji: czy będzie prywatyzacja ZOL-u i położnictwa?

18 października 2013 | komentarzy 5

Podniesienie stopnia referencyjności oddziału położniczo – ginekologicznego oraz noworodkowego i oddzielenie Zakładu Opiekuńczo – Leczniczego od dąbrowskiego szpitala, czy prywatyzacja tych oddziałów? (a może pomału i całej placówki? – jak ostrzega opozycja). Na tak ważne (zwłaszcza przed wyborami) pytanie próbowano odpowiedzieć na sesji rady powiatu.

Jedyną osobą, która jasno i merytorycznie wyjaśniała sytuację (i nie unikała odpowiedzi) była dyrektor ZOZ Teresa Kopczyńska. Władze zaprzeczyły, by o jakiejkolwiek prywatyzacji była mowa. O zbliżających się wyborach samorządowych przypominała zaś coraz bardziej napięta atmosfera i spory o wszystko między opozycją a ekipą rządzącą.

Jedną z, chyba najkrótszych, sesji w historii powiatu (przynajmniej w ostatnich kilku latach) rozpoczęła minuta ciszy dla uczczenia Śp. Witolda Błaszcza, dyrektora Powiatowego Centrum Edukacji i Kompetencji Zawodowych w Szczucinie, który, niedługo po mianowaniu, zmarł tragicznie w wypadku samochodowym.

Witold Błaszcz na pewno by tu dzisiaj był, niestety tragiczne wydarzenia spowodowały, że nie ma go tutaj dzisiaj z nami. – powiedziała Barbara Pobiegło, która po minucie ciszy poinformowała również, że „zaszczycił nas swoją obecnością poseł Andrzej Sztorc”.

Starosta wyjątkowo szybko i sprawnie zdał relację z działalności międzysesyjnej. Poinformował m.in., że stanowisko dyrektora Powiatowego Centrum Edukacji sprawuje Magdalena Mach – Surowiec.

W punkcie dotyczącym „zapytań i interpelacji radnych” pierwszy zabrał głos, Krzysztof Bryk, który (na wniosek mieszkańców Szczucina) przypomniał o wciąż nierozwiązanym problemie tzw. „hałdy szczucińskiej” – czyli, w praktyce, „tykającej bomby ekologicznej” złożonej z 1, 5 miliona ton niebezpiecznego eternitu, pozostawionego na terenie zalewowym. Bryk (choć nie był pierwszą osobą poruszającą ten temat) zwrócił uwagę na bezskuteczność dotychczasowych działań w tej sprawie. O groźnym dla środowiska i ludzi problemie media donosiły już w latach 80!

Wiesław Krajewski, w imieniu opozycyjnych radnych, złożył życzenia z okazji Dnia Edukacji Narodowej dyrekcji, nauczycielom i pracownikom szkół ponadgimnazjalnych z terenu powiatu. Radny powrócił do tematu, jego zdaniem, skandalicznego potraktowania byłej dyrektor ZSP 1 w Dąbrowie Tarnowskiej.

Odnośnie traktowania byłej dyrektor dr Marty Chrabąszcz, wiadomo jakiego – nie będę tu wymieniał epitetów. Wiele osób zadaje pytanie, dlaczego pozbawiono pracy tak dobrego pedagoga? – mówił Krajewski, który wyjaśnił, że w ZSP 1 zatrudnionych jest obecnie trzech polonistów, którzy mają po 21, 23 i 27 godzin lekcyjnych, podczas, gdy pełen etat nauczyciela wynosi 18 godzin. Wynika z tego, że dla czwartego nauczyciela pozostaje 17 godzin lekcyjnych.

Czy innymi względami niż merytoryczne kierowaliście się zwalniając Panią dyrektor? Czy to jest jakiś akt zemsty? – dopytywał radny.

Wiesław Krajewski zaproponował również powrót do dawnej nazwy placówki: I LO zamiast ZSP 1. Radny powrócił także do sprawy zepsutej aparatury medycznej w dąbrowskim szpitalu – chodzi tym razem o urządzenie do kolonoskopii. Zepsuty sprzęt był jednak tylko punktem wyjścia do poruszenia innych problemów szpitala.

Czy musimy pacjentów dąbrowskich odsyłać do Tarnowa? To jest sytuacja żenująca i tragiczna. Niemożliwe, żeby ciągle radny opozycyjny wskazywał na uchybienia w funkcjonowaniu szpitala. Od 2,5 roku zapewniacie, że macie koncepcję funkcjonowania dąbrowskiego szpitala. Moja wypowiedź dotyczy celowego zadłużania szpitala w celu jego prywatyzacji. Pan starosta powiedział, że póki on tu siedzi, żadnej prywatyzacji szpitala nie będzie.Krajewski poinformował w tym miejscu o informacji dotyczącej prywatyzacji oddziału położniczo – ginekologicznego i noworodków oraz ZOL – u.

Nikt nic nie wie; czarna magia. Kierownictwo przeprowadza rozmowy z pielęgniarkami o rozwiązaniu stosunku pracy, założeniu swojej firmy i zatrudnieniu na kontrakcie. Ma powstać spółka z. o. o. Te Panie częściowo, bo nie wszystkie, wrócą do ZOL – u. „Wy się zwolnijcie, my was zatrudnimy, wy sobie załóżcie działalność gospodarczą”. Ja proponuję Państwu, żebyście takie oferty złożyli sobie, ale nie traktujcie tak mieszkańców – zaapelował Krajewski do władz powiatu. Przyłączył się do niego kolega z opozycji Lesław Wieczorek, który pytał starostę, „jak ocenia bieżącą sytuację szpitala”.

Cały czas pilnujemy sytuację. Hałda jest czyjąś własnością, ale nie da się nic zrobić, dopóki się nie wywłaszczy – informował starosta w odpowiedzi na zapytanie Krzysztofa Bryka. Teren z niebezpieczną hałdą – pozostałością po wytwórni eternitu – nabył wiele lat temu tajemniczy Hiszpan – Cesar Correa, po którym zaginął słuch.

Nie chcę się odnosić do pracy Pani dyrektor Marty Chrabąszczuciął sprawę byłej dyrektor ZSP 1 starosta. Zgodził się zaś z opozycją co do pomysłu powrotu do nazwy liceum ogólnokształcącego.

Starosta zdecydowanie odciął się od zarzucanego mu przez opozycję (przede wszystkim Wiesława Krajewskiego, który najczęściej porusza sprawy szpitala) zamiaru prywatyzacji oddziału położniczo – ginekologicznego i ZOL – u. 

Pierwsze dowiaduje się od Pana radnego o prywatyzacji! Pierwszą prywatyzację szpitala przeprowadził starosta PiS – owski (chodzi o szpital w Tuchowie). – odciął się Kwiatkowski, który ostatnio coraz częściej ripostuje opozycję i nie pozostaje dłużny swoim przeciwnikom. – Rada powiatu zdecyduje. Różne rzeczy mówią w mieście; choć o czym – przekonywał starosta, który podkreślał, że wszystko pozostaje na razie w sferze rozważań i dyskusji. – Kierownictwo złożyło oficjalne pismo o wyłączenie ZOL – u spod struktur szpitala. Trzeba się nad tym zastanowić, czy to przyniesie korzyści. Co do rozmowy o propozycje pracy dla pielęgniarek, to nie moja sprawa. Ruszyła już chyba kampania wyborcza? Sami pracownicy doszli do takiego wniosku, że chcą się odłączyć od szpitala.

Wszystkie szpitale mają trudną sytuację. Dopóki strata będzie mniejsza niż koszty amortyzacji nie grozi nam żadna prywatyzacja. Proszę się nie emocjonować. – mówił dalej starosta. Kwiatkowski zaapelował, by nie grać na emocjach mówiąc o pielęgniarkach, które po prywatyzacji (?) ZOL – u mogą stracić pracę.

Kultura Pana starosty odbiega od pewnych standardów. Takie nieeleganckie zachowanie. Nieużywanie pełnych nazw. Takie epitetowanie – PiS – owski. Warto używać bardziej kulturalnych zwrotów. Pan tutaj moją troskę o szpital po raz kolejny przekuwa w kampanię wyborczą – to jest niegrzeczne. Do wyborów mamy jeszcze rok, a tutaj ludzie boją się o swoją pracę. Niech Pan nie kłamie! Niech Pan powie, jakie macie zamiary! – apelował Krajewski.

W sprawie dr Marty Chrabąszcz radny dopytywał: – Proszę się odnieść, czy nie było 17 godzin etatu dla Pani dyrektor???

Pan tutaj powołuje się na radę powiatu. Nie ma póki co żadnych oficjalnych pism o prywatyzacji czegokolwiek. To jest nieuczciwe w stosunku do reszty, bo nie tylko jeden radny troszczy się o rodziny z dziećmi – powiedziała Pobiegło w nawiązaniu do poruszanego tematu sytuacji pracowników ZOL – u.

Pani Chrabąszcz nie przyjęła tych godzin, z tego co wiem – wyjaśnił radnemu opozycyjnemu Kwiatkowski.

Nie ma nic gorszego, jak komentowanie zdarzeń, bez poznania prawdy. Zapraszam Pana Krajewskiego już od pewnego czasu do siebie. Kolejny raz, mówię już publicznie, że zapraszam serdecznie do siebie. Od 2,5 lat procedury restrukturyzacji są wdrażane. Oddziały ginekologiczno – położniczy i noworodkowy oraz ZOL przynoszą od lat straty szpitalowi, to trzeba to jakoś rozwiązać. Rozważane jest podniesienie stopnia referencyjności oddziału ginekologiczno – położniczego. Słowo „prywatyzacja” jest nieadekwatne. Nasz kontrakt pozostaje, nasza powierzchnia, tylko forma zleceń się zmienia. Chodzi o przekazanie samych procedur medycznych, o podzlecenie świadczeń organowi zewnętrznemu. O prywatyzacji na najbliższe trzy lata nie może być mowy! Są podjęte działania w kierunku podniesienia referencyjności na drugi lub trzeci stopień, zmiany sposobu zarządzania odziałem. Na tym terenie rodzi się 28 dzieci, z tego 12 to patologie ciąży kierowane od razu gdzie indziej. Straty refunduje region. Nie ma szpitala, który dobrze działa na pierwszym poziomie referencyjności. Jeżeli chodzi o ZOL, jednym z rozważanych założeń jest stworzenie spółki, która ma zupełnie inne możliwości działania. Ale rozmowy??! Nigdy w życiu ja nie rozmawiałam o takich rzeczach z załogą. To jest nadinterpretacja w oparciu o zasłyszane gdzieś opinie. Kierownik został poinformowany. – tłumaczyła Teresa Kopczyńska, oddalając zarzut prywatyzacji oddziałów szpitalnych. Zdementowała również informacje o odsyłaniu pacjentów do tarnowskiego szpitala z powodu zepsutej aparatury medycznej.

Drogie sprzęty, takie jak gastroskop czy kolonoskop, są pojedyncze. To jest sprzęt awaryjny, bo bardzo eksploatowany. Teraz jest inna technologia budowy. Starsze sprzęty tego typu psuły się rzadziej; były bardziej wytrzymałe. Nie odsyłamy pacjentów do innych szpitali – to nadużycie! Naprawa to koszt od kilku do kilkunastu tysięcy. Robimy to na bieżąco. Jest to sprawa tylko kilkudniowa. Nie ze względu na zaniedbania, tylko zwykłą awaryjność sprzętu.

Wymiana zdań między dyrektorką dąbrowskiego szpitala a radnym Krajewskim robiła się coraz bardziej napięta.

Informacje usłyszałem z wiarygodnych źródeł. Czy kierowniczka nie proponowała? – nie dawał za wygraną radny opozycyjny.

Ze mną kierowniczka na ten temat nie rozmawiała. Została poinformowana o fakcie. Źródło, z którego Pan czerpie informacje, może być wiarygodne, ale nie merytoryczne – upierała się Kopczyńska.

Wiesławowi Krajewskiemu odciął się Marek Kopia: – Prośba do kolegi z klubu Prawa i Sprawiedliwości (pełna nazwa, żeby było wiadomo, o kogo chodzi). Za dużo ogląda swoich pryncypałów i mu się to udziela – szydził Kopia, który nie oszczędził również gazety „Prawdę Mówiąc”.

Czytanie z jakiejś gazetki i podawanie, że to jest wiarygodne źródło – drwił radny, który za chwilę we właściwym sobie stylu przeszedł do tematu… uboju rytualnego. PiS opowiedział się za zakazem takiego uboju.

Obrońca każdego człowieka (…) Kopia zwracał się do swojego adwersarza – Jak głupota polityczna decyduje o losach innych ludzi…

Kopii nie pozostał dłużny Robert Kądzielawa, który nazwał go ironicznie „specjalistą od uboju rytualnego” Wymianę zdań, która znacznie podnosiła „temperaturę” sporu politycznego, przerwał uczestniczący w sesji poseł PSL Andrzej Sztorc, który podziękował za zaproszenie na obrady i chwalił się osiągnięciami PSL – u dla regionu dąbrowskiego – czyli kolejnym dofinansowaniem odnowy dróg powiatowych i gminnych oraz pierwszą transzą funduszy na meliorację. Poseł poinformował również (który to już raz, przed wyborami, wskrzesza się pomysł, w który jednak nie wierzą już chyba nawet najmniej krytyczni wyborcy?) o możliwości „reanimacji” tzw. „Szczucinki”, za którą tęskni niejeden mieszkaniec regionu dąbrowskiego.

Dobrze, że starosta nie zezwolił na rozebranie tej „Szczucinki” – chwalił Sztorc – To ostatni moment na te rozmowy. Namawiam do walki o „Szczucinkę”. Rozmawiałem dwa razy z prezydentem Tarnowa i się przekonywał do tego pomału. Ale stało się to, co się stało i dziś Pan prezydent nie może rozmawiać – zauważył poseł Sztorc

Ubywa niestety młodzieży i z tej racji samorząd ponosi ogromne straty – Sztorc nawiązał również do sytuacji oświatowej w regionie – Sejm prowadzi prace nad nowelą Karty Nauczyciela. Pozwoli to, w znacznym stopniu, odciążyć samorządy.

Poseł nie przekazał natomiast nic nowego w sprawie oczekiwanego remontu drogi krajowej, który jest tak samo realny, jak budowa obwodnicy Dąbrowy Tarnowskiej:

Nie ma dobrych informacji na temat drogi krajowej. Dla nas jest rzeczą niezrozumiałą, że jest tak odległy termin modernizacji.

Andrzej Sztorc próbował na koniec załagodzić spory powstałe wokół sytuacji dąbrowskiego szpitala – Nie pamiętam, kiedy była walka o wasz szpital. Myślę, że czuwacie nad tym. Szpital nie zostanie sprywatyzowany. Najgorsze jest to, co się stało w powiecie tarnowskim, bo tam majątek został sprzedany, a to się robi raz na zawsze (tu poseł odniósł się do sytuacji szpitala w Tuchowie, który przejęła spółka pracownicza jeszcze za rządów, byłego już starosty z PiS – u, Mieczysława Krasa).

Na koniec Andrzejowi Sztorcowi pytanie zadał redaktor „Prawdę Mówiąc” Marek Ciesielczyk. Pytał o podpis pod poręczeniem za przebywającego w areszcie prezydenta Tarnowa, podejrzewanego o korupcję. Nazwisko Andrzeja Sztorca widnieje wśród 45 innych podpisów (m.in. polityków i hierarchów kościelnych) pod poręczeniem za  prezydenta Tarnowa, sygnatariusze listu nie zgadzają się z decyzją sądu w sprawie zastosowania aresztu w obawie przed matactwem i utrudnianiem śledztwa.

Ciesielczyk zapytał również Sztorca, czy jest już prawomocny wyrok w jego sprawie (przypomnijmy, że Andrzejowi Sztorcowi prokuratura zarzucała wyłudzenie dopłat rolniczych, a sprawa karna ciągnęła się już jakiś czas, zaś wyrok dalej pozostaje nieprawomocny).

Proszę Pana, któryś z radnych mówił tu o bezczelności – odciął się SztorcJeżeli interesuje to Pana, (…) poręczenie dałem i dam poręczenie i Panu, gdyby Pan kiedyś potrzebował. Natomiast jeśli inne sprawy, moje osobiste, to zapraszam – porozmawiamy.

Po przerwie w obradach sprawnie i szybko przebiegło głosowanie nad uchwałami. Okazało się, że interpelacja opozycyjnego radnego Wiesława Krajewskiego z poprzednich obrad odniosła oczekiwany skutek i starostwo przyznało dotację na remont nieczynnej windy w szpitalu.

Rzadko jest powód, żeby chwalić władzę, ale teraz zrobię wyjątek. Tę uchwałę nazwałem roboczo „uchwałą Krajewskiego” – podkreślił Lesław Wieczorek.

Krajewski w nawiązaniu do wypowiedzi Marka Kopii sprzed przerwy ironizował:
Chyba że u Pana Kopii jest jakiś tajny ubój rytualny? Poinformował również, że przed sądem toczy się sprawa dr Marty Chrabąszcz, która dostała wypowiedzenie z pracy. Nawiązał też do sprawy remontu starostwa:

Inwestycja pod nazwą, w cudzysłowie, „Bizancjum”. Miały być pieniądze z PFRON – u. Czy to była, używając języka młodzieżowego, kolejny raz ściema? Czy dostaniemy pieniądze na budowę „Bizancjum”? – dopytywał Krajewski.

Jeżeli ktoś chce nosić podarte buty, żeby mu słoma z butów wychodziła, to jego sprawa. Może chodzić – powiedział metaforycznie Kwiatkowski – Każdy może krytykować. I to jest indywidualna opinia. Obowiązkiem każdego starosty jest dbanie o budynek. To świadczy o gospodarzu. PFRON nie podał jeszcze decyzji. Czekamy na informacje. Musimy też spłacać kredyty za poprzedników. Czy to były decyzje trafne, czy nie – nie mnie to oceniać.

Krótka dyskusja wywiązała się tylko w, jednym z ostatnich, punktów obrad sesji. Chodziło o podjęcie decyzji w sprawie wyłonienia firmy badającej bilans finansowy dąbrowskiego szpitala. Udało się tu jednak, bez większych problemów, dojść do konsensusu.

Na koniec Barbara Pobiegło poinformowała, że oświadczenia majątkowe radnych i pracowników starostwa wpłynęły w terminie. Są drobne uwagi do oświadczeń 12 radnych i 8 pracowników starostwa.

Ula Skórka  

fot. Starostwo Powiatowe

 


Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Internautów. Administrator portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin - zawiadom nas o tym (elstertv@gmail.com).

Komentarze

  1. 18 października 2013 o 22:07
    kolo :
    Z tą Szczucinką to już by przestali, naprawdę....Kto nią będzie jeździł? Chyba Sztorc...Po drugie wyburzono sporo stacyjek, "zaasfaltowano" niektóre odcinki torów, wzdłuż trasy Szczucin Tarnów rośnie las a oni dalej o reaktywacji szczucinki. Nie mają co obiecywać? Niech obiecaja to co zwykle, przeciez to bez różnicy. A po drugie chciałem dopytać czy w Szczucinie faktycznie zalega aż półtora miliona TON eternitu? To na jakiej to powierzchni składowane? ps. Ciesiel jak zwykle wyskoczył jak zając spod miedzy :)
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +6 (w sumie : 6)
  2. 20 października 2013 o 22:56
    Vbc :
    Reanimacja "szczucinki" może udać się tylko i wyłącznie wtedy, gdy zdecyduje się przedłużyć tory ze Szczucina do Buska, wtedy znaczne skróci się czas podróży z południa Polski (również ze Słowacji i Węgier) do choćby Warszawy. Przywrócenie pociągów tylko na trasie Tarnów - Szczucin niestety nie ma żadnego sensu. Warto pomyśleć trasie Szczucin, lub choćby Dąbrowa - Kraków. Wiele osób z chęcią podróżowałaby po takiej trasie, zwłaszcza po remoncie trasy Kraków - Tarnów. A co do szpitala, to radny Krajewski przestałby się ośmieszać. Skoro od 2,5 roku pani dyrektor zaprasza go do rozmowy, a tu odpowiedzi żadnej, to świadczy tylko i wyłącznie o bardzo powierzchownym traktowaniu problemu szpitala. Wspomnieć coś na sesji, to nie wszystko panie Krajewski! To, że jest pan w opozycji, nie zwalnia pana z obowiązku o dbanie o ten obiekt.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +7 (w sumie : 7)
  3. 22 października 2013 o 10:35
    czytelniczka :
    Mam pytanie,kiedy odbędzie się sesja nt.bezrobocia w powiecie dąbrowskim a może obwodnicy Dąbrowy czy też strefie przemysłowej w Morzychnie lub innym miejscu czy jak zwykle wrócą te tematy dopiero w programach i ulotkach wyborczych ???????
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +8 (w sumie : 8)
  4. 22 października 2013 o 20:11
    seniorka :
    Za rok wybory i aż miło będzie słuchać i przeczytać jak kandydaci prześcigiwać się będą w pomysłach jak zwalczyć bezrobocie ,powstrzymać młodych przed emigracją zarobkową,utworzyć kilka tysięcy miejsc pracy,wesprzeć, ściągnąć inwestorów i przedsiębiorców poprzez obniżenie podatków i przygotowanie terenów pod inwestycje itd,itp tylko ile razy już o tym mówili i pisali a nic............................ nie zrobili.Dziś szczycimy się największym bezrobociem .
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +6 (w sumie : 6)
  5. 29 października 2013 o 19:31
    ciekawa :
    Ciekawe dlaczego w obecnej chwili tak mało jest artykułow dotyczacych ZSP Nr 1. Jeszcze do niedawna z wypiekami na twarzy sledzilismy informacje o sukcesach szkoły, o tym kto dostał nagrodę z okazji Dnia Edukacji Narodowej,o inicjatywach uczniów i nauczycieli itd. Nie ukrywam, że dodatkowym źrodłem informacji o tej szkole były liczne komentarze ukazujące się pod tekstami, jak twierdza złosliwi ,pisane naczęściej przez zajadłych nauczycieli.Czemu Kurier Dabrowski jakby nabrał "wody w usta" i zaniedbuje swoich czytelników Ot niedawno rozdawane były nagrody - ciekawam kto i za co dostał? Czy nic sie juz w tej szkole nie dzieje, czy też raczej swa misję informacyjną zaniedbał "Kurier Dąbrowski"?
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: -1 (w sumie : 3)

Skomentuj (komentując akceptujesz regulamin)