Młodzi też obradują!
Szykuje się poważna konkurencja dla dąbrowskiej rady miejskiej. 21. nowych radnych II kadencji zostało wczoraj zaprzysiężonych i otrzymało legitymacje. Tyle tylko, że średnia ich wieku jest znacznie niższa. Właśnie zainaugurowała bowiem działalność Młodzieżowa Rada Miejska w Dąbrowie Tarnowskiej.
Jest ich 21. tak samo jak w „dorosłej” radzie miejskiej. Tak samo, jak ich o wiele starsi koledzy – młodzi radni zostali zaprzysiężeni i otrzymali legitymacje.
Tak samo jak dorośli powołali tzw. komisję skrutacyjną, przewodniczącego rady miejskiej, jego zastępców i sekretarza. Złożyli również wstępne deklaracje przynależności do komisji młodzieżowej rady. Różni ich tylko wiek, bo nastoletni radni to w większości uczniowie dąbrowskich liceów. Ale już teraz stanowią poważną konkurencję dla dorosłych radnych.
Aby zasiadać w młodzieżowej radzie miejskiej w Dąbrowie Tarnowskiej trzeba wcześniej oczywiście zostać wybranym. Ale wymagane jest również zameldowanie na terenie miasta lub gminy Dąbrowa Tarnowska. Jak wyjaśnił wiceburmistrz Marek Minorczyk taki warunek pozwala na dostrzeżenie realnych potrzeb młodych z tej gminy.
Obok Minorczyka na inauguracyjne obrady „młodszej” rady miejskiej przybyła dyrektor biblioteki Jadwiga Kusior, przewodniczący „dorosłej” rady Władysław Knutelski, dyrektor ZOSiP Marian Gajda, dyrektor gimnazjum nr 1 Krzysztof Krakowski oraz dyrektor ZSP nr 2 Jan Kiljan. Ale głównymi bohaterami tego uroczystego dnia była oczywiście młodzież, która właśnie rozpoczynała swoją poważną przygodę z polityką.
Na pierwsze inauguracyjne obrady przybyło 19. z 21. uczniów uprawnionych do zasiadania w młodzieżowej radzie miejskiej. 19. z nich zatem otrzymało wczoraj legitymację radnego z rąk przewodniczącego Miejskiej Komisji Wyborczej Mariana Gajdy i złożyło ślubowanie. To dopiero pierwsza sesja II kadencji młodzieżowej rady.
– Otwieram sesję inauguracyjną Młodzieżowej Rady Miasta – tak powitała swoich kolegów i koleżanki, prowadząca obrady, uczennica ZSP 2 Nikola Gołębiowska.
Głos zabrał Marek Minorczyk, który w toku obrad doradzał młodym radnym i tłumaczył strukturę oraz zasady funkcjonowania rady miejskiej. Młodzieżowa rada miasta funkcjonuje bowiem bardzo podobnie, a właściwie identycznie, jak jej „dorosła” odpowiedniczka. Tylko w ten sposób można nauczyć młodych ludzi funkcjonowania struktur demokratycznych i uczestnictwa w polityce.
– Jest to na żywym organizmie nauka, jak przebiegają procesy demokratyczne i przyszła inwestycja w radę miejską – powiedział Marek Minorczyk. Nie da się ukryć, że dorośli radni zostaną kiedyś zastąpieni przez młodsze pokolenie, a przygotowanie polityczne od najmłodszych lat i „nauka” demokracji w praktyce pozwoli młodym osiągnąć przewagę nad starszą kadrą lokalnych polityków. Kto wie, może już niektórzy mogą czuć się zagrożeni…
Na początku z grona młodych radnych wyłoniono komisję skrutacyjną, która miała zająć się liczeniem głosów w tajnych głosowaniach. Zgłosiło się czterech uczniów (Karol Janusiewicz, Mirosław Wielbłąd, Michał Wójtowicz i Wojciech Aksamit). W głosowaniu otrzymali kolejno: 18, 14, 13 i 9 głosów. Trzech z nich dostało się do komisji skrutacyjnej, która wyłoniła przewodniczącego (Mirosław Wielbłąd) i zastępcę (Karol Janusiewicz).
W tajnym głosowaniu wyłoniono przewodniczącego młodzieżowej rady miejskiej i jego dwóch zastępców. Na stanowisko przewodniczącego zgłoszono trzech kandydatów: Jarosława Skrzyniarza, Nikolę Gołębiowską i Wojciecha Aksamita. Uczniowie otrzymali kolejno: 10, 5 i 4 głosy. Przewodniczącym rady miejskiej został Jarosław Skrzyniarz, który poprowadził dalszą część obrad.
Na stanowiska zastępców przewodniczącego zgłoszono czterech kandydatów (Wojciech Aksamit, Beniamin Burzec, Nikola Gołębiowska i Patrycja Wójcik). Uczniowie otrzymali kolejno: 12, 12, 7 i 5 głosów. Wiceprzewodniczącymi zostali Wojciech Aksamit i Beniamin Burzec.
W ostatnim już tajnym głosowaniu dokonano również wyboru sekretarza. Zgłosiła się Natalia Kozicka i wytypowano Arkadiusza Cygana, który jednak zgłosił sprzeciw. Natalia Kozicka, na którą oddano 17 głosów, została sekretarzem młodzieżowej rady miejskiej.
Po głosowaniach uczniowie związani ze Stowarzyszeniem „Wiedzieć Więcej” działającym przy ZSP 1 w Dąbrowie Tarnowskiej zaprezentowali projekt „Młody Obywatel”. Prezentacji dokonali Mateusz Węc i Rafał Pabijan. Projekt dotyczył, w znacznej mierze, oferty spędzania wolnego czasu przygotowanej dla mieszkańców Dąbrowy przez instytucje miejskie. Podsumowanie tego projektu nastąpi w przyszły poniedziałek w bibliotece miejskiej, a udział w nim weźmie posłanka Urszula Augustyn. Na razie jednak młodzi, zaangażowani społecznie uczniowie, przedstawili wyniki badań, które nie napawają optymizmem.
Projekt składał się m.in. ze szkolenia, wywiadów, ankiet i filmów. Uczniowie przeprowadzili wywiady z dyrektorami najważniejszych instytucji miejskich: DDK, MGOSiR – u i biblioteki. Dyrektorzy zaprezentowali dokładną ofertę swoich instytucji.
O formy spędzania wolnego czasu zapytano mieszkańców w każdym przedziale wiekowym: od przedszkolaków (odpowiadali ich rodzice) przez uczniów podstawówek, gimnazjów i liceów aż po dorosłych. Odpowiedzi były podobne: choć instytucje miejskie zapewniają bogatą ofertę rekreacyjno – rozrywkową, to mieszkańcy Dąbrowy oczekują nowych propozycji i narzekają na słaby przepływ informacji.
Wszystkie wyniki badań przeprowadzonych przez uczniów przedstawiono na wykresach, a podsumowanie – na papierowych tablicach rozmieszczonych na sali obrad.
W ramach projektu młodzi radni przygotowali dla wiceburmistrza niespodziankę. Marek Minorczyk musiał bowiem ułożyć komputerowe puzzle, a młodzi radni musieli się wykazać… wyjątkową cierpliwością.
Na koniec uczniowie złożyli wstępne deklaracje przynależności do komisji młodzieżowej rady. Znaleźli się kandydaci do Komisji Kultury i Sportu, Nauki oraz Praw, ale nikt nie zgłosił się do Komisji Pomocy, co może oznaczać jej likwidację jeżeli na kolejnych obradach nie pojawią się chętni.
Głos zabrał Marek Minorczyk, który mocno przedłużał swoje wystąpienie. Po nim wystąpił również przewodniczący „dorosłej” rady miejskiej Władysław Knutelksi, który na początku skarcił wiceburmistrza za słowotok: – Nie będę was zanudzać, bo już Pan wiceburmistrz was zanudził poważnie – powiedział Knutelski. Przewodniczący zadeklarował pomoc młodym radnym, zaprosił na swoje dyżury w urzędzie miasta i na sesje rady miejskiej.
Czy młodzi przejmą władzę w radzie miejskiej? Z racji zbyt młodego wieku na razie nie, ale już teraz są dla starszych poważną konkurencją. Zwłaszcza, że od najmłodszych lat uczestniczą w życiu lokalnej społeczności, poznają demokrację „od podszewki” i uczą się polityki w praktyce. Wykazują się również zaangażowaniem i dobrym przygotowaniem merytorycznym, którego często brakuje dorosłym radnym.
Ula Skórka