Dzisiaj:
Czwartek, 26 grudnia 2024 roku
Dionizy, Szczepan, Wróciwoj

Mieszkańcy ul. Piłsudskiego oprotestowali budowę bloku

25 listopada 2017 | komentarzy 20

Uważają, że będzie to budynek o charakterze socjalnym i zamieszka tam, jak zaznaczają w piśmie do burmistrza, patologia. – Nic bardziej mylnego – dementuje wiceburmistrz, który podejrzewa, że musiało dojść do nieporozumienia.

Zapewnia, że blok na działce należącej do gminy miał być w całości komunalny (bez mieszkań socjalnych), o zwykłym standardzie i opłatach za czynsz, a zamieszkać tam miały uczciwe rodziny z dziećmi, które oczekują na swoje lokum, lecz nie stać ich na zakup własnego mieszkania na wolnym rynku.

Gmina musiała się jednak ugiąć przed naciskiem niezadowolonych mieszkańców ulicy Piłsudskiego, którzy obawiają się napływu rodzin patologicznych wraz z budową nowego bloku.

– Nie do końca rozumiem obawy mieszkańców ul. Piłsudskiego; nie wiem, skąd mają takie wiadomości. Absolutnie nie chodziło nam o budowę bloku socjalnego, bo całe budynki socjalne już mamy w Szarwarku, Brniku, Nieczajnie Dolnej i w Gruszowie. Chodzi nam o budowę mieszkań komunalnych dla rodzin z dziećmi, których nie stać na zakup własnego mieszkania czy budowę domu. To normalne, uczciwe rodziny, które mają trudniejsze warunki mieszkalne. To nie są osoby z wyrokami eksmisji czy za zakłócanie porządku, albo stwarzające różne problemy dla otoczenia. Nie tworzymy mieszkań dla rodzin patologicznych. Burmistrz tłumaczył to na początku bodaj siedmiu mieszkańcom, którzy przyszli w tej sprawie do urzędu, ale się nie powiodło. Próbowaliśmy dotrzeć do ludzi z tym komunikatem. Potem trafił do burmistrza list protestacyjny, który podpisało 170. mieszkańców ulicy Piłsudskiego. Burmistrz powiedział, że nie będzie występował przeciw mieszkańcom – poinformował zastępca i sekretarz Stanisław Ryczek.

Jedna z mieszkanek i jednocześnie nasza Czytelniczka, zapytana, czy wie o tej sprawie i co na ten temat uważa, powiedziała:

– Nie zapisałam się na razie na listę w urzędzie, ale rozważam taką możliwość i pewnie zrobię to w najbliższym czasie. Dotąd z mężem próbowaliśmy na własną rękę szukać mieszkania, ale to nie jest takie łatwe. Boimy się brać dużego kredytu, bo w życiu różnie bywa. Obydwoje pracujemy i mamy dzieci. Nie jesteśmy żadną patologią. Jak pewnie duża część rodzin nie tylko w Dąbrowie Tarnowskiej, nie mamy możliwości swobodnego zakupu mieszkania, a tym bardziej budowy domu, a jednak chcielibyśmy stworzyć jakieś miejsce dla naszej rodziny. Szkoda, że osoby w podobnej, co nasza sytuacji, są „wkładane do jednego worka” z obibokami, którzy mogą, ale nie chcą pracować i siedzą gdzieś tam pod blokiem, piją, zaniedbują rodzinę i robią zadymy w bloku, a jeszcze pobierają pieniądze z MOPS – u. My nie wyciągamy ręki po pieniądze z gminy, ale nie stać nas też na zakup własnego mieszkania. Z zapłatą za czynsz w normalnej stawce w takim mieszkaniu nie będziemy mieli problemu. Zawsze solidnie płacimy wszystkie rachunki i nie uchylamy się od żadnych obowiązków. Szkoda, że w ludziach pokutuje takie zdanie, że jeżeli rodzina nie ma własnego mieszkania, to albo jest jakaś nieudaczna, albo straciła mieszkanie, bo to patologia. Czytałam już o całej sprawie w mediach. Co prawda troszkę nie dziwię się, że ludzie z Piłsudskiego obawiają się takiego sąsiedztwa, bo może myślą, że ten komunalny blok będzie potem zasiedlany przez jakiś „element” i zrobi się z niego socjalny. Takie historię się dzieją; w Dąbrowie są takie bloki. Wiadomo, że nawet jeden taki lokator robi problem wszystkim pozostałym rodzinom, a co dopiero więcej takich. Ale wydaje mi się, że i tak nie powinno się „wsadzać wszystkich do jednego worka”, bo z tego co wiem, jest w Dąbrowie trochę podobnych rodzin do naszej i one naprawdę są uczciwe i normalne, a nie patologiczne – mówi nasza Czytelniczka, która zastrzega, żeby nie podawać jej nazwiska.

Blok komunalny (a na tej działce docelowo zmieściłyby się nawet dwa) miał powstać na 25 – arowej działce gminnej po dawnej bazie SKR, gdzie obecnie działa komis samochodowy.

– Zrobiliśmy pierwszy ruch i chcieliśmy ustalić warunki budowy. W tym celu poinformowaliśmy też sąsiadów z ulicy Piłsudskiego, że mamy w planie powstanie takiego budynku. Mieli prawo ustosunkować się do tej decyzji. I wtedy pojedynczy mieszkańcy zaczęli przychodzić do burmistrza, a potem wpłynął ten list protestacyjny podpisany przez tyle osób. Burmistrz w związku z tym umorzył to postępowanie – relacjonuje jego zastępca.

Gmina więc podjęła decyzję o sprzedaży tej działki, ale żaden z trzech przetargów nie doszedł do skutku. Nikt chętny się nie zgłosił. Teraz gmina chce zakupić podobną działkę (do pół hektara), ale w innym miejscu w mieście. W grę wchodzi również zamiana. Jak na razie na ofertę, która znalazła się na oficjalnej stronie urzędu miejskiego, odpowiedziało dwie osoby. Wiceburmistrz nie ukrywa jednak, że gminie zależy na gruntach w mieście; w miarę blisko centrum, gdyż nie chodzi o budynek socjalny (ten częściej mieści się poza miastem; co z racji charakteru jest zwykle wskazane), a komunalny.

– Jak na razie zgłosiły się dwie osoby. Jedna działka mieści się na pograniczu ul. Oleśnickiej i Morzychny; niedaleko tego nowoczesnego gospodarstwa rolnego Państwa Kowalów. Druga jest przy ulicy Szarwarskiej, za rzeką. Jeszcze troszkę poczekamy i zobaczymy, czy wpłyną jeszcze jakieś oferty – słyszymy od Stanisława Ryczka, który deklaruje, że w tym względzie gmina dopnie swego i wybuduje taki budynek, gdyż jest on niezwykle potrzebny rodzinom, które uskarżają się na gorszą sytuację mieszkalną, a nie należą do tzw. „patologii”, której tak obawiają się mieszkańcy ulicy Piłsudskiego.

My jesteśmy zdeterminowani, żeby wybudować ten budynek, bo coraz więcej osób chce mieć mieszkanie, a warunki nie każdemu pozwalają na zakup na wolnym rynku czy budowę domu. Takie rodziny z dziećmi do nas przychodzą i pytają, czy możemy im pomóc. I co mamy im powiedzieć? Że nie? Na naszej liście mamy ok. 50 takich osób – mówi Ryczek i wyjaśnia, że gmina rozważa różne rozwiązania dotyczące budowy tych mieszkań. – To by były oczywiście mieszkania w najem. Część pieniędzy pochodziłaby z budżetu państwa przez Bank Gospodarstwa Krajowego. Bank po rozliczeniu inwestycji i zasiedleniu mieszkań, wraca do 40% kosztów.

Wiceburmistrz objaśnia dokładnie różnice między mieszkaniami komunalnymi a socjalnymi. Różnica polega głównie na standardzie i tym, ile za ten standard trzeba będzie zapłacić.

– Nie mówimy o budynkach socjalnych, bo zamieszkują je osoby, wobec których sąd daje gminie nakaz zorganizowania jakiegoś mieszkania. Minimalne warunki to 7 metrów kwadratowych powierzchni na osobę. Oznacza to, że trzy osoby możemy umieścić na 25. metrach. Te mieszkania socjalne na wsiach nie mają centralnego ogrzewania. Są tam piece węglowe, albo takie ogrzewanie na prąd z licznikiem; na żetony lub na kartę. Tacy mieszkańcy z zasiłków okresowych lub celowych z opieki społecznej płacą bardzo niski czynsz – ok. 1 zł za metr. Mają wodę, ale nie mają gazu. Ubikacja jest wspólna; na korytarzu. Gmina daje im trochę opału.

My chcemy wybudować blok komunalny, o wyższym standardzie niż socjalny, z zarządcą, z wyższym czynszem, ale dalej na poziomie, który rodziny mogą zapłacić. To są rodziny, które będzie stać potem na zapłacenie czynszu najmu wg średnich cen w Dąbrowie, tj. 2.50 zł od metra kwadratowego plus media. Będzie oczywiście centralne ogrzewanie i doprowadzone media. Z góry mamy chętne rodziny i chcielibyśmy, żeby w takim bloku było kilkanaście mieszkań.

Gmina wciąż jest zainteresowana programem „Mieszkanie plus”, ale założenia tego projektu w obecnym kształcie nie przystają do realiów mniejszych miast czy miejscowości, ani możliwości niektórych samorządów lokalnych. Są jednak deklaracje ze strony rządu, że ma się to niedługo zmienić.

– Burmistrz był na spotkaniach z ministrem w sprawie programu „Mieszkanie plus”. Są obietnice ze strony rządu, że najtrudniejsze warunki tego programu ulegną zmianie. Myśmy się na ten program załapali. Ten program jest jednak trudniejszy, bo za mieszkanie w tych blokach trzeba by zapłacić od 12 do 20 zł za metr kwadratowy. To jest ok. 600 zł za 50-metrowe mieszkanie za wynajem. Tylko się obawiamy, czy na naszym rynku minimum 12 zł od metra się sprawdzi? – rozważa zastępca burmistrza, który jednak deklaruje, że gmina nie zrezygnuje z budowy takiego bloku.

W budżecie gminy na 2018 r. uwzględniono kwotę 500 tys. zł. na pierwsze kroki związane z powstaniem nowego bloku komunalnego dla osób z listy oczekujących na mieszkanie. Chodzi o pozyskanie gruntów i wykonanie projektu budowlanego. Wiceburmistrz Stanisław Ryczek liczy, że w ramach tych pieniędzy z budżetu, uda się prawdopodobnie jeszcze doprowadzić media do działki lub położyć fundamenty.

– Możemy kupić gotowy projekt i dostosować go do lokalnych realiów. Oczywiście zakup gruntu musi zaakceptować rada miejska, ale to dopiero wtedy, gdy będziemy mieli ustaloną lokalizację działki. Wykonanie podzielimy na cykl dwuletni – informuje Stanisław Ryczek.

Budowa bloku komunalnego ruszy prawdopodobnie w 2018 r.

us


Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Internautów. Administrator portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin - zawiadom nas o tym (elstertv@gmail.com).

Komentarze

  1. 25 listopada 2017 o 19:02
    veto :
    No no, pan wiceburmistrz popisał się klasą. Jaki życzliwy pan, zaplanował budową bloku komunalnego, w którym zamieszkają "normalne, uczciwe rodziny z dziećmi", a nie jakieś tam rodziny jak te, co zamieszkują lokale socjalne, nie dla tzw "patologii". Znaczy się, że wszyscy ci, którzy mieszkają w socjalnych są "nienormalni" i "nieuczciwi" i należą do tzw. "patologii". No bardzo to ludzkie panie wiceburmistrzu. Prawdziwa klasa i takie chrześcijańskie - przyklejanie bliźniemu jakiejś etykietki. Tak się zastanawiam, czy prezentowanie takiego sposobu myślenia (bo przecież tak pan myśli)nie dyskredytuje pana na tym stanowisku. Ciekawe jak się czują mieszkańcy lokali socjalnych czytając takie wypowiedzi władz dąbrowskich. Ciekawe jak będą głosować w najbliższych wyborach.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +21 (w sumie : 29)
  2. 25 listopada 2017 o 21:41
    foto :
    Ale mi tu nowoczesne gospodarstwo jeden smród a latem much dookoła ,a droga błotnista do samego miasta.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +7 (w sumie : 15)
  3. 26 listopada 2017 o 08:25
    morfeusz :
    Rozumiem i w pełni popieram mieszkańców ul. Piłsudskiego, którzy oprotestowali budowę bloku... od wielu lat gmina zapewnia w hotelu mieszkania "socjalne" dla kilka osób . Takiej meliniarni jaka tam powstała w życiu nie było w okolicy... nikt nie pytał sąsiadów czy chce takie sąsiedztwo... z fajnego hoteliku w którym dawniej mieszkali pracownicy sezonowi i budowlańcy powstał przytułek i melina dla pijaczków z całej Dąbrowy... p. burmistrz udaje, że nic nie widzi mimo, że mieszka prawie za płotem tak jest bezpiecznie czasem niestety trzeba wyjść z własnego podwórka i się rozglądnąć a nie chować się w domu... mieszkania socjalne są w bloku na osiedlu Kościuszki proponuje p. burmistrzowi i radnym zapytać o sąsiadów mieszkańców okolicznych bloków... jeśli jest tak pięknie to dlaczego zamontowano monitoring...
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: 0 (w sumie : 12)
  4. 26 listopada 2017 o 09:54
    sztywny :
    Ot piękny przykład jak katolicki kraj mamy. Gdy przeczytałem artykuł w Gazecie Krakowskiej o tej sprawie, to byłem wstrząśnięty!! Była tam przedstawiona historia jednej z Pań, która otrzymała by w tym budynku mieszkanie. Jak ona musiała się poczuć, gdy została zwyzywana od patologii. Nie dość, że ciężko jej się żyje to jeszcze pięknie ją podsumowali... katolicy. Tak ci co niedziela do kościółka chodzą!!! Wstyd... Ależ jesteśmy miłosierni...
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +21 (w sumie : 31)
  5. 27 listopada 2017 o 09:19
    Brum :
    Mieszkańcy ul. Piłsudskiego bali się patologii a sami nią zostali. Wstyd!!!
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +16 (w sumie : 26)
  6. 27 listopada 2017 o 11:49
    Mieszkanka gminy :
    Ja mam gdzie mieszkać i współczuję tym, którzy nie mają. Nie rozumiem tych ludzi, którzy s przeciwili się budowie tego bloku.niby tacy są wszyscy święci,nie mają swoich problemów. Często zdarza się tak że niby są święte rodziny na pokaz a w 4 ścianach to tak się kłócą ze aż dachem trzęsie. Nie oceniamy ludzi na wyrost zanim nie popatrzmy sprawiedliwie na siebie
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +19 (w sumie : 23)
  7. 27 listopada 2017 o 16:59
    Ciekawy??? :
    ???ciekawe co się stało z działkami koło dąbrowiaka ???
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +4 (w sumie : 10)
  8. 27 listopada 2017 o 19:44
    Marek :
    Czytajcie ze zrozumieniem; ja tu nie widzę, żeby wice napisał o kimś, że jest patologią. Odniósł się do tego, co napisali mieszkańcy Piłsudskiego. Oni nie chcą bloku koło siebie, bo się boją rodzin patologicznych. Trochę wstyd, bo przecież każdy wie, że komunalny to nie socjalny... A też nie zauważyłem, żeby tu było coś, że w socjalnym mieszka patologia, bo pewnie mieszka jak wszędzie. Chyba chodzi o to, że niezależnie gdzie mieszka patologia - w sensie alkoholicy itp. tam są problemy i trudno je załatwić w jakimkolwiek bloku. Obawiam się że w naszym prawie trudno dać sobie radę z takimi ludźmi
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +12 (w sumie : 14)
  9. 27 listopada 2017 o 22:41
    hakenkrojc :
    Gumiaki oderwane od gnoju wszędzie widzą patologie.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +13 (w sumie : 19)
  10. 28 listopada 2017 o 14:50
    do sztywny : :
    Proponuje zaglądnąć do hotelu tam gmina utrzymuje kilku lokatorów socjalnie ... no i sąsiedzi mają teraz melinę za płotem i nikt ich się nie pytał ich czy chcą co dzień oglądać ledwo idących (choć to za dużo powiedziane ) klientów hotelu ... Blok z mieszkaniami socjalnymi na osiedlu Kościuszki też jest a o przyjemności mieszkania w sąsiedztwie tego bloku chętnie opowiedzą lokatorzy bloków obok... monitoring założony został bez powodu :)
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +6 (w sumie : 10)
  11. 28 listopada 2017 o 18:02
    veto :
    W akapicie czwartym czytamy słowa wice (myślę, że to słowa tego pana bo w cudzysłowie) cyt: "To normalne, uczciwe rodziny, które mają trudniejsze warunki mieszkalne. " Zaraz potem, wskazuje na inną grupę mieszkańców gminy o których wyraża się słowami: "To nie są osoby z wyrokami eksmisji czy za zakłócanie porządku, albo stwarzające różne problemy dla otoczenia. Nie tworzymy mieszkań dla rodzin patologicznych." Czyli że jak? panie vice (i Marku) - osoby z wyrokami eksmisji to już ... patologia? takie wyroki w tym kraju dotknęły wielu ludzi i wiele rodzin i powodem nie zawsze były .... patologiczne zachowania. Ale uderzmy się w pierś: jak już ktoś mieszka w socjalnym - to MUSI być patologia. Zresztą, sam vice to podsumował, że "Nie tworzymy mieszkań dla rodzin patologicznych". A jak już raz przykleisz komuś etykietkę "PATOLOGIA" - to ma przegwizdane i on i jego rodzina do "n-tego" pokolenia. To jak to jest z tym "czytaniem ze zrozumieniem"?
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +1 (w sumie : 11)
  12. 29 listopada 2017 o 08:02
    franek :
    a dlaczego Burmistrz wolał sprzedać działkę koło dąbrowiaka niż wybudować tam blok i to znacznie większy. Działkę już zakupił właściciel sąsiedniej działki
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +4 (w sumie : 4)
  13. 29 listopada 2017 o 08:36
    Zygmunt :
    do Veto: masz rację nie można uogólniać, każdy przypadek jest inny, są ludzie którzy uczciwie pracowali i gdzieś w którym momencie się im noga podwinęła (finansowo), ale jest ogrom takich, gdzie wóda, wóda i libacje a tacy najczęściej dostają socjalne, nie myją się, śmierdzi od nich już z 10 metrów. W ilu mieszkaniach byłeś, gdzie ludzie siedzą na socjalu ? Ja uważam, że racja jest po dwóch stronach. Nikt nie mówił że życie jest łatwe, ale prawda jest taka jeden haruje uczciwie i stara się wyjść na prostą, a drugi się stacza i liczy na socjal. I właśnie takich liczących staczających się mieszkańcy na swoich ulicach czy osiedlach nie chcą. Drugą stroną takim też pomóc trzeba, więc wyszukać działkę na uboczu, z najbliższym sąsiedztwem o odległości kilometra i zbudować im blok. Wtedy nikt nikomu nie będzie przeszkadzał
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +2 (w sumie : 10)
  14. 29 listopada 2017 o 16:05
    veto :
    Czyli że zmajstrować jakieś socjalne ..... getto? enklawę? rezerwat? Jak takie problemy rozwiązywać - ćwiczą różne doświadczenia na całym świecie. I nie chodzi mi o "nagradzanie" nic nie robiących (albo "robiących" tylko jedno) mieszkańców gminy - ku utrapieniu innych (tych tak zwanych "normalnych"). Nie podoba mi się postawa przedstawiciela lokalnej władzy, który nawet w swoich oficjalnych wystąpienia dzieli mieszkańców gminy na tych tak zwanych "normalnych" i resztę czyli "patologię". Dobrze wiecie, że w Dąbrowie
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +3 (w sumie : 7)
  15. 29 listopada 2017 o 16:33
    veto :
    ... (cd - uciekło mi ;)) dobrze wiecie że jak już ktoś załapie się na lokal socjalny (z różnych przyczyn) to będzie mu bardzo trudno go opuścić i nawet ewentualny pracodawca jak usłyszy taki adres to zaraz dojdzie do wniosku, że właśnie nie ma wolnego miejsca pracy. Dobrze wiecie (powinniście wiedzieć) jak wygląda sytuacja dziecka, którego rodzic mieszka w socjalnym, jak jest traktowane w szkole (nawet zamieszkiwanie: np Nieczajna czy Dąbrowa - potrafi być powodem animozji). Nie oszukujmy się, za takim dzieckiem wlecze się etykietka pochodzenia i nawet jak jest już dorosłe i ma swoje życie (poukładane i to nawet w dąbrowskim bloku, dla tak zwanych normalnych rodzin)to "życzliwi" i tak przypomną, że on kiedyś tam zaliczył mieszkanie w "socjalnym" ("zaliczył" albo brutalniej, że "pochodzi z takiej" rodziny co mieszkała w socjalnym). Co zrobić? dobrze by było zacząć od tego, żeby przedstawiciele władzy zmienili swój język i co najważniejsze - sposób myślenia (nie dzielić ludzi na "normalnych" i tych drugich). Po drugie - mamy XXIw, internet , jakieś kontakty, nawet w Polsce są gminy gdzie takie problemy z powodzeniem są rozwiązywane, są jakieś programy (może lepsze, gorsze) może warto popytać, wejść w kimś we współpracę, zdobyć jakieś dofinansowanie - a nie widzieć tylko na chodniki, przysłowiowe sięgacze i kwiatki z lampkami przed białym domkiem.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +6 (w sumie : 10)
  16. 29 listopada 2017 o 17:59
    Krokuta :
    „– Zrobiliśmy pierwszy ruch i chcieliśmy ustalić warunki budowy. W tym celu poinformowaliśmy też sąsiadów z ulicy Piłsudskiego, że mamy w planie powstanie takiego budynku. Mieli prawo ustosunkować się do tej decyzji. I wtedy pojedynczy mieszkańcy zaczęli przychodzić do burmistrza, a potem wpłynął ten list protestacyjny podpisany przez tyle osób. Burmistrz w związku z tym umorzył to postępowanie – relacjonuje jego zastępca. Gmina więc podjęła decyzję o sprzedaży tej działki, ale żaden z trzech przetargów nie doszedł do skutku. Nikt chętny się nie zgłosił.” I tu rozmijamy się z prawdą bo najpierw były 3 próby sprzedaży tej działki , pierwsza 8 września 2016 roku, ostatnia 30 stycznia 2017. Gdy okazało się, że nie ma chętnych na zakup i pomysłu na zagospodarowanie działki, to dopiero pod koniec września 2017 rozpoczęto procedurę wydania warunków zabudowy na budowę bloku. Gmina posiadała idealne działki pod budowę bloku w okolicach „Dąbrowiaka” jednak, że kasa gminy świeci pustkami ( pokłosie nieskutecznego aplikowania o środki zewnętrzne), sprzedano je na pniu lokalnemu przedsiębiorcy. Po 2 to Gmina dopiero zamierzała zakupić projekt budowlany a po 3 to i tak na Piłsudskiego nic by z tego nie było, bo dla budynku wielorodzinnego istniejąca droga jest za wąska a niestety nie ma miejsca na poszerzenie. Polecam poczytać przepisy p-poż. i o planowaniu przestrzennym . Wszystko to są pozorowane ruchy z założeniem, że nic z tego nie będzie, były działki i 3 lata na spełnienie obietnic wyborczych. Obiecać można wszystko zrobić się nie musi. Drodzy włodarze „naszego” miasta przyjmijcie do wiadomości że „wasi mieszkańcy” umieją czytać i byle czego nie uda się im wcisnąć. Przy okazji pamiętajcie również, że za 12 miesięcy przyjdą następcy, którzy zlecą audyt „waszego” rządzenia i wtedy wszyscy dowiedzą się, kto, z kim, i dlaczego. Minister Sprawiedliwości wprowadza porządek już na coraz niższych szczeblach, mam pewność, że wkrótce rozpoczną się kontrole i audyty w DT.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +2 (w sumie : 8)
  17. 29 listopada 2017 o 22:18
    nia :
    Nie wiem czy za 500tys. uda się kupić działkę, projekt i jeszcze połóżyć fundamenty. Marzenia
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +4 (w sumie : 4)
  18. 30 listopada 2017 o 08:16
    Qwertz :
    Czy za tym protestem nie stoii nie jaka Pani na F. z Piłsudzkiego ???
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +5 (w sumie : 5)
  19. 3 grudnia 2017 o 18:07
    veto :
    Nawiązując do wypowiedzi Krokuta - z tym blokiem to taki sam niewypał jak ze żłobkiem co to miał być z prawdziwego zdarzenia i budowany od podstaw przy ul. Zamkowej (a nie namiastka żłobka w szatni szkoły nr 1) - też zawalono jakieś procedury czy uzgodnienia, a podobno nawet kasa miała być z UE, tylko ktoś się .... nie przyłożył.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +2 (w sumie : 2)
  20. 3 grudnia 2017 o 20:40
    diego :
    a moze jak parafialni sie nie chcą zgodzic to niech Parafia ma dzialke kolo kosciloa starego malo ich jest chyba ze juz sprzedane parafialne i sprzedane hehehe
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +2 (w sumie : 2)

Skomentuj (komentując akceptujesz regulamin)