MIASTO I GMINĘ BĘDĄ CZEKAĆ OSZCZĘDNOŚCI…
Dowiadujemy się od wiceburmistrza, Stanisława Ryczka. Samorząd dostosuje się do zaleceń rządu, by szukać oszczędności w obliczu wojny na Ukrainie, która wpływa na problemy energetyczne Polski.
Prawdopodobnie samorząd, po zaopiniowaniu rady miasta, wygasi po zmroku część oświetlenia ulicznego, co przyniesie oszczędności, ale zwiększa i będzie zwiększał wydatki na edukację oraz opiekę społeczną.
Gmina Dąbrowa Tarnowska odnotowuje zwiększenie liczby wniosków o zapomogi celowe, m. in. na opał – nawet poza tzw. „dodatkiem węglowym” – oraz zakup lekarstw.
Było takie rządowe zalecenie, by samorządy wykazały 10 procent oszczędności i my zamierzamy się do tego stosować. Mamy zaplanowane spotkanie z sołtysami; będziemy też to mówić na komisjach rady o możliwości wyłączenia – ograniczenia oświetlenia ulicznego. To jedno. Po drugie – spotkamy się z dyrektorami szkół, przedszkoli, naszych jednostek i będziemy proponować też pewne ograniczenia. I następne: chcemy wymienić część oświetlenia ulicznego – z oświetlenia tradycyjnego na ledowe. To są zarządzenia rządowe, ale my też rozumiemy to: wszyscy korzystamy z energii i jeżeli wszyscy będziemy trochę oszczędzać, to efekt będzie. Na przykład, kiedy w godzinach wieczornych panie sprzątają szkołę, to sprzątają jedną salę w danym czasie, a „świeci się” całe piętro. Będziemy namawiać, polecać, zalecać, żeby do sprzątania świecić pojedyncze sale, bo to też przyniesie pewne oszczędności – mówi e – Kurierowi Dąbrowskiemu wiceburmistrz.
Jak deklaruje wiceburmistrz: nie będzie w szkołach i placówkach oświatowych gminy Dąbrowa Tarnowska nauczania zdalnego z powodu oszczędności na ogrzewaniu.
Nie planuje się takich rzeczy u nas. Tak się złożyło, że jeżeli chodzi o cenę gazu, to my mamy tę cenę chronioną, bo – oprócz oczywiście urzędu miejskiego – wszystkie szkoły, przedszkola są chronione ustawowo i mają tę cenę zatrzymaną. Jeżeli chodzi o prąd, to wszystkie jednostki i gmina ma umowę zawartą ponad rok temu i jeszcze obowiązywać będzie następny rok, o ile nie wypowie nam dostawca – mamy cenę niższą, więc tutaj nie spodziewamy się jakiejś katastrofy, chociaż obawy są. Słyszymy, że „Tauron”, który handlował gazem, wypowiada umowy po cenach korzystnych i chce zawierać nowe umowy. My na razie to bezpieczeństwo formalnie mamy zapewnione – przekonuje Stanisław Ryczek.
W przyszłym tygodniu rada miejska będzie rozstrzygać i opiniować, w uzgodnieniu z sołtysami wsi na terenie gminy, czy i w jakim zakresie, oraz w jakich miejscach ograniczyć oświetlenie uliczne po zmroku, by oszczędzić energię.
Rynek i ścisłe centrum zostawimy oświetlone. Czasem nie da się tak wyłączyć, jakbyśmy chcieli, bo pod jednym sterownikiem jest np. rynek i część ulicy Grunwaldzkiej, czy Kościuszki. Ale załóżmy, że zostawilibyśmy rynek cały czas oświetlony, a będziemy wyłączać o 23 lub o 24 niektóre ulice i zaświecalibyśmy lampy uliczne pół godziny przed wchodem słońca. Jeszcze rozważamy, co nie jest łatwe, taką operację, że możemy np. próbować odłączać co drugą lampę. Tylko, że wtedy to byłoby kosztowne i trudne technicznie, bo trzeba by było co drugą lampę „odpiąć” ręcznie, a my w gminie mamy około 2 tysiące punktów świetlnych, czyli prawie tysiąc żarówek trzeba by było odłączyć. Trzeba by było do każdej lampy podjechać podnośnikiem. Mogłoby się okazać, że koszty tej operacji będą tak duże, że nam pochłoną ewentualne oszczędności. Będziemy rozmawiać, będziemy to konsultować, żeby też nie robić oszczędności uciążliwych dla mieszkańców. Na komisjach będziemy to poruszać, bo głównie radni to opiniują; niech też sołtysi się wypowiedzą. Jest sesja planowana na 28 października, wcześniej są komisje, więc skonsultujemy to w przyszłym tygodniu – zapowiada wiceburmistrz.
Nie da się uniknąć jednak podwyżek, które dotkną zarówno mieszkańców, jak i samorząd.
Spodziewamy się zwiększonych kosztów na wielu polach, bo np. koszty wyżywienia w przedszkolach, szkołach nam rosną, bo ceny produktów rosną, a nie będziemy na tym oszczędzać. Na przykład żłobek w tym roku już drugi raz musi zmieniać cenę, jeżeli chodzi o posiłki dla dzieci, bo tam nie mamy własnej kuchni, tylko katering, a firmy, które dostarczają posiłki, już nie godzą się w takiej cenie, jak była ustalona, bo produkty wzrosły. Podobnie Dom Dziennego Pobytu, który jest finansowany częściowo przez gminę – firma dostarczająca obiady też się nie godzi dostarczać obiadów w ustalonej cenie, bo wszystko drożeje. Na początku roku było 12 zł za posiłek, teraz jest 19 zł. Dotknie to niestety wszystkich: nas i mieszkańców – tłumaczy Stanisław Ryczek.
Wiceburmistrz zapowiada jednak, że nie będzie oszczędzania na oświacie i pomocy społecznej. Już teraz gmina zwiększa wydatki na te dziedziny, gdyż jest to podyktowane wymogami i potrzebami społecznymi.
Będziemy mieli wyższe wydatki na oświatę. Będą też wyższe, wynikające z tego, że od stycznia rośnie minimalne wynagrodzenie. Dużo osób, szczególnie na stanowiskach niższych, obsługi, osoby sprzątające, są na najniższych stawkach, a dzisiaj musimy podnieść te płace do minimalnej, a minimalna ma być 3490 zł, Widzimy też, że coraz więcej osób zgłasza się do nas z potrzebą zasiłków celowych, np. na zakup opału, mimo że ci, którzy się kwalifikują, dostają ten dodatek węglowy, ale mieszkańcy zwracają się o zasiłek na lekarstwa, na wyżywienie, na zakup niezbędnych produktów. Coraz więcej osób się zgłasza. Rozdawanie zasiłku węglowego przebiega dobrze. Mamy około 50 procent tych zasiłków wypłaconych. Mieścimy się w terminie, który ustanowił ustawodawca – w ciągu dwóch miesięcy załatwiamy sprawę i wypłacamy pieniądze. Chyba, że jest odmowa, bo są też odmowy. Właśnie mam przed sobą decyzje odmowne, wtedy kiedy w Centralnej Ewidencji Źródeł Ogrzewania mieszkaniec napisał (a mieszkańcy nie mieli tej świadomości), że głównym źródłem ogrzewania jest gaz, a złożył wniosek o zasiłek na węgiel. Niestety ten, określony w deklaracji Centralnej Ewidencji Źródeł Ogrzewania zapis, musimy honorować, nawet jeżeli ktoś się zorientował, że jest możliwość wzięcia zasiłku, bo czasem pali też węglem. Nie damy rady wypłacić. Co zadeklarował (a to jest Centralna Ewidencja i zablokowane są odgórnie możliwości zmian) już się nie da zmienić, że teraz jednak głównym źródłem ogrzewania będzie węgiel. My też nie możemy uznać takiego wniosku i wypłacić pieniędzy – wyjaśniał wiceburmistrz.
us