MIASTECZKO ZBRODNI
Właśnie ukazała się książka, która opisuje sprawę zabójstwa 17-letniej Iwony Cygan ze Szczucina. To reportaż – próba rekonstrukcji tragicznych zdarzeń sprzed 20 lat, oparta na relacjach świadków i na dokumentach procesowych.
To także próba opisu swoistego układu, który przez lata miał stać na straży tego, by sprawcy zabójstwa Iwony nigdy nie zostali wykryci.
„Wszyscy, którzy odważyli się coś powiedzieć, ginęli” – mówi w obszernym wywiadzie, udzielonym Polskiej Agencji Prasowej autorka, Monika Góra. – Nie twierdzę, że Szczucin jest zły, ani że mieszkają tu źli ludzie. Wyraźnie piszę w książce, że mieszkańcy milczeli nie dlatego, że był im obojętny los Iwony i jej rodziny, ale dlatego, że zostali skutecznie zastraszeni. Po serii tajemniczych zgonów osób, które odważyły się mówić, ludzie się po prostu bali. Wiedzieli, co się dzieje w mieście. Widzieli, z kim zadają się lokalni policjanci. Zaskoczyło mnie, że w tak małym miasteczku, jakim jest Szczucin, potrafiła się rozrosnąć tak silna przestępcza pajęczyna, być może nawet międzynarodowa. Zaskoczyło mnie, że lokalni bandyci byli w stanie zastraszyć tak wiele osób.