Dzisiaj:
Wtorek, 24 grudnia 2024 roku
Adam, Ada, Adamina, Adela, Ewa, Ewelina, Ewelin, Godzisława, Grzegorz, Grzymisława, Hermina, Herminia, Irma, Irmina, Zenobiusz

Kosmetyki z tlenem

8 marca 2012 | Brak komentarzy

Zima się kończy i przyroda znowu odżywa, a my również jesteśmy jej częścią. Na wiosnę potrzebne są nowości. Ale nie zawsze nowości  oznaczają coś zupełnie nowego. Często okazuje się, że za taką nowością kryją się dawno poznane informacje, ale podane w nowym formacie, który wcześniej nie mógł być zastosowany.

Jedną z takich nowości jest TLEN. Bez tlenu jak wiemy długo nie pożyjemy. Okazuje się, że w miarę upływu lat jest go w tkankach coraz mniej. To „w miarę upływu lat” oznacza, że wiek dorosły liczymy od 18 lat. Już wówczas mamy małe niedobory tlenowe objawiające się problemami skórnymi wieku dojrzewania.

W późniejszych latach możemy mieć inne zmiany związane ze zmarszczkami, wiotką skórą, rumieniem, nadwrażliwością, trądzikiem różowatym, itp. Dostarczając skórze tlenu jesteśmy w stanie poprawić, czasem naprawić, czy ustabilizować niewłaściwe procesy, które już się zapoczątkowały. Cały problem w tym, że tlen musi być w odpowiedniej postaci. Taki tlen opatentował i stworzył firmę „Karin Herzog” dr Paul Herzog w Szwajcarii. Są to wyjątkowe kosmetyki, których działanie możemy poczuć na własnej skórze. Działa tam faktycznie sam tlen, który może dostać się do samych komórek.

Nie są to kosmetyki dotleniające, czyli poprawiające ukrwienie, krążenie, odżywienie, ale kosmetyki w pełnym tego słowa znaczeniu TLENOWE. Innowacyjność tego polega na zamknięciu w kremie pojedynczych atomów tlenu, który w kontakcie ze skórą uwalnia się, i jakby „eksploduje” wpychając się do komórek. Zadziałać możemy nie tylko na skórę twarzy i szyi, ale również na ciało, zwłaszcza skuteczne są przy tak popularnym problemie jakim jest cellulit.

Tlen dostarczany skórze neutralizuje wolne rodniki w niej wytworzone. Przeciwdziała więc bezpośrednio degeneracji tkanek skóry, czyli zapobiega jej przedwczesnemu starzeniu. Powoduje zatrzymanie wody, a więc dobre nawilżenie głębokich warstw skóry. Ten podstawowy pierwiastek bez którego nie możemy przeżyć 2 minut działa cudownie na skórę, powodując rozjaśnienie, poprawę i jakość krążenia, lepsze nawilżenie, mniejsze zmarszczki, skuteczniejsze oczyszczanie i przywrócenie równowagi w jakimś stanie chorobowym skóry. Warto więc na wiosnę zacząć naprawdę ODDYCHAĆ.

Beata Kądzielawa


Skomentuj (komentując akceptujesz regulamin)