KONTROWERSJE WOKÓŁ SKARG NA STAROSTĘ
Przyszedł czas na rozstrzygnięcie skarg na starostę, których rozpatrzenie oddalono w czasie ze względu na lepsze rozpoznanie istoty spraw.
Ale z rozstrzygnięcia na pewno nie będzie zadowolony skarżący, a i niektórzy radni opowiedzieli się przeciw poprawkom zawnioskowanym przez przewodniczącą rady, Martę Chrabąszcz.
W punkcie dotyczącym interpelacji i zapytań radnych Stanisław Początek ponowił interpelację w sprawie montażu ekranów akustycznych przy obwodnicy. Początek przypomniał, że dyrektor GDDKiA obiecał wykonanie pomiaru hałasu. Apelowały i apelują o to zwłaszcza osoby mieszkające w okolicach wiaduktów i w okolicy ul. Żabieńskiej. Marek Kopia stwierdził, że chociaż „samorząd jest zdominowany przez jedną opcję polityczną, są też radni, którzy wyrażają normalne poglądy”.
Radny ponownie skrytykował decyzję władz centralnych w sprawie rozdziału środków między samorządy, a na dowód przywołał list samorządowców z 19 lutego 2021 r. sprawie dystrybucji pieniędzy.
– 19 lutego większość samorządów wystosowała list otwarty o natychmiastową ratyfikację budżetu 2021 – 2027 na przyjęcie Funduszu Odbudowy. Czy Zarząd powiatu przychylił się do listu otwartego samorządów i ratyfikacji Funduszu Odbudowy? – pytał Marek Kopia, który dowodził, że zasady rozdziału pieniędzy powinny być transparentne, gdyż na razie wszystko „zmierza do zastosowania kryterium politycznego, jak to miało miejsce niedawno”. Radny skomentował, że „samorząd jest zdominowany przez jedną opcję polityczną, ale są też radni, którzy wyrażają normalne poglądy”.
Krzysztof Kupiec potwierdził interpelację Stanisława Początka, który – w imieniu osób zamieszkujących tereny sąsiadujące z obwodnicą – wystąpił o potraktowanie poważnie pomiarów hałasu generowanego przez pojazdy przemieszczające się obwodnicą.
Do wiceprzewodniczącego rady powiatu wpłynęło również kilka interwencji w tej sprawie. Radny postulował, by porozmawiać z wykonawcą i doprowadzić do sprawdzenia, czy rzeczywiście ekrany akustyczne postawione są w optymalnych miejscach, generujących największy hałas.
Radni podjęli również szereg uchwał w sprawie:
– powierzenia Gminie Miasta Tarnowa zadania z zakresu diagnozowania i orzecznictwa dzieci niewidomych i słabowidzących z terenu Powiatu Dąbrowskiego, [wszyscy obecni i głosujący „za”]
– pozbawienia kategorii drogi powiatowej, drogi powiatowej zlokalizowanej w Dąbrowie Tarnowskiej – starodroże drogi krajowej nr 73, [13 – za, Marek Kopia – przeciw, od głosu wstrzymali się: Stanisław Początek i Tomasz Bydyn]
– określenia zadań na które przeznacza się środki Państwowego Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych w 2021 roku, [wszyscy obecni i głosujący – „za”]
– wyłączenia Liceum Ogólnokształcącego dla Dorosłych z zespołu szkół pod nazwą I Liceum Ogólnokształcące im. Tadeusza Kościuszki w Dąbrowie Tarnowskiej i włączenia go do Zespołu Szkół im. Krzysztofa Kamila Baczyńskiego w Dąbrowie Tarnowskiej, rozwiązania zespołu szkół pod nazwą I Liceum Ogólnokształcące im. Tadeusza Kościuszki w Dąbrowie Tarnowskiej oraz nadania nazwy I Liceum Ogólnokształcącemu im. Tadeusza Kościuszki w Dąbrowie Tarnowskiej i zmiany aktu założycielskiego I Liceum Ogólnokształcącego im. Tadeusza Kościuszki w Dąbrowie Tarnowskiej, [wszyscy obecni i głosujący – „za”]
– zatwierdzenia zmian w Regulaminie Pracy Rady Społecznej Zespołu Opieki Zdrowotnej w Dąbrowie Tarnowskiej i zatwierdzenia jego jednolitego tekstu, [wszyscy obecni i głosujący – „za”]
– rozpatrzenia skargi na działalność Starosty Dąbrowskiego,
– rozpatrzenia skargi na działalność Starosty Dąbrowskiego.
Ostatnia uchwała została przegłosowane w zmienionej formie (po przyjęciu poprawek wnioskiem przewodniczącej Marty Chrabąszcz) nieznaczną większością głosów.
Nie było zgodności co do uchwały w tej sprawie (zwłaszcza wnioskowanych przez przewodniczącą poprawek), chyba nawet bardziej, niż merytorycznego rozstrzygnięcia skargi. Projekt uchwały przygotowany przez Komisję Skarg raczej zyskał aprobatę rady. Uchwały dotyczyły dwóch skarg na działalność starosty z 20 stycznia 2021 r. i 2 lutego 2021 r.
Komisja uznała jedną ze skarg za „częściowo zasadną” w punkcie dotyczącym braku publikacji na czas wcześniejszych uchwał w sprawie skarg w Biuletynie Informacji Publicznej (BIP). Jak można się domyśleć, skargi na działalność starosty są pokłosiem poprzednich pism skarżącego, który uznał rozstrzygnięcie za niewłaściwe.
Rozstrzygnięcie skargi z 2 lutego 2021 r. (skargę uznaje się za bezzasadną z przyczyn określonych przez Komisję Skarg…) poparło 13. radnych; od głosu wstrzymali się: Marek Kopia i Andrzej Urbanik; Lesław Wieczorek nie brał udziału prawdopodobnie „grzecznościowo”, gdyż skarga dotyczyła działalności starosty, zaś Bogdan Bigos był nieobecny.
Marta Chrabąszcz zgłosiła poprawkę, dowodząc, że „starosta nie złamał żadnego przepisu prawa”, w związku z czym, jej zadaniem, skarga jest bezzasadna. Tym bardziej, że – jak stwierdziła Chrabąszcz – gdy tylko zauważono brak rzeczonej uchwały dotyczącej skargi w BIP-ie, natychmiast ją opublikowano, naprawiając błąd.
– Dziwi mnie tryb wprowadzenia poprawki. Przed sesją odbywały się komisje. (…). Jeśli ja chciałem zgłosić, to nagle była procedura, przepisy… (…) Czy to jest jednoosobowa decyzja Pani, czy ktoś na Panią naciskał? – dociekał Marek Kopia w sprawie poprawek zawnioskowanych przez przewodniczącą.
Do głosu Marka Kopii przychyliła się Barbara Pobiegło: – Tak daleko idące poprawki zmieniają sens uchwały i wydaje mi się, że powinno to przejść całą procedurę legislacyjną. Ja to dostałam 5 minut temu – radna odniosła się do kilkuminutowej przerwy ogłoszonej przez przewodniczącą, w czasie której na tablety radnych obradujących online wpłynęły poprawki do uchwały i zmieniona uchwała z poprawkami – Trochę szacunku wzajemnie by się należało! Liczy się nie tylko zasada legalizmu, ale rzetelności działania. Narusza to zasady podejmowania uchwał.
W sprawie wypowiedziała się radczyni prawna powiatu, która uznała stanowisko Marty Chrabąszcz i wniesione przez nią poprawki za zgodne z prawem.
– Pani przewodniczącej przysługuje prawo zgłoszenia takich poprawek, a rozstrzygnięcie należy do Państwa kompetencji. (…) W mojej ocenie nie dochodzi tu do naruszenia prawa – dowodziła radczyni.
– Na poprzedniej komisji, w której brałam udział, wypowiadałam się na ten temat w podobnym duchu. A teraz nie brałam udziału w komisjach – wyjaśniała Marta Chrabąszcz.
– Taki projekt uchwały, uznający częściowo skargę za zasadną, został przegłosowany. Jeśli mówimy, że nie ma przepisu, który by określał termin publikacji, to dlaczego po interwencji czy skardze te uchwały zostały opublikowane? Może nie złamano w ten sposób prawa, ale naruszono dobry obyczaj – mówił Stanisław Ryczek.
Marek Kopia zawnioskował, by przegłosować pierwotny projekt uchwały opracowany przez Komisję Skarg.
– Nie jest to wystarczająca przesłanka do uznania skargi za zasadną. Złamanie zwyczaju, a nie złamanie prawa, nie jest wystarczającą przesłanką, by uznać skargę za zasadną. Brak jest przepisów prawa dotyczących publikacji uchwał rady niestanowiących prawa lokalnego – dowodziła Marta Chrabąszcz.
– Kolejny raz projekt uchwały przygotowywany przez merytoryczną komisję się zmienia; tylko wnioskodawcy tych poprawek się zmieniają. Stawia to w dysonansie prace naszej komisji. Owszem, jest taka możliwość wniesienia poprawek do projektu uchwał. Radny, komisje, klub radnych i Zarząd powiatu może zgłosić poprawki. (…) To jest takie niebezpieczne. To jest taka „falandyzacja” prawa (…). Dlaczego tylko uchwały dotyczące skarżącego się nie były publikowane w Biuletynie? Stwierdzenie starosty, że uchwały nie zostały opublikowane i że reakcja była natychmiastowa jest właściwe. Jest to stosunkowo nieduże uchybienie. Szybko ta publikacja została dokonana. W pierwszej części skarga jest zasadna. To jest bardzo dyskusyjne. Bardzo często mówi się o obowiązku; że organy samorządu mają działać w sposób jawny. W Biuletynach samorządowych innych samorządów jest ciągłość publikowania, a nie taki wybiórczy charakter – przekonywał Stanisław Początek.
– Jeżeli nie dochodzi do złamania przepisów prawa, nie widzę powodu, by uznać skargę za zasadną – przekonywała Marta Chrabąszcz.
Marek Kopia dowodził zaś, że samorząd zamiast dać dobry przykład chce – jak mówił – „w typowy PiSowski sposób przepchać tę skargę kolanem”.
Radny złożył wniosek, by jeszcze raz przesłać skargę do zbadania Komisji.
Jako że głosowanie musi odbywać się według kolejności złożonych wniosków, wniosek Marty Chrabąszcz i przewaga liczebna klubu PiS w powiecie, zadecydowały, że uchwała została przyjęta z proponowanymi przez przewodniczącą poprawkami. Skarga na starostę została uznana za bezzasadną, ale za poprawkami, a później uchwałą w takim kształcie, głosowała bardzo nieznaczna większość. Za poprawkami zaproponowanymi przez Martę Chrabąszcz opowiedziało się siedmiu radnych; przeciw – czterech: Marek Kopia, Stanisław Początek, Stanisław Ryczek, Andrzej Urbanik, trzech wstrzymało się od głosu: Tomasz Budyn, Barbara Pobiegło, Jan Sipior, dwóch radnych nie oddało głosu (postąpił tak m.in. starosta Lesław Wieczorek, gdyż skarga go dotyczyła), a jeden radny był nieobecny podczas głosowania.
Marek Kopia zaś złożył dwa wnioski: głosowanie nad uchwałą w pierwotnej formie, bez poprawek Marty Chrabąszcz (nad projektem uchwały opracowanym przez Komisję Skarg) lub przekazanie tejże skargi na powrót do opiniowania przez Komisję. Pierwszy wniosek stracił logiczną podstawę po głosowaniu poprawek przewodniczącej; głosowaniu poddano więc drugi. Za taką propozycją opowiedziało się pięciu radnych, przeciw – siedmiu, dwóch wstrzymało się od głosu, tyle samo głosu nie oddało, jedna osoba była nieobecna.
Za uchwałą (z przyjętymi wcześniej poprawkami) głosowało więcej, bo już dziewięciu radnych, przeciw – czterech: Marek Kopia, Stanisław Początek, Stanisław Ryczek i Andrzej Urbanik, od głosu wstrzymał się Tomasz Budyn, odnotowano brak dwóch głosów (w tym Lesława Wieczorka), a jeden radny był nieobecny.
us