JEŚĆ PĄCZKI CZY TEŻ NIE – OTO JEST DYLEMAT
Dzisiaj tłusty czwartek – dzień w którym spożywamy statystycznie 2,5 pączka na osobę. Ze względu na skład oraz sposób przygotowywania pączki nie należą do grupy produktów zalecanych w codziennej diecie.
Czy możemy sobie na nie pozwolić i o czym powinniśmy pamiętać?
Pączki produkowane są najczęściej z wysokooczyszczonej mąki, z dodatkiem cukru oraz są smażone na głębokim tłuszczu, tradycyjnie nawet na smalcu, co nie sprzyja zdrowiu. W rezultacie mają dużą gęstość energetyczną i są źródłem tak zwanych „pustych kalorii”, czyli głównie cukrów prostych oraz tłuszczów. Ze względu na wysoką kaloryczność, mogą przyczyniać się do wzrostu masy ciała. Standardowy pączek dostarcza około 300 kilokalorii. Dlatego przez codzienne ich spożywanie łatwo przekroczyć nasze zapotrzebowanie na energię. – Jednak w przypadku stosowanej na co dzień zbilansowanej diety spożycie pączka w tłusty czwartek nie musi zaszkodzić – uważa dietetyczka Mościckiego Centrum Medycznego Aleksandra Padło. Niewykluczone jednak, że wpłynie na nasze samopoczucie. Kiedy zjemy więcej pączków możemy czuć się zmęczeni, ospali, przejedzeni, może pojawić się zgaga lub wzdęcia. A to dlatego, że przygotowane tradycyjnie, nie należą do produktów łatwostrawnych.
Są osoby szukające przepisów na fit pączki. Próbują je piec, zamiast smażyć, przygotowywać wypieki wysokobiałkowe z dodatkiem twarogu, użyć pełnoziarnistej mąki, dodać mniej cukru lub tłuszczu. – I jest to zdecydowanie lepszy wybór – przekonuje dietetyczka. Jednak często nie będą one smakować jak „prawdziwe pączki”. Inni wolą po prostu spożyć niewielką liczbę smakołyków, skupiając się na ich smaku i zapachu.
W tłusty czwartek możemy pozwolić sobie na tradycyjnego paczką, ale pamiętajmy o innych, pełnowartościowych posiłkach, bogatych w błonnik pokarmowy oraz kwasy tłuszczowe nienasycone. Wówczas możemy zminimalizować ryzyko gwałtownych skoków glikemii, co może przyczynić się do wystąpienia cukrzycy. Warto też zamiast poobiedniej i popączkowej drzemki zafundować sobie spacer. Dotlenimy się a glikemia, czyli stężenie cukru we krwi, szybciej zostanie wyrównana do prawidłowego poziomu.