INTERWENCJA
Nie milkną echa pochopnie wydanej decyzji wójta gminy Olesno w sprawie spalarni w Wielopolu (sprawa jest rozwojowa; mieszkańcy nie dają za wygraną), a równolegle od kilku lat z gminą i konsekwencjami innej decyzji wójta zmaga się Marian Szajor, radny i prywatny przedsiębiorca – właściciel stacji diagnostycznej pojazdów w Ćwikowie, Radgoszczy i Woli Radłowskiej.
Sprawa rozpoczęła się kilka lat temu, bo w 2016 r., a jej finału dla Mariana Szajora tak naprawdę jeszcze nie ma. Przedsiębiorca nie odpuszcza i zapowiedział, że będzie walczył o sprawiedliwość.
29 sierpnia 2016 inwestor (firma SASPOL”) złożył wniosek o wydanie decyzji o warunkach zabudowy na budowę Stacji Kontroli Pojazdów, placu manewrowego oraz infrastruktury towarzyszącej na działce (…) położonej w Oleśnie, Gmina Olesno, Powiat Dąbrowski. Jak dowodzi Marian Szajor – wniosek (i całe postępowanie wokół niego oraz oparta na nim decyzja wójta o zabudowie) jest obarczona błędami formalnymi.
We wniosku Szajora do Samorządowego Kolegium Odwoławczego z 16 grudnia 2021 r. czytamy:
(…) We wniosku inwestor nie wskazał planowanej odległości inwestycji od krawędzi jezdni drogi powiatowej nr 1313 K Dąbrowa Tarnowska – Żelichów. W załączniku graficznym do wniosku również brak zaznaczenia projektowanej odległości planowanej inwestycji od krawędzi drogi. (…)
5 grudnia 2016 r. wójt gminy Olesno wydał decyzję o warunkach zabudowy ustalającą warunki zabudowy dla budowy stacji kontroli pojazdów, placu manewrowego oraz infrastruktury towarzyszącej na działce w miejscowości Olesno (…). W treści wydanej decyzji organ m.in. niezgodnie z prawdą wskazał, że „Zarząd Drogowy w Dąbrowie Tarnowskiej w ustawowym terminie nie zajął stanowiska w sprawie uzgodnień w zakresie odległości od pasa drogowego drogi powiatowej – uzgodnienie uważa się za dokonane”, bowiem dyrektor Zarządu Drogowego w Dąbrowie Tarnowskiej pismem z (…) 7 listopada 2016 r. wyraził zgodę na ustalenie nieprzekraczalnej linii zabudowy w odległości 6 metrów od wewnętrznej krawędzi jezdni drogi powiatowej 1313K Dąbrowa Tarnowska – Żelichów na działce położonej w miejscowości Olesno dla inwestycji polegającej na budowie stacji kontroli pojazdów, placu manewrowego oraz infrastruktury towarzyszącej. Pismo to inwestor złożył w Urzędzie Gminy w Oleśnie 10 listopada 2016 roku (data wpływu). Organ otrzymał więc stanowisko Dyrektora Zarządu Drogowego w Dąbrowie Tarnowskiej na blisko miesiąc przed wydaniem decyzji, a mimo to wskazał w niej nieprawdę, że stanowiska zarządcy drogi nie otrzymał.
28 września 2017 r. Zarząd Drogowy w Dąbrowie Tarnowskiej wydał postanowienie w sprawie ustalenia warunków zabudowy. Postanowieniem tym Zarząd Drogowy ponownie pozytywnie zaopiniował zamierzenie inwestycyjne obejmujące budowę stacji kontroli pojazdów, placu manewrowego oraz infrastruktury towarzyszącej położonej w miejscowości Olesno w zakresie zmniejszenia odległości ściany budynku planowanej inwestycji od osi skrajnego toru linii kolejowej nr 115 Tarnów – Szczucin w ciągu drogi powiatowej nr 1313 K Dąbrowa Tarnowska – Żelichów (…) pod następującymi warunkami: odległość planowanej inwestycji nie może być mniejsza niż 6,00 m. od krawędzi jezdni drogi powiatowej 1313K Dąbrowa Tarnowska – Żelichów. Postanowienie to zostało wydane przez (…) Zastępcę Dyrektora Zarządu Drogowego w Dąbrowie Tarnowskiej, która nie miała uprawnień do wydawania takich postanowień. Zakres udzielonego ww. pracownikowi upoważnienia określony został w uchwale Zarządu Powiatu Dąbrowskiego Nr 913/2018 z dnia 16 sierpnia 2018 r. i nie obejmował on wydawania postanowień w sprawie ustalenia warunków zabudowy. Odrębnym postępowaniem karnym weryfikowane jest obecnie, czy pracownik nie przekroczył swoich uprawnień – pisał Marian Szajor do SKO 16 grudnia 2021 r. i miał rację – jego zarzuty wobec Zarządu Drogowego w Dąbrowie Tarnowskiej potwierdziło SKO.
7 marca 2022 Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Tarnowie „stwierdziło nieważność w/w postanowienia Zarządu Drogowego w Dąbrowie Tarnowskiej z uwagi na to, że zostało ono podpisane przez osobę nie posiadającą upoważnienia do załatwiania spraw w imieniu organu”.
Zastanawiającym może być fakt – co zauważył i odnotował w wymienionym wcześniej piśmie do SKO Marian Szajor – iż zgodnie z listą obecności pracowników Zarządu Drogowego w Dąbrowie Tarnowskiej, 28 września 2017 r. (…) Dyrektor Zarządu Drogowego w Dąbrowie Tarnowskiej, obecny był w pracy i z niewiadomych względów nie złożył swego podpisu pod ww. postanowieniem. Podkreślenia wymaga, iż postanowienie to dotknięte jest wadą nieważności bezwzględnej również z innych powodów, a mianowicie wskazana w postanowieniu podstawa prawna to artykuł 43 ust. 1 ustawy z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych. Przepisy art. 43 ust. 1 ww. ustawy stanowią, że „Obiekty budowlane przy drogach (…) powinny być usytuowane w odległości od zewnętrznej krawędzi jezdni co najmniej (pkt 3) Droga powiatowa w terenie zabudowanym 8 m”. Na mocy przywołanej podstawy prawnej Zarząd Drogowy zobligowany był do ustalenia co najmniej 8 metrów odległości planowanej inwestycji od krawędzi jezdni drogi powiatowej 1313 K Dąbrowa Tarnowska – Żelichów. Tymczasem z niewiadomych i niezrozumiałych powodów zarządca drogi wydał wbrew przepisom ustawy ustalenia określające 6 m odległość planowanej inwestycji od krawędzi jezdni drogi powiatowej 1313K Dąbrowa Tarnowska – Żelichów. Nie można wykluczyć, iż to właśnie był powód niezłożenia przez Dyrektora Zarządu Drogowego podpisu pod ww. postanowieniem. Zarząd Drogowy wydając postanowienie w sprawie ustalenia warunków zabudowy mógł poczynić odstępstwa, działając na podstawie art. 43 ust. 2 ustawy o drogach publicznych, który stanowi, że „w szczególnie uzasadnionych przypadkach” usytuowanie obiektu budowlanego przy drodze, o której mowa w ust. 1 (…) w odległości mniejszej niż określona w ust. 1, może nastąpić wyłącznie za zgodą zarządcy drogi, wydaną przed uzyskaniem przez inwestora obiektu pozwolenia na budowę lub zgłoszeniem budowy albo wykonywania robót budowlanych”. Jednak w tej sprawie ani inwestor na etapie składania wniosku, ani zarządca drogi nie wykazał w uzasadnieniu istnienia „szczególnie uzasadnionego przypadku”, który usprawiedliwiałby tak nadzwyczajne odstępstwo od obowiązku określonego powszechnie obowiązującym prawem. Tym bardziej niepokoi fakt, na jakiej podstawie prawnej i faktycznej organ poczynił takie ustalenia i na czyj wniosek działał. Moim zdaniem w przedmiotowej sprawie doszło do manipulacji w sposób celowy, perfidny i zamierzony. (…) W ww. postanowieniu nie wskazano także podstawy prawnej, która umożliwiałaby określenie przez zarządcę drogi odległości mniejszej niż wynikająca z przepisów określonych w art. 43 ust. 1 ustawy o drogach publicznych. (…)
Kiedy występują przewidziane prawem „uzasadnione okoliczności” usprawiedliwiające odstępstwo od obowiązujących przepisów?
Dla odstępstwa od zasady wyrażonej w art. 43 ust. 1 U Drogi Publiczne niezbędne jest wystąpienie „szczególnie uzasadnionych” okoliczności. „Wyrażenie powyższe jest rodzajem zwrotu szacunkowego, określającego wyjątek od reguły i nakładającego na określony podmiot obowiązek zbadania, czy przedmiotowy wniosek dotyczy rzeczywiście przypadku uzasadnionego” (wyrok WSA w Lublinie z 18.10.2007 r, II SA/Lu 643/0700).
Chodzi więc o wystąpienie okoliczności nie tylko wyjątkowych, ale wyjątkowych w sposób nadzwyczajny. Nie jest szczególną okolicznością nawiązanie do już istniejącej zabudowy (wyrok WSA w Warszawie z 17.06.2004, II SA 1927/92, LEX Nr 159013).
29 września 2017 r. Wójt Gminy Olesno wydał decyzję (…) zmieniającą decyzję ostateczną Wójta Gminy Olesno (…) z dnia 5 grudnia 2016 r. (…) o warunkach zabudowy dla budowy stacji kontroli pojazdów, placu manewrowego oraz infrastruktury towarzyszącej na działce w miejscowości Olesno Gmina Olesno. Decyzja została wydana z rażącym naruszeniem przepisów prawa. Organ w uzasadnieniu decyzji wskazał, że Zarząd Drogowy w Dąbrowie Tarnowskiej postanowieniem (…) z dnia 28.09.2017 r. pozytywnie zaopiniował zmianę decyzji o warunkach zabudowy pod warunkiem: odległość planowanej inwestycji nie może być mniejsza niż 6,0 m od krawędzi jezdni drogi powiatowej nr 1313K Dąbrowa Tarnowska – Żelichów”. Organ poczynił więc ustalenia w oparciu o postanowienie, które wydane zostało przez nieupoważnionego do jego wydania pracownika, postanowienie wydane zostało wbrew obowiązującym przepisom prawa, bez podstawy prawnej i koniecznego uzasadnienia. Podkreślić należy także datę wydania ww. decyzji tj. Zarząd Drogowy w Dąbrowie Tarnowskiej postanowienie w sprawie ustalenia warunków zabudowy wydał w dniu 28 września 2017 r., a zaskarżana decyzja wydana została zaledwie dzień później tj. (…) 29 września 2017 r. Podkreślenia wymaga również fakt, iż (…) 3 października (…) Dyrektor Zarządu Drogowego w Dąbrowie Tarnowskiej, działając w imieniu Zarządu Drogowego, zrzekł się prawa do wniesienia odwołania od decyzji Wójta Gminy Olesno z (…) 29.09.2017 r. (…) zmieniającej decyzję ostateczną Wójta Gminy Olesno (…) z dnia 5 grudnia 2016 r. o warunkach zabudowy dla budowy stacji kontroli pojazdów, placu manewrowego oraz infrastruktury towarzyszącej na działce (…) w miejscowości Olesno Gmina Olesno. Tym samym decyzja ta stała się ostateczna i prawomocna. Dyrektor Zarządu Drogowego w Dąbrowie Tarnowskiej choć sam nie złożył podpisu pod niezgodnymi z prawem ustaleniami warunków zabudowy to działając z pełną świadomością występujących w sprawie nieprawidłowości, cztery dni po wydaniu przez organ decyzji, zrzekł się prawa odwołania do niej, tym samym godząc się i powagą urzędu potwierdzając bezprawność działania (…).
W opisanym stanie faktycznym należy stwierdzić, że doszło do rażącego naruszenia prawa polegającego na wydaniu decyzji administracyjnej na podstawie postanowienia wydanego z naruszeniem przepisów art. 43 ust. 1 ustawy z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych (…), podpisanego przez nieupoważnionego pracownika oraz wydanego bez wskazania właściwej podstawy prawnej i koniecznego uzasadnienia. Postępowanie oparte na tego rodzaju brakach formalnych, a w konsekwencji naruszające wymienione wyżej przepisy winno być uznane za wadliwe.
Jaki związek ze sprawą budowy Stacji Kontroli Pojazdów w Oleśnie ma Marian Szajor i dlaczego dąży do nagłośnienia sprawy? Jak mówi e – Kurierowi Dąbrowskiemu, wobec prawa każdy powinien być równy, a więc wniosek o budowę tej stacji oraz infrastruktury jej towarzyszącej ze względu na błędy formalne powinien był zostać cofnięty już w gminie Olesno, albo w Zarządzie Drogowym w Dąbrowie Tarnowskiej.
Czy jakiemuś innemu przedsiębiorcy organy samorządowe poszłyby w takim stopniu na rękę, by bez podstawy prawnej i koniecznego uzasadnienia oraz wbrew przepisom wydałyby ustalenie warunków zabudowy – pyta retorycznie.
Zapewnia, że nie neguje legalnie powstałej konkurencji – w innych lokalizacjach ma konkurentów rynkowych.
Natomiast – jak tłumaczy – gdyby nie miał zapewnień, że na rzeczonej działce w Oleśnie nie powstanie stacja kontroli, sam nie zaryzykowałby utworzenia niedaleko stacji, która obecnie przynosi straty.
- Względem kolei nie zabieram głosu, ale względem Zarządu Drogowego – inwestycja nie powinna być usytuowana w odległości mniejszej niż 8 metrów od krawędzi jezdni. A w Zarządzie Drogowym podali 6 metrów. Jeżeli chodzi o zabudowę, to wniosek jest źle skonstruowany, bo nie ma zaznaczonych miejsc postojowych dla samochodów ciężarowych. Mam pismo, w którym widnieje, że Zarząd Drogowy w Dąbrowie Tarnowskiej nie zajął stanowiska w sprawie. Nie zajął, bo – przypuszczam – że się wystraszył, że tego nie da się uzasadnić logicznie i zgodnie z prawem. Tam jest brak możliwości rozbudowy drogi powiatowej, nawet przy wyjeździe, nie można niczego poszerzyć, zmienić, jest ciasno, samochody jeżdżą po krawężnikach. Ta działka ma trzy wjazdy, a czwarty jest nielegalny i nikt się tym nie przejmuje. Ewidentnie wniosek o warunkach zabudowy źle złożony. Po kilku miesiącach zwrócono się do Zarządu Drogowego, by to podpisał. (…) (ówczesny dyrektor Zarządu Drogowego w Dąbrowie Tarnowskiej – red.) tego nie podpisał. Podpisała się zastępczyni. SKO przyznało mi w tym przedmiocie rację, że to jest nieważne (pracownica nie miała stosownych uprawnień do złożenia podpisu na tego typu wniosku – red.). W gminie prawdopodobnie widzieli, że w tym zakresie jest nieważne, ale mimo tego gmina wydała pozwolenie. Taki dokument w ogóle nie powinien być przyjęty, nie powinien być procedowany. Nikt nie jest uprzywilejowany. Każdy może to robić; każdy może postawić stacje diagnostyczną, tylko niech to będzie robione w sposób legalny. Z chwilą, gdy zaczynałem inwestycję w innym miejscu, w Woli Radłowskiej, to zapewniano mnie, że w Oleśnie na tej działce nic nie będzie. Więc wziąłem kredyty i zacząłem robić w Radłowie. Zaraz potem okazało się, że Zarząd Drogowy wydał decyzję. Gdyby mi jasno powiedzieli, że konkurencyjna stacja tam powstanie, to bym nie brał kredytów i nie wchodził w nową inwestycję. W tej chwili ponoszę straty, a muszę spłacać kredyty, tylko dlatego, że na działce, która nie nadawała się pod taką zabudowę, powstała stacja kontroli pojazdów. Dlaczego to zostało wydane, mimo błędów formalnych? Czy ktoś kogoś zmuszał do wydania takiej decyzji? Z CBA ta sprawa wróciła do prokuratury okręgowej, potem do rejonowej w Tarnowie. Niech ta sprawa wreszcie ujrzy światło dzienne, bo to jest szok, co mogą z człowiekiem zrobić. Ja tego nie odpuszczę. Ta sprawa wyląduje jeszcze w ministerstwie – zapowiedział Marian Szajor.
Poprosiliśmy wójta gminy Olesno, Witolda Morawca, o odniesienie się do sprawy Mariana Szajora.
- Cała procedura o wydaniu decyzji została zachowana tak, jak należy. Nigdy nie było takich informacji, jakoby to była działka nie pod zabudowę. Nie mam sobie w tej sprawie nic do zarzucenia. Od początku do końca wszystko było z zachowaniem procedur. Tu jest tylko sprawa taka, że Marian Szajor obawia się konkurencji i o to mu tylko chodzi; o nic innego – zapewniał Witold Morawiec.
W 2021 r. Marian Szajor złożył do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Tarnowie wniosek o stwierdzenie nieważności ostatecznej decyzji administracyjnej. Ponowne pismo do tej instytucji wystosował 5 września 2023 r. Mimo, że SKO przyznało Szajorowi rację w części dotyczącej nieważności postanowienia Zarządu Drogowego (więcej – potwierdziło, że stanowi to przesłankę rażącego naruszenia prawa), tegoż rażącego naruszenia prawa Samorządowe Kolegium Odwoławcze nie dopatrzyło się w decyzji wójta. W ostatniej odpowiedzi SKO na pismo Szajora datowanej na 18 października 2023 r. czytamy m.in.:
Decyzja [wójta – red.] z dnia 29 września 2017 r. została podjęta po uzyskaniu uzgodnienia z Zarządem Dróg w Dąbrowie Tarnowskiej wyrażonego w postanowieniu z dnia 28 września 2017 r., które to postanowienie zostało podpisane przez osobę nie posiadającą upoważnienia do działania w imieniu Zarządu Drogowego. Należy jednak podkreślić, że niniejsza sprawa jest oceniana na dzień wydania decyzji tj. 29 września 2017 r. Na ten dzień wójt gminy Olesno był związany uzgodnieniem Zarządu Drogowego w Dąbrowie Tarnowskiej i nie było rolą organu wydającego decyzję ocena prawna tego postanowienia.
Postanowieniem z dnia 3 lutego 2022 r. (…) Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Tarnowie stwierdziło nieważność postanowienia Zarządu Drogowego w Dąbrowie Tarnowskiej z 28 września 2017 r. w sprawie zaopiniowania projektu decyzji Wójta Gminy Olesno o zmianie decyzji Wójta Gminy Olesno z 6 grudnia 2016 r. (…) o warunkach zabudowy dla budowy stacji kontroli pojazdów , placu manewrowego oraz infrastruktury towarzyszącej na działce (…) w miejscowości Olesno. Kolegium wskazało, iż kwestionowane postanowienie nie zostało podpisane przez osobę upoważnioną do działania w imieniu Zarządu Drogowego w Dąbrowie Tarnowskiej, co stanowi przesłankę rażącego naruszenia prawa tj. art. 156 par. 1 pkt 2 Kpa.
Poprosiliśmy ówczesnego dyrektora Zarządu Drogowego o odniesienie się do sprawy. Ten odmówił komentarza, tłumacząc, że od dawna nie ma już dostępu do dokumentów Zarządu Drogowego i tym samym dokumentacji tej sprawy. Trudno mu więc, bez ryzyka przeinaczeń, odnieść się do tamtych wydarzeń.
Nieuprawniona do podpisu tego typu dokumentów pracownica jest osobą prywatną, od dawna nie pracuje już w Zarządzie Drogowym.
Prokuratura Rejonowa w Tarnowie 15 lutego 2023 r. wydała postanowienie o odmowie wszczęcia śledztwa o przestępstwo z art. 228 par. 3 k.k. w związku z decyzją wójta [kto, w związku z pełnieniem funkcji publicznej, przyjmuje korzyść majątkową lub osobistą albo jej obietnicę za zachowanie stanowiące naruszenie przepisów prawa, podlega karze pozbawienia wolności od roku do 10 lat.]. Wyjaśnień w tej sprawie domagał się pismem do Prokuratury Krajowej (Departamentu Postępowania Przygotowawczego) mecenas Piotr Sak (sprawa w toku).
Marian Szajor zapowiedział, że nie będzie to jednak jego ostatnie słowo. W dalszym ciągu będzie szukał sprawiedliwości w każdej możliwej instytucji do tego przeznaczonej. Chce zainteresować sprawą również media ogólnopolskie.
Do tematu będziemy wracać.
us