I Zabawa Dąbrowiaków – rok 2002
9 listopada 2002 roku dąbrowianie tańcowali. Ogłoszenie na biletach informowało: „Z prawdziwą przyjemnością zapraszamy państwa do udziału w zabawie tanecznej, zorganizowanej przez niezrzeszonych mieszkańców i sympatyków Dąbrowy Tarnowskiej. 9 listopada 2002 początek o godz. 7.00 wieczorem w sali parafialnej św. Stanisława Biskupa i Męczennika. 5352 W Belden, Chicago, Illinois. Do tańca będzie grała Małgorzata Panecka wraz z zespołem. Dochód przeznaczony na wsparcie Domu Dziecka w Dąbrowie Tamowskiej. Cena biletu 25$ (kolacja! loteria! oraz wiele innych atrakcji).”
Tak brzmiało ogłoszenie. Ale za nim się kryło mnóstwo spotkań, pracy kilku ludzi. Andrzej Burak, Janusz Kozak, Ania Kęcka, Marta Róg, Sławomir Miodowski, Janusz Minor. Podzieliliśmy obowiązki. Rozdzwonily się telefony do znajomych, znajomi dzwonili do następnych znajomych itp. Szukaliśmy sponsorów, znaleźliśmy ich sporo. Wielu z nas też było sponsorami. Dąbrowianom się nieźle wiedzie, więc nie było za wiele dyskusji żeby coś sponsorować.
Podzieliliśmy sponsorów na tych, którzy fundują wszystko co związane jest z kolacją (jedzenie), muzyką (zespół), alkohol oraz sponsorów nagród i sponsorów na loterię, kwiatów bowiem wybieraliśmy królową wieczoru. Pojawiliśmy się też w jednym z programów radiowych o godz. 10.30 w Chicago z ogłoszeniem. Odezwali się dąbrowianie i sponsorzy. Na tydzień przed imprezą mieliśmy wyprzedanych prawie 200 biletów.
W dniu zabawy o 9. rano pojawiliśmy się w starym składzie, aby przyozdobić salę, przygotować kuchnię. Do pomocy przyłączyli się: Pani Marta i Władek Jachymowie, Andrzej Róg, Dorota Czerwony a także Pani Władysława Kęcka. Pani Kęcka pracowała do rozpoczęcia zabawy, układając owoce i ciasto na półmiskach. Wyglądało to wszystko smacznie, pysznie, Oczywiście musiałyśmy ślicznie wyglądać, więc w ciągu dwóch godzin przerwy „wpadłyśmy” w inne stroje, zrobiłyśmy makijaż, w ruch poszły perfumy.
Pierwsi goście pojawili się punktualnie o godzinie 19.00, a za nimi tłumy. Promienieliśmy, ale i mieliśmy straszna tremę, musieliśmy dostawić pięć stołów. Było bardzo dożo ludzi. Były okrzyki radości, śmiech, łzy w oczach. Powitałam gości, zaprosiłam do gorącej kolacji, której zapach rozchodził się po całej sali. Kolacja była ustawiona w postaci „szwedzkiego stołu” – tak, że każdy podchodził i nakładał to, co lubił. A była to wołowina w sosie, kurczak na miodzie, do tego ziemniaczki, kopytka i sałatki. Na drugim stole: chińskie dwa rodzaje ryżu, wołowina z warzywami, kurczak panierowany i w warzywach, sosy i inne.
Po smacznej kolacji zaczęły się tańce. Nikogo nie trzeba było zapraszać do tańca. W przerwach biesiadowano. Były „do wyboru i koloru” trunki. Była też „Dąbrowianka”, wódka na miodzie, specjalnie przygotowana przez dąbrowian, ale szybko jej zabrakło. W trakcie zabawy urządziliśmy loterię. Młodzi ludzie sprzedawali losy w cenie jednego dolara za sztukę. A nagrody były wspaniałe: bilet lotniczy do Polski i z powrotem. telewizor, dwie wieże stereofoniczne, DVD, świeczniki, zaparzacz do kawy, kuchenka mikrofalowa, rower, kasety video, płyty CD, książki Jurka Rzeszuty.
Ogłosiliśmy też jedną z pań „Królową wieczoru”, gdyż to właśnie jej mąż wydał 120 dolarów, by kupić dla niej 120 goździków. W zapasie mieliśmy jeszcze 700 goździków. Ale szybko ich zabrakło. Panowie kupowali, wiedząc też, że podstawowym celem jest zebranie jak najwięcej pieniędzy na rzecz wychowanków dąbrowskiego Domu Dziecka. Jedliśmy pyszne kanapki, ciasto, owoce, które można było kupić za niewielkie pieniądze. A o północy podano do stołów barszcz czerwony z krokietem. I cały czas towarzyszyły nam tańce, tańce i tańce.
Najwspanialszą jednak rzeczą dla mnie była hojność dąbrowian, którzy podchodzili do mnie z donacjami – były to banknoty stu-, pięćdziesięcio-, czasami dwudziestodolarowe. To były odruchy spontaniczne i z głębi serca płynące. Tak, jak powiedziała Matka Teresa z Kalkuty – „Ten daje najwięcej, kto daje z radością”. Tak było.
Były też słowa gratulacji pod naszym adresem, chęć ponownego spotkania się, chęć sponsorowania itd. Mieliśmy również małą aukcję. Była to powiększona fotografia Dąbrowy Tarnowskiej z lotu ptaka. Prowadził tę aukcję Tadeusz Kęcki wraz z Andrzejem Burakiem. Właścicielami tego obrazu stali się Państwo Małgorzata i Józef Wieczorkowie, którzy zapłacili 500 dolarów. Gratulujemy!
Zabawa miała zakończyć się o północy. Bawiliśmy się do 2. w nocy. O godz. 1.30 było jeszcze 85 % ludzi. To chyba o czymś świadczy. My, organizatorzy byliśmy zmęczeni, ale szczęśliwi. Dąbrowianie odnieśli sukces – zgromadziliśmy blisko 9 tysięcy dolarów dla wychowanków Domu Dziecka.
A co do niespodzianek, to na naszą zabawę przyleciał z Connecticut Krzysiek Kęcki z dziewczyną. Przybyli przedstawiciele klubów, reprezentujących miejscowości Otfinów i Gorzyce oraz Chór Chopina. Dziękujemy im serdecznie. Ponownie byliśmy w radiu 1030 AM Chicago. Dziękowaliśmy wszystkim. Mówiono o nas nawet w radiu Ślązaków. Mówiono dobrze, jesteśmy dumni. A teraz rozmowy z panią dyrektor Domu Dziecka, jakie są potrzeby. Gdzie, co i jak zakupić? I myślimy już o następnej imprezie.
Marta Róg – prowadząca zabawę
SPONSORZY NAGRÓD
„Ray Kim Motors” – Tadeusz i Marzena Kęcki, „First Construction”, „Western Const. and Roofing” Edward Góralski. „BH Wimp. State Fann Insurance” – Marcelina Burak, „AJ. Construction” – Janusz i Jola Minor, „Wifman Service” – Marek Witkowski, „GUS-TAB” Anna Wróbel, Paweł i Bożena Kusior, Władysław i Marta Jachym, Adam i Dorota Czerwony, Bodak Video – Zdzisław Bodak, Jerzy Rzeszuto – „Kurier Dąbrowski”, Stawski & Distribution – Stanisław Stawski.
DONATORZY:
Maria Minor, Mirosława i Andrzej Kęcki, Teresa i Zbigniew Mikuła, Jacek Sokołowski, Weronika i Józef Stachurowie, Teresa i Ryszard Chmura, Maria i Eugeniusz Morylowie, Barbara i Andrzej Rybińscy, Bogusława i Józef Bogusz, Stefan Wardzała, Danuta i Krzysztof Kęcki, Longina i Roman Dorosz, Marian Korzec, Józef Kłos, Maria i Andrzej Domański, Ryszard Soja, Beata i Krzysztof Podosek, Elżbieta i Jacek Kornacki, Danuta Kozak, Halina Pochrebny, Janusz Błachaniec, Władysława Kęcki, Eugeniusz Szymański, Alina Wątroba, Zdzisław Walanim, Czesława Łabno i Lidia Szroła.
SPONSORZY ZABAWY
„Studio X” Bartek Burak, „Andrzej Grill Restaurant” Anna i Andrzej Burak, „Great Home Construction Inc.” Andrzej i Marta Róg, „Boniek Delicatessen” – Bonifacy Wróbel, „Górski Bakery” – Roman Górski, „Wallys Market” Walter Mulica, „Polmart” – Małgorzata i Józef Wieczorek, „Stawski & Distribution” – Stanisław Stawski, Janusz i Grażyna Kozak, Władysława Kęcka, „S K Construction” – Stanisław i Anna Kęcka, „Smart Roofing” – Sławomir i Ewa Miodowscy .