Dzisiaj:
Sobota, 23 listopada 2024 roku
Adela, Erast, Felicyta, Klemens, Klementyn, Orestes, Przedwoj

CO SIĘ DZIEJE W DĄBROWSKIM ŻŁOBKU?

29 stycznia 2020 | komentarzy 69

Po trudnych początkach, licznych problemach i zastrzeżeniach zwłaszcza burmistrzowi wydawało się, że dąbrowski żłobek najgorsze chwile ma już za sobą. „Przez ostatni czas miałem same pochwały od rodziców maluchów” – zapewnia K. Kaczmarski, który ubolewa, że dyrekcja i pracownicy nie mogą znaleźć porozumienia.

Druga strona ma jednak na ten temat zupełnie inne zdanie i twierdzi, że włodarz o wszystkim wiedział… 

Ale to i tak najmniejszy problem tej placówki i dyrekcji, bo do dąbrowskiej prokuratury wpłynęło zawiadomienie a sprawę z dwóch różnych  paragrafów bada dąbrowska i szczucińska policja.

Zaczęło się od dwuwątkowej skargi do rady miejskiej, odczytanej podczas przedostatnich obrad, wliczając piątkową sesję nadzwyczajną (każda sesja jest emitowana na żywo; ponadto można jej nagranie obejrzeć również później m.in. w BIP).

Pod publikacjami e – Kuriera zaczęły się pojawiać komentarze nawiązujące do sesji i odczytania rzeczonej skargi, która była szeroko komentowana przez radnych. Obszerna skarga opisująca sytuację jaka – wg piszących – panuje w żłobku (policja i prokuratura badają zasadność skargi) została odczytana jeszcze przed rozstrzygnięciem w tej sprawie, a mniej więcej równolegle z wpłynięciem do ww. instytucji zawiadomienia. Sama skarga (czy skargi) na sesji wywołały nie tylko poruszenie, lecz nieco zamieszania, gdyż radnym trudno się było zorientować, która skarga jest tematem dyskusji podczas obrad.

Radni opozycji (zwłaszcza Tadeusz Gubernat i Dariusz Lizak) chcieli publicznego odczytania skargi (jak pisaliśmy wyżej: sesje są nagrywane, o czym powszechnie wiadomo, i każdy może z tego skorzystać) a jeden z radnych rozważał nawet, czy rada może zawiesić w obowiązkach dyrektor żłobka na czas wyjaśnienia sprawy. Radczyni prawna urzędu wyjaśniła, że rada miejska nie ma takich kompetencji, a zwierzchnikiem dyrektor żłobka jest burmistrz. Po pierwszej sprawie bowiem – dotyczącej wypadku dwulatki w samorządowym żłobku „Perełka” – równolegle wypłynęła druga: skarga czterech opiekunek, które podobnie jak matka dziecka, miały odwagę podpisać się pod listem i przyjąć odpowiedzialność za własne słowa.

Druga skarga dotyczyła mobbingu, który miała – zdaniem podpisanych – stosować dyrektor placówki wobec podległych pracowników, przekroczenia uprawnień, oraz szeregu zachowań tejże, które miały mieć charakter etycznie, a niektóre i prawnie, dyskusyjny lub nawet przekraczający prawo. Oczywiście jedna i druga sprawa jest w toku i nie można w żaden sposób obecnie przesądzać o czyjejś winie. Jedno jest pewne – w pierwszej sprawie monitoring uwidaczniający wypadek dziecka zabezpieczyła Policja.

Zapytaliśmy matkę poszkodowanego dziecka (dla dobra wszystkich stron nie podajemy w tekście żadnego nazwiska) jak przedstawia się sytuacja z jej punktu widzenia. Kobieta nie była świadkiem zdarzenia, ale widziała zapis monitoringu z tego dnia i dowiedziała się o jego przebiegu z nieoficjalnych relacji opiekunek. Do wypadku jej dwuletniej córki doszło w ubiegłym roku, w przeddzień Wszystkich Świętych, 31 października, w czwartek ok. 11.20. Dziewczynka – jak zrelacjonowały matce opiekunki – bawiła się z chłopcem i razem biegali. W pewnym momencie  przewróciła się, uderzając głową (ściślej – twarzą) o szafkę. Miało to być na tyle mocne uderzenie, że na szafce zostały odbite ślady zębów dziecka, czego dowód, w postaci zdjęcia, przedstawiła „e–Kurierowi” matka maluszka. Dwulatka doznała uszkodzenia i rozcięcia wargi. Wg nieoficjalnych doniesień opiekunek – dziecko bardzo krwawiło.

Zastanawiać może jeden szczegół: jak informuje e-Kurier mama poszkodowanej dziewczynki dziecko zostało zaraz po zdarzeniu zabrane do pomieszczenia bez monitoringu, zaś bluzka została uprana, ale matka nigdy jej z powrotem nie otrzymała. Opiekunki zrelacjonowały kobiecie, że po wypadku mała na szczęście nie wymiotowała.

– Zaczęłam małą obserwować. Strasznie puchła jej warga, córeczka nie chciała otworzyć buźki. Opuchlizna znacznie się powiększyła. Wieczorem zauważyliśmy, że córka ma naruszony ząb. Pani doktor zrobiła córce obdukcję. Usłyszałam od lekarza, że gdyby córka uderzyła się wyżej, to już by nie żyła! W poniedziałek poszłam do żłobka, żeby pokazali mi monitoring. Zobaczyłam trzy panie, które „siedziały na telefonie”, a córka była sama, kiedy to się stało. Proszę sobie obejrzeć monitoring. Ale podkreślam – ja nie mam pretensji, że się wywróciła, bo to się mogło wszędzie stać. Pytałam kierowniczki o przebieg wypadku i udzieloną mojemu dziecku pomoc. Powiedziała mi, że po kontakcie z pielęgniarką, przyłożono córce lód do buźki. Pani pielęgniarka powiedziała, że nikt do niej w tej sprawie nie dzwonił i nikt się z nią nie kontaktował. Dziecko od upadku nic już nie jadło i nie piło; bardzo krwawiło. Położyły ją po tym spać. Nikt mnie o tym wypadku nie poinformował. Konsekwencje tego wypadku mamy do tej pory. Po upadku i urazie zęba powstał straszny stan zapalny – dziecku gromadzi się ropa w dziąśle. Psychicznie jest nie najlepiej, bo córka, oprócz mnie, męża i osób nam najbliższych, nie chce z nikim zostać w domu, a o żłobku nawet nie chce słyszeć. Oczywiście ze żłobka musiałam ją wypisać. Opieką nad dzieckiem staramy się dzielić z mężem. Dlaczego one mnie nie wezwały po upadku córki? Przecież to jasne, że od razu bym przyjechała. One powinny karetkę albo pielęgniarkę wezwać od razu. Pani pielęgniarka jest na wezwanie. Najpierw się zawiadamia rodzica, a później pielęgniarkę – taka jest procedura. Dwulatka była cztery godziny bez matki z takim bólem, tak cierpiała… – ubolewa matka dziecka, która zaznacza, że nie chodzi jej o sam upadek córki, lecz rekcje instytucji (zwłaszcza dyrektor) na wypadek, niezawiadomienie jej ani pielęgniarki, przez co rodzą się obawy, czy dziecku udzielono profesjonalnej pomocy.

– 5 listopada, we wtorek, zgłosiłam sprawą na Policję. Z artykułu 160 kodeksu karnego, prowadzi to policja szczucińska. Powołano biegłego medycyny. Ja naprawdę nie mam pretensji, że ten wypadek się zdarzył – mówi dalej matka poszkodowanej dwulatki – ale tylko o to chodzi, że mnie nie poinformowały. A co usłyszałam? „Nic się przecież nie stało; dziecko żyje”. Kwestia podejścia. Jest to złe podejście do rodziców maluchów i to mnie boli. Moja adwokat napisała pismo do burmistrza o nadzór nad żłobkiem [Kaczmarski w rozmowie z e-Kurierem potwierdził, że pismo otrzymał – red.]. Powinnam być zawiadomiona zaraz po wypadku córki. Może dzisiaj bym nie miała tego, co mam. U córki ciągle pojawiają się stany zapalne; wcześniej, przed upadkiem i rozchwianiem zęba, tego nie było. Nie wiem, co jest w dziąśle, bo mała nie dała sobie zrobić zdjęcia, bardzo się bała. Nigdy wcześniej nie miała takich problemów. Musiała uderzyć mocno w tę szafeczkę, mam zdjęcie odbitych ząbków na szafce. Zbagatelizowały ten upadek, a mnie nic nie powiedziano, dopóki nie przyjechałam na miejsce po 15, po pracy. Człowiek oddaje swoje małe dziecko pod opiekę żłobka i ma stuprocentowe zaufanie, a potem tak się dzieje! Przykre to… Napisałam wypowiedzenie w żłobku. Nie chciałabym, żeby to się kiedykolwiek nikomu innemu przydarzyło. Teraz z córką ciągle jesteśmy u dentysty, a oczyszczanie dziąsła z ropy jest dla niej bolesne. Burmistrz z tym nic nie zrobił. Brak jakiejkolwiek reakcji. Nie zdają sobie sprawy z powagi sytuacji. Liczyłam na jakąś skruchę, ale nie otrzymałam żadnej, a wręcz kłamstwa i utrudnienia, żeby sprawa nie wyszła.

– Cała sytuacja jest zarejestrowana na monitoringu. Ja też ten materiał obejrzałem oczywiście. Dziecko zahaczyło o coś nóżką, przewróciło się i uderzyło główką. Za chwilę przybiegła pani opiekunka, dziecko zaopiekowała i przytuliła. Zanim przejrzałem ten materiał, trafiło do mnie pismo mamy dziecka, która zwróciła się do mnie i do urzędu o spowodowanie w żłobku kontroli w trybie nadzorczym. Ja zbadałem sytuację. Rozmawiałem z panią kierownik i na skutek tej rozmowy przeglądałem monitoring. Zarządziłem kontrolę w żłobku. Kontrola mówi o tym, czy stosowne regulaminy, przepisy i zapisy są stosowane w  żłobku. Mama zabrała dziecko ze żłobka, a sprawa została złożona na Policję. Osoby ze żłobka były przepytywane na okoliczność tego wypadku. Mama była z dzieckiem u lekarza. Ja nie zajmuję tutaj żadnego stanowiska, żadnej strony – bronił się burmistrz, który podkreślił, że zależało mu i zależy na wyjaśnieniu sprawy.

– Dzisiaj te sprawy rozpatrywane są dwutorowo. Jeden, to skarga rodziców. Muszę podkreślić, że stale jeszcze w żłobku pojawiają się pewne perturbacje finansowe. Pełnego, stałego zestawu kadry opiekuńczej jeszcze nie ma. Wspomagamy się osobami z Urzędu Pracy, które były i są bardzo pomocne. To były sekundy. Gdyby nawet pani opiekunka stała przy dziecku, to i tak by do tego upadku prawdopodobnie doszło. Mamy większe obłożenie personelu, niż mówi ustawa, więc wypadek nie ma żadnego z tym związku. Druga sprawa to skarga na działanie kierownika żłobka z poinformowaniem Komisji Oświaty. Pracownicy się skarżą, że nie mogą się z kierownikiem porozumieć. Ale podkreślam – ja nie podzielam takiej sytuacji, że ktoś zaocznie informuje z jednej strony o tym „cały świat”, całą społeczność (burmistrz odniósł się do jawności i publicznego odbioru nagrań rady miejskiej – red.), a druga strona nie jest w stanie odpowiedzieć, odnieść się do zarzutów, które jej dotyczą. Spotkałem się z pracownikami żłobka. Po wspólnym spotkaniu myślałem, że będzie lepiej. Dziś wiem, że to „lepiej” nie było takie, jak oczekiwałem. Myśmy skierowali tę skargę do Komisji Oświaty i do Komisji Skarg i Wniosków. Na sesji była dyskusja na ten temat. Na komisjach wcześniej skarga została odczytana. Dodatkowo odpowiednio wcześniej wszyscy radni otrzymali tę skargę i mogli ją przeczytać. Mimo tego radni zgłosili na sesji, żeby czytać. Mówię o czysto etycznym względzie – nie powinno się  tego robić bez możliwości odniesienia drugiej strony do zarzutów; wysłuchania jej. Jeżeli skarga dotyczy funkcjonowania jednostki; że np. nie spełnia swojej roli, to może być kierowana do rady. To, co jest przedmiotem skargi, to nie działanie jednostki, ale sprawy typowo pracownicze. Burmistrz – kierownik – pracownicy, po tej linii powinna iść ta skarga. Ja się nie mogę pogodzić z tym, że kilkunastoosobowy zespół nie może się ze sobą dogadać. Trzeba z dwóch stron dokładać starań. Przed tą sprawą, już po tym trudnym dla żłobka czasie na początku działalności, miałem tylko pozytywne sygnały od rodziców na temat instytucji; same superlatywy. Paniom między sobą nie udaje się dogadać, mimo tej pięknej pracy, że dzieci zaopiekowane, zabawione, najedzone, wyspane, radosne i szczęśliwe. Wiele pracy kosztowało cały personel, żeby żłobek tak wyglądał. Pani kierownik wygrała konkurs na to stanowisko, jest doświadczona, była wieloletnią dyrektor szkoły w Żelazówce. Może trochę więcej trzeba było woli porozumienia i współdziałania – rozważa burmistrz, który nie może pojąć, co się stało, że instytucja, jak mówi dotychczas chwalona przez rodziców dzieci, teraz zaczyna przechodzić tak poważny kryzys.

– Na ogół się rodziców zawiadamia, jak coś się dzieje. W niektórych przypadkach, zwłaszcza w tym, o którym mówimy, może trzeba było rodziców zawiadamiać wcześniej, zaraz po zdarzeniu – zastanawia się Krzysztof Kaczmarski – Rodzice później zostali powiadomieni,  po przyjściu po dziecko. Może faktycznie trzeba było zawiadomić mamę dziecka zaraz po upadku? Trudno dzisiaj oceniać. Nie było mnie tam, na miejscu. Widziałem to na monitoringu. Ale praktyczny aspekt tego wszystkiego musi być. Może źle oceniono sytuację, bo wiadomo że nie zawsze i nie z każdym problemem dzwoni się do rodziców do pracy i ich niepokoi. Jest w żłobku moja wnuczka i jest ładnych parę miesięcy i jest zawsze uśmiechnięta, radosna. Chce tam chodzić. To też w jakiś sposób mówi o tym, że jest dobrze, że dzieci zadowolone, uśmiechnięte, chcą się bawić, chcą wracać do żłobka. Najpierw przyszli do mnie rodzice dziecka, mama, i mnie poinformowali, że było takie zdarzenie i czy o tym wiem. Poinformowali, że złożą do mnie pismo o kontrolę w żłobku i rzeczywiście tak się stało. Poinformowali, że mają zamiar złożyć sprawę na policję. Wszyscy radni dostali w czwartek czy piątek tę skargę, a sesja była w poniedziałek, więc mieli czas się z nią zapoznać. Przed stosownymi ustaleniami, przed zbadaniem sprawy, skarga nie powinna była trafić do „całego świata”. Na dzisiaj nie mam powodu jednej czy drugiej strony bronić – burmistrz odniósł się do zarzutów, które pojawiają się w przestrzeni publicznej, że „broni kierownik żłobka”.

– Niech komisja się odniesie, że na skutek skargi burmistrz powinien podjąć konkretne działania, to ja to zrobię natychmiast– zobowiązał się, w rozmowie z e – Kurierem, Krzysztof Kaczmarski.

Na sesji rady miejskiej, na której skarga – ta pracownicza – ale i ustna informacja mamy poszkodowanego dziecka ujrzały światło dzienne obok radnych, którzy domagali się odczytania pisma, gdyż dowodzili, że nie powinno być w tej instytucji, czy w samorządzie, nic do ukrycia (a nawet proponowali zawieszenie dyrektor na czas wyjaśnienia sprawy) znaleźli się też ci, którzy zwrócili uwagę na drugą stronę medalu – etyczny aspekt sprawy: rozstrzyganie o ewentualnej winie dyrektor żłobka, zanim komisja zweryfikuje i sprawdzi prawdziwość doniesień. Innymi słowy – rozstrzyganie winy bez przedstawienia dowodów, zamiast przez organy do tego powołane (policję, prokuraturę, sąd), to przez radę miejską i podanie tego do powszechnej informacji za sprawą rejestracji obrad rady miejskiej.

Za nieinformowaniem szerokiego odbiorcy o zarzutach względem dyrektor żłobka przed rozstrzygnięciem sprawy opowiadali się Andrzej Buśko i Jacek Sarat.

– Dopóki zarzuty się nie potwierdzą powinniśmy to zachować dla siebie. Dopiero wtedy, kiedy zarzuty się potwierdzą, możemy to upublicznić. Dopóki się nie potwierdzą, nie możemy przylepić pani kierownik „łatki”. Jest przedwczesne upublicznianie zarzutów. Nie potwierdzone zarzuty, przyklejone jak „łatka” do kogoś, będą już za nim szły. Wiemy, jak społeczeństwo reaguje w takich przypadkach. Nawet, gdyby zarzuty się nie potwierdziły, to już tak zostanie – powiedział Andrzej Buśko.

Podobnego zdania był burmistrz i Jacek Sarat. – Chcecie tu publicznie ferować wyroki – ostrzegali radni przeciwni ujawnieniu na sesji, przed rozstrzygnięciem komisji, listu pracownic żłobka, w którym opiekunki pisały o  nieprawidłowościach (w tym poważnych), mających – ich zdaniem – miejsce w żłobu samorządowym.

Wydawało mi się, że te podziały w żłobku ustały. Przez dwa lata nie docierały do mnie żadne niepokojące rzeczy. To, co tutaj się stało, na tej sali, uważam za wielką porażkę. Jutro się stanie to ze mną, z panią skarbnik, albo z sekretarzem i tak będziemy robić. Tak będziemy robić? Takie jest moje zdanie. Tak robić nie wolno. Jutro się tak stanie z każdym z nas. Tak nie wolno robić – mówił podczas sesji Krzysztof Kaczmarski, zaznaczając, że o niepokojącej sytuacji w żłobku nic wcześniej nie wiedział. Burmistrz ubolewał, że oskarżenia wobec dyrektor placówki zostały podane do publicznej wiadomości bez zbadania sprawy.

Za odczytaniem publicznie pisma opowiedziała się jednak większość radnych – jedenastu. Dziesięciu, z uwagi na obawę przedwczesnego ferowania wyroków – było przeciw.

W sprawie wypadku w żłobku na sesji głos zabrała mama dziecka, która mówiła, że burmistrz wiedział wcześniej o sytuacji w placówce z ustnych doniesień pracowników. Roztrzęsiona kobieta opowiadała o następstwach upadku jej córki. Powiedziała, że nie byłoby jej na sesji, gdyby nie opiekunki ze żłobka. Zaznaczyła, że nie ma pretensji o wypadek, tylko o to, że nie została o nim poinformowana wcześniej. Powiedziała, że urząd ani burmistrz nie dążyli do wyjaśnienia sprawy. Pismo pracownic odczytano publicznie. Opiekunki – podpisane pod skargą z nazwiska – pisały o „zastraszaniu pracowników, które ma miejsce od momentu powstania żłobka”.

W piśmie pracownice zawarły cały „przekrój” rzekomych zachowań zwierzchniczki co najmniej etycznie, ale i prawnie dyskusyjnych – od drobnych po podlegające paragrafom. Po wypadku dwulatki w żłobku pracownice miały być „nakłaniane do składania fałszywych zeznań na policji” w sprawie zdarzenia oraz do „poświadczenia nieprawdy poprzez nakłanianie podstępem do podpisywania dokumentów” m.in. ze wsteczną datą („procedura postępowania ze wsteczną datą ze stycznia 2019 r.”) i ”podpisywania zakresu obowiązków pod wpływem szantażu”. Dyrektor w piśmie została oskarżona o „łamanie praw pracowniczych i stosowanie mobbingu”. Atmosfera w pracy miała być zależna od zmiennych nastrojów dyrektor placówki. „Atmosfera, którą wprowadzała pani kierownik źle działała na pracowników”, co miało się „odbijać na dzieciach”. Niektórych pracowników miała wysyłać na przymusowe urlopy, ale opiekunki, mimo czasu wolnego, miały „pozostawać pod telefonem”, gdyby jednak były w pracy potrzebne.

Dyrektor miała się „wybiórczo interesować dziećmi” – „głównie tymi, których rodzice są wysoko postawieni, lub mają dobrze płatną pracę”. Miała także stosować nieadekwatne metody wychowawcze względem najmłodszych dzieci, które płakały za rodzicami i nie chciały się uspokoić – straszyła, że rodzice ich nie odbiorą, jak będą płakać i za karę sadowiła w foteliku w jadalni, dopóki się  nie uspokoją. Kiedy dwuletnie dziecko nie chciało jeść, dyrektor miała wmawiać opiekunce, że chłopczyk jednak zjadł, a ona „nie ma instynktu macierzyńskiego”, co „odbiło się na samoocenie” podwładnej. Miała również zabraniać informowania rodziców o stanie zdrowia ich dzieci, gdy dziecko np. wymiotowało, miało gorączkę 38,5 stopnia, ciągle płakało za rodzicami lub nie chciało jeść. Na jednym z zebrań miała nawet przestrzegać pracownice, że „jak będą mówić prawdę o dziecku, to rodzice je wypiszą ze żłobka i nie będą mieć pracy”. Jednego razu miała także wydać polecenie „schowania zabawek do skrzyni na tydzień, bo dzieci za bardzo bałaganią”. W liście pojawiły się również zarzuty „kumoterstwa” – przyprowadzanie do żłobka rodziny: męża, dzieci, synowej i wnuków. Pracownice informowały, że dyrektor „przygotowuje synową do pracy”. Miała również „sama decydować, kto ma być przyjęty do żłobka, a przed rodzicami udawać, że burmistrz o tym decyduje”.

Opiekunki pisały „jak bardzo Pani kierownik jest nieodpowiednią osobą na powierzonym jej stanowisku”. „Jest zazdrosna o względy, jakie rodzice okazują opiekunom”. Gdy nie działała sprawnie klimatyzacja, a panowały upały,  dyrektor miała polecić opiekunkom, żeby schładzały dzieci wodą z „przepłukanych butelek po środkach czyszczących”, do czego podpisane pod listem nie czyniły z obawy o maluchy. Po spotkaniu z dyrektor Centrum Usług Wspólnych, gdzie pismo również trafiło, gdy zwierzchniczka dowiedziała się o skardze, zagroziła, że „żadna pracownica nie dostanie nagrody ani podwyżki”. Jak relacjonują podwładne, jednego razu dyrektor kierowała w stosunku do nich inwektywy, krzycząc: „Co one mają w tych pustych łbach”. W razie potrzeby pracownice musiały „korzystać z ksera po kryjomu”, gdyż przełożona tłumaczyła, że nie ma pieniędzy; stąd też brała się potrzeba zakupu i przynoszenia do żłobka własnych worków do odkurzacza czy na śmieci, wymaganych materiałów edukacyjnych itp. Pracownice zarzuciły w piśmie swojej zwierzchniczce „łamanie prawa”, „manipulowanie ludźmi” i „chęć podzielenia załogi”. Skarżyły się, że „praca w żłobku, która na początku była radością, teraz jest koszmarem”. [To tylko niektóre zarzuty wobec dyrektor żłobka. Wszystkie stanowią cytat lub dokładną parafrazę z pisma opiekunek, odczytanego podczas emitowanej w czasie rzeczywistym i nagranej sesji rady miejskiej].

W piśmie pracownic pojawił się również zarzut, że podczas wyborów, gdy w żłobku był zlokalizowany lokal wyborczy, monitoring w tej placówce nie został zasłonięty, ani wyłączony.

Dariusz Lizak zwrócił się do burmistrza, by zbadał sprawę, czy rzeczywiście podczas wyborów w żłobku zamienionym w lokal wyborczy, był włączony monitoring. Należałoby w tym wypadku zbadać wykładnie prawną, gdyż np. w 2018 r., kiedy od maja zaczęło obowiązywać unijne RODO, szkoły i placówki zamieniane w obwodowe komisje wyborcze w niektórych miejscowościach otrzymywały dyspozycje z PKW o wyłączeniu monitoringu na czas głosowania. Zaś nowelizacja prawa wyborczego z tego samego roku przewidywała montaż monitoringu w każdym lokalu wyborczym, ale ostatecznie politycy wycofali się z tej nowelizacji. Wg RODO utrwalanie obrazu jest dozwolone, gdy przetwarzanie danych jest niezbędne do wykonania zadania realizowanego w interesie publicznym, a za taką sytuację można uznać wybory. Zapis monitoringu to element zapewnienia bezpieczeństwa podczas wyborów, a może się przydać także w związku z ewentualnymi incydentami na terenie komisji. Dzięki monitoringowi można również ustalić sprawcę np. włamania bądź szkód poczynionych w tym czasie. Stąd zarzut o monitoringu w żłobku w czasie wyborów powinien być zbadany pod kątem zgodności z obowiązującym prawem i przepisami.

Jak dowiadujemy się od rzecznik dąbrowskiej policji, Eweliny Fiszbain i zastępcy prokuratora rejonowego prokuratury w Dąbrowie Tarnowskiej, Witolda Swadźby, obie sprawy bada policja pod nadzorem prokuratury.

– Do prokuratury wpłynęło zawiadomienie w sprawie sytuacji, która mogła mieć miejsce wobec pracowników czy też dzieci w żłobku w Dąbrowie Tarnowskiej. To jest art. 231, par. 1 KK „Nadużycie uprawnień przez funkcjonariusza publicznego” [Funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.]. Komisariat w Szczucinie prowadzi dochodzenie z art. 160 par. 2 KK „Narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu” [Jeżeli na sprawcy ciąży obowiązek opieki nad osobą narażoną na niebezpieczeństwo, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.] – wyjaśnia prokurator Witold Swadźba.

Na potrzeby postępowania w Szczucinie potrzebna była opinia biegłego lekarza. Policja w Dąbrowie Tarnowskiej bada sprawę pod kątem ewentualnego mobbingu [Nadużycie uprawnień przez funkcjonariusza publicznego].

Na razie dla dobra dochodzeń nie można podać szczegółów obu tych spraw.
Dyrektor żłobka odmówiła komentarza do wyjaśnienia zaistniałej sytuacji.

Niezależnie od dochodzenia Policji czy zawiadomienia prokuratury, rada miejska głosami radnych ustaliła termin rozstrzygnięcia tej drugiej skargi – pracowniczej – na 30 stycznia.

us


Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Internautów. Administrator portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin - zawiadom nas o tym (elstertv@gmail.com).

Komentarze

  1. 29 stycznia 2020 o 15:57
    Sprzedawca Obowia :
    Co się dzieje w naszym Powiecie Dąbrowskim? Problemy ze żłobkiem, w szpitalu redukcje, karetki wołają staż pożarna bo jest kierowca z ratownikiem. Panie Psowl szefie okręgowy widzisz i nic nie robisz. Porażka
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +27 (w sumie : 35)
  2. 29 stycznia 2020 o 18:00
    Przerażony :
    Podejscie w urzedzie jest zawsze takie, zsby ugłaskać i uciszyć. Koledzy kierownicy nigdy nie ponaszą konsekwencji, pracownicy w rezutlacie sa zwalniani a cierpią podopieczni. Ps. Wiadomo, ze wnuczka burmistrza bedzie vipem w żłobku. Tu chodzi o klamstwa i mataczenie i nie poinformowanie rodzica o wypadku. A Pani dyrektor sie przestraszyla konsekwencji, i chciala podłożyć swienie pracownikom, pisma wsteczne, ze to one maja informowac roszicow a nie dyrektor i w rezultacie bylaby kryta po raz kolejny... Tak właśnie kryja tylki kierownikom i dyrektorom w Dąbrowie byle do emeryturki..
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +15 (w sumie : 27)
  3. 29 stycznia 2020 o 20:51
    Ariana :
    Wypadek dziecka, a opiekunki na telefonach!!! Ciekawe czy odpowiedzą za brak odpowiedzialności i brak profesjonalizmu w opiece nad dziećmi.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +4 (w sumie : 32)
  4. 29 stycznia 2020 o 22:16
    Rodzic :
    Natychmiast Pani Kierownik do odwołania...szok i obawa rodziców o bezpieczeństwo dzieci. NIE do pomyślenia aby Kierownictwo odrazu nie poinformowało rodzica dziecka poszkodowanego, a inne dzieci siedzą i patrzą na to wszystko...gdyby tylko mogły mówić...Wierzę że odpowiednie organy zajmą się sprawą rzetelnie. I do tego mobing? Swoją drogą wstydzcię się radni którzy wyszliście z sesji gdy odczytywano skargę pracowników...nie dość że słono się płaci za żłobek to w dodatku za nasze pieniądze które otrzymujecie podchidzicie do sprawy bezczelnie i lekceważąco...wstyd. Najwygodniej byłoby tego nie nagłaśniac,.co? Tak dla was wygodniej...służycie ludziom....obudźcie się
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +3 (w sumie : 29)
  5. 29 stycznia 2020 o 22:44
    Żartowniś :
    Pani kierownik wygrała konkurs na to stanowisko, jest doświadczona, była wieloletnią dyrektor szkoły w Żelazówce. Panie Burmistrzu, proponuję mianować tą panią na swojego zastępcę. Stworzycie wspaniały duet. Macie na swoich kątach przecież tak wiele osiągnięć! Wymieńcie choć po trzy swoje największe osiągnięcia - tak na dobry początek.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +18 (w sumie : 34)
  6. 29 stycznia 2020 o 22:53
    Rodzic :
    Dlaczego dyrektor odmawia komentarza... Ma coś do ukrycia. Burmistrz kryje jej d... I wiadomo że wszystko zamiecie pod dywan. Rodzice dla dobra swoich dzieci szukajcie innego żłobka
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +5 (w sumie : 27)
  7. 30 stycznia 2020 o 00:51
    karakan :
    W małym mieście jesteś vip jak masz koneksje rodzinne.to jest niezależne od tego kto wygrał wybory.wujek tu drugi wujek tam.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +15 (w sumie : 27)
  8. 30 stycznia 2020 o 07:40
    Gość :
    Panie Kaczmarski, pańskie wnuki będą traktowane inaczej tj. Lepiej w żłobku i szkołach innych oficjeli również (lekarzy sponsorów) niż dzieci zwykłego zjadacz chleba. To jest fakt i nie ma nad czym dyskutować. Druga sprawa to SP nr 2 i pani dyr. Jak długo jeszcze będzie pan tolerował zachowanie i chowanie pod ‚„dywan” spraw nie wygodnych, czy znów coś się musi stać a pan znów o niczym nie będzie wiedział?
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +39 (w sumie : 51)
  9. 30 stycznia 2020 o 09:49
    o_o :
    O co chodzi w tej SP nr 2...co tam dyrektorka zamiata pod dywan?
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +5 (w sumie : 5)
  10. 30 stycznia 2020 o 09:54
    gość :
    Burmistrz Kaczmarski mistrz w zamiataniu wszelkich nieprawidłowości pod dywan. Ze wszystkiego zostanie rozliczony w odpowiednim czasie.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +6 (w sumie : 8)
  11. 30 stycznia 2020 o 10:34
    Kazmirz :
    Sami swoi.I to, co się dzieje, i to, jak to jest załatwiane.Konkursy, procedury, praworządność tak, tylko po naszemu! Gratulacje dla Panów Buźki i Sarata, że mieli odwagę nieśmiało domagać sie załatwiania tych spraw w sposób cywilizowany. Cóż, przegrali, bo nam bliżej do majdanu niż Strasbourga.Wszyscy przegrali, więc po co było grać?!
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: 0 (w sumie : 30)
  12. 30 stycznia 2020 o 12:07
    Obywatel RP :
    Kazmirz, być może Pan Buźko i Sarat mieli dobre intencje chcąc rozwiązać problem w sposób cywilizowany, a może nadal zależało komuś aby problemy ze żłobka nie rozeszły się po okolicy i zamieciono je pod dywan? Skoro rozmowy nie pomagają, wcześniejsze tłumaczenia, pisma itp., brak reakcji władz czy bagatelizowanie problemu to może i dobrze że zostało to ujawnione... być może to była jedyna słuszna droga bo inaczej podejrzewam sprawa by ucichła.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +4 (w sumie : 10)
  13. 30 stycznia 2020 o 17:20
    Belfer :
    Pani Dyr 2 w Dt jest nietykalna, wystarczy sprawdzić kto będzie teraz na basenie sprzatal
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +6 (w sumie : 6)
  14. 30 stycznia 2020 o 20:28
    nick :
    A kiedy Sekretarz Ryczek idzie na emeryturę , czy ktoś wie:
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +12 (w sumie : 20)
  15. 31 stycznia 2020 o 04:07
    Mieszkaniec :
    A gdzie były opiekunki…...? Siedziały na telefonach i zajmowały sie bajami i plotami Do odpowiedzialności pociagnać i jakiś paragraf sie na nie znajdźie
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +3 (w sumie : 7)
  16. 31 stycznia 2020 o 08:56
    Kasia :
    Bardzo przykra sytuacja dla rodziców, ale również dla pracowników żłobka i innych osób. Jesteśmy tylko ludźmi, jako matka wiem, że trzeba się liczyć z tym, że czy w domu, czy w szkole, czy w innym miejscu drobny upadek może zamienić się w tragedię, nawet jak patrzy na dziecko kilka osób. Współczuję nauczycielom i opiekunom w instytucjach, bo w sytuacji wypadku ludzie są w stanie robić różne rzeczy, często krzywdzące dla opiekunów. Do momentu rozwiązania sprawy przez odpowiednie instytucje, aktualny artykuł, czy rada, na której odczytano oskarżenia nie powinny mieć miejsca. To działania szkalujące i przykre. Smutne, że brakło miejsca na rozwiązanie bez tego typu działań. Niestety aktualnie w Polsce dzieją się różne dziwne nadużycia nazywane prawem.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +9 (w sumie : 29)
  17. 31 stycznia 2020 o 18:13
    DC :
    Miałem dziecko w tym żłobku, wszystko było super. Byłem spokojny o swoje dziecko. Pani dyrektor i Panie opiekunki bardzo się starały. Nie rozumiem skąd tyle hejtu od ludzi, którzy tak naprawdę nie znają żłobka. Nie wolno przez wypadek wszystkiego przekreślać i niszczyć innych.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +13 (w sumie : 23)
  18. 31 stycznia 2020 o 20:25
    Ariadna :
    Opiekunki tyle zarzutów kierują pod adresem dyrektorki żłobka, a same zaniedbały swoje obowiązki, bo zamiast opiekować się dzieckiem rozmawiały przez telefon.Niedopuszczalne jest,aby w czasie pracy w jakiejkolwiek placówce oświatowej czy opiekuńczej nauczyciel lub opiekun w czasie pracy rozmawiał przez telefon.Zabrakło dyscypliny ze strony dyrekcji i odpowiedzialności ze strony opiekunek.Powinny być pociągnięte do odpowiedzialności dla dobra dzieci!!!!!!
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +6 (w sumie : 30)
  19. 1 lutego 2020 o 11:57
    :-) :
    Wiem , że może nie dosłownie na temat ale jednak. Myślę, że zarówno ta sytuacja jak i te komentarze pokazują cały obraz naszej kochane Dąbrowy Tarnowskiej - podziały, podziały i podziały. A może by tak wspólnie zrobić coś dla Dąbrowy a tym samy dla nas. Czemu tak wiele miasteczek i nawet mniejszych od Dąbrowy tak pięknie się rozwija, inwestuje ludzie maja zatrudnienie. Mówi się że nie ma bezrobocia ale ono jest zwłaszcza wśród kobiet często po 50 roku życia, które nie mają jakiegoś dobrego fachu. a gdyby tak nasze władze skupiły się na tym jak wreszcie utworzyć strefę ekonomiczną to byłoby naprawdę dobrze :-)
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +7 (w sumie : 7)
  20. 1 lutego 2020 o 12:13
    Matix :
    Ciekawee czy Panie napisały skargę te które od jakiegoś czasu pracują, czy Pani które od samego początku pracują i już przestały bronić a działać i szukały pomocy od gminy?
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +7 (w sumie : 7)
  21. 1 lutego 2020 o 20:14
    AleXa :
    Moje dziecko chodziło do żłobka w Dąbrowie, byłam zadowolona. Dziwię się oskarżeniom opiekunek , bo ja np. byłam informowana przez dyrektorkę, wicedyrektorkę, panie opiekunki że moje dziecko nie chce jeść czy tęskni ,płacze, źle się czuło itp.Zaznaczam, że nie jestem osobą na wysokim stanowisku, ani rodziną burmistrza.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +12 (w sumie : 20)
  22. 1 lutego 2020 o 22:13
    Rodzic :
    W tej placówce nigdy nie było dobrze personel zmieniany co chwilę nowe opiekunki jak to ma wpłynąć na dobro dzieci. I takie metody jakie były stosowane wobec dzieci nigdy nie powinny mieć miejsca np dziecko siedzi za kare w foteliku na jadalni aż przestanie plakac a dopiero co zaczęło chodzić do zlobka. Ostatnio w uwadze na TVN był reportaż o żłobku w Oświęcimiu i tutaj też powinien być reportaż zrobiony może wtedy co niektórym otworzyły by się oczy
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +7 (w sumie : 9)
  23. 2 lutego 2020 o 09:40
    Tomek :
    "Źdźbło w oku bliźniego widzisz, a belki w swoim nie dostrzegasz" Ludzie nim rozliczycie dyrektorkę, opiekunki i pozostałe osoby,rozliczcie najpierw siebie. Ile hejtu tu to smutne!!! Przecież komuś zależy na tym, żeby wzmacniać wrogość w Was do innych! Zatrzymajcie się na chwilę i pomyślcie po co to robia, a Wy robicie innym?
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +13 (w sumie : 27)
  24. 2 lutego 2020 o 16:10
    sowa :
    Do Ariadny:Pani Ariadno gdyby nie było jakiś konsekwencji ze strony dyrekcji to pewnie by tak te opiekunki nie rąbały na dyrektorkę.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: 0 (w sumie : 12)
  25. 2 lutego 2020 o 16:19
    sowa :
    Jak przeczytałam ten artykuł to widzę że reporter kuriera był na miejscu w tym żłobku, widział wszystko i wszystkich i przeczytał wszystko i przesłuchał wszystkich. A piszący komentarze to na zasadzie dawać na babę.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +2 (w sumie : 2)
  26. 2 lutego 2020 o 22:16
    Anonim :
    Dopóki Dąbrową będą rządzili ludzie , którzy nadal myślą, że mamy PRL to właśnie tak to będzie wyglądać. Burmistrz powinien już dawno złożyć swoją rezygnacje bo odkąd on urzęduje to Dąbrowa się cofa zamiast rozwijać. Skończ waść,wstydu oszczędź..
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +16 (w sumie : 26)
  27. 3 lutego 2020 o 08:01
    Adaś :
    Myślę, że należy zwrócić uwagę na to, komu zależało na tym aby publicznie odczytać tą skargę na sesji, tym bardziej, że radni czytali tą skargę na komisjach 2 godziny wcześniej. Wystarczy odsłuchać nagranie z sesji. O dziwo to ta sama osoba, która na następnej sesji próbowała przerzucić winę za upublicznienie tej skargi przed jej wyjaśnieniem na Przewodniczącego jak i na Burmistrza. To są metody tych Panów. Siać wrogość, rzucać zarzuty bez pokrycia a zawsze się coś przylepi.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +16 (w sumie : 24)
  28. 3 lutego 2020 o 10:27
    Matix :
    Czy ktoś oglądał ostatnią radę gminy? Co myślicie na temat żłobka i wystąpienie męża? Który jak można przeczytać w tekście skargi usypial dzieci...
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +11 (w sumie : 15)
  29. 3 lutego 2020 o 15:02
    blondi :
    do Matix: Gdzie można obejrzeć nagranie z ostatniej sesji??? Na stronie gminy niestety nie ma.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: -1 (w sumie : 7)
  30. 3 lutego 2020 o 20:01
    Zniesmaczony :
    Skargę powinien rozpatrzyć Burmistrz bo to do niego skierowały ją opiekunki. Słuchałem jej uważnie. Nie było tam słowa o przesyłaniu do rady. Kto ma nadzór nad żłobkiem, przedszkolami itd.? Kto podpisał umowę z dyrektor żłobka? Burmistrz czy rada miejska po wcześniejszym głosowaniu? Ale to jeszcze nic. Matka publicznie mówi, że dyrektor ją zlekceważyła- przecież dziecko żyje- później, że ją oszukała gdy powiedziała, że dziecko widziała pielęgniarka. Co na to burmistrz? Nic... Teraz pewnie wystąpi do Komisji Weneckiej aby się wypowiedziała. Nic nie robiąc coś zrobiłem. Taka to jest filozofia. Dlatego jest tak jak jest...
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +14 (w sumie : 16)
  31. 3 lutego 2020 o 20:28
    Zniesmaczony :
    Proszę nie oskarżać pochopnie radnego, który domagał się odczytania skargi. Wróćmy do nagrania. Matka mówi, że jej dziecku stała się krzywda a w urzędzie miasta nikt jej nie chce pomóc. Podejrzewa, że w skardze mogą być informacje o wypadku jej dziecka. Burmistrz kieruje skargę do rady aby się ją zajęła. Nie jest to tajny dokument, jest to skarga na dyrektora publicznej placówki. Dobrze, że radny walczył. A decyzję podjęli też radni przez głosowanie. A gdyby ktoś z czytelników znalazł się w takiej sytuacji, nadal chciałby aby wszystko było tajne przez poufne? Jedyną osobą do której można mieć pretensje jest burmistrz i jego tendencja do zwalania odpowiedzialności na innych. To on ma nadzór nad żłobkiem. On zatrudnił dyrektor, decyduje o jej urlopie i nagrodach. Tak samo jest wladny ja zwolnić, zawiesić, wysłać na przymusowy urlop lub oczyścić z zarzutów. W tym przypadku nie zrobił nic i powinien ponieść konsekwencje.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +6 (w sumie : 16)
  32. 4 lutego 2020 o 01:47
    gosc2 :
    mam te same odczucia sp2 to farsa a nie szkoła tylko szum a gdzie nauka gdzie ... przecież wszyscy to widza czemu nikt nie zabiera losu to nasze dzieci!
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +6 (w sumie : 20)
  33. 4 lutego 2020 o 11:56
    Pe :
    Widzę tu bardzo dużo żalu wylewanego w stronę Burmistrza i muszę przyznać, że bardzo mnie to dziwi. Zwróćcie uwagę na radnych z PiSu. Gubernat z Lizakiem płaczą, że nikt ich nie szanuje bo wzywają ich na sesję nadzwyczajną a to sesja zwyczajna bo przecież tylko o kilka gruntów chodzi. Panowie głosowali za rozwiązaniem sprawy a teraz płaczą i wnoszą aby dopisać, e to tylko i wyłącznie w kwestii burmistrza. Mnie drodzy Państwo właśnie to przeraża. Goście są wybrani w wyborach, mają decydować o losach gminy, biorą za to kasę a mają pretensje, że muszą na posiedzenia rady przychodzić. Dodatkowo same zarzuty z ich strony a to, że burmistrz nie pracuje jak powinien, a to, że źle załatwia sprawy. Plują ale żaden nic nie robi. Dochodzą kolejne anonimy w innych ośrodkach gminnych. Myślę, że to tylko działanie pisu aby zgnoić burmistrza, taka wojna polityczna w stylu pluję jadem, że gość sobie nie radzi na stanowisku a robię to po to, żeby wsadzić swojego, coś w stylu kampanii minorczyka na burmistrza. Tak to widzę i proszę o podanie swojego zdania gdyż mogę się mylić a bardzo mnie to nurtuje. Pozdrawiam.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +12 (w sumie : 28)
  34. 4 lutego 2020 o 20:02
    sowa :
    Pewnie nie ma nagrania.Poszli po rozum do głowy.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: -4 (w sumie : 10)
  35. 4 lutego 2020 o 22:32
    Mick Jagger :
    Panie Przewodniczący. Mąż kierowniczki przedstawił się i zażądał publicznych przeprosin. Powiedział kim jest. Dlaczego nie poprosił go pan o ustosunkowanie się do zarzutów względem niego? Obcy mężczyzna przychodził na salę usypiać dzieci a nas podpytywał czyje one są. Czy nie pisały tego czasami opiekunki? I pomyśleć, że podniesliscie opłaty za żłobek podczas tej sesji. Chore to wszystko...
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +10 (w sumie : 14)
  36. 4 lutego 2020 o 23:15
    Do Gość :
    Co takiego dzieje się w SP2? Chcę tam posłać dziecko, ale zaczynam mieć obawy.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +8 (w sumie : 16)
  37. 5 lutego 2020 o 08:11
    Matix :
    Do Blondi: Nagranie jest na stronie gminy. Po prawej stronie pisze transmisję on-live i nagrania sesji rady. Z dnia 31 stycznia od minuty 16:36 do 35:07 jest temat żłobka.. od godziny drugiej przemowa męża... a od 2:10:00 zaczyna się pismo od rzecznika praw dziecka
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +8 (w sumie : 8)
  38. 5 lutego 2020 o 12:28
    gość 5 :
    co do szkoły nr 2 to zawsze się liczyły znajomki. odkąd pamiętam grube afery były pozamiatane pod dywan. przy zgłaszaniu problemów totalna olewka uważam , że w tej szkole jest grubszy problem
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +11 (w sumie : 13)
  39. 5 lutego 2020 o 13:30
    Obiektywny :
    Jestem tego samego zdania co Pe.Nic dodać, nic ująć cała prawda w tym temacie!
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +4 (w sumie : 10)
  40. 5 lutego 2020 o 13:34
    Mieszkaniec :
    Z Australii nawet dzwonią do męża w tej sprawie to może wkońcu ta żonka się wypowie publicznie a nie odmawia komentarza. Jej podejście jest równoznaczne z tym że wszystko jest prawda. Jak by to była nie prawda to by odpowiedziała na te zarzuty a milczy czyli się przyznaje. Natychmiast powinna zostać usunięta no ale jak burmistrz ja kryje to będzie się tam działo wszystko po staremu
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +6 (w sumie : 14)
  41. 5 lutego 2020 o 13:36
    Mieszkancy :
    Sprawę to uwagi tvn oni załatwia wszystko i będzie jasne
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +15 (w sumie : 19)
  42. 5 lutego 2020 o 16:01
    ami.k :
    w dąbrowskich szkołach podstawowych powinien ktoś zrobić porządek, w SP2 tylko wołają kasy i ogłaszają składki za składką i słychać tylko jak cudownie i wspaniale ale przynajmniej co nieco uczą, w SP1 nie uczą tylko zadają zadania do domu zeby sie nauczyli sami, dzieci do północy odrabiają lekcje, pytam - po co chodzą do szkoły! o SP3 to szkoda nawet pisać - powinni zlikwidować!
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +5 (w sumie : 21)
  43. 5 lutego 2020 o 17:09
    Obcy :
    Co oznaczało wygłoszone oświadczenie pracownicy MOPS iWR. . Była to pieśń pochwalną na cześć P Dyrektor . Słychać w mieście, ze tam jest dopiero piekło. Należało więc wygłosić pochwałę aby zneutralizować. Co na to Burmistrz. Może znowu nie zajmie stanowiska.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +6 (w sumie : 14)
  44. 5 lutego 2020 o 18:51
    Pe :
    Obiektywy dzięki, teraz mam pewność,że to co myślę ma sens.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +6 (w sumie : 6)
  45. 5 lutego 2020 o 20:29
    olek :
    A co ma sie dziać ??? Nc sie nie dzieje - tylko jak co roku rozpoczyna się okres naboru do klas 1 a tym samym konkurecja nadrabia swoje notowania takimi wpisami - ot taka dąbrowska demokracja .....
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: -2 (w sumie : 26)
  46. 5 lutego 2020 o 20:37
    też obiektywny :
    Po pierwsze Burmistrz - powinien natychmiast zawiesić p. Kierownik do czasu wyjaśnienia tak poważnych zarzutów, a odpowiednie instytucje, sądy ? komisje dyscyplinarne ? ustosunkować sie do tych skarg
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +17 (w sumie : 23)
  47. 5 lutego 2020 o 22:07
    ela :
    Może niedługo przyjdzie czas i na SP2 Czekamy.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +8 (w sumie : 22)
  48. 6 lutego 2020 o 16:15
    szkolnik :
    jak nie wiesz co sie dzieje w SP2 to wyślij tam dziecko to sie dowiesz.Trzymaj sie mocno za kieszeń ha ha ha
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +10 (w sumie : 18)
  49. 7 lutego 2020 o 22:10
    bratui :
    W SP2 nie radzą sobie nauczyciele z przemocą w śród uczniów.Są obojętni na każde jej objawy. Czas z tym z kończyć Są instytucje które temu zaradzą.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +11 (w sumie : 13)
  50. 7 lutego 2020 o 23:37
    do szkolnik :
    co ty piszesz przeciez szkola jest bezplatna teraz
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +7 (w sumie : 9)
  51. 8 lutego 2020 o 17:14
    ada R. :
    potwierdzam że w SP1 nauka opiera sie na zadaniach domowych
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +7 (w sumie : 13)
  52. 9 lutego 2020 o 09:15
    Obserwujący mieszkaniec :
    Na ostatniej sesji - nagle Radni zwalają winę na Burmistrza, przecież każdy widział kto w grudniu chciał aby skargę czytać - najprawdopodobniej bezprawnie. A ja się pytam - dziecko się przewróciło i rozcięło wargę (inne gazety i media i komentarze - wersja wstrząs mózgu, obdukcja, spuchnięta buzia, ząb chwiejący, gdyby inny był upadek to by dziecko mogło umrzeć) - czy ta matka wie co się stało w ogóle bo jak da mnie nie ma jednej wersji, a jeśli cokolwiek się stało - to ja się pytam gdzie były opiekunki - no gdzie były??? Myślę, że teraz biegają po mediach i piszą skargi - bo ich nie było (gdzieś można wyczytać że jedna stała z telefonem że tak jest na monitoringu) - to dlaczego do odpowiedzialności nie pociągnie się opiekunek tylko winę zwala się na kierownika i jeszcze zaraz zwalicie na burmistrza bo on ma nadzór nad placówka! Czekajmy na wytłumaczenie kierownika bo jak wiadomo ma prawnika, a Panie które biegają po mediach niech wezmą się za pracę a nie obrażają wszystkich - bo w końcu zamkną żłobek i tyle z tego będzie
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +11 (w sumie : 23)
  53. 9 lutego 2020 o 09:58
    Sowa :
    Z tego co piszecie to nasuwa się jeden wniosek. Sprzątaczki na stanowiska dyrektorów, kloszarda na burmistrza, pijaczka spod sklepu na posła i wszystko będzie jak w Ameryce.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +14 (w sumie : 20)
  54. 9 lutego 2020 o 10:06
    Sowa :
    Nikt nie napisał że super wipem w żłobku jest wnuczka posła. Jakoś jej nie wypisali a podobno według piszących jest tak tragicznie. Ludzie puknijcie się w głowy i nie piszcie głupot.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +6 (w sumie : 20)
  55. 9 lutego 2020 o 11:06
    Do gości itp :
    Nic złego nie dzieje się w sp2. Zwykłe podburzanie i sianie ziarna nienawiści i zawiści. Od po prostu zaczyna się rekrutacja klas pierwszych i jak przeważnie co roku o tej porze nieuzasadniony atak na sp2, panią dyrektor oraz wyczekiwania i złożyczenia by komuś podwinęła się noga i żeby można było hejtować, cieszyć się z czyjegoś niepowodzenia, a przy okazji wypisywać przeróżne rzeczy, by tylko kogoś przedstawić w jak najgorszym świetle. Według mnie każda szkoła stara się jak najlepiej pracować, a rodzic pośle tam dziecko, gdzie będzie mu odpowiadać z różnych powodów. Zatem dajmy temu spokój i nie obrzucajmy innych i wzajemnie się "błotem"
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +3 (w sumie : 33)
  56. 10 lutego 2020 o 08:11
    do olka :
    Krótkim wpisem obrażasz pracujących w dwóch pozostałych szkołach. Jak coś złego na Twoją szkołę - to muszą pisać nauczyciele z tamtych szkół. Moja rada - nie wchodź w hejtowanie. Przecież jesteś chrześcijaninem.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: 0 (w sumie : 16)
  57. 10 lutego 2020 o 10:26
    Mieszkaniec :
    Kiedy ktoś w końcu ujawni nazwiska tych pań które tak strasznie żalą się w mediach na rzekomo zła sytuację w żłobku,wtedy poznamy całą prawdę o nich.Będzie wiadomo kto od samego początku pracuje w tej placówce i kto sam przyczynił się do wielu problemów.Są to dwie osoby o których nie mam dobrego zdania i taką opinię ma też wielu rodziców których dzieci uczęszczały do żłobka.Ciekawe dlaczego odchodzą ze żłobka dobre opiekunki ,a one wciąż są,układy,znajomości ? Najlepiej jest anonimowo oczerniać kierownika i koleżanki z pracy które wkładają całe serce w opiekę nad dziećmi,a same to co takie "święte" i bez winy.Ciekawe czym się kierują i jaki mają cel,bo na pewno nie dobro dzieci i żłobka.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: -3 (w sumie : 17)
  58. 10 lutego 2020 o 12:03
    edward :
    ja już znam takich chrześcijan jak ty. jak co złego to chować sie za chrześcijaństwem. Wstyd! zostaw wiare i Boga w spokoju ty chrześcijaninie!
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +17 (w sumie : 17)
  59. 10 lutego 2020 o 21:53
    andżelina :
    W szkołach tylko zadania domowe i sprawdziany w żłobku brak nadzoru i opieki, a wszystko przez brak kompetencji, odpowiedzialności i kwalifikacji.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +7 (w sumie : 19)
  60. 11 lutego 2020 o 09:10
    Dąbrowianin :
    Ja znam tych chrześcijan co by każdego w łyżce wody utopili.A jak w szkole nr2 jest źle to się pisze prawdę,której nie ma co ukrywać.Ja będzie mniej dzieci w rekrutacji to może nauczyciele przyjdą porozum do głowy i zaczną robić co do nich należy.Pani dyrektor zacznie sprawować prawdziwy nadzór nad lekcjami i przerwami.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +9 (w sumie : 21)
  61. 11 lutego 2020 o 21:31
    andżelina :
    W dy isiejsyzch W dzisiejszych czasach ciężko jest być nawet głupim - konkurencja jest zbyt duża.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +13 (w sumie : 17)
  62. 12 lutego 2020 o 21:52
    beta :
    Cała winna to dyrekcja nauczyciele, katecheci, a gdzie rodzice dzieci. Co z wychowaniem? Jak się zachowują dzieci jakie mają maniery i słownictwo?
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +13 (w sumie : 21)
  63. 12 lutego 2020 o 21:54
    wanda :
    Rodzice zajmijcie się dziećmi i ich wychowaniem a nie szukajcie kozłów ofiarnych.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +12 (w sumie : 22)
  64. 13 lutego 2020 o 19:47
    asia :
    a gdzie była medyczna pomoc fachowa.oczywiście też zatrudniona na papierze bo nikt ja nigdy w żłobku nie widział.Też powinna być pociągnięta do odpowiedzialności za co bierze pieniądze
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: -3 (w sumie : 7)
  65. 13 lutego 2020 o 19:52
    pacjent :
    a w Ośrodku Zdrowia to samo Dno-Dna,I nie ma sie tym kto zainteresować
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: 0 (w sumie : 12)
  66. 15 lutego 2020 o 20:13
    gość :
    a co z karetkami, brak funduszy na ratowników.Na żłobek jest choć matki mają na dzieci 500+.Niech się matki zajmują dziećmi ani wysyłają pod opiekę nie fachowych opiekunek, które ukończyły tylko zasadnicze szkoły zawodowe.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +5 (w sumie : 7)
  67. 24 lutego 2020 o 22:19
    Ariana :
    Gość ma rację gdyby opiekunki miały kwalifikacje, a nie zawodowe Gdyby opiekunki miały kwalifikacje, a nie były po zawodówkach w żłobku nie byłoby takich nieprawidłowości.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +4 (w sumie : 6)
  68. 26 lutego 2020 o 12:56
    olga :
    kto pozwolił na zatrudnienie takich fachowcców.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +4 (w sumie : 6)
  69. 1 stycznia 2021 o 17:18
    ADRIANNA :
    A myślisz że w przedszkolu nr 1 są lepsi fachowcy. Na podwieczorek dzieci kilka dni z rzędu dostają 1/3 szklanki jogurtu i dwa ciasteczka. Masakra
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: -1 (w sumie : 1)

Skomentuj (komentując akceptujesz regulamin)