Pracownicy muzeum przyznają, że od kilku lat mieszka tam duch. Przesuwa meble, eksponaty i spaceruje po wystawach. Bardzo często w tarnowskim Muzeum Etnograficznym słychać dźwięki skrzypiącej podłogi, otwieranych drzwi czy maszyny do pisania.
Pracownicy przyznają, że to nie żarty i sami wielokrotnie podejmowali już próby „pozbycia się ” ducha. Były msze w jego intencji a w sali muzealnej kilka lat temu specjalne modlitwy wypędzające ducha odprawił szaman indiański.