W nocy, w dniu 13 października, z miejsca swojego zamieszkania w Baboua uprowadzony został ks. Mateusz Dziedzic, misjonarz tarnowski, od pięciu lat głoszący Ewangelię w Republice Środkowoafrykańskiej. Ksiądz Mateusz w zamiarze grupy rebelianckiej ma być okupem za ich uwięzionego szefa, osadzonego w więzieniu w Kamerunie.
Owa grupa od władz kraju, w którym ks. Mateusz jest misjonarzem, oczekuje kroków mających na celu wypuszczenie swego przywódcy z aresztu. Z pewnych otrzymanych wiadomości wynika, że tarnowski misjonarz jest dobrze traktowany i wobec niego nie stosuje się żadnych represji.