Do swojej matki zadzwonił z płaczem. Błagał, żeby poszukała jego starej marynarki. Policjanci twierdzili, że miał ją na sobie, kiedy mordował Iwonę, a potem poszedł w niej na wesele.
Grudzień 2019 r. Gapię się w monitor i co chwilę odświeżam pocztę. Czekam na odpowiedź od osoby, którą poprosiłem o spotkanie. Napisałem bez większych nadziei. Wiedziałem, że wymagam wiele, może zbyt wiele.