16. września 1977 roku, tuż przed wyjściem do szkoły, usłyszałem w radio wiadomość: „dzisiaj rano w wypadku samochodowym w okolicy Londynu zginął Marc Bolan – założyciel i lider zespołu T.Rex. Mini morris, który prowadziła przyjaciółka Bolana, Gloria Jones, zjechał z szosy i uderzył w drzewo”.
Dokładnie miesiąc wcześniej zmarł król rock and rolla – Elvis Presley. Dla mnie jednak było to mniej dojmujące wydarzenie niż śmierć Marca Bolana, który w sierpniu 1977 roku, powiedział: „dobrze, że nie przyszło mi umierać w tym samym czasie co Presleyowi. Gdyby tak się zdarzyło, nikt nie zauważyłby mojego odejścia”.