Trójka gimnazjalistów, poświęcenie całych wakacji, liczne spotkania, obliczenia oraz docieranie do źródeł historycznych i niezawodna pomoc miłośnika dziejów Tarnowa, Wiesława Marszalika – tyle (a może aż tyle?) trzeba było, by powstała profesjonalna makieta tarnowskiego zamku.
Makieta trafiła do Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 2 w Tarnowie, ale być może kiedyś skorzystają z niej również tarnowianie, gdyż jej powstanie ma być pierwszym krokiem do uświadomienia władzom miasta, że warto ratować to, co z zamku pozostało, a w przyszłości (wiele osób w to wierzy) odbudować go, by był świadectwem minionych czasów i wielką atrakcją turystyczną.