Po opublikowaniu przez nas relacji z ostatniej sesji Rady Miejskiej napisała do nas radna Józefa Taraska. Domagała się sprostowania. Ponieważ z treści listu nie wynikało, co konkretnie chciałaby sprostować, poprosiliśmy ją o skonkretyzowanie swoich oczekiwań.
Radna przysłała więc drugi list, niewiele różniący się od pierwszego. Ponieważ pozbawiony jest on niemal całkowicie wszelkich cech sprostowania, zaś my uważamy, że nie mamy powodów do prostowania czegokolwiek – publikujemy go jako zwykły list do redakcji.