Uważają, że będzie to budynek o charakterze socjalnym i zamieszka tam, jak zaznaczają w piśmie do burmistrza, patologia. – Nic bardziej mylnego – dementuje wiceburmistrz, który podejrzewa, że musiało dojść do nieporozumienia.
Zapewnia, że blok na działce należącej do gminy miał być w całości komunalny (bez mieszkań socjalnych), o zwykłym standardzie i opłatach za czynsz, a zamieszkać tam miały uczciwe rodziny z dziećmi, które oczekują na swoje lokum, lecz nie stać ich na zakup własnego mieszkania na wolnym rynku.