Radni z jednej i drugiej strony lokalnej sceny politycznej, z gminy i powiatu, uważają, że tak. Sprawa dotyczy dwóch uchwał, przegłosowywanych podczas pierwszej części ostatniej sesji rady miasta i wniosku starosty Lesława Wieczorka do tejże rady.
Szczególnie dwie osoby, których temat dotyczy: Marta Chrabąszcz, przewodnicząca rady powiatu (radna PiS), zatrudniona w miejskiej jednostce organizacyjnej oraz przewodniczący rady miejskiej, Wiesław Mendys, zwolniony niedawno ze starostwa powiatowego (radny będący w koalicji), nie mają wątpliwości, że to sprawa polityczna i że decyzje, które zapadły z jednej i drugiej strony – to rodzaj politycznej zemsty.