HISTORIA: 85 LAT TEMU ZMARŁ MARSZAŁEK JÓZEF PIŁSUDSKI
Dziś mija 85. rocznica śmierci marszałka Józefa Piłsudskiego. W tym dniu warto przypomnieć jak jego postać wpisała się w karty historii Powiśla Dąbrowskiego.
W połowie września 1914 roku do Szczucina od strony Pacanowa przybył 1 Pułk Piechoty Legionów Polskich pod dowództwem Józefa Piłsudskiego. Legioniści wycofali się z Kielc na rozkaz wojsk austro-węgierskich. W Szczucinie zostali wyposażeni w długo wyczekiwane wielostrzałowe karabiny Manlichera, nowe mundury, koce, płaszcze i buty. Zadaniem żołnierzy, była obrona przed Rosjanami odcinka Wisły pomiędzy Bolesławiem i Ujściem Jezuickim.
W Bolesławiu, Kannie, Kozłowie, Karsach, Gręboszowie, Biskupicach i Ujściu Jezuickim rozlokowano pięć batalionów żołnierzy wraz z ochotnikami. Legioniści stacjonowali, w tym czasie w rejonie Borusowej, Gręboszowa i Ujścia Jezuickiego. Pod Pawłowem doszło do bitwy z Rosjanami.
19 września 1914 roku Józef Piłsudski przebywał na dworze w Bukowcu, natomiast 21 września wraz ze swoim sztabem na plebanii w Gręboszowie, gdzie przyjął ich ówczesny proboszcz ks. Piotr Halak. Po wojnie przekazał gręboszowskiej parafii lufy armatnie na odlanie dzwonów.
W dniach 23-27 września 1914 roku po ciężkich bojach przeprawiły się przez Wisłę legiony polskie pod dowództwem Piłsudskiego przekraczając dawniejszą, zaborczą granicę austriacko – rosyjską.
Na naszych ziemiach Legioniści odnieśli sporo sukcesów, ale i również strat, o których przypominają nam cmentarze wojenne.
powiatdabrowski.pl
Zapraszamy do obejrzenia Niecodziennika: Tajemnica legionowego wachlarza
Przebył długą drogę – od granicy do granicy dawnej Rzeczypospolitej. Był świadkiem wielu historycznych wydarzeń, poznał wiele znakomitych osobistości. Bohaterem Niecodziennika jest tym razem… drewniany wachlarz, znaleziony na domowym strychu w okolicach Dąbrowy Tarnowskiej.