KONWENCJA PROGRAMOWA PSL W DĄBROWIE
PSL, z udziałem lidera, Władysława Kosiniaka-Kamysza, zaprezentował w Dąbrowie Tarnowskiej najważniejsze punkty wyborcze oraz swoich kandydatów do sejmu i senatu w październikowych wyborach.
Polskie Stronnictwo Ludowe w sali kinowej DDK zaprezentowało, w formie przyjętej konwencji najważniejsze punkty programowe, z którymi idą do październikowych wyborów.
Były biało czerwone flagi Polski i zielone – Polskiego Stronnictwa Ludowego, a w tle dynamiczna muzyka zagrzewająca zwolenników partii do – nie tylko mobilizacji żelaznego elektoratu – ale też do walki o głosy kolejnych wyborców i poparcie nowych grup społecznych. Odbyło się podobnie, jak w przypadku konwencji programowych największych partii, dzielących między sobą większość głosów wyborców.
Animator publiczności zachęcał zgromadzonych do zabierania flag i machania nimi w trakcie spotkania, budując wszechobecną atmosferę sukcesu i zwycięstwa: – Pokazujemy radość i, że jesteśmy gotowi do wygrania tych wyborów! W tle, na ekranie kinowym, logo Polskiego Stronnictwa Ludowego z dopiskiem: Łączymy Polaków. I wydaje się, że to jedno z czołowych haseł PSL – u, bo w przemowie lidera, prezesa Polskiego Stronnictwa Ludowego, Władysława Kosiniaka-Kamysza przebija się przewodni wątek potrzeby zjednoczenia krajan i przerwania dramatycznego wręcz dzielenia Polaków przez polityków (wilki w owczej skórze; fałszywi prorocy – tak Kosiniak-Kamysz podsumował tych, których obwiania za podziały społeczne). Ponadto z przemowy lidera wynikało, że to właśnie partia z koniczynką w logo ma odpowiadać na tę potrzebę społeczną: zjednoczenia i zakończenia polsko – polskiej „wojny domowej”.
Na początku wystąpił Kazimierz Olearczyk (wójt Bolesławia), wiceprezes Zarządu Powiatowego Polskiego Stronnictwa Ludowego w Dąbrowie Tarnowskiej. – Bardzo się cieszę, że prezes PSL, Władysław Kosiniak-Kamysz jest z nami. To rodak tej Ziemi; jego ojciec, jego wujowie zawsze podkreślają, skąd są, gdzie jest ich tożsamość – mówił Kazimierz Olearczyk, który zapewnił: – Jesteśmy partią nie tylko chłopską, ale zabiegamy także o inteligencję; o innych również.
Żeby nie było wątpliwości, że PSL idzie do tych wyborów, chcąc nie tylko utrzymać i zmobilizować żelazny elektorat, wywodzący się głównie z polskiej wsi, ale także przekonać do siebie tych nieprzekonanych i próbować „sięgnąć” po głosy innych grup społecznych – zwłaszcza, jak widać, młodych wykształconych.
Na konwencji programowej w Dąbrowie Tarnowskiej przedstawiono kandydatów PSL do sejmu i senatu, startujących z okręgu wyborczego Tarnów. Jedynką i kandydatem otwierającym listę jest lider, prezes Władysław Kosiniak-Kamysz, lekarz, doktor nauk medycznych, którego znana rodzina wywodzi się z Bienaszowic, związany z Powiślem Dąbrowskim, zamieszkały w Krakowie.
2. Joanna Kordula, księgowa z Wieliczki
3. Stanisław Sorys, nauczyciel akademicki z Pleśnej
4. Ryszard Drożdżak, inżynier środowiska z Kamyka
5. Marcin Gaweł, inżynier rolnik z Pałecznicy
6. Bogusław Kamiński, ekonomista z Połomu Małego
7. Grzegorz Duda, rolnik z Nowopola
8. Anna Skalak, nauczycielka z Żabna
9. Adam Biedroń, blacharz lakiernik z Łęgu Tarnowskiego
10. Maria Łakoma, rolniczka z Przesławic
11. Marian Zalewski, nauczyciel ze Szczurowej
12. Stella Dąbroś, nauczycielka ze Szczucina
13. Tadeusz Żak, szewc z Tarnowa
14. Magdalena Powroźnik, agent ubezpieczeniowy z Woli Dębińskiej
15. Artur Chmiela, budowlaniec z Przebieczan
16. Beata Myśków-Skoczek, lekarz medycyny z Baczkowa
17. Małgorzata Tokarczyk-Kozioł, nauczycielka z Nowych Żukowic
18. Marcin Mikos, specjalista zdrowia publicznego z Krakowa
Listę zamyka również rodak z Dąbrowy Tarnowskiej, ze znanej rodziny Mikosów – Marcin Mikos, doktor nauk o zdrowiu, kiedyś dziennikarz i PR-owiec, specjalista zdrowia publicznego, dyrektor techniczny krakowskiego szpitala im. Dietla; zamieszkały w Krakowie. Do senatu z okręgu 35 (obejmującego powiaty: dąbrowski, tarnowski oraz miasto Tarnów) stara się Zbigniew Karciński.
– Moi krajanie, rodacy, to jest historyczna konwencja PSL w wyborach do parlamentu. Ja tu nie jestem gościem. Ja się tu czuję u siebie. Stąd jest mój dom, tutaj są moje korzenie. Kto zna mojego ojca ten wie, że dla niego nie ma nic ważniejszego, niż telefon od krajana; nawet w święta, kiedy siedzimy przy wspólnym stole. Jak coś się dzieje tutaj, to nie ma dla mojego ojca nic ważniejszego i zawsze reaguje na telefony z prośbą o jakąkolwiek pomoc. Mam zakorzenioną tę miłość do Bienaszowic, do figury Jezusa, (…) do prostych ludzi, którzy czerpali swoją mądrość z wiary, z życiowego doświadczenia. Nie mieli może wyższego wykształcenia, ale przekazali mi najważniejsze wartości; że nic nie przychodzi za darmo! To jest Ziemia, która wydała wspaniałych synów: majora Henryka Sucharskiego, Jakuba Bojkę, ziemskiego anioła – Stefanię Łącką, o której przedstawiliśmy film, która jest w trakcie beatyfikacji. Szczególnie Stefania Łącka jest mi bliska – to bohaterka i ziemski anioł (…). Papież Franciszek, podczas odwiedzin w obozie zagłady, został kiedyś zapytany przez jedną dziennikarkę, gdzie był wtedy Bóg. I papież odpowiedział: „Na pewno nie w sercach oprawców”. Ale na pewno był wówczas w sercu Stefani Łąckiej. Łączą mnie z nią więzy krwi. To jest ziemia, która rodzi od pokoleń. Dzisiaj przychodzę do Was, prosić Was pokornie o wsparcie. To są kandydaci, których łączy jedno. My startujemy nie przeciwko komuś, ale za czymś – za Polską równych szans. To jest naprawdę dobry, trafny wybór.(…)-powiedział prezes PSL, Władysław Kosiniak-Kamysz.
Na konwencji programowej PSL w Dąbrowie Tarnowskiej postawiono, naturalnie, na promocję zwłaszcza kandydatów związanych z powiatem dąbrowskim, znanych tu, rozpoznawalnych i szanowanych. Przedstawiono więc Stellę Dąbroś (nr 12 na liście nr 1), nauczycielkę ze Szczucina i Marcina Mikosa (nr 18 na liście nr 1), wywodzącego się z Dąbrowy Tarnowskiej, a zamieszkałego w Krakowie specjalistę zdrowia publicznego.
O Marcinie Mikosie lider PLS Kosiniak-Kamysz powiedział, że jest niezwykłą osobą, wartościowym człowiekiem, Samarytaninem. Marcin Mikos zaś określił prezesa partii mianem „męża stanu, który wartości, którymi żyje potrafi tak pięknie wyrażać”.
– Stoję tu przed Wami, jako jeden z Was. Byłem zawsze ambasadorem tego terenu i ludzkich spraw, którymi żyję. Gdziekolwiek się znajdę, lokalny patriotyzm jest i będzie dla mnie rzeczą ważną. Od stacji kolejowej w Tarnowie wskrzeszono właśnie przejazd pociągiem retro na odcinku Tarnów – Żabno. (…) Patrząc na to, co się dzieje w transporcie, to te wszystkie tiry powinny iść na tory. Rozwój gospodarczy regionu. Szlak kolejowy do Brukseli tak, ale my bardziej potrzebujemy małej linii kolejowej. Także i turystycznej, z której by mogli korzystać przyjezdni. W Szczucinie Instytut Chorób Płuc. Azbest – problem bardzo trudny… Teraz popularny jest serial na HBO o katastrofie w Czarnobylu, a my ten mały „Czarnobyl” mamy tutaj i mieszkańców Szczucina nikt nigdy nie przeprosił za tę bombę ekologiczną. Opieka onkologiczna nie jest wystarczająca. Nie ma dnia, gdy mieszkańcy nie dzwonią do mnie w sprawie opieki onkologicznej i poratowania w tej sprawie. Tych potrzeb i tego wsparcia jest bardzo wiele. Pan minister miał rację – tworzymy OHP, mimo że niektórzy się burzyli, sprzeciwiali; i to OHP dalej działa i jesteśmy z tego dumni. Cała moja rodzina jest nauczycielami. Walka o godność nauczycieli, o godne warunki dla dzieci. Tych spraw, tych problemów jest bardzo wiele. Mam nadzieję, że będę mógł Was reprezentować, byśmy byli jeszcze bardziej dumni z tego miejsca. Proszę o wsparcie 13 października – zwrócił się do zgromadzonych Marcin Mikos.
– Jestem i pochodzę ze wsi i to jest dla mnie najważniejsze. Nigdy nie opuściłabym ucznia, nawet w chwilach bardzo trudnych. Nasza szkoła nie opuściła ucznia. Bardzo proszę o poparcie całej listy PSL – u. Będzie walka o wspaniałą przyszłość dla Polski, dla Polaków, dla młodzieży. Proszę o głos na listę PSL. Łączymy Polaków. Czekamy na Państwa przy urnach 13 października – powiedziała Stella Dąbroś („12” na liście PSL).
– Wszystko jeszcze przed nami. Mamy w sobie olbrzymią moc; wierzę, że te wybory możemy wygrać. Sukces nigdy nie jest ostateczny, porażka nie jest totalna. Liczy się tylko odwaga. Odwaga do przyznania się: „Tak, jestem Ludowcem i nie boję się was, choć wiadomo, że możecie dręczyć rodzinę”. (…) Żeby rozpalać innych, samemu trzeba płonąć. (…) „Świadomość gniazda”, jak określa to prezes Władek, to przeświadczenie, które zawsze każe wracać, każe pamiętać. (…) Tak ohydnych, nieprawdziwych ataków na prezesa, na PSL jeszcze nie było. Ale jest takie powiedzenie: z kamieni, które w ciebie rzucają, zbuduj sobie fundament. I my taki fundament budujemy. Prezes Władek jest brutalnie atakowany także w TVP. Chciałbym Wam podziękować, że mogę pełnić ten zaszczyt, bo to również dzięki Waszemu wsparciu. Dzisiaj te sprawy europejskie są ważnym forum. Były prezes PO nie do końca się zachował fair wobec PSL – u, ale my powiedzieliśmy, że będziemy go wspierać, w przeciwieństwie do PiS – u. Bo potem wychodzi tak, że inne państwa poparły Polaka, a tylko Polska była przeciw. Niech szlag trafi tak rozumianą rację stanu! Jeżeli Polak Polakowi może pomóc, jeżeli da się zrobić, by tam był i Polskę reprezentował, to niech będzie! Program przygotowaliśmy krótki, żeby był syntetyczny, przyjazny dla wszystkich Polaków. PSL idzie w trochę zmienionej formule. My chcemy zmieniać tę rzeczywistość; żeby Polak Polakowi nie był wrogiem. Przestaliśmy potrafić ze sobą rozmawiać, komunikować się. Nie ma tego środka. My to umiarkowane, racjonalne centrum chcemy tworzyć. Papież Franciszek powiedział, że pokora i delikatność nie są cechami ludzi słabych, ale mocnych. Nasi reprezentanci nie potrafią tego robić; nie potrafią rozmawiać. Tam, w Brukseli, praca polega na tym, że buduje się trwałe porozumienia. Przychodzi jeden polityk do drugiego i mówi: „poprzyj to, o co się staram, a ja poprę twoją sprawę”. Polega to na kompromisie. Same „głąby” w tej Brukseli siedzą i nie potrafią tych genialnych pomysłów polskich władz poprzeć – podsumował europoseł Adam Jarubas.
Na listach PSL w okręgu tarnowskim znalazł się cały przekrój społeczny kandydatów: od rolników, rzemieślników, absolwentów szkół zawodowych, przedsiębiorców, po nauczycieli, wykładowców i lekarzy; osoby ze stopniami i tytułami naukowymi. Nie zabrakło samorządowców bądź byłych samorządowców wyższego szczebla, czy radnych. W tym roku PSL idzie do wyborów z hasłami obejmującymi postulaty skierowane do rozmaitych grup społecznych i wiekowych, m.in.: „Własny kąt” (50 tys. zł dla młodych na zakup mieszkania), wyższa emerytura nie obciążona podatkiem VAT, tani prąd i czyste powietrze (dofinansowanie z OZE na odnawialną energię), szereg ułatwień i usprawnień w służbie zdrowia oraz polepszenie dostępu do lekarzy i nowoczesnych terapii, dobrowolny ZUS dla przedsiębiorcy, tańsza żywność z tradycyjnej, ekologicznej produkcji (0 % VAT na zdrową żywność). Konwencję programową, jak przystało na partię, która chce się utożsamiać z tradycją, patriotyzmem (również tym lokalnym), przywiązaniem do korzeni, rozpoczęło odśpiewanie hymnu, a zakończyła – wspólnie zaśpiewana „Rota”
us