PLAGA KOMARÓW
Powódź już za nimi, ale mają kolejny problem. Regiony, które zostały podtopione podczas ostatnich powodzi, teraz muszą walczyć z plagą komarów. Problem jest bardzo poważny, bo samorządów nie stać na to, aby przeprowadzić opryski na tak dużym terenie.
Na Powiślu Dąbrowskim wieczorem za oknami robi się czarno. Nie jest to wcale przesada. Tam, gdzie jeszcze kilkanaście dni temu stała woda, teraz pojawiły się komary. Jest ich tak dużo, że mieszkańcy nie mogą spokojnie odpoczywać przed swoimi domami.
Problem jednak nie dotyczy tylko ludzi. Komary atakują także zwierzęta domowe – od psów po krowy, konie czy nawet hodowlane króliki. Zwierzęta już same nie potrafią skutecznie bronić się przed nimi.
– Takiej plagi nie pamiętamy od lat – przyznał w rozmowie z reporterką Radia Kraków burmistrz Dąbrowy Tarnowskiej, Krysztof Kaczmarski. Samorządowiec zwrócił się do władz wojewódzkich z wnioskiem o pomoc, ale okazało się, że walka z komarami to zadanie własne gminy. Dąbrowa kupiła więc środki do oprysku i za darmo rozdaje je mieszkańcom, ale nie przynosi to większych skutków.
Potrzebny jest oprysk z samolotów. Ten jednak dla gminy jest zbyt drogi. Samorządowcy chcą apelować do władz wojewódzkich o jego sfinansowanie.