ODWOŁANO PREZYDIUM RADY MIASTA W DĄBROWIE
Do pierwszego decydującego głosowania uczestnicy obrad rady miasta nie wiedzieli, czy jeden decydujący głos (głównego bohatera tej sesji – Wiesława Mendysa) zaważy na odwołaniu czy pozostawieniu prezydium rady miasta, w którego skład wchodzili dotychczas wyłącznie radni Prawa i Sprawiedliwości.
Jeden głos – Wiesława Mendysa – miał w praktyce moc podtrzymania bądź oddalenia dotychczasowego prezydium. A sam zainteresowany został – w „nowym” rozdaniu przewodniczącym rady miasta, zaś na jego zastępców wybrano: Jacka Sarata (przewodniczącego rady miasta ubiegłej kadencji) i Jacka Świątka – radnego, ale i pracownika Rejonowego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji, którego właścicielem jest Związek Gmin ds. Wodociągów i Kanalizacji.
Ten sam, którego członkowie Zgromadzenia (większość przedstawicieli PiS w radzie miasta) zostali odwołani na ostatniej sesji. Zaś niektórzy radni nawet, jak Jerzy Pasternak, posunęli się dalej i sami zrezygnowali z pełnionej funkcji – w tym przypadku z przewodniczenia Komisji budżetowej. Wszystko odbyło się jednak w spokojnej, kulturalnej atmosferze, a odchodzący podziękowali za pełnione funkcje.
Znaczenia nie miał za to, dla zatwierdzenia uchwał, głos Tomasza Pietrasa (który raz głosował przeciw, innym razem – wstrzymywał się), gdyż większość stanowiło 11. radnych, na 21. uczestniczących w obradach. Decydowało więc, każdorazowo, głosowanie obecnego już przewodniczącego Wiesława Mendysa. A podczas tej – przełomowej – sesji było de facto trzech przewodniczących rady. Rozpoczął ją, jeden z młodszych radnych, odwołany później, dotychczasowy przewodniczący tej kadencji – Dariusz Lizak. Po odwołaniu, przez chwilę, do wyboru nowego prezydium, zastąpił go, z racji wieku, przewodniczący poprzedniej kadencji – Jacek Sarat. Potem wybrany został jedenastoma głosami nowy przewodniczący – Wiesław Mendys, który przejął prowadzenie obrad, trwających ponad pięć i pół godziny.
Na początku po wprowadzeniu drobnych korekt w programie obrad i przesunięciu kolejności realizacji punktów oraz zaakceptowaniu porządku obrad, przegłosowano przełomowe uchwały, które na poprzedniej sesji – w imieniu grupy radnych – wniósł Andrzej Buśko.
Na podstawie paragrafu 13 ust 1 Statutu Gminy Dąbrowa Tarnowska oraz paragrafu 2 ust. 4 Regulaminu Rady Miejskiej w Dąbrowie Tarnowskiej wnosimy o wprowadzenie do porządku obrad dzisiejszej sesji Rady Miejskiej następujących uchwał:
– uchwała w sprawie powołania Komisji skrutacyjnej celem przeprowadzenia tajnych głosowań,
– uchwała w sprawie odwołania Przewodniczącego Rady Miejskiej w Dąbrowie Tarnowskiej,
– uchwała w sprawie wyboru Przewodniczącego Rady Miejskiej w Dąbrowie Tarnowskiej,
– uchwała w sprawie odwołania 2-ch Wiceprzewodniczących Rady Miejskiej w Dąbrowie Tarnowskiej,
– uchwała w sprawie wyboru 2-ch Wiceprzewodniczących Rady Miejskiej w Dąbrowie Tarnowskiej,
– uchwała w sprawie odwołania członków Zgromadzenia Związku Gmin do Spraw Wodociągów i Kanalizacji w Dąbrowie Tarnowskiej
– uchwała w sprawie wyznaczenia członków Zgromadzenia Związku Gmin do Spraw Wodociągów i Kanalizacji w Dąbrowie Tarnowskiej.
Powołano więc komisję skrutacyjną do przeprowadzenia głosowań (sześcioosobową, choć wystarczyłoby trzech radnych), której przewodniczącym został Zygmunt Kułaga, zastępcą – Jerzy Pasternak, sekretarzem Bernadetta Mrówka, a członkami: Aleksandra Prażuch, Marcin Grabka i Paweł Mikos.
Na początku odwołano wiceprzewodniczących. Jedenastoma głosami za, z przełomowym stanowiskiem Wiesława Mendysa – odwołano wiceprzewodniczącą rady Bogusławę Serwicką oraz wiceprzewodniczącego Tadeusza Gubernata (11 – za, 9 – przeciw, jedna osoba wstrzymała się od głosu). Ich los podzielił przewodniczący rady Dariusz Lizak (11 głosów za, 10 przeciw).
Na miejsce odwołanych wiceprzewodniczących rady miasta, powołano Jacka Sarata i Jacka Świątka (uzyskali 11 głosów za, 10 – przeciw). Dariusz Lizak zgłosił zaś kandydatury: Bogusławy Serwickiej i Tadeusza Gubernata, ale dotychczasowi zastępcy przewodniczącego sprzeciwili się i nie wyrazili zgody.
– Chciałam podziękować za dotychczasową półroczną współpracę i życzyć dobrej dalszej współpracy dla dobra gminy, miasta i mieszkańców – powiedziała, odchodząc z funkcji, Bogusława Serwicka.
– Dziękuję serdecznie za współpracę i życzę następcom, żeby pracowali lepiej jak ja, bo ja się widocznie nie sprawdziłem na tej funkcji – mówił Tadeusz Gubernat.
Również Dariusz Lizak serdecznie podziękował, jak jego poprzednicy, i dodał:
– Był to okres owocny i ciężki, ale jakoś daliśmy radę. Życzę owocnej i ciężkiej pracy moim następcom.
– Myślę, że od tego momentu będzie już tylko lepiej – powiedział Jacek Sarat, który przez chwilę – do czasu wyboru nowego przewodniczącego – poprowadził obrady. – Będziemy pracować dla dobra mieszkańców i gminy, ponieważ do tego zostaliśmy powołani.
Wiesława Mendysa na przewodniczącego zgłosił Andrzej Buśko; inni radni nie przedstawili żadnych kandydatur. Za radnym głosowało 11 osób, przeciw opowiedziało się 10.
– Bardzo dziękuję za zaufanie. Postaram się nie zawieść ani rady, ani społeczności. Te czasy rzeczywiście są trudne. Panie i Panowie radni, prezydium rady, zapraszam do ciężkiej pracy. Czasy są naprawdę ciężkie, więc musimy ciężko pracować – powiedział nowy przewodniczący, Wiesław Mendys.
Sesja rozpoczęła się o godz. 14, a do prawie 17 zaledwie odwołano poprzednie i wybrano nowe prezydium rady. I tak jak zaskoczeniem było kiedyś dla Niezależnych i koalicjantów opowiedzenie się – wtedy Wiesława Mendysa i Tomasza Pietrasa – za Prawem i Sprawiedliwością (głosowanie tak jak PiS), tak zaskoczeniem dla PiS-u była poprzednia sesja, gdy Andrzej Buśko, w imieniu grupy radnych, zawnioskował o wprowadzenie do porządku obrad uchwał odwołujących prezydium rady miejskiej oraz członków Zgromadzenia Związku Gmin ds. Wodociągów i Kanalizacji. Ale tym razem o nowym kształcie rady miejskiej (właściwie prezydium, a w dalszym ciągu – zapewne i komisji stałych) zadecydował tylko jeden głos – Wiesława Mendysa. Przyznać należy jednak, że to, co podczas poprzednich obrad mogło wyglądać i zapowiadać niemal „przewrót” (?) teraz obyło się bez sprzeciwów i kontestowania. Ustępujący podziękowali za czas sprawowania swoich stanowisk i życzyli następcom powodzenia, zaś obejmujący władze – bez zbędnych słów – podjęli nowe funkcje.
Za odwołaniem dotychczasowych członków Zgromadzenia Związku Gmin ds. Wodociągów i Kanalizacji opowiedziało się, jak można się było już spodziewać, 11. radnych; 10. było przeciw.
Zwykle za odwołaniem poszczególnych radnych, wymienianych z nazwiska, opowiadało się 11 osób, 9 było przeciw, a jedna wstrzymywała się od głosu. W ten sposób wpływu na Związek Gmin ds. Wodociągów i Kanalizacji pozbawiono: Pawła Mikosa, Jerzego Pasternaka, Tomasza Pietrasa, Tadeusza Gubernata oraz Dariusza Lizaka. Na ich miejsce do Zgromadzenia powołano: Jacka Sarata, Kazimierę Wąż, Józefę Taraskę, Andrzeja Buśko i Mirosława Jastrzębia. Wystawiono wcześniej również kandydaturę Jacka Świątka, który jednak nie wyraził na to zgody. Jak pisaliśmy już wcześniej – radny jest pracownikiem Rejonowego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji, którego właścicielem jest właśnie Związek Gmin ds. Wodociągów i Kanalizacji i być może to zaważyło na jego odmowie.
Po sprawozdaniu przyszedł czas na interpelacje i zapytania radnych. Pytali m.in. Bernadetta Mrówka, Józefa Taraska, Jerzy Żelawski, Aleksandra Prażuch, Bogusława Serwicka oraz Andrzej Pabian.
Przegłosowano również wszystkie uchwały przygotowane jeszcze na poprzednie obrady, których – z racji przerwania sesji – nie udało się przyjąć w kwietniu. Podjęto więc uchwały w sprawie: zmiany uchwały budżetowej oraz Wieloletniej Prognozy Finansowej na lata 2019 – 2027 i rozpatrzenia protestu przeciwko ważności wyborów sołtysa sołectwa Nieczajna Górna w gminie Dąbrowa Tarnowska.
Przyjęty został budżet obywatelski, za którym opowiedzieli się także mieszkańcy, a rozpatrzenie protestu przeciwko ważności wyborów sołtysa sołectwa Nieczajna Górna spowodowało, że wybory zostały zatwierdzone i można wyłonić rady sołeckie.
Przewodniczący odczytał również pisma, które wpłynęły do rady miasta, a wśród nich na uwagę zasługuje szczególnie jedno. W imieniu Zarządu Związku Gmin ds. Wodociągów i Kanalizacji prezes „sprostowuje” wypowiedzi radnych, którzy publicznie mówią, że jego wynagrodzenie ma wpływ na koszty zarządu. Według prezesa nie jest prawdziwe twierdzenie, jakoby podjęcie tej uchwały przez zgromadzenie Zarządu Związku spowodowało zwiększenie kosztów; zwłaszcza kosztów zarządu. Zapewnia, że spółka znajduje się w bardzo dobrej kondycji ekonomicznej. Zwraca się z prośbą, by zwrócić uwagę radnym, aby swoje wypowiedzi opierali na rzetelnych i sprawdzonych danych, gdyż – jego zdaniem – te uchwały nie wpływają na koszty zarządzania spółką.
Dodajmy, że po ostatniej sesji burmistrz Krzysztof Kaczmarski, który jakiś czas temu oficjalnie i otwarcie zgłosił sprzeciw wobec tejże uchwały podnoszącej wynagrodzenie prezesa, wypowiedział się do e – Kuriera Dąbrowskiego, że wynagrodzenie pokrywane jest z opłat mieszkańców za wodę i ścieki, które i tak nie należą do najniższych.
us