Czytelnicy pytają, e – Kurier odpowiada
Co robi samorząd gminny, żeby ograniczyć smog w Dąbrowie Tarnowskiej? – pyta nasza Czytelniczka i dodaje, że problem nie znika wraz z odejściem kapryśnej zimy, gdyż w październiku – listopadzie, a w przypadku pogorszenia pogody nawet wcześniej, zanieczyszczone powietrze nad miastem i gminą znowu da się we znaki mieszkańcom.
Należy więc wcześniej podjąć odpowiednie środki zaradcze.
Nasza Czytelniczka w liście do redakcji apeluje, by spojrzeć na ten problem szerzej i próbować nie tylko go ograniczać, gdy przyjdzie sezon grzewczy i niewiele da się już zrobić, ale działać teraz, gdy zima w perspektywie kilku tygodni może „odpuścić”.
Zimą nie da się wymieniać pieców, a akcje edukacyjne uczące ludzi, czym się nie pali w piecach, chyba nie odnoszą większych skutków w sezonie grzewczym – pisze nasza Czytelniczka.
Na oficjalnej stronie internetowej Urzędu Miejskiego w Dąbrowie Tarnowskiej, po lewej stronie znajduje się zakładka „stacja monitorująca jakość powietrza”, gdzie można odczytać na bieżąco „poziom” zanieczyszczenia powietrza w mieście. Z pewnością jest to bardzo potrzebne, gdyż informacja o przekroczeniu dopuszczalnych wartości zanieczyszczenia powietrza jest ostrzeżeniem dla mieszkańców, kiedy unikać opuszczania domu, ale nie rozwiązuje to problemu smogu.
Oczywiście poziom zanieczyszczenia powietrza nad gminą Dąbrowa Tarnowska nie jest gorszy od innych rejonów Polski (można powiedzieć nawet, że jest lepiej, gdyż niechlubnymi zwycięzcami w tym rankingu jest niezmiennie Kraków i większe miasta na Śląsku), ale ujmując ogólnie – Małopolska jest jednym z gorszych obszarów do życia pod tym względem.
– Wprowadzamy wszystkie dostępne nam działania dotyczące ograniczenia niskiej emisji – mówi wiceburmistrz Stanisław Ryczek.
Wiceburmistrz przypomina o likwidacji kotłowni miejskiej przy ulicy Sucharskiego, która była już nieekonomiczna i niewydajna energetycznie. Zastąpiły ją kotłownie indywidualne w budynkach użyteczności publicznej (PSP 1, Miejska Biblioteka Publiczna, Gimnazjum nr 1, Urząd Miejski i Budomex) oraz blokach na osiedlu Westerplatte. Na likwidację kotłowni miejskiej i wyposażenie budynków oraz bloków mieszkalnych w kotłownie indywidualne gmina Dąbrowa Tarnowska i Spółdzielnia Mieszkaniowa pozyskały częściowo umarzalne pożyczki z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Poza obniżeniem kosztów ogrzewania, zapewniło to ograniczenie tzw. niskiej emisji w centrum miasta.
Problemem nadal zostają stare piece grzewcze w domach prywatnych, ale i tutaj – jak deklaruje Stanisław Ryczek – gmina wdraża stosowne działania zapobiegawcze. Samorząd otrzymał z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Małopolskiego dofinansowanie na wymianę kotłów grzewczych na nowoczesne, ograniczające niską emisję. W ramach projektu 25. osobom, które zgłosiły chęć wymiany kotłów w pierwszym terminie naboru, samorząd dopłaci aż 60 procent do zakupu pieca energooszczędnego i zarazem oszczędzającego w większym stopniu środowisko naturalne (np. na tzw. ekogroszek). Piece będą montowane zaraz po zakończeniu sezonu grzewczego.
Ponieważ samorząd spodziewa się kontynuacji programu, mieszkańcy mogą dalej zgłaszać chęć wymiany starych kotłów grzewczych. Ankiety można otrzymać w Referacie Inwestycji i Zamówień Publicznych Urzędu Miejskiego w Dąbrowie Tarnowskiej.
– Robimy też taką bazę, żeby przekonać się, jakie są rzeczywiste potrzeby w zakresie wymiany pieców. Wszyscy mieszkańcy wraz z deklaracjami podatkowymi otrzymali takie ankiety, żebyśmy mogli się przekonać jakie mają piece i na jaki rodzaj opału. Wtedy będziemy wiedzieć, jakie są potrzeby wymiany pieców, a to wszystko po to, żeby ograniczyć poziom zanieczyszczeń – tłumaczy Stanisław Ryczek.
Gmina, by przeciwdziałać smogowi, chce również inwestować w odnawialne źródła energii i wdrażać tzw. inteligentne zarządzanie energią.
– Z Programu Ograniczenia Niskiej Emisji (PONE) – tego samego, z którego otrzymaliśmy dofinansowanie do montażu CO w bloku nr 3 na os. Kościuszki, liczymy na kolejne 300 tys. zł dofinansowania. Złożyliśmy taki wniosek. W ramach tego programu chcemy umożliwić wymianę kolejnych pieców – z paliwa stałego na gazowe. Na os. Kościuszki chcemy zmodernizować kotłownię, żeby wprowadzić nowoczesne piece gazowe, kondensacyjne. Na to pozyskamy niskoprocentową pożyczkę z częściowym umorzeniem. Dzięki temu uda się oszczędzać energię i zarazem ograniczyć szkodliwą niską emisję. Będziemy też montować panele fotowoltaiczne wspólnie z gminami z obszaru podkrakowskiego, z którymi weszliśmy do programu. To będzie około 100. instalacji fotowoltaicznych, montowanych przede wszystkim u mieszkańców, ale i na 6 – 8 budynkach użyteczności publicznej (np. na hali sportowej, krytym basenie, budynku Urzędu Miejskiego, w przychodni), tam gdzie zużycie energii jest większe. Zapasy prądu będą oddawane do Energetyki. 80 % przetrzymywanego prądu będzie za darmo, a 20% Energetyka pobierze za jego przetrzymywanie. Tu jest możliwość uzyskania dopłaty rzędu 60. %. Średnio to tak wychodzi, że około 6 tys. zł. zapłaci gmina, a mieszkaniec ok. 4 tys. zł. Chcemy się też przymierzyć do wymiany lamp ulicznych na ledowe, tylko szukamy do tego dobrego finansowania – tłumaczy wiceburmistrz. – Wszystkie te nasze działania mają prowadzić do ograniczenia smogu i zanieczyszczeń powietrza.
Jak dodaje Stanisław Ryczek, gmina ma też prowadzić edukację obywatelską w zakresie ochrony środowiska i promować postawy proekologiczne.
– Przy okazji zebrań wiejskich o tym mówimy. Już to wdrażamy. Chcemy nauczyć mieszkańców odpowiedniego spalania, bo okazuje się, że emisja zanieczyszczeń do atmosfery albo ich znaczne ograniczenie, zależy też od sposobu palenia w piecach. Okazuje się, że jeżeli zapalamy w piecu od dołu, to ogień przechodzi przez warstwy paliwa i przez to dym ze szkodliwymi substancjami przedostaje się do atmosfery. A zapalając od góry udaje się to w dużym stopniu ograniczyć. Sam sposób palenia daje już dobre efekty – tłumaczy Stanisław Ryczek.
Wiceburmistrz dodaje jednak, że najlepsze efekty mogłoby przynieść obniżenie podatków za paliwo gazowe, gdyż samo dofinansowanie do zakupu bardziej ekologicznych pieców nie usuwa dolegliwości finansowych związanych z rachunkami za opał, ale to już nie leży w gestii samorządów tylko rządu.
Dąbrowski samorząd chce wdrożyć również zasady tzw. „zielonych zamówień publicznych”, które uwzględniają kryteria ochrony środowiska przy rozstrzyganiu przetargów. Ponadto gmina chce także wybudować nowe ścieżki rowerowe, by zachęcić mieszkańców do zmian środka transportu na bardziej ekologiczny wszędzie tam, gdzie to możliwe.
us