Film o I wojnie we wschodniej Małopolsce
Jak przebiegały przygotowania do największej operacji militarnej I wojny na ziemiach polskich? Jakie znaczenie dla jej rozstrzygnięcia miało lotnictwo i oddziały nazywane protoplastami sił specjalnych? Dlaczego ślady materialne operacji gorlicko-tarnowskiej stanowią osobliwość na skalę światową.
Na te i podobne pytania odpowiada film dokumentalny „Operacja 15”. Niebawem, za pośrednictwem samorządów, które są partnerami przedsięwzięcia, trafi on do szkół.
Materiał prócz archiwalnych zdjęć filmowych zawiera też sporo scen rekonstrukcji prezentowanych wątków. Został zrealizowany przez Studio.pl we współpracy z ekspertami. Jednym z nich prof. Andrzej Chwalba – historyk, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Historycznego. Zwraca on uwagę na ogromną rolę artylerii w przełamaniu frontu rosyjskiego.
– Dzięki nieprawdopodobnej koncentracji potężnych dział, no wyobraźmy sobie, że na głowy stu żołnierzy spada pocisk ważący prawie tonę – rozrywał wszystkich. Takiej potęgi ognia na wschodnim teatrze wojny nie widziano – tłumaczy prof. Chwalba, autor monumentalnego opracowania „Samobójstwo Europy. Wielka wojna 1914-1918”. Podkreśla on także rolę lotnictwa, prowadzącego obserwacje i dostarczającego informacji o rozłożeniu sił poszczególnych wojsk. Profesor Chwalba, który jest także eseistą często ukazuje wojnę z perspektywy biorącego w niej udział żołnierza. Podobnie jest w „Operacji 15”, gdzie przytoczone są relacje Polaków, walczących po obu stronach frontu. Są np. wspomnienia Jana Romera – dowódcy artylerii 8 dywizji austriackiej czy Franciszka Latinika – pułkownika piechoty cesarskiej i królewskiej armii, ale też fragmenty wspomnień Polaka służącego w armii rosyjskiej – generała Eugeniusza de Henning-Michaelisa.
– I wojna światowa w niewielkim stopniu istnieje w naszej świadomości historycznej. Często pokutują mity, że nie była to nasza, polska wojna, dlatego pokazanie takiej perspektywy ma służyć zmianie tego przekonania – mówi Marek Kołdras – reżyser filmu.
Do dzisiaj ślady po bitwie widoczne są w krajobrazie wschodniej Małopolski. Jak mówi w materiale wicedyrektor Muzeum Okręgowego w Tarnowie sprzęt artyleryjski dysponował ogromną mocą rażenia, był też maszyną niezwykle precyzyjną. Ślady po eksplozjach wciąż widać w wielu miejscach np. na wzgórzach w rejonie walk w Dąbrówce Szczepanowskiej, gdzie zlokalizowano jeden z cmentarzy wojennych. Spora część filmu poświęcona jest właśnie pochówkom żołnierskim i budowie 400 cmentarzy. Było to pierwsze w historii wojen w Europie, realizowane w takiej skali przedsięwzięcie, upamiętnienia żołnierzy własnych, armii sojuszniczej oraz przeciwnej. Jak podkreśla historyk Piotr Filip dzięki unifikacji mogił stworzono unikatowy kompleks z wykorzystaniem elementów architektonicznych, zaczerpniętych z greckich, rzymskich czy bliskowschodnich tradycji sepulkralnych.
„Operacja 15” jest drugim z serii trzech filmów dokumentalnych na temat I wojny w wschodniej Małopolsce, po „Łowczówku 14”, opowiadającym o pierwszej bitwie polskich legionistów, która rozpoczęła drogę do niepodległości. Cykl ma zamknąć materiał „Niepodległość 18” na temat rozbrajania wojsk austriackich i ustanawiania polskiego dowództwa i władz cywilnych w 1918 r.
Zwiastun filmu można oglądać tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=pckLxJ2DiqU