Dzisiaj:
Sobota, 23 listopada 2024 roku
Adela, Erast, Felicyta, Klemens, Klementyn, Orestes, Przedwoj

Blok „Trójka” już z centralnym ogrzewaniem!

1 grudnia 2017 | komentarzy 13

Ciepło popłynęło w ponad 180. kaloryferach za pośrednictwem łącznie półkilometrowego odcinka rur w 55. mieszkaniach bloku nr 3 na os. Kościuszki.

Cała instalacja i prace z nią związane potrwały nieco ponad miesiąc (nie wyłączając weekendów i świąt), inwestycja pochłonęła prawie 430 tys. zł, a dokumentacja została już rozliczona. Mieszkańcy obecnie oczekują tylko na drobną „kosmetykę” w lokalach, a trwa już rozbiórka 90. pieców kaflowych w 45. mieszkaniach.

Ale to nic w porównaniu z trzema dekadami (!) oczekiwania na XXI wiek, który zawitał po wielu latach, w listopadzie 2017 r., do bloku komunalnego ogrzewanego dotąd węglem (ostatniego takiego na os. Kościuszki i przedostatniego w całej Dąbrowie Tarnowskiej).

Wreszcie mieszkańcy bloku nr 3 na os. Kościuszki odetchnęli z ulgą (dosłownie i w przenośni), gdyż zniknął problem pieców węglowych (i tego, jakim „opałem” się w nich paliło). Poprawi się więc także, poza jakością życia mieszkańców, jakość powietrza na  osiedlu. Z takiego również tytułu dąbrowski samorząd, ojciec tego sukcesu i zarazem realizator jednej z bardzo ważnych obietnic przedwyborczych – pozyskał pieniądze na ten cel i mógł rozpocząć likwidację tych niebezpiecznych i nieprzystających do dzisiejszych czasów źródeł ciepła, uruchamiając uprzednio centralne ogrzewanie. Stąd duża dotacja w wysokości ponad 91 tys. zł. z Programu Obniżki Niskiej Emisji (PONE).

– Komisja dokonała odbioru robót. Wszystko odbyło się zgodnie z planem. Drobne sprawy jeszcze wykańczają w bloku pracownicy, ale ciepło już popłynęło we wszystkich mieszkaniach, z czego cieszą się zwłaszcza mieszkańcy bloku nr 3, ale i my mamy powód do radości. Jeszcze trwają drobne demontaże pieców, bo pieniądze pozyskaliśmy pod warunkiem, że stare źródła ciepła zostaną zdemontowane. Z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska otrzymaliśmy dotację w wysokości ponad 91 tys. zł. oraz nisko oprocentowaną pożyczkę z Programu Obniżki Niskiej Emisji (PONE) z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska w kwocie 53 tys. zł. Środki własne gminy wynoszą 286 tyś zł. Łącznie z przyłączem inwestycja kosztowała ok. 430 tys. zł. – mówi zadowolony burmistrz Dąbrowy Tarnowskiej.

Obaj z wiceburmistrzem Stanisławem Ryczkiem także odetchnęli z ulgą z co najmniej dwóch powodów. Co prawda wśród obietnic wyborczych Krzysztofa Kaczmarskiego znalazł się i ten postulat, lecz wypadki z 14 stycznia b.r. (o których pisaliśmy w tym miejscu: http://www.kurierdabrowski.pl/o-wlos-od-tragedii) jeszcze bardziej przyspieszyły jego realizację. Już w styczniowej rozmowie z e – Kurierem Dąbrowskim (bezpośrednio po zdarzeniu) zarówno burmistrz, jak i jego zastępca zdawali sobie sprawę z powagi sytuacji i byli bardzo zdeterminowani, by zdążyć z instalacją centralnego ogrzewania przed zimą i nie kusić losu, który kilka miesięcy temu okazał się dla wszystkich niezwykle łaskawy.

– Kiedy się spotkałem z mieszkańcami bloku nr 3, powiedzieli mi, jak wygląda ta sytuacja z piecami węglowymi i wyrazili chęć zmiany ich na centralne ogrzewanie. Kiedy się dowiedziałem, że przez 30 lat się nie udało, to nie mieściło mi się w głowie, że przez tyle czasu się nie powiodło i że nawet nie próbowano tego zrobić. To mi się wydawało wręcz niemożliwe. W ubiegłym roku zaczęliśmy o tym myśleć i w tym roku pojawiła się dotacja. Ale też te zdarzenia, które miały miejsce w styczniu tego roku sprawiły, że nasza determinacja była ogromna – przyznał burmistrz. – Uzyskaliśmy maksymalną z możliwych dotację i pożyczkę na ten cel.

Przyznać należy, że obaj włodarze (burmistrz i jego zastępca) natychmiast zareagowali na ten palący problem, a jednocześnie niebezpieczeństwo, i uruchomili procedury zdążające do wyeliminowania groźnych źródeł ciepła w bloku. Obok tej emisji tlenku węgla, na którą zareagowały wówczas sprawnie trzy zastępy Straży Pożarnej, zdarzały się w tym bloku już wcześniej pojedyncze zatrucia zakończone hospitalizacją, a po zdarzeniach z 14 stycznia u jednego z mieszkańców trzeciej klatki detektor tlenku węgla wskazywał kilkakrotnie alarmowy poziom czadu. Sytuacja wymagała natychmiastowej reakcji.

Włodarze zaczęli działać. Zorganizowali bezzwłocznie zebranie z mieszkańcami i Strażą Pożarną, na którym rozdano wszystkim mieszkańcom detektory czadu. Wcześniej, w dzień zdarzenia, obecny na miejscu wiceburmistrz Stanisław Ryczek zlecił zakupienie kilku takich czujników (wszystkich, które były dostępne w sklepie, w sobotę, o tej porze) i rozdanie ich w pierwszej kolejności mieszkańcom trzeciej klatki (po jednym na każdą kondygnację).

Na zebraniu zorganizowanym kilka dni później, zgromadzeni zostali poinformowani, jakie działania mają podjąć w podobnej sytuacji, i ostrzeżeni przed niebezpieczeństwem. Strażacy zachęcali, by wzywać Straż Pożarną za każdym razem, gdy lokatorzy poczują zagrożenie tlenkiem węgla. Włodarze rozważali zaś, jaki system ogrzewania zostanie wprowadzony w „Trójce” i zobowiązali się, że zlikwidują niebezpieczne źródła ciepła. I dokonali tego – szybko, bo w dziewięć miesięcy od tego zebrania rozpoczęli prace, a w  niespełna rok od tamtych wydarzeń zdążyli odebrać inwestycję.

„Po drodze” zrodziły się też poważne obawy i pojawiły przeszkody, które mogły zniweczyć starania samorządu. Warto przypomnieć, że pierwszy przetarg musiał zostać unieważniony z powodu braku oferentów, co wiązało się z koniecznością przeprojektowania i zmiany całej koncepcji ogrzewania!

– Blok jest zasilany istniejącą siecią ciepłowniczą. Po prostu nie znaleźliśmy wykonawcy na dwufunkcyjne piece i weszło centralne ogrzewanie zasilane z sieci. Zdając sobie sprawę z tego, jak krótkim czasem dysponujemy i że możemy stracić dotacje, daliśmy możliwość oferentowi złożenia ofert na jedną klatkę. Na każdą klatkę miał przypadać jeden oferent, ale to się okazało niewykonalne, bo napłynęła tylko jedna oferta! Stąd konieczność szybkiego przeprojektowania. Najpierw był pomysł indywidualnych kotłowni, ale jak zwykle życie weryfikuje plany. Pierwotny zamysł byłby dobry z tego względu, że każdy byłby panem swojego źródła ciepła, ale ze względu bezpieczeństwa obecne rozwiązanie jest lepsze i bezpieczniejsze; niezależne od źródła ciepłej wody – mówi burmistrz Dąbrowy Tarnowskiej.

Głównym wrogiem był czas, gdyż przekroczenie wyznaczonego terminu groziło odebraniem dotacji pozyskanej przez samorząd na ten cel. Liczył się dosłownie każdy dzień i urzędnicy rozpoczęli wyścig z czasem, który jednak zakończył się sukcesem.

– Z przyczyn tych perturbacji z przetargami, wykonawcy mogli zacząć w dosłownie ostatnim momencie, jeżeli chodzi o aurę. Była ogromna obawa, czy jakikolwiek wykonawca się zgłosi. Wcześniej nie mieliśmy jeszcze decyzji o dotacji i nie mogliśmy ogłosić przetargu. Jeżeli chodzi o instalację, to decyzja musiała być szybka i techniczna, że ciepło musi być doprowadzone od  DDK, a nie od  bloku nr 2. Pojawiły się problemy techniczne i okazało się, że połączenie z DDK sprawi, że instalacja będzie bardziej szczelna i wydajna, dzięki czemu nie będzie strat ciepła – wyjaśnił Krzysztof Kaczmarski.

Podczas wdrażania inwestycji pojawiły się również drobne problemy ze strony mieszkańców bloku. Co prawda lokatorzy zabiegali od dawna o wymianę pieców na centralne ogrzewanie, ale przez kilka dekad zabudowa lokali znacznie się zmieniła.

– Dużym dla nas zaskoczeniem było to, że spośród ogromnej większości mieszkańców, którzy z wielką nadzieją i wiarą oczekiwali na tę inwestycję, znaleźli się i tacy, w których przypadku musieliśmy korzystać z asysty Policji, by móc się dostać do mieszkania. Raz korzystaliśmy z asysty Policji i w 2. – 3. przypadkach jeszcze mieliśmy drobne problemy z mieszkańcami. Przy przekopie poszło gładko, ale w samym budynku było trudno, bo ktoś ma zrobioną zabudowę, zagospodarowane mieszkanie i każda ingerencja grozi w jakiś sposób uszkodzeniem. Przez zabudowę był problem, ale mieszkańcy są bardzo zadowoleni, że po tylu latach wreszcie to się udało zrobić, bo tracili już nadzieję. Wszyscy dołożyliśmy wszelkich starań, by zdążyć na czas i nie stracić dotacji – podkreślił burmistrz.

Nowoczesna instalacja będzie dobrze służyć mieszkańcom bloku nr 3.

– To jest instalacja ze stali węglowej najwyższej generacji, montowana na system zaciskowy. Zainstalowano pół kilometra rur plus sto metrów ciepłociągu z rur preizolowanych polietylenowych, zapewniających przesył ciepła bez strat. Zainstalowano ponad 180 kaloryferów panelowych i 180 zaworów termostatycznych z ogranicznikiem temperatury do 16. stopni w celu równomiernego rozpływu ciepła. Wykonawcą był Zakład Instalacji Sanitarnych „Olbud” z Buska – Zdroju – poinformował Krzysztof Kaczmarski.

Lokatorzy mieszkań komunalnych nie płacili za instalację kaloryferów i – trwające obecnie – usuwanie pieców węglowych. Nikt nie będzie musiał również płacić za sąsiadów, którzy nie wyrównają należności za ogrzewanie pomieszczeń.

– Nie ma takiego pojęcia płacenia za kogoś. W systemie wspólnoty mieszkaniowej każdy płaci tylko za swój lokal. Ciepło będzie rozliczane na poszczególne metry w lokalach. Mamy taki apel, żeby mieszkańcy uważali na termostat, żeby nie obniżać temperatur w pomieszczeniu otwieraniem okien, jak to się często dzieje, i się nie przegrzewać. To jest drogi zakup, ale dzięki temu wszyscy zaoszczędzimy, jeżeli będziemy kontrolować termostat, a nie otwierać okna, gdy poczujemy, że w mieszkaniu jest za ciepło. Jeżeli zdarzy się tak, że ktoś nie będzie płacił w lokalu, to nasze służby będą windykować należności. Wtedy będzie im naliczany dług. Jeżeli lokal jest w najmie, to my – jako gmina – musimy sobie z tym problemem poradzić. Staramy się działać tak, by takim lokatorom zapewnić prace interwencyjne, z których mogą pokrywać zadłużenie. To jest wygodne i dla mieszkańców i dla nas. Oni są zadowoleni, bo mają pracę i regulują długi, a my odzyskujemy pieniądze – wyjaśnił Krzysztof Kaczmarski.

Obecnie w bloku nr 3 trwa demontaż i usuwanie pieców kaflowych. Od poniedziałku uruchamiana była instalacja ciepłownicza, a w środku tygodnia zaczęły działać kaloryfery. Blok nr 3 na os. Kościuszki był jednym z ostatnich budynków w Dąbrowie Tarnowskiej ogrzewanych piecami węglowymi. Ostatnimi są bloki na Zazamczu.

us

Komentarz autorki: 

Instalacja centralnego ogrzewania w bloku nr 3 na os. Kościuszki to niezaprzeczalny sukces samorządu, włodarzy gminy i urzędników, którzy zabiegali o pozyskanie funduszy na ten cel. Tym większy, że należało pokonać piętrzące się po drodze przeszkody (w tym problemy z przetargami, od dawna gnębiące gminę i mogące stawiać pod znakiem zapytania ważne inwestycje) oraz pracować pod presją czasu. I udało się to w niespełna rok. Ponadto sami samorządowcy (zwłaszcza burmistrz i zastępca) działali pod ogromną presją, gdyż zobowiązali się na zebraniu w obecności mieszkańców (w styczniu b.r.), że zrobią wszystko, by przed kolejną zimą wprowadzić centralne ogrzewanie i zminimalizować niebezpieczeństwo ponownej emisji tlenku węgla w bloku nr 3. Zwłaszcza, że tajemnicą poliszynela jest, że w bloku korzystano z tzw. „mieszanych” źródeł ciepła, a piece – nie we wszystkich przypadkach – były zainstalowane i użytkowane prawidłowo. Poza tym, mimo różnych opinii na ten temat, znaczna większość mieszkańców jest bardzo zadowolona z instalacji centralnego ogrzewania, o którą zabiegali od dawna. Stąd zarówno szybka reakcja na bezpośrednie zagrożenie życia wielu osób, którym była styczniowa emisja tlenku węgla na dużą skalę, jak i realizacja ważnej obietnicy przedwyborczej, w tym konkretnym przypadku były wzorowe, a samorząd wywiązał się z danego mieszkańcom słowa.

 


Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Internautów. Administrator portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin - zawiadom nas o tym (elstertv@gmail.com).

Komentarze

  1. 3 grudnia 2017 o 11:26
    obserwator :
    To efekt tego, że obecny burmistrz to dobry gospodarz jakiego wcześniej brakowało Dąbrowie.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +3 (w sumie : 45)
  2. 3 grudnia 2017 o 17:45
    veto :
    Pitu, pitu - nie podlizuj się, dobrze że zbliża się koniec kadencji i wreszcie coś "nowej" władzy wyszło, porównaj sobie co zrobił poprzednik w ciągu tylko jednej kadencji (którejkolwiek!), a dopiero potem pisz hymny pochwalne. Ile zostało w gminie zrobionych kanalizacji, woda, ile dróg, infrastruktury, nie mówiąc o naprawdę grubych inwestycjach (hala, basen, orlik czy budynek opieki społecznej), nie mówiąc o różnych remontach - trzeba by pogrzebać w necie. I zrobiłby więcej także dla samego osiedla W. gdyby nie upór i brak chęci współdziałania poprzedniego zarządu SM (już nie pamiętam, kto to był wtedy w zarządzie???) Powinieneś też wiedzieć "obserwatorze" że budżet z gumy nie jest i nie da się zrobić wszystkiego na raz - chociażby nawet z uwagi na prace projektowe i formalności. Nie sztuka wkręcić się na stołek burmistrza w gminie w której tyle zrobiono i chwalić się 50m chodnika czy c.o. w 1 bloku jak już ważniejsze rzeczy zostały zrobione przez poprzedniego Gospodarza. No więc nie piej z zachwytu nad obecną ekipą bo czas podsumowania się zbliża i będzie okazja porównać.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: -7 (w sumie : 31)
  3. 3 grudnia 2017 o 20:38
    niko :
    tak jaki efekt byl w tym burmistrza???????? jak to podatnikow pieniadze a on tylko zlozyl podpis .wszyscy dalismy na te ogrzewanie pieniadze to chociaz dajcie tam przejsc wieczorem a nie wieczne awantury interwencje policji itp
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: 0 (w sumie : 16)
  4. 4 grudnia 2017 o 14:57
    Do veto :
    Przeczytaj to co sam napisałeś i nie oczekuj, że nowy burmistrz z dnia na dzień nabierze tempa, które Początek nabierał kilka kadencji! Oprzytomniej człowieku!
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +9 (w sumie : 33)
  5. 4 grudnia 2017 o 23:43
    Obcy :
    Veto to ktoś z ekipy poprzedniego Burmistrza. Może nie pamięta tego, że Początek rządził 20 lat a Kaczmarski 3 lata. Poprzedni Burmistrz zrobił dużo inwestycji takich jak basen, hala, synagoga do których dzisiaj trzeba dokładać duże pieniądze aby funkcjonowały. Może należało inwestować w to co ułatwia mieszkańcom życie a dopiero później w przyjemności i uciechy.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +3 (w sumie : 31)
  6. 4 grudnia 2017 o 23:47
    veto :
    A kto mówi że z dnia na dzień??????? Kto tu powinien oprzytomnieć? Początek faktycznie był burmistrzem kilka kadencji ale żeby go ocenić to zamiast unosić się emocjami byłoby dobrze zajrzeć chociażby do netu czy innych publikacji co w poszczególnych kadencjach zrobił dla Dąbrowy a szczególnie czy zrobił coś w okresie pierwszej kadencji (w jakim stanie zastał gminę, jej infrastrukturę i co udało mu się załatwić) - żeby porównanie było sprawiedliwe. Obecny burmistrz urzęduje od 2014 i jeśli wg Ciebie, jest to "z dnia na dzień" - to w tym tempie to nawet 20 lat nie starczy, żeby nabrać tempa. W ostatniej kampanii przedwyborczej popularne było hasło, żeby dać władzę w gminie w ręce "młodych". I co? Po Początku (1951r) w białym domku zasiadł Kaczmarski (1959r.) - niby młodszy - ale czy można to nazwać zmianą pokoleniową? ale czy bardziej energiczny? czy więcej zdziała dla Dąbrowy? I gdzie ta młodość? energia? pomysłowość? np. zamiast żłobka z prawdziwego zdarzenia - mamy w Dąbrowie żłobek na 19 dzieci w zaadoptowanych szatniach jedynki? No i jeszcze c.o. w bloku nr 3. Ciekawe jak te (i inne nie wymienione) osiągnięcia ocenią mieszkańcy w 2018r.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: -1 (w sumie : 29)
  7. 5 grudnia 2017 o 07:25
    Do veto :
    Czowieku trochę wyczucia i myślenia, i "z dnia nadzień" potraktuj jako swego rodzaju metaforę
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +9 (w sumie : 21)
  8. 5 grudnia 2017 o 23:28
    Boruta :
    Poprzedni Burmistrz był dobrym gospodarzem to fakt. Ale też umiał zrobić sobie "dobrze". Wiele jego działań było na chwałę Burmistrza-lub dla swoich wyborców po to by wygrać. Co doskonale widać w inwestycjach. Właściwie cała kadencja była temu podporządkowana. Świetny "POLSKI POLITYK" i tyle. Z małymi rzeczami a potrzebnymi był problem bo tego nie było widać. Obecny mniej dba o własna chwałę i fakt mniej "dużych" inwestycji ale przejedź po wsiach i Dąbrowie ile porobione małych dupereli. Tego co brakowało kiedyś. O sposobie rządzenia nie zabieram głosu słyszałem tylko że teraz jest bardziej "ludzko" i nie trzeba się tyle kłaniać. Czy to prawda do końca to nie wiem. Narzekać i nadawać najprościej. Ludzie głosowali i wybrali i teraz też wybiorą. Narzekajmy na siebie: wyborców :)
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +6 (w sumie : 18)
  9. 6 grudnia 2017 o 09:18
    olek :
    Drogi „Veto” skoro tak wychwalasz Początka to może coś powiesz na temat jego chwalebnej i tak strasznie wynoszonej pod niebiosa Strefy Ekonomicznej w Morzychnie. Ileż to było chwalenia się, że to dzięki niemu strefa powstała i że to on znalazł pierwszego inwestora do strefy. Tylko że zapomniał dodać, że gmina D.T. w tej wspaniałej strefie ma jedynie 1,2 ha gruntów których jest właścicielem. Pozostałe grunty to własność gminy Żabno i prywatnych właścicieli. Zapomniał też dodać, że przez środek przebiega dwie linie energetyczne, jedna wysokiego napięcia a druga średniego. Zapomniał też o sieci gazowej średniego ciśnienia która także przebiega przez teren strefy. Zapomniał dodać, że gdy były środki na uzbrajanie stref ekonomicznych to on nic nie zrobił żeby pozyskać środki, których obecnie już nie ma. A co do pierwszego Inwestora to minęło już 3 lata a inwestor jakoś nie działa w tej strefie. A na koniec zapomniał zapomniał dodać, że pozostawił następcy 300 tyś. długu na wykup terenów pod drogi do tej strefy. Z tego co wiem Inwestorów zainteresowanych inwestowaniem w strefie było kilkunastu. Tylko jak się zorientowali, że strefa jest tak poszatkowana sieciami do tego gmina nie jest właścicielem terenu to szybciej uciekali z Dąbrowy niż tu przyjechali. I tak można wymieniać. Jak będziesz zainteresowany innymi tematami to mogę pisać dalej i dalej jaki to by wspaniały gospodarz.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +13 (w sumie : 19)
  10. 6 grudnia 2017 o 19:26
    Obserwujący :
    Widać dyskusja się zaostrza. Widać piszący są bardzo dobrze poinformowani (nie jak zwykły śmiertelnik). Chyba mamy walkę pomiędzy rodziną obecnie panującego a klakierami poprzednio panującego. A ja mam nadzieje że wygra ten trzeci bo na te twarze stare już trudni patrzeć.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +5 (w sumie : 9)
  11. 6 grudnia 2017 o 21:35
    Jadie :
    Jestem zwykłym szaraczkiem. Nie znam się na wielu rzeczach o których tu mowa więc się nie będę na te tematy wypowiadać i decydować kto lepiej rządził w DT. Ale mogę się wypowiedzieć jeśli chodzi o stosunek do zwykłych ludzi - o wiele łatwiej zwykłemu człowiekowi porozmawiać z obecnym burmistrzem, coś załatwic i nie czuje się jakiejś atmosfery wyższości.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +11 (w sumie : 19)
  12. 8 grudnia 2017 o 10:10
    morfeusz :
    Pamiętam p. Początka jak w czasie powodzi przyjechał sobie zdjęcia porobić na most na ul. Kościuszki z "zalanymi" mieszkańcami, to ludzie mało, że go na taczkach nie wywieźli za spóźniona akcję przeciw powodziową za brak piasku, worków oraz innej pomocy - zwiewał tak szybko że nie zdążył drzwi samochodu zamknąć.... a obecny burmistrz niestety obiecał wszystko wszystkim żeby wygrać a teraz odwraca kota ogonem, że wszystko chciał tylko nie mógł... ja osobiście na nim się strasznie zawiodłem bo jak większość mieszkańców liczyłem na nowe rozdanie i nowy pomysł na Dąbrowę a dalej u koryta ta sama "elita". Co z tego że można z nim porozmawiać skoro wciska kit, mataczy a przyparty do muru twierdzi że zajmie się konkretnym problemem a o sprawie zapomina zaraz po skończonej rozmowie. Co z odnowieniem zniszczonego parku miejskiego - takiego spustoszenia to nawet minister Szyszko nie zdziałał jak nasi włodarze, co z antycznym i niebezpiecznym dla dzieci placem zabaw w parku, co z obiecanym oczyszczeniem i uregulowaniem rzeki Breń na terenie miasta Dąbrowa Tarnowska, co z kartami licznej rodziny (w dalszym ciągu ani Basen ani Dąbrowski Dom Kultury nie respektują jej - co jest ewenementem w skali kraju - po co w takim razie p. burmistrz te karty wydaje skoro potem nie można w żadnym z miejskich obiektów z niej skorzystać)!!!!
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: 0 (w sumie : 0)
  13. 8 grudnia 2017 o 22:32
    veto :
    Oczywiście każdy może liczyć na sympatyczne pogaduch z P. Burmistrzem (to taki "swój chłop") i każdy może liczyć na obietnicę w rodzaju: "pomyślimy o tym". Oczywiście pod warunkiem, że uzyska audiencję. Tak apropo's dyskutantów? Znaczy się, że są dwie grupy: rodzina obecnie panującego (a skoro rodzina to - nie są klakierami) oraz - klakierzy? No niech będzie - tylko czy rodzina - skąd wiesz czy jest obiektywna czy też nie robi za "klakierów"? Już nie raz na forum padało pytanie: kto to by mógł być ten - TRZECI?
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: 0 (w sumie : 0)

Skomentuj (komentując akceptujesz regulamin)