Pierwszy wyrok w sprawie zabójstwa Iwony Cygan
Sąd Rejonowy w Dąbrowie Tarnowskiej skazał byłego policjanta Leszka W. na 11 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 2 lata oraz 3 tysiące złotych grzywny.
Sąd uznał, że mężczyzna utrudniał prowadzenie śledztwo. Przypomnijmy, w związku ze sprawą zabójstwa sprzed kilkunastu lat w piątek aresztowano jeszcze trzech policjantów z Dąbrowy Tarnowskiej.
17-letnia Iwona Cygan ze Szczucina została zamordowana w nocy z 13 na 14 sierpnia 1998 r. Jej ciało znalazł nazajutrz przy wale Wisły w Łęce Szczucińskiej przypadkowy świadek. Sekcja zwłok wykazała jako przyczynę śmierci uduszenie. Ponieważ bezpośrednio po zabójstwie nie udało się ustalić sprawcy, śledztwo po pewnym czasie zostało umorzone.
Obecnie śledztwo kontynuuje zamiejscowy krakowski wydział Prokuratury Krajowej wraz z policjantami ze specjalnej grupy zajmującej się niewyjaśnionymi zbrodniami sprzed lat – Archiwum X Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie. W wyniku intensywnych czynności śledczych pod koniec grudnia ub.r. ustalono pierwszych podejrzanych w tej sprawie.
Po przełamaniu przez śledczych „zmowy milczenia”, w sprawie o zabójstwo sprzed blisko 19 lat jest już dziewięć podejrzanych osób.
Zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem prokurator postanowił przedstawić Pawłowi K. pseud. „Młody Klapa”, urodzonemu w 1971 r. w Szczucinie i ostatnio mieszkającemu w Wiedniu (Austria). W styczniu Paweł K. został zatrzymany w Wiedniu przez austriackie organy ścigania. 14 lutego Sąd Krajowy w Wiedniu uwzględnił wniosek strony polskiej o jego ekstradycję. Postanowienie to nie jest prawomocne, obrońca podejrzanego zapowiedział odwołanie do Wyższego Sądu Krajowego w Wiedniu.
Jak wynikało z zarzutu zawartego w liście gończym, zdaniem prokuratury Paweł K. 13 i 14 sierpnia 1998 r. w Szczucinie i Łęce Szczucińskiej, korzystając z pomocy dwóch osób, m.in. swego ojca (który usłyszał już zarzuty pomocnictwa i trafił do aresztu na trzy miesiące), dopuścił się zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. W Szczucinie zadawał swojej ofierze liczne ciosy twardym narzędziem, a następnie wywiózł ją w okolice wałów przeciwpowodziowych w Łęce Szczucińskiej i – brutalnie krępując – doprowadził do śmierci.
źródło: Radio Kraków
fot: Paweł Topolski