10 najczęściej skołtunionych miejsc
Dziś napiszemy o 10 miejscach na ciele psa, na które należy zwrócić szczególną uwagę podczas domowych zabiegów pielęgnacyjnych. Czesząc psa w domu, często robimy to bardzo pobieżnie i szybko, bo „nie mam czasu, spieszę się”, „pies tego nie lubi” itd.
Warto jednak raz na kilka dni poświęcić psu te kilka lub kilkanaście minut na porządne rozczesanie, ze szczególnym uwzględnieniem następujących miejsc:
1) okolice oczu – tu nie tyle mowa o kołtunach, jak o „śpiochach”, które zlepiają włoski. Często tworzą się z nich zaschnięte strupki, które w ekstremalnych przypadkach są powodem odparzeń skóry.
Warto te miejsca CODZIENNIE przecierać np. suchą chusteczką, wodą przegotowaną, borasolem, naparem ze świetlika, bądź płynem do oczu dedykowanym dla psów.
2) za uszami – to miejsce, które wyjątkowo często kołtuni się u wszystkich długowłosych psów, pies często drapie się za uszami
3) ucho – mocno zarośnięte, często brudzi się, moczy i kołtuni podczas jedzenia, bądź węszenia po ziemi.
4) klatka piersiowa – kołtuni z różnych powodów – alergie, drapanie, szelki, ubranka
5) pachwina przedniej nogi – również jedno z najczęściej skołtunionych miejsc. Często kołtuny potrafią sięgać przedpiersia.
6) pachwina tylnej nogi – często wylizywane przez psy miejsce. Łatwe do przeoczenia, gdyż kołtuny mogą chować się lekko pod brzuchem.
7) okolice stawu skokowego – zarówno z przedniej strony nogi, jak i po jej wewnętrznej stronie. Miejsce często wylizywane i wygryzane przez psy. Powodem może być alergia. Miejsce dość trudne do rozczesania, dlatego warto zapobiegać kołtunom w tych miejscach.
8) łapy – psy chodzą po mokrym podłożu, często wygryzają te miejsca na tle alergicznym lub nerwowym. Kołtuny lubią pojawiać się na wierzchu łapy, między palcami. Warto też zwrócić uwagę na okolicę piętki i sprawdzić czy pies nie ma kołtunów pod łapą, między poduszkami.
9) zad i nasada ogona – często wygryzane, wycierane przez psy miejsce. Powodem mogą być alergie, pasożyty bądź choroby skóry.
10) ogon – warto sprawdzić czy nie ma w nim żadnych kołtunów, rzep, bądź zabrudzeń po załatwieniu psich potrzeb. Warto tego pilnować, ponieważ rozkołtunianie ogona jest czynnością dla psa bardzo nieprzyjemną.
Przy okazji czesania ogona warto przeczesać też „portki” i sprawdzić, czy psu nie przykleiły się nieczystości pod ogonem.
Utrzymywanie tych miejsc w nienagannym stanie, ułatwia psom codzienne funkcjonowanie, przyzwyczaja je do zabiegów pielęgnacyjnych i jednocześnie ułatwia nam, groomerom kreować idealne fryzurki, unikając sytuacji w których jedynym rozwiązaniem jest nieprzyjemne rozkołtunianie bądź wygolenie danej partii ciała na krótko. Pamiętajmy, że brak kołtunów pozwala nam znacząco skrócić czas potrzebny na pielęgnację i strzyżenie, a co za tym idzie… wizyta staje się mniej stresująca dla pieska.
Natalia Kiełb – mgr.inż zootechniki, groomer
Salon „Psie Rewolucje” w Szczucinie www.facebook.com/PsieRewolucje