Czytelnicy pytają, e – Kurier odpowiada
Nasza interwencja dot. parkowania pojazdów na wewnętrznym przejściu dla pieszych obok urzędu miasta przyniosła oczekiwany skutek. Wiceburmistrz Stanisław Ryczek zadziałał skutecznie i doprowadził do zabezpieczenia tego miejsca. Na bazie tej poprzedniej – wpłynęła do naszej redakcji podobna interwencja, innego Czytelnika.
Tym razem sprawa dotyczy, ustawionej – jak wynika z ustaleń – samowolnie, blokady miejsca parkingowego – tzw. „motyla”. Ktoś z mieszkańców zdecydował się ustawić tego typu blokadę na małym parkingu (obok garaży) między blokami nr 2 i 4, na os. Kościuszki.
Od naszego Czytelnika otrzymaliśmy e – mail tej treści:
Czytałem kiedyś na Waszym portalu o problemie z przejściem przez parking koło Urzędu Gminy, rozwiązaniem było ustawienie słupka uniemożliwiającego parkowanie.
Chciałem zapytać czy jest możliwe zamontowanie blokady parkingowej na terenie należącym do Gminy?
Ponieważ na osiedlu Kościuszki któryś z mieszkańców zamontował „motylka” uniemożliwiając innym parkowanie w tym miejscu. Jakieś 5-10 m dalej stoi natomiast plastikowy pachołek także mający na celu odstraszenie chcących tam wjechać kierowców.
Czy Gmina może wydawać pozwolenia na takie blokady? Co jeżeli mieszkańcy stawiają je nielegalnie?
Czytelnik pyta, jak na tę sytuację zareaguje gmina i czy wolno ustawiać takie zabezpieczenia miejsca parkingowego bez jej zgody.
Z uwagi na skuteczność w rozwiązaniu poprzedniego problemu, redakcja e – Kuriera zdecydowała się przedstawić tę interwencję wiceburmistrzowi Stanisławowi Ryczkowi.
– Ja tam byłem niedawno z Panem burmistrzem i widziałem ten przenoszony pachołek, ale – z racji jego mobilności – nie uznałem tego za problem, bo nie uniemożliwia on parkowania. Natomiast tego zamykanego nie widziałem. Jeśli by się to potwierdziło, że taki „motylek” się pojawił (w ciągu dwóch dni to zaobserwujemy), to bezzwłocznie to wykopiemy. Jeżeli zauważymy, do kogo należy, to upomnimy tego mieszkańca i nakażemy usunięcie „motylka” ze skutkiem natychmiastowym. Jeżeli nie – sami go usuniemy, gdyż nie może być czegoś takiego na terenie gminy, na parkingu osiedlowym, ogólnodostępnym. Zareagujemy na pewno, niezwłocznie. W poniedziałek rozwiążemy problem – zobowiązał się Stanisław Ryczek.
Wiceburmistrz wyjaśnił, że istnieje możliwość wykupienia miejsca parkingowego, ale w wyznaczonych do tego celu lokalizacjach, gdzie gmina udostępnia takie miejsca. Wówczas mieszkaniec, który decyduje się na wykupienie miejsca, płaci za nie miesięczny czynsz. Tak jest np. w przypadku niektórych aptek.
Stanisław Ryczek dostrzega problem braku miejsc parkingowych na os. Kościuszki. Sam przyznał, że gmina rozważa zakup jakiegoś miejsca pod budowę parkingu, ale zależy to również od jego kosztów.
Na os. Kościuszki, również z powodu braku miejsc parkingowych w porównaniu z liczbą użytkowników samochodów, pojazdy często stawiane są w miejscach niedozwolonych, stwarzających uciążliwości dla pieszych – na chodnikach czy blisko schodków obok bloku nr 4. Policja często wręcza za to mandaty. Gmina będzie więc musiała w dalszej perspektywie jakoś rozwiązać ten problem.
W przypadku zaś nielegalnego „motylka” – sądząc po skuteczności poprzedniej interwencji Stanisława Ryczka – liczymy, że i ten problem zostanie niezwłocznie rozwiązany.
e – KD