Wywiad z burmistrzem Krzysztofem Kaczmarskim
Sprawuje stanowisko burmistrza dopiero od ponad roku, a już – na podstawie Jego słów – można zakreślić na liście obietnic przedwyborczych większość pozycji jako spełnione (np. darmowy basen dla dzieci w ramach zajęć szkolnych), lub w toku realizacji (vide: wprowadzony program tzw. „E – PUAP”, na bieżąco aktualizowany i ulepszany dla potrzeb mieszkańców), bądź w planach (np. budowa żłobka w Dąbrowie, na który złożono ponowny wniosek, bo wcześniejsze fundusze przepadły).
Krzysztof Kaczmarski sam swoich osiągnięć nie chce oceniać, ale widać, że jest zadowolony z pierwszej części kadencji oraz własnych dokonań. Na dodatek poczynił w urzędzie oszczędności, dzięki czemu gmina znalazła się w czołówkach rankingów wśród bardzo oszczędnych samorządów. Ale – jak dodaje – dzięki zdwojonej pracy swojej, zastępcy i rzeszy dobrze dobranych współpracowników, nie ucierpiał na tym samorząd, a wręcz przeciwnie.
Stawia głównie na budowę, przebudowę i modernizację dróg na terenie miasta i gminy, gdyż – jak mówi – mieszkańcy zgłaszają najczęściej takie potrzeby. Jak deklaruje w rozmowie z e – Kurierem Dąbrowskim, dba również o oświatę i ochronę środowiska. Rozwiązuje problemy, których – jego zdaniem – poprzedni burmistrz nie zdołał rozwiązać przez kilkanaście lat. A to wszystko dzięki rozmowom z mieszkańcami i deklarowanemu przed wyborami – wsłuchiwaniu się w ich potrzeby. Jego najbliżsi współpracownicy uważają, że właśnie na tym polega „zmiana jakości rządzenia” zapowiadana przez Niego podczas zaprzysiężenia. Jak mówią – od burmistrza Kaczmarskiego nikt nie odchodzi nie wysłuchany.
Na dodatek ma dobry PR – nie gorszy od poprzednika – dzięki czemu nawet ewentualne niepowodzenia może przekuć – w odczuciu wyborców – w dalekosiężne zyski gminy lub roztropnie sprawowaną politykę.
Przedstawiamy wywiad podsumowujący rok rządów nowego burmistrza Krzysztofa Kaczmarskiego.
e – Kurier Dąbrowskie (dalej: e – KD):
Jak Pan ocenia pierwszy rok na stanowisku burmistrza, własne dokonania w tym okresie i przygotowanie do piastowanego stanowiska?
Krzysztof Kaczmarski (dalej: KK):
Trudno samego siebie oceniać, więc powiem tylko tyle, że mam ogromną satysfakcję z tego, co się udało zrealizować przez ten rok. Zwłaszcza z rozmów z mieszkańcami i wypracowywania wspólnych rozwiązań najważniejszych problemów w mieście i gminie.
e – KD: Proszę powiedzieć, co udało się w tym czasie zrobić?
KK: Z perspektywy roku i moich doświadczeń z pracy w samorządzie, jest to na pewno jeden z trudniejszych okresów mojej pracy.
Po wieloletnim urzędowaniu mojego poprzednika, spotykam się z dużymi oczekiwaniami mieszkańców, którzy przychodzą ze sprawami czekającymi na rozstrzygnięcie od wielu lat. Trzeba zauważyć, że od wielu lat w gminie były niektóre problemy nierozwiązane. Teraz oczekiwanie jest takie, że rozwiążemy je – ale już, od razu. Wiele tych problemów udało się już rozwiązać. Satysfakcję mam z tego, że kilkunastoletnie tematy, takie jak ulica Ogrodowa, Czernia, udało się, w porozumieniu z mieszkańcami rozwiązać: uzgodnić projekty, wywłaszczyć tereny i skierować do realizacji. Tę ulicę Ogrodową dwanaście lat się projektowało. Ja mieszkańców zaprosiłem do urzędu i przepięknie się udało wszystko uzgodnić. Droga została zgłoszona do Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych, gdzie możemy pozyskać 50 % pieniędzy potrzebnych na budowę. Pozostała część to wkład własny gminy.
Te dyskusje z mieszkańcami są, i oczekiwania są. Jakby tak z perspektywy roku popatrzyć, to właśnie te zadania drogowe są najbardziej oczekiwane przez mieszkańców. Mamy nawet w centrum miasta wiele dróg, które nie są pokryte asfaltem, a to jest XXI wiek! Ten temat musimy rozwiązać, bo jest duże zapóźnienie w tym zakresie. Musimy raptownie ten temat „zaleczyć”. Sprawa jest bardzo pilna, ale i bardzo trudna, bo w następnym okresie pozyskiwania pieniędzy unijnych, funduszy na drogi lokalne już nie ma.
Jeżeli chodzi o drogi – w projekcie budżetu było wykonanie kilku dróg, a w ciągu roku wykonaliśmy kilkanaście odcinków, ale to wszystko cały czas za mało. Ale na przykład cieszy mnie ta droga z Szarwarku do Nieczajnej Górnej. Droga, która w ogóle nie była w planach, ale w związku z tym, że udało się pozyskać środki powodziowe, udało się wykonać dużą inwestycję za ponad milion zł.
Wybudowaliśmy chodnik w Laskówce Chorąskiej, Brniku, przy ulicy Szkolnej, ulicy Czernia. Zobowiązałem się do usprawnienia komunikacji w obrębie centrum miasta i budowy chodników w wioskach, na obszarach, gdzie zagrożone jest bezpieczeństwo pieszych, więc realizuję tę obietnicę.
Oświata, to następny ważny temat. W tej oświacie mamy bardzo duży udział pieniędzy własnych z budżetu, dopłacanych do subwencji oświatowej. W tym roku ten udział naszych kosztów rośnie, bo jest więcej oddziałów w naszym systemie. Ponad osiem milionów zł. dopłacanych do naszej oświaty, znacznie pomniejsza nasze możliwości rozwojowe jako gminy. Chcemy jednak, mimo wszystko, utrzymywać poziom kształcenia w najwyższym standardzie, jednak musimy w sposób ciągły wprowadzać takie zabiegi, które nie będą pogarszać sytuacji finansowej gminy.
W zakresie ochrony środowiska udało się wdrożyć funkcjonowanie kanalizacji w Laskówce Chorąskiej; wybudowaliśmy kanalizację Brnik – Pola, kanalizację i wodociąg Brnik – Wola. Przygotowaliśmy duży zakres projektowy dla kanalizacji wsi Smęgorzów. Została wykonana duża przepompownia w ciągu kanalizacji Nieczajna Górna – Dolna. Ścieki będą transportowane do kolektora głównego w Dąbrowie Tarnowskiej. Wykonano wiele dobudów sieci kanalizacyjnej na terenie wielu sołectw gminy i na terenie miasta.
Dobudowaliśmy 110 punktów oświetleniowych, czego nie było od wielu lat, ale utrzymanie ich też kosztuje nas bardzo dużo i rośnie, bo jest więcej lamp.
Oddaliśmy do użytku Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej [obecnie: Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej i Wsparcia Rodziny – red.] – inwestycję za 1 700 000 zł., z udziałem pieniędzy unijnych. Teraz dostęp do ośrodka i obsługa jest o wiele lepsza – zupełnie inna jakość.
Dostosowaliśmy kolejną szkołę dla potrzeb osób niepełnosprawnych – „Jedynkę”. Dobudowaliśmy windę, dostosowaliśmy toalety, tak aby to wszystko jak najlepiej służyło dzieciom.
e – KD: Problem w tym, że gros z tych zadań (zwłaszcza tych, którymi chwalił się Pan do „Gazety Krakowskiej”), to – jak się wydaje – zadania budżetu poprzedniej ekipy rządzącej. Duża część z nich miała w budżecie zapewnione finansowanie lub poczyniono starania, by uzyskać dofinansowanie zewnętrzne. Większość z tych inwestycji była dobrze opracowana, miała przynajmniej opłacone projekty. I tak np. wymienimy tylko ulicę Ofiar Katynia, most na potoku Szarwarczanka, drogę na ulicy Chmielowskiego (100 % działań za „poprzedniej ekipy”) – to samo ulica Szymanowskiego, oddanie do użytku Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej i Wsparcia Rodziny, którego budowa formalnie zaczęła się w 2014 r., za „poprzedniej ekipy”, a starania o tę inwestycję kilka lat wstecz.
KK: Fundusze powodziowe są zawsze dedykowane do danego roku. Pierwsza promesa była w marcu 2015 r. – 800 tys. zł., i druga we wrześniu – na 400 tys. zł. i z tymi wnioskami występowaliśmy w styczniu. W całości temat był realizowany w 2015 r. Nie było tego w budżecie „poprzedniej ekipy”. Ulica Ofiar Katynia oraz most na potoku Szarwarczanka, to w całości nasze zadania; budowy zrealizowane od początku do końca przez nas. Dodam ze budżet poprzedniej ekipy był zmieniany już na pierwszych sesjach w 2015 roku, a na koniec roku znacznie się różnił od pierwotnej wersji.
Ja zastałem realizację GOPS – u, budynek był w stanie surowym, inwestycję dokończyliśmy, a pierwsze obsługiwane tam osoby znalazły się we wrześniu. Oczywiście mój poprzednik wnioskował o to zadanie, a budowa była w trakcie.
e – KD: Obietnic wyborczych złożył Pan bardzo dużo (naliczyliśmy 31.), w tym co najmniej ponad 20 z nich to obietnice konkretne, kosztowne i trudne do realizacji. Przypomnimy je wszystkie [zaznaczone na czerwono pod pytaniem; zapis oryginalny].
Które z nich udało się wypełnić w pierwszym roku kadencji? Czy po zaprzysiężeniu obliczył Pan wstępne koszty, ile te obietnice wyniosą? I czy podzielił Pan te „trudniejsze” z nich na cztery lata kadencji – innymi słowy, czy opracował Pan plan wdrażania obietnic przedwyborczych oraz źródeł pozyskania środków zewnętrznych na nie, bo trudno uwierzyć, że sam budżet gminny to wszystko udźwignie?
OBIETNICE PRZEDWYBORCZE KRZYSZTOFA KACZMARSKIEGO:
- Ochrona przeciwpowodziowa powiatu, miasta i gminy
- Czysta i tania woda, budowa lokalnego ujęcia wody
- Budowa mieszkań socjalnych, oraz mieszkań z poręczeniem miasta dla młodych mieszkańców
- Decydowanie mieszkańców Sołectw i Rad Osiedli o wydatkach z budżetu gminy na ich terenie. Więcej środków dla Sołectw i Rad Osiedlowych
- Większe pieniądze dla wsparcia mieszkańców wsi z projektów UE i krajowych
- Podjęcie działań zmierzających do obniżenia ceny ścieków odprowadzanych do kanalizacji sanitarnej
- Wspieranie projektów z wykorzystaniem źródeł energii odnawialnej – dopłaty do wymiany źródeł ogrzewania domów
- Rozwiązanie problemu rosnących cen ogrzewania na os. Westerplatte i Kościuszki
- Przebudowa centrum miasta wraz z odnowieniem budynków wokół rynku
- Powołanie Centrum Obsługi Inwestora dla Strefy Aktywności Gospodarczej
- Wykup terenów w utworzonej Strefie Aktywności Gospodarczej i ich uzbrojenie
- Wsparcie dla nowo powstających przedsiębiorstw – obniżenie opłat i zmniejszenie lokalnych podatków np. od środków transportu
- Większa dbałość o potrzeby osób starszych i niepełnosprawnych
- Osiedlowy Klub Seniora z dostępem do rehabilitacji
W drugiej turze wyborów Krzysztof Kaczmarski uzupełnił swoje obietnice wyborcze o kolejne zobowiązania. W ulotce wyborczej zwycięzcy czytamy:
„Pilne potrzeby najczęściej zgłaszane przez Mieszkańców Gminy i Miasta podczas osobistych spotkań w I turze kampanii. Chcę je dodatkowo realizować w moim programie wyborczym, przedstawionym wcześniej Państwu.”
- Budżet obywatelski dla miasta i sołectw
- Modernizacja sieci wodociągowej, likwidacja rur azbestowych
- Naprawa funkcjonowania Spółki Wodnej
- Sprawna melioracja na obszarach wiejskich
- Utworzenie Inkubatora Przetwórstwa Rolnego, w celu przetwarzania i odsprzedaży plonów
- Bezpłatne korzystanie z basenu przez dzieci i młodzież w ramach zajęć szkolnych
- Usprawnienie komunikacji w obrębie centrum miasta
KK: Nie robiłem takich szacunków i nie dzieliłem obietnic na lata kadencji.
Ochrona przeciwpowodziowa powiatu, miasta i gminy – Jest opracowywana kompleksowa koncepcja ochrony przeciwpowodziowej miasta i gminy. Dokumentacja powinna być zrealizowana w 2016 r. Rozważane są dwa warianty zabezpieczenia miasta. Koncepcja jest przygotowywana przez Małopolski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych.
Czysta i tania woda, budowa lokalnego ujęcia wody – Temat został wdrożony. Jesteśmy po przetargu. Inwestycja za 4, 5 mln zł.
Inwestycja wdrażana od ubiegłego roku. Nowe ujęcie wspólne, budowane w Żabnie, spowoduje wyeliminowanie zakupu wody w Tarnowie po wyższych cenach. I zabezpieczy mieszkańców przed niekontrolowanym wzrostem cen.
Budowa mieszkań socjalnych oraz mieszkań z poręczeniem miasta dla młodych mieszkańców – Niestety jeszcze nie.
Większe pieniądze dla wsparcia mieszkańców wsi z projektów UE i krajowych – Aplikujemy o środki unijne, między innymi do Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego, Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich, Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, Urzędu Wojewody Marszałkowskiego. Będziemy występować wszędzie tam gdzie tylko będzie możliwość pozyskania pieniędzy.
Podjęcie działań zmierzających do obniżenia ceny ścieków odprowadzanych do kanalizacji sanitarnej – Na przykład Nieczajna: likwidacja przepompowni i skierowanie ścieków do ciągu głównego też, w jakimś stopniu, wpływa pozytywnie na ich cenę.
Wspieranie projektów z wykorzystaniem źródeł energii odnawialnej – dopłaty do wymiany źródeł ogrzewania domów – Będziemy pracować nad tym, aby poprawić dostępność mieszkańców do programu o nazwie „RYŚ”, wspierającego termomodernizację i wymianę źródeł ogrzewania domów.
Rozwiązanie problemu rosnących cen ogrzewania na os. Westerplatte i Kościuszki – Gmina wsparła działania Spółdzielni Mieszkaniowej w sprawie budowy indywidualnych kotłowni w budynkach mieszkaniowych. W 2016 r. zaplanowano wyeliminowanie MPC – u i wprowadzenie nowego systemu ogrzewania budynków. Na dzisiaj mamy uzgodnioną pożyczkę z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. Przebudowę będzie realizować w swoich zasobach Spółdzielnia, i w swoich zasobach gmina. Zasada powinna być taka, że z oszczędności na ogrzewaniu jednego metra kwadratowego powierzchni, powinny spłacać się koszty przebudowy, tak jak to ma miejsce w budynkach, które już mają swoje kotłownie – czyli mieszkańcy powinni pozytywnie odczuć tę zmianę. Mieszkańcy nie będą gromadzić pieniędzy, czy odkładać na ten cel, tylko z oszczędności na ogrzewaniu powinno się udać spłacić pożyczkę, w dużej części umarzalną.
Przebudowa centrum miasta wraz z odnowieniem budynków wokół rynku – Przygotowujemy się do drugiego etapu przebudowy centrum miasta. Bardzo pożądane by było, aby była już do tego czasu obwodnica, bo nie byłoby tych wszystkich uciążliwości, które mamy dzisiaj. Przygotowujemy to tak, aby zadanie wkomponować w Regionalny Program Operacyjny – działanie: „Rewitalizacja” – i pozyskać fundusze na ten cel.
Powołanie Centrum Obsługi Inwestora dla Strefy Aktywności Gospodarczej – Nie ma Centrum Obsługi Inwestora, natomiast powołano Radę Gospodarczą przy burmistrzu, w skład której wchodzą przedsiębiorcy z terenu gminy i spoza niej; która jest ciałem doradczym dla burmistrza. Między innymi w wyniku wspólnych prac, zaproponowano nowy wymiar obniżonych podatków dla przedsiębiorców, który obowiązuje w tym roku (m.in. niższy podatek od transportu).
Większa dbałość o potrzeby osób starszych i niepełnosprawnych oraz Osiedlowy Klub Seniora z dostępem do rehabilitacji – Chcemy powołać placówkę „Senior WIGOR” dedykowaną przez ministra Pracy i Polityki Społecznej, ale problemem jest wysokość opłat, które uczestnicy mają ponosić w związku z przebywaniem w tym ośrodku. Proponowane stawki są, jak na nasze realia, za duże.
Budżet Obywatelski dla miasta i sołectw – Chcemy ten pomysł odroczyć w czasie. Wyjaśnię dlaczego. Mój ogląd sprawy jest taki, że jesteśmy w ostatnim okresie zabiegania o pieniądze unijne i za wszelką cenę musimy pokazać jak najwięcej pieniędzy budżetowych po naszej stronie, aby zdobyć jak najwięcej pieniędzy unijnych. Dopóki będziemy się starać o pieniądze unijne, to proponuję się wstrzymać od tego zadania, ale mimo tego wydatkujemy w 2016 r. dla sołectw i osiedli mieszkaniowych kwotę ok. 300 tys. zł., która jest wyłącznie do ich dyspozycji.
Modernizacja sieci wodociągowej, likwidacja rur azbestowych – Tego zadania jeszcze nie wdrożyliśmy w całości, jednak wykonaliśmy wiele odcinków sieci wodociągowej. Będziemy to zadanie realizować w bieżącym roku także na terenach wiejskich, gdzie z powodu suszy brakło wody w studniach.
Naprawa funkcjonowania Spółki Wodnej – Wnosimy do posła Wiesława Krajewskiego i pozostałych posłów zapytania i sugestię o zmianę Prawa Wodnego, bo Spółka się nazywa Gminna, a ustawowo nie podlega w ogóle gminie. Posłowie będą o to zabiegać i wierzymy, że coś się zmieni, bo na razie mamy związane ręce.
Utworzenie Inkubatora Przetwórstwa Rolnego, w celu przetwarzania i odsprzedaży plonów – Inkubatora Przetwórstwa Rolnego jeszcze nie ma.
Bezpłatne korzystanie z basenu przez dzieci i młodzież w ramach zajęć szkolnych – Od 1 lutego dzieci chodzą na basen bezpłatnie, w ramach zajęć wychowania fizycznego. Również przewidziałem pomoc instruktora nauki pływania dla klas 1 – 3, która będzie finansowana przez samorząd. To będzie nasz znaczny wysiłek, ale pomoże rodzinom wielodzietnym zaoszczędzić duże pieniądze.
Większe dotacje dla stowarzyszeń, m.in. dla Uniwersytetu Trzeciego Wieku i klubów sportowych oraz OSP – W 2015 i 2016 roku zwiększono dotacje dla stowarzyszeń o ok. 70 tys. zł., co pozwala realizować ich cele statutowe w szerszym zakresie.
Objęcie specjalnym programem wsparcia młodych talentów w szkołach podstawowych i gimnazjach – Funkcjonuje program stypendialny i zwiększono dodatki motywacyjne dla nauczycieli, którzy w szczególny sposób poświęcają się swojej pracy z uzdolnioną młodzieżą.
Budowa Wiejskiego Centrum Kulturalnego w Morzychnie i Nieczajnie Górnej – Ukończono etap projektowania Centrum Kulturalno – Społecznego w Morzychnie i Nieczajnie Górnej. Będziemy aplikować o pieniądze na realizację tych projektów do Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich w ramach Lokalnej Grupy LGD i Regionalnego Programu Operacyjnego.
Elektroniczny dostęp do procedur urzędowych, tak aby maksymalnie przyspieszyć załatwianie spraw oraz zwiększyć ilość tych, które można załatwić bez wychodzenia z domu – Wdrożyliśmy tzw. „E – PUAP” – elektroniczny system obsługi mieszkańców, który pozwala na wnioskowanie i załatwianie spraw drogą elektroniczną, bez wychodzenia z domu.
Rozwiązanie: „Elektroniczna Platforma Usług Administracji Publicznej” zostało wdrożone w 2015 r. i jest aktualizowane na bieżąco. Można np. wnioskować o wydanie dowodu osobistego, bez przychodzenia do urzędu.
Uruchamiamy „Pakiet Potwierdzenia Profili Zaufanych”, co pozwala przy pomocy podpisu elektronicznego, na elektroniczną weryfikację mieszkańca.
Komputer z dostępem do internetu na terenach wiejskich dla rodzin w trudnej sytuacji materialnej – To zadanie jest możliwe do realizacji jedynie z Regionalnego programu operacyjnego, a na razie nie ma naboru na takie działanie. Będziemy śledzić możliwości aplikowania na taki projekt, bo możliwości budżetowe są skromne w tym zakresie.
e – KD: Co z najważniejszą obietnicą zapisaną w Pana ulotce przedwyborczej? Pamięta Pan to sformułowanie: „Sprawa pierwszorzędnej wagi to praca”. Wszyscy zdają sobie sprawę, że burmistrz nie jest od tworzenia nowych miejsc pracy i Pan z pewnością też to wiedział, umieszczając ten postulat na ulotce wyborczej. Ale burmistrz może stworzyć odpowiedni klimat do inwestowania, obniżać podatki dla przedsiębiorców tworzących nowe miejsca pracy, zachęcać i reklamować gminę itp.
W obietnicach przedwyborczych wymienił Pan: „wykup terenów w utworzonej Strefie Aktywności Gospodarczej i ich uzbrojenie” – czy to się powiodło? Obiecał Pan również starania o przyciągnięcie do powstającej Strefy nowych inwestorów. Jednego pozyskała „poprzednia ekipa”, a Panu ilu przedsiębiorców udało się zachęcić przez ponad rok od objęcia urzędu? Czy w Strefie są dobre warunki dla przedsiębiorczości? Tam była, jeżeli się nie mylimy, paląca wręcz kwestia stworzenia drogi dojazdowej… Czy to się wszystko powiodło?
KK: W ciągu roku 2015 trwały uzgodnienia własnościowe i projektowe w obrębie Strefy. W 2016 r. pojawia się, po raz pierwszy, możliwość aplikowania o pieniądze w subregionalnym programie operacyjnym na budowę infrastruktury do Strefy. Będziemy o te pieniądze składać wnioski. Problemem poważnym jest konstrukcja tego programu, która mówi, że w razie nieuruchomienia strefy w 100. procentach, należy środki zwracać z odsetkami. W 2016 r. chcemy wybudować część dróg oraz infrastrukturę wodną i kanalizacyjną, aby umożliwić inwestorom dostęp do Strefy. Trwają zaawansowane rozmowy z drugim inwestorem, który rozważa uruchomienie działalności o charakterze przetwórstwa rolno – spożywczego i wyraża chęć budowy hali o wielkości 5 tys. metrów kwadratowych.
Jeżeli chodzi o nowe miejsca pracy – ogromnym wysiłkiem budżetowym pomogliśmy około stu osobom w okresowym zatrudnieniu na terenie gminy, w ramach staży, pomocy publicznej lub prac interwencyjnych.
e – KD: Nie mamy wątpliwości, że „nowa ekipa” od początku miała wolę i chęci spełniania obietnic przedwyborczych, ale trudno się oprzeć wrażeniu, że również od początku jakieś czynniki przeszkadzały. Od początku zgłaszał Pan problemy ze Strefą Aktywności Gospodarczej. A praktycznie na „dzień dobry” (na jednej z pierwszych sesji, jak pamiętamy) pojawiły się problemy z „decydowaniem mieszkańców sołectw o wydatkach z budżetu gminy na ich terenie”.
KK: Ze Strefą jak najbardziej – zgodzę się z tym. W moim odczuciu Strefa Aktywności Gospodarczej została powołana późno, w sytuacji, gdy wokół funkcjonuje wiele Stref. Dzisiaj uruchomienie tej Strefy jest bardzo trudnym zadaniem, ale będziemy się starać mu podołać.
A decydowanie mieszkańców sołectw o wydatkach powiodło się. Udało się nam to wprowadzić.
e – KD: A teraz pytanie, którego zapewne się Pan spodziewa, bo dopytują się o to mieszkańcy miasta. Co z budową żłobka? Wiemy, że udało się pozyskać pieniądze zewnętrzne na tę budowę. Było to potwierdzone na stronie internetowej Wojewody Małopolskiego. Wiemy też, że zabiegano o te pieniądze i „otarło” się to nawet o ówczesnego ministra Władysława Kosiniaka Kamysza, który pomagał te pieniądze uzyskać.
Pieniądze z funduszy zewnętrznych pozwoliłyby pokryć 80% kosztów inwestycji. Warunkiem były ograniczenia czasowe, ale znane są chyba przypadki gmin, które takie dotacje dostały później i rozpoczęły budowę nawet w sierpniu, kończąc ją w terminie. Mimo ograniczonego czasu, udało się dopilnować rzetelnej realizacji projektu. A w przypadku żłobka w Dąbrowie Tarnowskiej pieniądze przepadły…
KK: Program w Małopolsce nie ruszył. Nawet te samorządy, które miały tylko przystosowanie obiektów do nowych zadań (a nie budowę nowych od podstaw), nie wszystkie się zdecydowały na rozpoczęcie inwestycji, bo umowy można było podpisać dopiero latem, a odbiór budynku należało dokonać do 1 grudnia 2015 roku.
Ze względów technicznych wybudowanie 3 – kondygnacyjnego budynku w trzy miesiące było niemożliwe. Na szczęście nie podjęliśmy tej błędnej decyzji. Ale żłobek w Dąbrowie, mam nadzieje, będzie.
W poniedziałek (1 lutego) złożyliśmy powtórny wniosek na utworzenie żłobka na terenie gminy, wraz z pokryciem kosztów utrzymania miejsc pracy oraz dzieci. Tym razem lokalizacja jest wskazana w Szkole Podstawowej nr 1 w Dąbrowie. Rozwiązanie jest optymalne pod względem lokalizacji i finansowym. Dofinansowanie jest rzędu 80 %, a sama lokalizacja pozwoli zaoszczędzić znaczne kwoty na prowadzeniu żłobka, ponieważ zostaną wykorzystane niezagospodarowane powierzchnie w szkole podstawowej.
Powtórne podejście do zagadnienia, powinno pozwolić uruchomić żłobek w 2016 r. Naprawdę z ogromnym żalem rezygnowałem z tych pieniędzy, które wcześniej otrzymaliśmy na ten cel, ale nie było to fizycznie możliwe do wykonania.
e – KD: Pojawia się też podobne pytanie: co z budową boiska w Laskówce Chorąskiej, którego finansowanie (i kompletna dokumentacja) było zapewnione w budżecie? Wycofaliście się z tego zadania chyba licząc, że pozyskacie środki zewnętrzne. Czy to się udało?
KK: Plan przewidywał skorzystanie z pieniędzy PROW – u (Program Rewitalizacji Obszarów Wiejskich – red.), jednak możliwości okazały się ograniczone. Pieniądze z programu skończyły się. Na dzisiaj przewidujemy w Laskówce i w Żelazówce wybudować boiska z pieniędzy pozyskanych od Lokalnej Grupy Działania na lata 2015 – 2020. Gmina będzie miała do dyspozycji ok. 2 mln. zł., z czego 50 % na rozwój przedsiębiorczości i 50% właśnie na potrzeby takie, jak np. budowa boisk przy naszych szkołach.
e – KD: Budżet tego roku jest niski. Wiadomo było od początku, że na ten rok przypadnie mało pieniędzy unijnych, ale 10 milionów na wydatki, to „kropla w morzu potrzeb” gminy Dąbrowa Tarnowska, zwł. w świetle Pana licznych obietnic przedwyborczych.
KK: To rekordowo wysoki budżet – na 60 milionów zł. A na wydatki jest ponad 11 milionów zł. Teraz jest lepszy budżet i po raz pierwszy nasz. Wspólnie z cała Radą Gminy ustalony i przyjęty na sesji jednogłośnie przez wszystkich radnych.
Ja taką filozofię konstrukcji budżetu zaproponowałem, która przewiduje wykonywanie większych lub mniejszych zadań we wszystkich sołectwach i w mieście. Tak aby mieszkańcy nie czuli się pokrzywdzeni, bo w Ich terenie nic się nie dzieje. Najważniejsze zadania można by podzielić na: oświatowe, drogowe i związane z ochroną środowiska. Wymienię te najważniejsze.
Kompleksowa termomodernizacja budynku: szkoły w Gruszowie, przedszkola w Nieczajnie Górnej, starej hali sportowej, gdzie trenują łucznicy oraz budynku Budomexu.
Będzie tam docieplenie budynków, wymiana stolarki okiennej i drzwiowej oraz przebudowa kotłowni.
Budowa kotłowni: w bibliotece, Szkole Podstawowej nr 2, budynku Urzędu Gminy.
Projekty i budowa dróg – ponad 20 (a ściślej mówiąc: 26) zadań z zakresu budowy dróg.
Półtora mln. zł na infrastrukturę w Strefie. Opracowanie dokumentacji na siedem odcinków chodników – w tym projekty wspólne z powiatem.
Z zakresu gospodarki komunalnej i ochrony środowiska – planujemy rozpoczęcie fragmentu bardzo dużego zadania – budowy sieci kanalizacji w miejscowości Smęgorzów. Na ten rok planujemy wydać na tę inwestycję ok. 1, 5 mln. zł. (całość to koszt ok. 12 mln. zł.). Chcemy pozyskać na to zadanie jak najwięcej pieniędzy z funduszy zewnętrznych.
e – KD: Na czym konkretnie udało się oszczędzić w tegorocznym budżecie i czy rzeczywiście konieczne było stawianie pod znakiem zapytania Dni Dąbrowy Tarnowskiej? Czy oszczędności rzędu 40 tysięcy zł. coś pomogą? I czy straty wizerunkowe nie będą większe? Więcej oszczędziliście przecież na likwidacji połowy etatu wiceburmistrza i sekretarza.
KK: Są głosy, aby Dni Dąbrowy były, ale dobrze zorganizowane Dni Dąbrowy kosztują kilkadziesiąt tysięcy zł. W tym roku z tej przyczyny, że przypada na nas organizacja Dożynek Powiatowych w połączeniu z Targami Gospodarczymi, łączymy dwie imprezy. Piszemy wnioski o finansowanie. Gwiazda wieczoru będzie o godzinie 21, a między 16 a 20 – będą inne zespoły. Planujemy zrobić to tak, aby połączyć dwie bezpieczne, profesjonalne imprezy masowe, które przypadną na ostatni weekend sierpnia. Więc nie rezygnujemy całkiem z Dni Dąbrowy.
Co do oszczędności w gminie – udało się rzeczywiście oszczędzić 200 tys. zł. rocznie na oszczędnościach etatowych. Jest połowa etatu sekretarza i połowa etatu zastępcy burmistrza. Nie ma kierowcy. Oszczędności są znaczne, ale przy naszej zdwojonej pracy i ogromnym wysiłku – wszystko się udaje. W rankingu krajowym jesteśmy w samej czołówce, jeżeli chodzi o oszczędne funkcjonowanie samorządu gminnego.
e – KD: Oszczędziliście na cięciu etatowym, a zakupiliście samochód służbowy za ok. 90 tysięcy. Czy poprzedni, bodaj zakupiony siedem lat temu, był już zły; mało reprezentacyjny?
KK: Dotychczasowy samochód miał już osiem lat i bardzo duży przebieg – był więc bardzo wyeksploatowany. Musieliśmy kupić nowy, ale nie za 90 tys. zł, lecz za 80 tys. zł.
e – KD: Jest problem z lokalami socjalnymi w gminie, w związku z tym powstaje pytanie: na co przeznaczycie budynek po zlikwidowanej szkole w Sutkowie? Czy były już jakieś „przymiarki”?
KK: Kwestia szkoły w Sutkowie, to była sprawa, która – ze względów politycznych – ciągnęła się już wiele lat, a my dążymy do rozwiązania problemu. W toku rozmów z mieszkańcami Sutkowa uzgodniono, że dzieci przeniesiemy do Gruszowa. Chcę tu podziękować bardzo za odpowiedzialną postawę mieszkańcom Sutkowa i rodzicom uczniów.
My zapewnimy dowóz, świetlicę dla dzieci i dobre warunki.
Chcąc dobrze wykorzystać tę szkołę, zaproponowałem podzielenie budynku na dwie części. W jednej części Centrum Kultury Społecznej dla mieszkańców wsi, a do drugiej proponujemy przenieść Ośrodek Rewalidacyjny z Szarwarku. Wtedy będą lepsze warunki, w których Ośrodek może lepiej funkcjonować i poszerzać ofertę rehabilitacyjną.
Trzy godziny konstruktywnej dyskusji z mieszkańcami pozwoliły na to, że rozstaliśmy się w dobrej atmosferze i w zgodzie – nie bez żalu, że szkoły już tam nie będzie, ale za to z nadzieją, że to miejsce dalej będzie dobrze służyć mieszkańcom i nowym użytkownikom. Budynek po szkole w Sutkowie dalej powinien funkcjonować, majątek nie zostanie zmarnowany – wręcz przeciwnie: powinien w dalszym ciągu służyć mieszkańcom.
e – KD: Na czym polega, konkretnie, postulat przyspieszenia rozwoju gminy i zmiany kierunku, wyrażony przez Pana w efektownej metaforze: „zmiany toru jazdy pociągu i przyspieszenia go”? I podobne pytanie: na czym polega nowa jakość rządzenia, którą Pan (łącznie z użyciem tej metafory) zapowiadał podczas zaprzysiężenia na stanowisko burmistrza? Jak to się przejawia w rzeczywistości? Co udało się zmienić w urzędzie, by wprowadzić tę nową jakość rządzenia?
KK: Pewnie zawsze jest tak, że następna osoba, gdy obejmuje takie stanowisko, trochę zmienia kierunek rządzenia. Oczywiście trudno tę metaforę wprowadzić w życie w rok.
Zaplanowane są w urzędzie zmiany. W dolnej części budynku, po opuszczeniu MOPS – u, znajdzie się Biuro Obsługi Klienta. Agendy, które są najczęściej odwiedzane, będą zlokalizowane na parterze. W budynku zostanie wybudowana winda, tak aby był w pełni dostęp do usług dla osób niepełnosprawnych.
Planujemy utworzenie Centrum Usług Wspólnych, które będzie obejmowało przede wszystkim zakres finansowy naszej działalności.
Wszystkie te działania poprawią dostępność urzędu dla mieszkańców.
e – KD: Czy ma Pan poczucie dobrze spełnianego obowiązku i dalej czuje Pan takie wsparcie mieszkańców Dąbrowy, zwłaszcza tych, którzy tak licznie na Pana głosowali? Czy bez obaw może Pan, teraz po ponad roku rządzenia, spojrzeć wyborcom w oczy i powiedzieć, że wypełnia Pan obietnice? Co by Pan powiedział niedowiarkom, którzy wróżą Panu tylko jedną kadencję? Czy nie ma Pan poczucia, że oczekiwania mieszkańców zawarte w haśle „zmiany jakości rządzenia”, mogą Pana przerosnąć? I czy nie obawia się Pan, że nie zdoła spełnić wszystkich obietnic – bo finansowo są bardziej dopasowane do budżetu dużego lub średniego miasta?
KK: Bez ciągłego wsparcia mieszkańców gminy, którego doznaję codziennie, bardzo trudno byłoby realizować zamierzone cele. Mam ogromną satysfakcję z tego, że trudne i od dawna nierozwiązane kwestie udaje mi się z mieszkańcami uzgodnić, w porozumieniu i dobrej atmosferze. Stawiam na rozmowę i wychodzę do mieszkańców.
Stając do wyborów samorządowych nie miałem zamiaru myśleć o perspektywie wielu kadencji w samorządzie. W mojej, już osiemnastoletniej, pracy w samorządzie wiele razy poddawałem się ocenie mieszkańców, którzy doceniali moją pracę i wysiłek. Zdaję sobie w pełni sprawę z tego, że praca w samorządzie nie jest zagwarantowana dożywotnio.
e – KD: Co by Pan odpowiedział tym, którzy uważają wiceburmistrza i sekretarza Stanisława Ryczka (doświadczonego samorządowca) za pierwszą osobę w urzędzie, sprawującą realnie władzę w mieście i gminie? Czy to tylko złośliwe domniemania Pana przeciwników?
KK: Mieszkańcy decydują o tym, kto zostanie burmistrzem, a burmistrz dobiera sobie współpracowników. Burmistrzem zostałem wybrany ja. Z zastępcą łączy mnie wieloletnia rzetelna praca, a bliskość funkcjonowania takiego składu, może być w ten sposób oceniana. Można się tylko cieszyć, że mamy tak dobrą, współpracującą ze sobą ekipę. Natomiast wszystkie decyzje, tak czy inaczej, muszę podejmować ja, i ponoszę za nie pełną odpowiedzialność.
Dziękujemy za rozmowę. Życzymy Panu powodzenia w pracy na rzecz samorządu oraz mieszkańców miasta i gminy. Po zakończeniu kadencji mamy nadzieję usłyszeć od Pana, że wszystkie deklaracje i obietnice wyborcze udało się z powodzeniem wypełnić.