Czytelnicy pytają, e – Kurier odpowiada
Wracamy do sprawy poruszonej przez naszego Czytelnika. Chodzi o problem zastawiania przez samochody wewnętrznego przejścia dla pieszych, od ulicy Jagiellońskiej przez parking urzędu miasta.
O sprawie pisaliśmy na naszym portalu 28 grudnia 2015 r. Po naszej interwencji u wiceburmistrza na przejściu szybko ustawiono na powrót plastikowy słupek. Następnie zmieniono go na dwa bezkolizyjne słupki przytwierdzone do podłoża. Wydawało się, że sprawa została rozwiązana.
Otrzymaliśmy jednak zdjęcie od naszego Czytelnika, na którym widać parkujący na przejściu samochód. Po słupkach nie ma śladu.
Ponownie zadzwoniliśmy do wiceburmistrza. Zadeklarował, że do środy słupki zostaną przywrócone. Tłumaczył, że wandale zniszczyli jeden z nich, a drugi – w takim wypadku – trzeba było usunąć.
– To były takie specjalne słupki, że mimo wszystko, jak najedzie na nie samochód, to nic się z pojazdem nie stanie. Odchylne, gumowe, przykręcone do podłoża. To jest jedyne wyjście w tym miejscu. Parkingowi są zobowiązani również do pilnowania tego przejścia, ale samochody tam parkują, gdy Panie zbierają na drugiej części parkingu. Nie mogą być w dwóch miejscach jednocześnie. To są słupki zamawiane. Firma nie ma ich obecnie na stanie. Zobowiązuję się usunąć ten problem do środy przyszłego tygodnia – wyjaśnił nam Stanisław Ryczek.
us