Dzisiaj:
Niedziela, 24 listopada 2024 roku
Dobrosław, Emilia, Emma, Flora, Franciszek, Gerard, Gerarda, Gerhard, Jan, Mina, Pęcisław, Protazy

Film, jako początek mody na daną rasę cz.1

7 października 2015 | Brak komentarzy

Filmy z psim udziałem to doskonała reklama dla danej rasy. Naukowcy dowiedli, że dobry film z psem w roli głównej, może mieć znaczący wpływ na popularność konkretnej rasy przez 2, 5 czy nawet 10 lat!!! Dane pozyskane z American Kennel Clubu wyraźnie pokazały tę zależność.

Najistotniejszy wpływ na modę miały kultowe przeboje kinowe z dawnych lat z „Lassie wróć!” na czele. W ciągu 2 lat od premiery filmu w AKC zarejestrowano o 40% więcej owczarków szkockim Collie niż w poprzednich latach.

Kiedy w 1959 roku w kinach wyświetlano disnejowski przebój „Na psa urok” (The Shaggy Dog), Amerykanie rzucili się do kupowania owczarków staroangielskich. Ich liczba wzrosła aż stukrotnie! Podobnie było z cockerem w „Zakochanym kundlu”, Jackiem Russellem w „Masce” czy beaglem w filmie „Cats & Dogs” i „Underdog”. W przypadku 10 najpopularniejszych filmów o psach liczba zwierzaków danej rasy wzrastała średnio o 800 tys. w ciągu dekady po premierze filmu.

Polska na długie lata zachłysnęła się filmem „Czterej pancerni i pies”, co drugi pies na podwórku wabił się Szarik, popularność owczarków niemieckich wzrosła (a także psów tylko w TYPIE owczarka).
W 1992 roku przyszedł czas na „Beethovena” i tu nawet ja dostałam puchatą kulkę w typie rasy, z pseudo hodowli, kulkę, która niestety nie wyrosła na czystego bernardyna i była bardzo chorowita.

Rok 1996 – film „101 dalmatyńczyków”. Łaciaty boom. Bardzo krótki boom, gdyż ludzie w porę zorientowali się, że rasa ta nie jest tak łatwa w wychowaniu i prowadzeniu, pomijając fakt, że wiele osobników rodzi się głuchych. Jeśli ludzie masowo kupują psy, dlatego, że takie widzieli w filmie, może to oznaczać złe konsekwencje dla samych psów.

Z początku modę na psy kreowały w szczególności książki, filmy, seriale i bajki o czworonogach, które niejednokrotnie przedstawiały swoich bohaterów, jako niezwykle inteligentne stworzenia, ratujące z opałów swoich panów, bezgranicznie posłuszne i świetnie wytresowane.  Rzeczywistość jest jednak troszeczkę inna. Okazuje się, że zakupione przez nieroztropnych właścicieli np. owczarki niemieckie z natury nie są tak wyszkolone jak filmowi bohaterowie. Psy te są jednymi z najinteligentniejszych i najpodatniejszych na szkolenie ras, ale szkolenie takie wymaga umiejętności i czasu, z czego zapewne nie zadawali sobie ich ulegający modzie nabywcy.

mgr inż. Natalia Kiełb, dyplomowany groomer

salon Psie Rewolucje w Szczucinie www.facebook.com/StrzyzeniePsowSzczucin

fot.  www.filmweb.pl

psy

 


Skomentuj (komentując akceptujesz regulamin)