Sesyjne antypatie w powiecie
Do kolejnych wyborów samorządowych pozostało jeszcze dużo czasu, ale nie przeszkadza to radnym w stwarzaniu na sesji atmosfery kampanii wyborczej.
Na wierzch wychodzą coraz słabiej skrywane antypatie polityczne między PSL – em a PiS – em w powiecie. Każda okazja jest dobra, by podsycić kolejny konflikt, a najlepszą widownią są media.
Sprawozdanie międzysesyjne stało się dla starosty okazją do konfrontacji z komentarzami osób wątpiących w powstanie obwodnicy po 20. latach starań poprzednich samorządów. Tadeusz Kwiatkowski z nieukrywaną satysfakcją dowodził, że inwestycja nareszcie jest realna i nie omieszkał przypomnieć, czyją w tym widzi zasługę. Podziękował więc (zbiegło się to z okresem przed wyborami parlamentarnymi, w których bierze udział Stanisław Początek) byłemu burmistrzowi za jego wkład w starania o powstanie obwodnicy i doprowadzenie do obecnego etapu inwestycji.
– Niektórzy myślą, że to jest kiełbasa wyborcza. Ta inwestycja jest jako jedna z pięciu inwestycji w Małopolsce. – dowodził starosta.
Tadeusz Kwiatkowski wspomniał również o potrzebie reaktywacji szkolnictwa zawodowego w powiecie. Chodzi o sprawnie działające Powiatowe Centrum Edukacji i Kompetencji Zawodowych w Szczucinie. Centrum ma być odpowiedzią na upadek edukacji zawodowej w Polsce i zarazem na dość słabe wyniki oraz problemy z rekrutacją do klas licealnych na terenie powiatu dąbrowskiego. Ten drugi temat zdominował zresztą, nie licząc sporów politycznych bez większych powodów i zaczepek personalnych, obrady tej sesji.
W punkcie dot. „zapytań i interpelacji radnych” głos zabrali: Marta Chrabąszcz, Krzysztof Bryk, Wiesław Krajewski oraz Anna Jastrzębiec – Witowska.
Marta Chrabąszcz wstawiła się za doradcą zawodowym zatrudnionym na etacie w dąbrowskiej Poradni Psychologiczno – Pedagogicznej. Powiat, tnąc pieniądze w budżecie, pozbawi doradcę połowy etatu.
Jak dowodzi Chrabąszcz – widać wymierne efekty pracy doradcy zawodowego, który pełni równocześnie obowiązki psychologa. Na cięciach etatowych stracą zaś dzieci korzystające z placówki.
Radna zwróciła uwagę również na zbyt liczną klasę maturalną w ZSP 2. Oddział liczy aż 44. uczniów, co w przypadku przygotowań do egzaminu dojrzałości, może się odbić na jakości kształcenia uczniów.
Wiesław Krajewski dołączył do apelu Marty Chrabąszcz, by w powiecie nie dochodziło do tworzenia „przeludnionych” klas:
– Nie wiadomo, z jakich powodów jest klasa 44. – osobowa. Apeluję, by te absurdy w naszej oświacie usunąć. – mówił radny.
Na większość pytań radnych odpowiedzi udzielał wicestarosta.
– Większość tych kwestii było poruszanych na komisji edukacji. Mamy takich oddziałów co najmniej trzy. Chcemy to rozwiązać ze skutkiem od 1. października. Na pewno ta sytuacja się poprawi. Tutaj radny Krajewski zarzuca skandal. Ja bym tego tak nie nazwał. – powiedział Marek Kopia.
I od słowa „skandal” zamiast „absurd” (które w rzeczywistości wypowiedział lider PiS – u na określenie zbyt licznych klas w szkołach podlegających pod powiat) rozpoczęły się sesyjne wymiany zdań między radnymi o odmiennych sympatiach politycznych.
– Mam takie wrażenie, że Pan ma jakąś obsesję na moim punkcie. No cóż – muszę z tym jakoś żyć – ironizował Wiesław Krajewski – Za każdym razem wsadza mi Pan w usta jakieś słowo, którego nie powiedziałem. Nie życzę sobie tego!
W tym miejscu Marek Kopia zaczął coś tłumaczyć, ale wywołało to skutek odwrotny od zamierzonego.
– Wróćmy do normalności! Władza jest na wielkim poziomie. Trzymać tak dalej – dowodził ironicznie radny Krajewski, w odpowiedzi na uwagi wicestarosty.
Ale największe antypatie polityczne ujawniły się później – między starostą Tadeuszem Kwiatkowskim a liderem PiS Wiesławem Krajewskim. Ta sesja nie jest pod tym względem wyjątkiem, ale wydaje się, że niechęć polityczna między tymi radnymi rośnie wprost proporcjonalnie do czasu znajomości.
Dyrektor Przychodni Psychologiczno – Pedagogicznej w Dąbrowie wyjaśniła dokładnie, jak wygląda sprawa etatów w placówce oraz kwestia orzekania o niepełnosprawności dzieci niedowidzących i autystycznych. Sprawy te miały być wcześniej poruszane na komisjach.
– Nie do końca tak jest, jak mówił Pan wicestarosta, że orzeka Tarnów, bo my sobie nie radzimy. Orzekała do tej pory poradnia tarnowska. Żeby orzekać, trzeba mieć specjalistów. Szkolimy się w zakresie autyzmu. To nie poradnia wychodzi z taką propozycją, tylko organ prowadzący. Trzeba zakupić testy za 6200 zł. Szkolenie na autyzm kosztuje 4 tys. zł. Surdopedagoga i oligofrenopedagoga mamy. Można wystąpić o to orzekanie u nas, żeby nie płacić 7 tys. zł co roku do Tarnowa. Doradzam, żeby zespół orzekający był w Dąbrowie. Ja bardzo chcę. Nie jest to tak, że ja nie chcę. Pan wicestarosta mówił, że jest mniej dzieci. Jest o 300 dzieci więcej w stosunku do roku ubiegłego. 200 dzieci do odroczenia. 200 razy 5 to jest 1000 godzin. Ja dlatego prosiłam o doradcę – nie dla siebie, tylko dla dzieci. Od 1. stycznia jest nowe rozporządzenie o wspieraniu szkół i przedszkoli. Uszczuplanie teraz o pół etatu bardzo utrudni sprawę. Wiecie Państwo, że nie mogę mieć nadprogramowych godzin. Nie wiem, czy komuś naraziłam się wypowiadając teraz swoją opinię. – tłumaczyła Bogumiła Molak.
Barbara Pobiegło chciała przerwać to przemówienie, mówiąc że jest zbyt szczegółowe.
– Ale te szczegóły są ważne, żeby wszyscy zrozumieli, że to nie jest wola Pani dyrektor, żeby orzekania nie było w Dąbrowie – oponowała Bogumiła Molak.
– Połowa etatu więcej to jest 40 tys. zł. Ja myślę, że lepiej porozmawiać osobiście – dowodził Marek Kopia.
Wiesław Krajewski zwrócił uwagę na, jego zdaniem, niedoszacowanie oświaty w powiecie. W uchwale budżetowej, w tej dziedzinie, były cięcia.
– 40 tys. „zdejmujecie” z oświaty. Ile jeszcze razy? Ile razy można się godzić na ograniczanie pieniędzy na oświatę? Niedawno podjęliście uchwałę o likwidacji internatu. Opanujcie się Państwo! Nic innego w budżecie tylko drogi – chodniki, drogi – chodniki… – mówił radny.
Tadeusz Kwiatkowski, swoim zwyczajem, dementował stwierdzenia adwersarza z PiS – u. Odwołał się przy tym do hasła o „robieniu kampanii wyborczej” na sesjach.
– Prosiłbym, żeby nie robić wiecu wyborczego z sesji rady powiatu – mówił spokojnie starosta– Oświata w 2015 r. dostała najwięcej pieniędzy (tu wymienił szczegółowo, jakie inwestycje zostały poczynione w poszczególnych szkołach i placówkach podlegających pod powiat). Idziemy do przodu. Tutaj mówienie, że my kosztem oświaty chcemy coś robić – na pewno tak nie jest. Kwestia mówienia o 40 tys. zł., skoro my do samego Szczucina dajemy 4 miliony zł na edukację! Chciałbym trochę ukrócić te informacje, że chodniki i drogi tylko. Takie są wnioski gmin. Jeżeli chodzi o drogi – kończymy te projekty, które wcześniej zostały rozpoczęte. Nie realizujemy nic, co jest niezgodne z wolą radnych. W samorządach kampania wyborcza dawno się skończyła. My nie realizujemy nic „pod kampanię”. Chcemy wrócić do szkolnictwa zawodowego, żeby nie dać sobie wyrwać centrów kompetencji zawodowej z naszego terenu, a były takie głosy.
Starosta mówił o szkolnictwie zawodowym również w kontekście bardzo słabych wyników zdawalności matur w szkołach średnich na terenie powiatu.
Anna Jastrzębiec – Witowska zwróciła uwagę, że ZSP 1 nie powinno stanowić konkurencji dla ZSP 2, ale dla uważanych za elitarne, tarnowskich liceów. Należy się zastanowić, jak przyciągnąć, uciekających z „Jedynki” uczniów, a nie uderzać w „Dwójkę” za bardzo dobry nabór.
W pewnym momencie pojawiło się też stwierdzenie o liceach „nie przynoszących chluby”, choć trudno jednoznacznie ustalić, kto pierwszy je wypowiedział i w jakim dokładnie kontekście.
– Szkoły nie są tylko po to, by przynosić chlubę. To nie jest jedyny wyznacznik: poziom. (…) – mówiła Marta Chrabąszcz.
Nawiązując do „cięć budżetowych”, Barbara Pobiegło umiejętnie zbiła zarzuty drugiej strony mówiąc, że uchwała o takim kształcie finansowania oświaty otrzymała pozytywne opinie komisji.
– Uchwała w takim brzmieniu miała pozytywne opinie komisji. Czy po zdjęciu tych 40 tys. zł są zabezpieczone w budżecie środki na dokształcanie nauczycieli? – przewodnicząca zwróciła się z pytaniem do skarbnik powiatu.
Otrzymała twierdzącą odpowiedź z dodatkową informacją, że nie chodzi o samą zmianę tej konkretnej uchwały, ale inną zmianę – zasad przydzielania środków na dokształcanie. A to zależy od radnych.
– Pan Kwiatkowski jest specjalistą w obrażaniu. – Wiesław Krajewski odniósł się do słów starosty m.in. o „robieniu kampanii wyborczej” na sesji powiatu – Myślę, że jest gorący okres. Wszyscy wiemy, kto gdzie startuje.
Lider PiS skomentował również słowa Tadeusza Kwiatkowskiego o niskim poziomie szkół licealnych w powiecie:
– Każdego starostę dyskwalifikowałaby taka wypowiedź, że licea w powiecie nie przynoszą chluby. Ale żeby odejść po takiej wypowiedzi ze stanowiska, trzeba by mieć honor.
Lider PiS nawiązał również ponownie do uszczuplania kwot na oświatę w uchwale budżetowej. Wypowiadając swoje opinie, zwracał się do starosty: „Pan Kwiatkowski”, do czego nie omieszkał odnieść się ironicznie adresat tych słów.
– Ja sobie zdaję sprawę, że moje wypowiedzi nie każdego satysfakcjonują. (…) Tutaj Pani Chrabąszcz mi mówi, że nie tylko matura. Jeżeli Pani popiera taki poziom oświaty w powiecie, że dziecko nie kończy matury, to proszę tak dalej. (…) Taka jest moja prywatna opinia – Tadeusza Kwiatkowskiego. Tak jak Pan się do mnie zwraca, że Kwiatkowski… – starosta skomentował wypowiedź Wiesława Krajewskiego. – Odnoszę się więc jako Tadeusz Kwiatkowski – radny tej rady, a nie jako starosta.
– Pan starosta wkłada mi w usta słowa, których nie powiedziałam. Proszę nie mówić, że nie zależy mi na wynikach matur! – oponowała Marta Chrabąszcz.
Na sesji większością głosów przyjęto uchwały w sprawie:
-zmian w budżecie Powiatu Dąbrowskiego na 2015 rok,
-zmian Wieloletniej Prognozy Finansowej Powiatu Dąbrowskiego na lata 2015-2025,
-wyrażenia zgody na oddanie w najem korytarza znajdującego się w Pawilonie Zakaźnym na terenie Zespołu Opieki Zdrowotnej w Dąbrowie Tarnowskiej,
-udzielenia dotacji dla Zespołu Opieki Zdrowotnej w Dąbrowie Tarnowskiej na modernizację Oddziału Dziecięcego.
Na koniec poinformowano, że Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych wystąpił o wyznaczenie mediatora do rozmów z dyrektorem szpitala. Mediatorem zostanie były burmistrz, obecnie dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Dąbrowie Tarnowskiej, Stanisław Początek.
– Związki z zadowoleniem przyjęły tę kandydaturę – dodała Barbara Pobiegło.
Ula Skórka
fot. Starostwo Powiatowe w D.T.