Dzisiaj:
Sobota, 23 listopada 2024 roku
Adela, Erast, Felicyta, Klemens, Klementyn, Orestes, Przedwoj

Czytelnicy pytają, e – Kurier odpowiada

8 lipca 2015 | komentarzy 17

Mieszkańcy gminy Bolesław są zaniepokojeni planami wytyczania obszarów zalewowych na tym terenie. Zarzucają wójtowi Kazimierzowi Olearczykowi, że nie prowadzi z nimi dialogu i  nie chce zorganizować spotkania w tej sprawie. Dzwonią do naszej redakcji.

Otrzymaliśmy informację od  zaniepokojonych mieszkańców gminy Bolesław. Mieszkańcy  obawiają się milczenia władz w sprawie wytyczania terenów zalewowych.

 

Boją się ewentualnych „wysiedleń” z tym związanych. W obliczu braku dialogu szukają pomocy gdzie indziej.

Od Kazimierza Olearczyka dowiadujemy się, że nie organizował dotychczas spotkania z mieszkańcami, bo ewentualne inwestycje, o których mowa, leżą na razie w sferze planów. Sam nie zna jeszcze konkretów, a tylko nieoficjalne doniesienia i pierwsze zarysy programu przeciwpowodziowego. Może okazać się, jak zaznacza, iż realizować go będą dopiero następcy, zwłaszcza, że jeszcze daleka droga do uchwalenia finansowania tych zadań, a rozważane kwoty są pokaźne.

– Może to być zadanie dopiero dla naszych następców. Przewidywany koszt polderów to 560 – 600  mln. zł, a takich środków nikt teraz nie ma.

Wójt zaznacza, że nie chodzi o żadne „mapki terenów zalewowych”, a o program zabezpieczenia przeciwpowodziowego, który jest na razie w sferze planów. Za program nie odpowiadają oczywiście gminy; zleca go Krajowy Zarząd Gospodarki Wodnej.

KZGW zlecił jednej z firm (nie podajemy jej nazwy, by nie narażać się na zarzut kryptoreklamy) opracowanie programu przeciwpowodziowego. Jak tłumaczy Kazimierz Olearczyk, program jest na razie w trakcie opracowań. Po opracowaniu będzie przedstawiony Radzie Ministrów, która może uchwalić finansowanie.

Jednym z wariantów jest podniesienie wałów rzeki, ale takie rozwiązanie nie ma wielu zwolenników, gdyż grozi zawaleniem nasypów. Innym, rozważanym wyjściem, jest  wyznaczenie obszarów pod budowę polderów zalewowych.

Wójt dowiedział się, nieoficjalnie, że w gminie rozważane są takie poldery zalewowe na obszarze Jeziórki Samocice i Pasterniki Kanna. Ale – jak zaznacza – sam nie chce, by zrobiono to na terenie gminy. Nie boi się jednak, że mieszkańcy mogą zostać wywłaszczeni i przekonuje, że w ogóle nie ma takich obaw.

– Wymagane są tu zgody mieszkańców. Każdy musiałby imiennie wyrazić na to zgodę. Nie opracowano jeszcze projektów, tylko rozważano warianty. Według prawa nie można ograniczyć czyjejś własności bez jego zgody, bo jest nienaruszalna. W programie do 2021 r. możliwe jest dopiero ubieganie się o dokumentację techniczną. To nie jest budowa; to nie jest nawet pozwolenie na budowę. Nic nie może się odbyć bez zgody mieszkańców.

Wójt deklaruje, że trzeba rozmawiać z mieszkańcami, i że będzie to robił.

– Zwracaliśmy się do tej firmy i otrzymaliśmy potwierdzenie, że przedstawiciel przyjedzie do gminy 15 lipca  przedstawić dotychczasowe ustalenia. Nieoficjalnie przewiduje się dwa tzw. „poldery sandomierskie”. W obrębie gminy byłoby do przemieszczenia jedno zabudowanie; bez infrastruktury, ale na razie nic pewnego nie wiemy. – podkreśla Olearczyk.

O spotkaniu z przedstawicielem firmy będą powiadomieni, z wyprzedzeniem, sołtysi i rady sołeckie. Na spotkanie mogą przyjść zainteresowani mieszkańcy gminy.

Ula Skórka


Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Internautów. Administrator portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin - zawiadom nas o tym (elstertv@gmail.com).

Komentarze

  1. 9 lipca 2015 o 20:48
    giena :
    Ja w to co wójt mówi to już nie wieżę....
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +9 (w sumie : 11)
  2. 9 lipca 2015 o 20:56
    zainteresowany :
    Proszę o to kolejna ściema i wykręcanie kota ogonem,ciekawe kiedy szanowne grono radnych miało wiedzę w tej spawie. Samocanie ,poprzednicy zlikwidowali nam szkolę a obecni nas zatopią ,dobrze że ta kwestia została poruszona , bo samoccy radni milczą.na ten temat chyba ,że złożyli śluby milczenia .Nie tego oczekiwaliśmy, ale czego się można było spodziewać
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +7 (w sumie : 11)
  3. 10 lipca 2015 o 10:51
    zbig :
    Szkoła padła bo nie było na nią pieniędzy a pieniędzy nie było bo państwo przekazuje je od dziecka a nie od miejscowości. Dlaczego nie było dzieci? Warto zapytać kadry zarządzającej szkołą która miała świadomość,że szkoła się nie utrzyma jeśli nie będzie dzieci a mimo tego nie zrobiła nic żeby kogokolwiek tutaj przyciągnąć. Radni mając tylko trzy głosy na piętnastu głosujących mogli sobie nadmuchać - takie są fakty. Co do zatapiania to na razie nie wiemy nic bo projekt wyszedł z góry a nie z gminy. Mimo tego warto przyjrzeć się temu dokładnie i patrzeć wójtowi na ręce bo on już udowodnił,że ma talent do rozpieprzania wszystkiego poza Bolesławiem który kwitnie kosztem reszty gminy.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +6 (w sumie : 8)
  4. 10 lipca 2015 o 21:32
    Jacek :
    Jak to niema mapek jak sąsiad ma i widziałem to jest fakt,a co się tyczy radnych to wolą pomnik malować (to ich cel ) jak zająć się tym co ważne.Jeszcz nic mądrego dla wsi nie zrobili i nadzieji na to niema .każdy myśli o sobie lub o....
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +5 (w sumie : 9)
  5. 11 lipca 2015 o 10:18
    polder :
    Plany zabezpieczenia ryzyka powodziowego są opracowywane od ponad roku dla całego kraju i wszystkie gminy o tym wiedzą oraz biorą udział w ich tworzeniu. Do 22.06.15 były także konsultacje z przedstawicielami gmin, powiatów i zainteresowanych instytucji w tych sprawach a obecnie są spotkania dotyczące oddziaływania środowiskowego przyjętych rozwiązań, w tym wałów, polderów, suchych zbiorników, zalewów itp. Komu się chce niech poszuka w internecie - tam jest wszystko dokładnie opisane. A polderów według koncepcji to ma być nie dwa ale sześć razem z tymi planowanymi na gminie Gręboszowskiej. Plany zarządzania ryzykiem powodziowym rząd zatwierdzi we wrześniu a potem Bruksela oceni plany i da zielone światło do realizacji z pieniędzy 2015-2021. Takie są fakty. Inne gadki to ściema. Poldery (obejmujące tereny rolne + kilka gospodarstw) będą czy to się komuś podoba czy nie - tak Wojewoda Miller podsumował różne wywody malkontentów. A tak na marginesie, opracowania jasno mówią że obecne wały są za niskie na 100-letnią wodę i jest tylko kwestią czasu gdzie i jak duży nastąpi niekontrolowany wylew na tereny które dzisiaj niektórzy uznają za bezpieczne. Stąd te proponowane rozwiązania minimalizujące zasięg wylewów i skutków powodzi. Życzę suchości.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +1 (w sumie : 9)
  6. 12 lipca 2015 o 14:31
    wz do polder :
    Jak dobrze zapoznałeś się z tymi planami to chyba wiesz że jest to wielka ściema ponieważ realizacja tegoż przedsięwzięcia absolutnie nie poprawi naszego bezpieczeństwa. Według mnie całe te plany to przedsięwzięcie marketingowe mające na celu pokazanie działań które poprawią tylko poczucie bezpieczeństwa w sferze psychologicznej. Podczas wezbrania interesują nas dwa parametry oznaczone literkami "t" oraz "h". Planowane poldery pozwolą na nieznaczne zmniejszenie "h" ale zwiększą "t" a więc przekładając to na język akcji "nie będzie potrzeby noszenia worków z piaskiem do góry na wał na podwyższenie jego korony tylko układanie ich na dole przy jego stopie. Zawsze to coś !
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +4 (w sumie : 8)
  7. 12 lipca 2015 o 16:17
    polder :
    do wz. Pewnie masz rację. Ja napisałem to co można się dowiedzieć w sprawie poruszonej w artykule. Daleki jestem od oceniania planów bo trzeba się na tym "trochę" znać. Mnie to osobiście nie dotyczy ale mapy zalewowe pokazują że zagrożone są duże tereny zamieszkałe od ... stuleci ??? A zainteresowani mają problem tak czy owak. Nadal życzę suchości.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +4 (w sumie : 6)
  8. 12 lipca 2015 o 17:39
    ewa :
    Wójt zawsze do mieszkańców Samocic co innego mówi ,a co innego robi( przekład ze szkołą-to najlepszy dowód),ile obietnic i nic niema z tego.Ale te mapki to może zrealizować, bo na przeszkodzie nic mu nie stoi szkoły nie ma to droga prosta.... A co się tyczy radnych to nic jeszcze dla WSI nie zrobili (ani teraz ,ani w przeszłości). Każdy myśli o sobie lub o dzieciach czy rodzinie.Jak nie ma zgody wśród mieszkańców to nic nie będzie.Zastanówmy się nad sobą,bo siła w jedności!
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +4 (w sumie : 4)
  9. 13 lipca 2015 o 14:05
    Magda :
    Sami sobie taką władze wybraliście więc co teraz narzekacie trzeba było myśleć na jesieni a nie teraz jęczeć że was wójt chce zatopić więcej rozumu w następnych wyborach życzę
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +5 (w sumie : 7)
  10. 14 lipca 2015 o 08:11
    Obiektywna :
    Dlaczego w takim razie, poldery zalewowe nie są projektowane na nieużytkach? Tylko na terenach, gdzie często rolnictwo jest głównym źródłem utrzymania. Jaki ma sens robienia terenu zalewowego za Karsami, w których jest największe spiętrzenie wody? Patrząc na poprzednie lata i myśląc logicznie, to sens chyba jest większy unikać spiętrzenia wody a nie pomijać go.... Poza tym, czemu nie podniosa wałów? Nie wzmocnią ? Może wartałoby zacząc od tego, a nie odrazu niszczyć dorobki ludności zamieszkałej wzdłóż wałów, gdzie planowany jest polder zalewowy...
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +3 (w sumie : 5)
  11. 14 lipca 2015 o 11:00
    Burak :
    Kazek do wora!
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +2 (w sumie : 2)
  12. 14 lipca 2015 o 11:07
    ewa :
    Ja na niego nie głosowałam !A on ma tylu lizusiów ,żei tak go wybrali....
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +3 (w sumie : 3)
  13. 14 lipca 2015 o 11:44
    Burak :
    "Polder to ogromny suchy teren (nawet do 300 ha), którego pod żadnym pozorem nie wolno zabudować. Można go jedynie uprawiać. Obok polderu w wale buduje się urządzenia, które można otwierać i zamykać, tzw. jazy. W przypadku, gdy nadchodzi duża woda, jazy otwiera się, a nadmiar wody spływa do polderu. To znacznie osłabia falę powodziową." - Adam Jacewicz Tereny nadal będą uprawiane, tylko będzie się to wiązało z ryzykiem utraty plonu. Najrozsądniej byłoby zrobić scalenie na terenie całej gminy i dostosować pod poldery, tak żeby nikt nie był stratny. W innym przypadku ludzie nie zgodzą się na takie poświęcenie.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: 0 (w sumie : 6)
  14. 14 lipca 2015 o 23:11
    wz do Burak i Obiektywna :
    Zamierzenie budowy polderów wywołuje jak widzę duże emocje czy słusznie czy nie ? Odniosę się do kilku kwestii poruszonych przez "Obiektywną" Lokalizacja nie jest uzależniona od jakości gruntów czyli ich klasy bonitacyjnej lecz od geograficznego ich położenia a więc w tym przypadku ze względu na miejsce ujścia Dunajca uważam za prawidłową chociaż widzę i inną możliwość. Spiętrzenie w Karsach jest takie samo jak w Toni czy Szczucinie pomimo tego że po drodze wpada Nida. Podwyższanie wałów jest ograniczone ze względu na filtrację pod korpusem wału powodowaną słupem wody w międzywalu /ciśnieniem/ Nie chodzi tu o sam wał a o grunt i jego parametry na którym wybudowano wał. Reasumując NIE MA PROBLEMU Z WAŁAMI JEST PROBLEM Z PODŁOŻEM POD NIMI. Do Burak - co Pan rozumie przez słowa "Znacznie osłabia falę powodziową" Jak sobie Pan wyobraża jaz w korpusie wału Wisły ? Zastanawiam się nad kilkoma sprawami a mianowicie czy jest już tak źle że poldery o pojemności 10 czy 20 ml m3 mają rozwiązać problem. Czy będzie wzmacniane podłoże pod nowe wały ? Jak rozwiązane będzie odwodnienie polderów przy wzmocnieniu podłoża pod wały polderu metodą iniekcji
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +2 (w sumie : 4)
  15. 15 lipca 2015 o 08:50
    Iwka :
    Ale Ty Burak jesteś mądry !!!!
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +4 (w sumie : 4)
  16. 15 lipca 2015 o 12:45
    Burak :
    do wz: Zacytowałem wypowiedź Adama Jacewicza dla jednej z gazet odnośnie planów polderów. W opracowaniu "Analiza możliwości realizacji suchych zbiorników oraz polderów w dorzeczu Wisły Środkowej" opisano "Procedura pracy polderu polega na gromadzeniu wody w czasie przejścia kulminacji fali i odprowadzeniu tej wody w okresie opadania przepływów. Oznacza to gospodarkę sterowaną dzięki zamknięciom na wlocie i wylocie polderu." oraz, że "Istotą efektywności polderów są trzy elementy: · ich pojemność w stosunku do objętości fal powodziowych rzędu 3-1 % · możliwość sterowania - wybór momentu otwarcia jazu „wpustowego” · trwałość obwałowania, które będzie zatopione z dwóch stron przez okres nawet kilku dni. Poldery opłaca się budować wtedy, gdy ich sumaryczna pojemność jest w stanie zmagazynować szczyt fali. Najprostszym wskaźnikiem jest porównanie kubatury szczytu fali z pojemnością polderu (lub kilku polderów leżących wzdłuż cieku)." Odwodnienie terenów mogą przejąć nowe przepompownie. Śluzy i jazy to nie są jakieś skomplikowane urządzenia, kwestia kasy i dobrego projektu. Kontrowersje są duże ale straty które wywoła fala powodziowa będą dużo bardziej dotkliwe niż pare hektarów zajętych pod polder.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: 0 (w sumie : 4)
  17. 15 lipca 2015 o 21:45
    wz do Burak :
    Szanowny Panie dobrym zwyczajem szczególnie na forum czy to komentując jakiś problem jest wypowiedź swych myśli zgodnie z własną wiedzą i doświadczeniem. W pierwszej swej tu wypowiedzi użyłem słowa "ściema" i i niech tak już zostanie. Dla wszystkich zainteresowanych tematem podaję link http://www.pieninypn.pl/files/fck/File/Pieniny_Przyroda_i_Czlowiek_t__12/Pien12_003-11_internet.pdf A dla zainteresowanych mogę podać tuzin argumentów na nie dla tego zamierzenia inwestycyjnego
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +1 (w sumie : 3)

Skomentuj (komentując akceptujesz regulamin)